Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarotka76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarotka76

  1. tu lepszy link http://rozowakuchnia.blox.pl/2014/01/Tort-z-mchu-i-granatu-szpinak.html
  2. to zielone to coś takiego: http://rozowakuchnia.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?1651174 jest na dole pod nazwą : Tort z mchu i granatu -#szpinak
  3. ten koleżanki z taką samą masą :) a do tego zielony jak trawka
  4. moja mama piecze bardzo dobre torty ale niestety tak samo kaloryczne jak i dobre z tym, że z masą maślaną - nie każdy lubi, jednak ta masa nie jest ciężka (takiej nienawidzę) no i zarówno masa jak i biszkopt jest mocno pijany :). Z takich lekkich acz nie mniej kalorycznych to moja kolezanka zrobiła ostatnio dwa genialne ciasta oba na tort spokojnie by się nadawały jak chcesz zapytam?
  5. Marzenko- ja nie na takim finiszu, bo przecież do 55 dążę :) a jeszcze stabilizacja więc zejdzie do lata, a i potem jak mnie miotłą nie przegonicie ani na taczce nie wywieziecie to nie mam zamiaru stąd uciekać :) Aga - oby małym przeszło jak najszybciej - a ja męża odzyskałam wreszcie to łatwiej mi ćwiczyć będzie :) Witaj Gościu - rób nik i dołączaj do nas bo bez niku mamy jak widzisz kilku zabawnych odwiedzających i przez przypadek rykoszetem możesz dostać :) :) :), a gość od kury to tez coś na temat paradowaniu w fartuchach kuchennych pisał ;) - tak jak mówiły dziewczyny to była z tego co pamiętam pierwsza część topiku :) dobra czytam dalej :)
  6. nie czytałam was ale nadrobię wieczorkiem :), chleb rośnie, robiłam przyprawę do pierników i popsuł mi się młynek wiec w moździerzu ucierałam - no ćwiczenia na mięśnie rąk mam dziś zaliczone :) teraz robię pierniczki na życzenie młodych, takie co nei musza leżeć, karmel zrobiony przestudzić, zagnieść ciasto i do lodówki :), potem młode będą wykrawać :) :), sama też będę miała jako małe capiątka do kawy :)
  7. Basiu dzięki :) ja myślę ze trzech, jeden od kury, drugi z problemami i penis 19 :)
  8. a ja zjadłam moją śmieciową zupkę na drugie - jeszcze na jutro będzie - bo młode tego nie ruszą , a mąż...jak wróci zobaczymy :) od rana mam 540 kcal - dwa śniadania i kawa z capiątkiem :)
  9. aaaa to co innego, może jeszcze gość opieki społecznej nie powiadomi ;)
  10. Zołza no... trzeci dzień? to przegięłaś ;) Nawet w sobotę nie chciało Ci się ugotować no nie wiem co z tobą będzie, a o dzieciach wolę nie myśleć ;) Moje za to dzisiaj korzystają z pozwolenia grania na kompie - ;) - tez pewnie się tym narażę ale co tam uważam, że dostęp do komputera powinny mieć - ograniczony ale powinny i tego się trzymam :)
  11. Zołza nie martw się koszmarnymi matkami to my tu wszystkie chyba jesteśmy, bo na forum siedzimy a nasze biedne pociechy teraz pewnie zapłakane na nas czekają i wołają resztkami sił :) Co do pomocy to wydaje mi się, że jeśli ktoś jest asertywny to mu łatwiej pomagać - bo pomaga wtedy kiedy może bez szkody dla siebie i bliskich, wtedy kiedy po prostu chce pomóc, a nie jest zmuszany do tego. Nie ma wtedy poczucia złości i wykorzystywania przez drugą osobę a jest zadowolenie, ze się komuś pomogło. Dlatego ja tępię osobniki wykorzystujące z wrodzoną mi pieczołowitością i takowe osobniki już wiedzą, że MNIE SIĘ NIE WYKORZYSTUJE ;) - dlatego dla niektórych to ja jestem wredną zołzą :) :)
  12. Zołza, ja często tez coś robię jak ktoś mnie poprosi i nie ma to niczego wspólnego z asertywnosią, bo jak faktycznie nie mogę to odmówię ale jeśli mogę pomóc to pomagam (ot kolega od wykresów)- do mnie to fantastycznie wraca, a poza tym lubię czasem tak po prostu pomóc. Jednak jeśli widzę, ze ktoś ewidentnie mnie wykorzystuje to szybko moja pomoc sie kończy i to z konkretnym komentarzem dlaczego :).
  13. Ida nie kilo tylko 30 dag :) ale na tym etapie i tak sie ciesze :)
  14. to ja jeszcze poproszę jakieś fajne przepisy na jajka faszerowane `;)
  15. Cześć Dziewczyny, Tak sobie Was czytam i nie doszłam do końca musiałam napisać - no gość od 19 centumetrowego penisa mnie rozwalił, uśmiałam się strasznie, kury mieliśmy , gościa z problemami mamy( - nie wiem czy wyrzucać czy przygarniać, bo w sumie kogoś z problemami tak trudno z buta potraktować i to w fazie wypierania tych problemów), ale penisów to u nas jeszcze nie było - każdy dzień i niespodzianka ;) Gościu od 19 cm penisa - dziękujemy za radę, słuszna jest i powiem Ci że my o tym wiemy i żadna się nie głodzi, gratuluję sukcesu i powodzenia w poszukiwaniu tych zachwyconych dziewczynek :). A jeśli jesteś jednym i tym samym gościem to - wygląda mi to na zaburzenie dysocjacyjne tożsamości - współczuję z całego serca. Basiu - mam nadzieję, że palec już Ci bardzo nie dokucza, ja kiedyś w labie wbiłam sobie pipetę szklaną w kciuk, tak ze po kości się osunęła, była to sobota i oprócz mnie w zakładzie jedynie mój promotor i inny współpracujący z nami profesor był, szybko poszłam do nich żeby mi pomogli opatrunek zrobić i jeszcze szybciej pożałowałam tej decyzji, dwaj panowie bladzi jak ściana z szczękami na wysokości podłogi i uginającymi się nogami, koniec końców opatrunek założyłam sama i panów udało mi sie po godzinie uspokoić ciut ;). Fajne te wasze przystawki - skopiowałam :) Ajenko 17 kg - jesteś wielka !!!! :) czytam dalej :)
  16. W tym tygodniu miałam przegwizdane bo mąż w delegacji więc żadnej pomocy nei było ale jutro wraca :), i tak młode ze mną siedzą, ale chociaż na te pół godziny ich zajmie to ja poćwiczę :).
  17. Młode wyczuły nosem ferie i spać nie chcą, ja padnięta po nieprzespanej nocy, a tu jeszcze Shaun Agi na mnie czeka - przy nich nie dało się ćwiczyć.
  18. Ida ja mam tą rooibos z miodem z biedronki i mi nie podeszła, a w Realu byłam dopiero co i nie było jaśminowej . A ja znów z czarnych głównie earl grey toleruję ale i tak jakoś czarne mi nei wchodzą
  19. hej i ja jestem przez chwilkę, właśnie choinkę zlikwidowałam, ale młode miały radochę jak igły otrząsnęliśmy i cała góra ich była, brali w łapki i rzucali udając że śnieg pada :), potem zasypywali sobie stópki i rysowali takie obrazki jak te piaskowe :), jeszcze odkurzanie, uśpienie młodych i trening Agi. Uwielbiam gołąbki z sosem pomidorowym :) chyba też sobie zrobię :) co do herbatek to rooibos średnio mi podchodzi mam dwa rodzaje ale dla mnie taka miodowa za bardzo yerba mate z mandarynką bardzo mi podeszła, podobnie jak zielona z owocami goji , zielona z nagietkiem, pomarańczą i aromatem opuncji i pu erh z cytryną i pomarańczą :) Miałam coś napisać do gościa ale.... w sumie po co karmić Trola ;), choć może powinnam, bo Trol nie na diecie ;)
  20. no nieźle Ajenka, a ja tez przy kawce, ćwiczenia przez te moje porządki i zakupy będą dziś z wami o 20:30 - muszę z młodymi wynegocjować pół godziny :)
  21. Marzenko, to nie jest aplikacja więc sam anie zaciągnie kaloryczności z netu - taka dobra nei jestem :), Ja sprawdzam kaloryczność w necie i potem wpisuję nazwę w kolumnie s a kaloryczność w kolumnie u - liczy już samo gdy w v wpiszesz ile zjadłaś. Kolejnego dnia najlepiej przekopiować całość i wkleić jako formuły - jeśli wkleisz jako wartości, a przez przypadek zaciągneisz ostatnią kolumnę w danym kolorze to Ci nie będzie przeliczało, jeśli wkleisz ot tak po prostu to kolorek tez wkleisz i będziesz miała wszystko zielone :). Najgorzej jest na początku, dobrze pierwszego dnia powpisywać najczęściej używane produkty znaleźć do nich kaloryczność i masz gotowca do przyklejania. To taka prosta domowa tabelka - dla mnie wygodna bo mało czasu mi to zajmuje. Wszystko możesz wpisywać ręcznie ale nie ruszaj ostatniej kolumny w danym kolorze czyli V, Z, AD itd - bo tam są gotowe formuły. Jeśli Ci sie formuły popsują to po prostu skopiuj je z poprzedniej tabelki :) i wklej jako formuły.
  22. OK pompki- będę pamiętała, Lecę do tego szewca bo nie zdążę :), ale mieszkanko mam posprzątane i odkurzone :)
  23. Nutti to takie wafelki przekładane masą :) - ja lubię czekoladowe :)
  24. to i ja biegać z wagą po mieszkaniu będę - ciekawe co na to moje dzieci i...mąż? - nic to powiem, ze to nowy program ćwiczeniowy :)
×