Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarotka76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarotka76

  1. no WO to tez nei dla mnie, ziemniaczki- czasem lubię, ale chlebek domowy chrupiący, pachnący i świeżutki .... no nie ja bym nie chciała :) Basiu głowa do góry, ja nei wiem jak się stabilizuje wagę po WO- może po prostu tak jest, ze po drastycznej diecie ciut waga wzrasta. Wiem, ze nie stabilizujesz, ale diete skończyłaś przed świętami, potem było i mięso i inne pyszności- może ta taka reakcja z "opóźnionym zapłonem"? Moja dieta w sumie przed świętami, w trakcie i po niewiele się różniła - w trakcie świąt trochę kaloryczność wzrosła wiec i spadki zatrzymane, ale w sumie nie było rewolucji.
  2. Dyrektor miał zadzwonić bez względu na decyzję ale...nie zadzwonił, więc laski bez ja szukam roboty jak zadzwoni za miesiąc bo się namyśli to zobaczymy czy dalej bezrobotna będę czy nie, jeśli tak to OK możemy wrócić do rozmowy jeśli nie to no cóż...decydować też trzeba umieć :) :)
  3. Nutti kuruj się - syropek z cebulki, i tak jak radzi Marzenka herbatka z sokiem malinowym, i... na deser kanapka z czosnkiem - no dobra jak z pracy wrócisz :) :)
  4. Wow - widzę Marzenko, ze Twoje śniadanko też niczego sobie :) Ajenko- no nawet jednym chłopakiem się z księdzem nie podzieliłaś? A ilu ty ich skrywasz skrzętnie? Basiu- ja mam czasem takie wahania wagi, ale wtedy bez paniki, ważę się następnego dnia i najlepszy obraz to średnia powiedzmy z 4-5 kolejnych dni :)lub patrzysz na oscylacje wokół jakiej wagi. :)- głowa do góry. Teraz mam te wahania mniejsze, ale przy poprzednich akcjach odchudzających spokojnie i po 0,5 kg miałam różnicy z dnia na dzień :) Ja już miałam 58,9 jednego dnia, a dziś 59,1 :)- no cóż :) ważne ze od 60 dość daleko :)
  5. Cześć dziewczynki :) to ja jeszcze przed śniadankiem ale już młode odprowadzone, ćwiczenia zrobione - co by znów wieczorem mi coś nie wypadło :) Iduś- zwróciłam uwagę na ostatnie kardio z tego zestawu- faktycznie fajne i jeszcze podobało mi się to ćwiczenie do jaskółki- lubię takie na utrzymanie równowagi :)- można przy nim odpocząć :) Poza tym moja mordercza seria w leżeniu z nogami tuż nad podłoga tym razem lepiej mi poszła- tylko dwa dotknięcia podłogi :)- nie to żeby mi się mięśnie wzmocniły, bo momentami bardzo ale to bardzo nie lubiłam tego pana z monitorka ale już wiedziałam czego się spodziewać i psychicznie było łatwiej :) no to biorę się za czytanie :)
  6. Ida, dokładnie tak z tą moją wagą, mam przestoje ale ja o nich po prostu wiem i się nie stresuję tylko muszę wytrwać - potem spada. Zawsze tak miałam :) Z tym zdjęciem obiadu to może dobry pomysł :), któregoś dnia pstryknę choć Marzenki mi ciut szkoda, bo ona nie uwierzy, ze można się tym najeść :). Dzisiaj niestety ćwiczenia mi wypadły z kalendarza - młoda przyznała się do jednej pracy domowej a o drugiej zapomniała i ratowałam sytuację - mam zasadę jej praca ona robi, ja za nią literek pisać nie będę więc siedziałam nad kupką nieszczęścia i skończyłyśmy o 22:15, potem usypiałam, a teraz to już mi sąsiadów szkoda - no nie będę im po 23 skakała nad głową. Jutro nie mam w planie reala ani innych przedpołudniowych wypadów to ćwiczenia przeniosę na rano- bo niestety wieczory mam mało przewidywalne. podsumowanie: od rana było 1360 kal :) - dalej jestem najedzona po tych moich ziemniakach, szynce i marchewce, tylko kawę wypiłam z kostką czekolady gorzkiej :)
  7. Marzenko - serio WRZUĆ NA LUZ!!!! z ta waga oczywiście, mówiłyśmy, że ten spadek to woda, złogi i całe świąteczne zasiedziałe w przewodzie reszteczki - to NIE TŁUSZCZ, a przynajmniej nie tyle - fajny spadek był ale teraz nie ma co już wychodzić - no przepraszam , że tak bezpośrednio teraz trzeba pospalać :):), a to idzie zdecydowanie wolniej, Ty i tak masz dobry wynik, ja jak czasem się ważyłam rano i wieczorem to wieczorem miałam 0,5 więcej - nie zawsze ale też tak bywało, więc...przestałam się ważyć wieczorem, bo...różnie jem i czasem coś trawię dłużej czasem krócej, waga poranna na czczo jest najbardziej wiarygodna do porównań i nie chodzi o 0,5 różnicy między godziną 6 rano, a 20 tylko o porównania w stosunku do Twojej Wagi z wczoraj, nawet nie z wczoraj z przed kilku dni, wokół jakiej zaczyna oscylować, bo nawet dzienne wahania się zdarzają :), ba są normalne :)
  8. to ja po obiedzie :) cały obiad z szyneczką, ziemniakami, śmietaną i marchewką miał 440 kal :)
  9. to ja z pączkiem i dwoma figami suszonymi mam na koncie 844 kal teraz obiadek :)
  10. sprostowanie do p-ktu2) odrobina tuńczyka znaczy ok 20g - w sosie własnym NIE W OLEJU!!!!
  11. dotarłam do domu z siatami z reala i już młode odebrałam jakos po drodze :) Kolacje dla Marzenki 1) twarożek light (80 kal/100g)są w pojemnikach po 150g wychodzi 120kcal - tylko nie pytaj z czym ;) 2) Jajko ok 55g z odrobina tuńczyka w sosie własnym i przyprawami, 3) spora porcja kalafiora, brokułów lub kapusty kiszonej po ok 500g 4) marchewka gotowana bez zaprawki i bez cukru ok 400g 7)banan średni :) Jeśli mało pomysłów to jeszcze mogę pokombinować :) Marzenko jestem z Tobą :) Iduś - tez mam nadzieję ze nie długo :) a teraz podliczam się i biorę się za obiad :) dziś zjadłam jednego pączka - oj nie pamiętam od kiedy - takiego z tych nie za dużych ale i tak dam mu 300kal :) - zamiast II śniadania, żeby nie było :)
  12. Nutti, pasożyty sprawdzaliśmy bo w przedszkolu epidemie były, a ona zgrzyta odkąd ma zęby to raczej bruksizm po tatusiu- tylko zastanawiam się co z tym zrobić Marzenko- tak poważnei to tego makaronu naprawdę szarotkowa porcja wyjdzie nie wiem ile kalorii ma sos- bo nie wiem ile mięska tam władowałaś ale zakładam, że może mieć ok 180-200 kcal w 100g - ja też robiłam z łopatki i tyle mi wychodziło. makaron razowy po ugotowaniu to ok 110-140kcal/100g - zależy czy rozgotowany czy średniotwardy :)
  13. podeszwy, cholewka lepiej by smakowała....chyba...;)
  14. Marzenko, ale my tak z dobroci serca i ogromnej troski o Ciebie - surowe mięsko nie najzdrowsze i dość kłopotliwe w konsumpcji, może chociaż przyprawy jakieś w szufladzie masz???
  15. Zołza, pytałam o te zęby bo moja młoda zgrzyta strasznie i zastanawiam się co zrobić, mleczne to pół biedy ale stałe...
  16. Zołza co mu się stało z tymi zębami??? Nutti - no pisała że o 9 zjadła nasionka i owocki - chyba że to kolejny owocek ;)
  17. kanapki już nasza Marzenka nie ma, a może nie ma nawet dwóch.... nie no może drugą zostawiła bo inaczej to naprawdę ptasie mleczko lub zwinięta do kieszeni czekoladka kolegi ;)
  18. Marzenko, ale albo mi się wydawało albo nasionka z owockiem miałaś jeść o 13?, jak teraz zjesz kanapki to co Ci biedaku zostanie? Kawa????
  19. Basiu - ja jakieś 2 tygodnie wcześniej i gonisz mnie bardzo :), teraz już coraz wolniej mi idzie ale będę dzielna jeszcze trochę - znaczy do 55 i stabilizuję :)
  20. o cardio pisałam już Adze, ja cardio nie lubię ale to mi podpasowało- można intensywnie i krótko - porcja szarotkowa- takie jest SUPER :)
  21. Iduś o to mi chodziło- jedno z moich ulubionych :) http://kif.pl/www/wp-content/uploads/2014/06/bootcamp-spiderman-pushup.jpg
  22. no i wcieło mi posta :) skoro tak to jeszcze raz Aga ja tez się piszę na kolejne zestawy ćwiczeń :)
  23. chyba znów stronki średnio wchodzą, posta najpierw nie było potem powieliło, ok edytowałam i jest dobrze :)
  24. Ida, dla mnie było sporo nowych ćwiczeń i jedna seria ewidentnie pokazała gdzie mam braki - te w leżeniu z nogami bardzo blisko podłogi ;), po 2-3 razach powiem Ci które mi się najbardziej podobają, dziś skupiłam się na prawidłowym wykonaniu i trzymaniu tempa więc nie jestem w stanie powiedzieć co o każdym sądzę :), lubię w planku bo ja w ogóle lubię tą pozycję i sporo potrafię w niej zrobić, część było dla mnie nowych bo takich planków nie robiłam ale jak najbardziej fajne - np plank z wykrokiem - spider men chyba czy jakoś tak, w siedzeniu w ogóle nie robiłam, wcześniej znałam w pozycji pół siedzącej pól leżącej- ta jest trudniejsza- ale fajne :). Na grzbiet było dla mnie ciut mało - w ogóle mnie ta seria nie zmęczyła :)- ale ja mam plecki pościankowe więc sporo mogą :) Z podobnych lubię bardzo pompki w których przy zejściu w dół wykonujesz ruch przywodząc np prawe kolano do prawego łokcia, przy następnym zejściu w dół lewe kolano do lewego łokcia - wykonując r-u-ch tak jakby po zewnętrznej nie wiem czy wiesz o co mi chodzi- tu tego nie było - w jakimś programie Jillian jest.
  25. Nutti mnie się wydaje, ze taki trening Agi to ok 100 kal, ale mogę się mylić, nie dała bym 32 na 3 minuty . Nasz trwał 25 minut :) - było w prawdzie trochę cardio ale nei wiem ile mogło spalić.
×