-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szarotka76
-
Marzenko- my też szpital mamy, młoda chora dalej, mały też :( - chyba jutro lekarza wezwę bo już długo ją trzyma. Marzenko- gratuluje :):):) - spadek miałaś, trzymaj się dzieleni a na pewno zobaczysz w następną sobotę dużo dużo mniej :) IDKA!!!!!! - jak to nie jesteś na diecie!!!!! Dorotko- patent z nurofenem i paracetamolem przetrenowałam kilka lat temu na małej - działa super :), u młodego tragedii nei byo bo 38 to nie jakaś wielka gorączka tym bardziej, ze w sumie biegał i bawił się - potem padł w nocy. Co do nocy to tak średnio było, dwa razy nas obudzili, ale ładnie potem zasnęli. NUTTI - nawet nei wiesz jak się cieszę, ze taka wagową niespodziankę nam zafundowałaś - super Ci poszło - trzymaj tak dalej a zobaczysz niedługo 65, a potem 60 - no i ja się poczuje zagrożona :):):) Marzenko- no ja Cię odstawiłam w tamtym roku :) - zaczęłyśmy we wrześniu 2014 :) i łeb w łeb szłyśmy przez chwilę :). Teraz z Nutti mozecie sie dopingowac :):):) dobra dalej doczytam za chwilę bo muszę młode położyć :)
-
Cześć chudzinki, teraz tylko się melduję :) co by nie było że sie wymiguję 59,5 - 58,3 - 57,8 - 57,7(dzisiaj) - kiepsko ciut ale chyba zastój mnie dopadł - znaczy przeczekać trzeba i poleci dalej :P
-
młodą kaszel zaczął meczyć ale z gorączką już lepiej za to małego trzyma nawet po nurofenie 38,5 - po nim na szczęście nie widać ze chory ganiał, potem padł ze zmęczenia i śpi sobie smacznie, a ja tylko kontrolnie na śpiocha temperaturę mu mierzę :P Paluszki zabierać :P Zamykam roletki co by nie było, ze na osciez otwarte zostawiłam :P
-
Kalorie dzisiejsze 1560 :) nic już nei było od 19 - ciekawa jestem czy wytrzymam :) - mam nadzieje, zę tak - herbatka gotowa :) Młodej powoli przechodzi ale mały dziś 38 stopni miał , M jedzie w poniedziałek w delegację - będzie ciężko...
-
Cześć chudzinki, dotarłam do domku, dziś dziadkowe słodkości były ale zjadłam tylko dwa malutkie ciasteczka cynamonowe - takie suche bez niczego :), na obiad w pracy miałam zupkę ogórkową, no a na II śniadanko gruszkę, na I kanapki z drobiową wędlinką :) teraz nadrabiam :)
-
daj daj - w takim razie nei przymykam :)
-
Nutti - te śledziowe przepisy skopiuję jutro :) a teraz lecę spać i tylko przymykam, bo pewnei jeszcze zajrzycie tu :) Zamknijcie prosze na dobre :)
-
oooo dzieki Nutti :)
-
no i chyba trafiłam, Ok to napisze jeszcze, ze na jutro juz mam przygotowaną zupkę ogórkową, pomidorki koktailowe i gruszkę :)
-
no mam nadzieję, zę na blokade nei trafilam
-
Idka - 20 jajek w tygodniu - no nieźle ja 1-2 zjadam :) - w sumie nie przepadam za jajkami, czasem mam fazy ze potrafię zjeść nawet 6 w tygodniu ale potem przez miesiąc żadnego :P Ajenko- pocieszyciel - mówisz - no brzmi conajmniej intrygująco :) Ajenko- tyle samo kalorii miałyśmy :P Marzenko- znaczy jutro bez obiadu jesteś ??? Nutti - OK ten maleńki kawałeczek jakos Ci darujemy :)
-
Marzenko- ładnie ta waga Ci spada :):):) Ajenko - dobrze, ze sie pojawiłaś bo już zaczynałam się martwić :) - aaaa jakie to znów czekoladki - no eni ma dla Ciebie taryfy ulgowej !!!!! Dorotko - nie dajcie się wirusom!!!! noż usmiałam się "No by to ch*j strzelił z tymi blokadami !!!!!" Iduś - zadnych ociekających tłuszczem papryk - ja najpier bym w ręcznik władowała co by odsączyć ile wlezie :) Dorotko- noż aż mi sie Twojego psa zal zrobiło :P A ja na jutro mam zupkę ogórkową :)
-
Młoda coraz lepiej, dizisaj dopiero wieczorem dostała gorączki i to dużo niższej niż wczoraj - cały dzień było OK - znaczy przechodzi :):):) Iduś - widzę, że miałaś dietkowogo doła :) - czasem tak jest niestety, wierzę, że dałas radę zaraz doczytam :) Iduś - co do pracy to ja nei wiem czy na stałe - w sumie to nigdy nie wiadomo, bo zawsze moze coś lepszego się trafić, ale na razie mi się podoba - jeden mankament to kasa - mała bardzo ale za to atmosfera fajna i ludzie fajni a i robota ciekawa dość :). Na szczęście nei jestem głównym żywicielem rodziny :P Zołza - u mnie też z tym skubaniem przerąbane, jak niczego nei jem po 20 jest OK ale jak cos skubnę to już przegwizdane :P - na razie dobrze mi z tym idzie :P Iduś - doczytałam do wpisu z 13:15 z wczoraj - no aż boję się dalej czytać - mam nadzieje, że sie eni poddałaś Marzenko - sporo tych bułek u was idzie :P, my jesteśmy w 4 - w tym mój M który zjeść potrafi i ja najczęściej 5 biorę :) i tego nie zjadamy :P, mały chlebek starcza nam na 3 dni - wtedy bułki dla młodych 2 szt :). Marzenko- jak dałas radę ze słodyczami to i z bułkami sobie poradzisz - wierze w ciebie :) - fala jest tylko daj jej się ponieść :P:P:P. Tak to ja pisałam o tej informacji docierającej do mózgu po paru minutach - u mnie działa idealnie :) Nutti - genialne :p "Inspirację do diety czerpię z reklam leków, którymi nas atakują w telewizji " Nutti - super, ze udało Ci się sweterek kupic :) - ja nie pamietam kiedy ostatnio coś sobie kupowałam - oj dawno to było :) Dorotko - to kolejny Topikowy maluszek się wyłonił - no moze maluszek to za duuuużo powiedziane - super :) 38 kg - szok !!! - no nie można tyle ważyć będąc dorosłą kobieta normalnego wzrostu!!!!! Nutti - fajny pomysł z tymi feriami dla chłopaków :) Marzenko- fajny spadek wagi :) Iduś - mnie się też wydaje, ze wode zatrzymałaś i po jednym czy dwóch dniach śladu po tym kg nie będzie ;)
-
Cześć chudzinki, kolejny dzień pracy za mną :), babcia z dziadkiem laurki dostali, ciasteczka zjedzone - no w końcu trzeba było dziadków ugościć kalorie z dzisiejszego dnia 1590 :) - od 20 niczego nei jem :) teraz ponadrabiam trochę bo skończyłam na 205 stronie :P
-
Cześc chudzinki, ja dziś tylko sie zamelduję :) Dietka OK :), rano kanapeczki z drobiową kielbaską, potem gruszka i misz masz z pęczakiem. W domku jeszcze zjadłam zupki ogórkowej i jedną bułeczkę ze śledzikiem w smietanie - śledzika szarotkowa porcja :P , to było wszystko - nei miałam czasu się podliczyć ale wiem że było OK. Od 19:30 niczego już nei było :). Przedstawienie udane podobno- jeszcze nei widziałam, moja mama nagrywała, po przedstawieniu robiliśmy laurki na jutro :) Młoda trochę lepiej, gorączkę jeszcze ma i kataru dostała, ale to normalne - przeszła na kolejny etap - dowiedziałam się ze z jej klasy do szkoły chodzi 10 osób na 26 - nieźle przetrzebiło :P a teraz idę spać - doczytam jutro bo dziś padam na twarz :) proszę zamknijcie roletki - ja nei dotrwam :)
-
Cześć chudzinki :) Znaczy otwieram???? Właśnie jem I śniadanko- no jak dla mnei nieludzka pora (wstałam o 5) :P Marzenko- co do sms-a, zgodzę się z dziewczynami :P, skoro się ucieszyłaś z tego "przypadkowego" spotkania znaczy nie jest Ci obojętny - teraz tylko kwestia czy naprawdę ma takie cechy które go dyskwalifikują, czy Ty uciekasz przed zmianami i chciała byś pozostać w strefie bezpiecznej, którą znasz :P. Bo jeśli faktycznei miałoby coś między wami trwałego być zmiany są konieczne :P Nutti - mam nadzieję, ze paluszki masz całe :).
-
OK sukces :P zamykam po raz drugi :P
-
no dobra ostatni, pewnei juz uda wam się jutro wskoczyć
-
no i nawet to nei pomogło
-
noż kreta zaraz użyję :P
-
ale już chyba przesada ile mozna w nocy przepychać??????
-
noz nie zostawię was z tym do rana
-
spaaaaaaać
-
Nutti - ja zwykle pracuję 8-16 :), jutro przedstawienie małego na dzień babci i dziadka o 15:30, wiec muszę wyjść o 14:30 zeby zdążyć babcię zmienić - bo babcia z dziadkiem z młodą w domu. Z tego powodu idę na 7 rano a wychodzę o 14:30 :P Fajne masz te godziny jedzenia- ja musiałabym dorzucić jeszcze coś o 19 lub 20 bo nie dała bym rady z taką długą przerwą :) Marzenko- fantastycznie sobie poradziłaś, ja nei podliczyłam się ale ponotowane wszystko, jutro hurtem liczyć bedę :), ale od 20 niczego już nei tknęłam :P Dobra zamykam roletki bo nei wstanę jutro
-
Cześc chudzinki, dotarłam, odebrałam młodego i przeżyłam kolejny dzień w pracy - tym razem II śniadanie wciągnęłam - (gruszka ) przy kompie a na obiad sobie przerwę zrobiłam :P. Jutro młody ma przedstawienie na dzień babci i dziadka - ja rano do pracy na 7 a potem o 15:30 mam dyżur z małą, co by dziadkowie mogli na przedstawienie pójść - M musi być jutro w pracy Młoda jak dostanie nurofen to na chora nie wygląda, a jak przestaje działać ma 39 stopni - mam nadzieję, ze jutro zacznie jej przechodzić . Marzenko- jesteś bardzo bardzo dizelna - no fala jak nic :):):) - tak trzymaj :) Nutti - mnie się juz dni mylą, w każdym razie ja mam dzisiejszy dzień zaliczony :P - śniadanka miałaś pyszne Ajenko - "nie biore zadnych lekow. Wczoraj dostalam przepis jak zrobic napoj przeciwbolowy z ziol. " - noż zaraz do pionu Cię ustawię - ziółka są fajne ale pod kontrolą lekarza i jako dodatek!!! Iduś - wiedziałam ze dasz radę - widać dieta działa bo nawet zaczyna Ci sie podobać :) - znaczy organizm po małym buncie zaczął się dostosowywać. Marzenko- no aż mi wstyd - u Ciebi ei dieta i ćwiczenia a ja nieogarnięta z tą robotą jeszcze. Marzenko- no dobra nic nei rozumiem :P"w sumie bardzo sie ucieszylam jak to niby przypadkiem zajechal do roboty, bo przejezdzał, ale parą i tak nie bedziemy juz to wiem i tylko musze do rozstania dojrzec , i on tez."