Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarotka76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarotka76

  1. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    skoro tak to jeszcze napiszę, ze młoda ma lekki katar ale już była w szkole bo generalnie zdrowa - gorączki brak , energia rozpiera jutro mamy parkur jesli nic ze zdrowiem niespodziewanego nie wyskoczy to oczywiscie idziemy młode już nie mogą się doczekać - mały w domu chciał cwiczyć tylko nei bardzo jest gdzie i przez co skakać :P
  2. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    no i chyba wdepnęłam tym razem ja :P
  3. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Marzenko jak poradziłaś sobie bez termosu? no i jak dieta zupkowa? ech te ciasta w cukierni, mnie zawsze też kuszą ale jakoś nie ulegam - znaczy wiem, że ja głównie "wzrokiem jem" takie kupne ciasta bo wygadają cudownie, po spróbowaniu czar pryska najczęściej - ja zdecydowanie jestem zwolenniczką domowych :) :) wow Qkardka super waga :) - widzisz jednak to nie woda :P, ciekawe co mi waga po Q pokaże - a w sumie to jeszcze w trakcie :P Szarlotke jeszcze ja zauważyłam, ale o ile dobrze pamietam już raz na topiku szarlotka zostałam - a swoją drogą to ciasto zawsze mi wychodzi i jest naprawdę pyszne :P:P:P Qkartko- gdzie to się na ten weekend wybraliście ze netu nie ma :P, my mamy kilka takich miejscówek w górach , netu brak, zasięgu brak no istny raj :P. udanego weekendu życzę :):):) baw się dobrze i wypoczywaj. Nutti - dałaś radę z tą pizzą, mnie by kusiło bardzo :) - dzielna jesteś nei ma co :) u nas od dojadania po małych M jest - jemu nie szkodzi przy wzroście 180 wazy 76 kg , trenuje, zjada 2 obiady i sporo słodyczy i chudy - noż..... ja też tak chce :P. Młode na szczęście budowę po tatusiu mają :P Iduś - koniecznie fotkę ślij :), a i jeszcze w płaszczyku jak tylko kupisz, Moze tak byśmy znów wyznaczyły sobie jakiś termin na fotki i nie ma to tamto chudniemy i wysyłamy :) co do wody to oni maja takie baniaki w szkole rozstawione w kilku miejscach i kubki jednorazowe - dziecko może brać kiedy chce i ile chce. mała bidon nosi i napełnia sobie jak jej zabraknie w ten sposób nie musi z lekcji wychodzić :) Iduś - genialna jesteś :P 'Marzenka spróbuj mi tylko rozszerzyć punkt- ciasta tam może napisać tylko dwa słowa nie jadłam!!!!" NO TEŻ TAK MYŚLĘ :P właśnie Zołza gdzie jesteś?
  4. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Cześć chudzinki, dziś 1580 kcal - w sumie nie jest źle :) no i oczywiscie teraz juz na herbatce :) jestem z siebie dumna, mam czyściutko w mieszkanku i nawet okna pomyłam i to wszystkie, łącznie z balkonem - znaczy zabudowę zdjęłam i te szyby doprowadziłam do ładu :P:P:P dobra poczytam trochę :)
  5. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Qkartko- a to cię M załatwił z ta zupką - w sumei to moglabyś mu powiedzieć ile kalorii wciągnął :P:P:P chyba ja jednak taka chora nei jestem bo apetyt mi dopisuje w najlepsze :P Zołza - genialne :P"no głodówka wczoraj poszła się paść na jakąś łąkę " No dobra doszłam do dzisiejszych wpisów :):):):) jeszcze chwila i po małego musze lecieć :) My meczu tez nei oglądaliśmy ale za to ogladaliśmy MŚ w Dh w Val di Sole - jedna z najtrudniejszych tras na swiecie - powiem tak chciała bym jeździć chociaż tak jak ci najsłabsi :P:P:P Qkartko- no neizłe te twoje sny :) Marzenko- to niezła imprezka się małemu szykuje - uściskaj go mocno od ciotki szarotki :) Iduś - co do drożdżówek to zgadzam ie z tobą u mnei chyba tylko M jelubi ale nie je za dużo bo nei ma komu kupowac. Okartko- wszystkiego naj dla twojej córci :) - urodzinki w górach , super pomysł :) Nutti - u nas urodizny albo w domu albo na kulkach były, oczywiscie w pzredszkolu teraz juz grzej ciut, czasem jakies klubiki coś organizują albo multikino. Nasze maluchy już pytają kiedy trening, mam nadzieje ze córcia do soboty wyzdrowieje. dobra lecę po malego bo już najwyższy czas :)
  6. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Qkartka - to widzę, ze ten ocet tak ci smakuje jak i mnie, ja nie mogę tego zapachu ani posmaku znieść i czuje przez cały dzień dlatego temu specyfikowi mówię stanowcze NIE :P:P:P Jak patrzę na wasze wydatki na klasowe i na komitety to u nas droga szkoła i to bardzo bo nie dość że komitet - sporo sporo więcej do tego na fundusz swietlicy tez chcą na materiały, a jeszcze klasowe i to niestety dużo wiecej bo kasa schodzi nei wiadomo kiedy - a to kino a to inne wyjście i już składki nie ma wiec tak na 1 dizecko licząc tylko 1 składkę klasową (a dopłaty na pewno bedą ), komitet i świetlicę bez ubezpieczenia wyszło mi 210 zł :( Iduś - ty chyba musisz głównie tych przerw i podstawowych posiłków pilnowac bo widzę, ze jak to sie sypie to i waga ciut rośnie , ale i u mnie tak jest, jak nie zjem obiadu to głupot się nawpycham i od razu zamiast 1500kcal wychodiz 1700 a ja głodna Marzenko- bardzo dizelnie trzymas zise na tych zupkach :) wąłśnie skończyłam 52 stronke :)
  7. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Cześć chudzinki żyję, młoda jednak w domku jeszcze dziś została tak więc nei mam zbyt duzo wolnego :P:P:P, nadrobię choć trochę bo widzę, że weny wam nei brakuje :P no dobra zaczynam nadrabianie od str 51 Iduś - link do joginowego ćwiczonka mi nie wchodzi, próbowałam przeklejam i tak nie mogę znaleźć strony :( Marzenko- no przeczytałam ze jakąś diete zamówiłaś - czasem kasa jest niezłą mobilizacją uwierz mi :):):) - juz nie mogę sie doczekac co tam na twojej nowej diecie słychać :) - no dobra uspokoiłam sie bo najpierw doczytałam o tych 400 kcal ale widzę ze ty od innej fazy zaczynasz :):):) Qkardko- super ze niedługo wracasz do ćwiczeń :) No dobra Marzenka jednak na swoich zupkach - jak dla mnei zdecydowanie zdrowiej - jakos nie mówia do mnei te proszki , a ich cena to mnie powaliła :P:P:P Qkartko- jak mowa o zupach to ja wole jednak widzieć co jem i mieć co pogryźć jakoś lepiej najadam się takimi nei zmiksowanymi u nas kremy nei przechodzą ani u młodych ani u mnie - M wszystko jedno :P:P:P Nutti - no z tym kotem pod namiotem to mieliście zabawę , super weekend mieliscie no i udało wam się samym wyrwać :) Qkartka - takie nietypowe przyprawy to ja na stoiskach lub w sklepach z przyprawami kupuję - u nas czasem w galeriach takie stoiska są - tam mają chyba wybór z calego swiata :P:P:P Idka - gratki za spadek :) Idka - Qkartka ja mam taką sama kwadrature koła o jakiej piszecie u mnie też wzrost motywacja spadek batonik, wzrost motywacja spadek batonik itd - tym razem postaram sie bardziej, a jak już zaczęło spadać to @ mnie dorwała i strasznie mnei do słodkiego ciągnie - noz walczę niczym Marzenka z wieczornym żerowaniem :P:P:P WOW Zołza - no niezły spadek zanotowałaś :) Współczuje wydarzeń piątkowych mam nadzieję, że u szwagierki uda się poztywnie paskuda załatwić, co do wypadków to moja córcia w nich celowała - 2 razy szyta już była :) - oby Mapecikowi nic nie było, a córci opuchlizna szybko zejdzie. Qkartko- u nas zasady żywieniowe są takie: chleb z masłem czasem chcą bez ale cześciej jednak posmarowany - chyba datego ze ja bez masła nei lubię i M też nie, napoje słodkie nei przechodzą, soczki też nie chyba, że takie wyciskane z owoców w domku, do picia tylko woda i mleko - reszta im nei smakuje - znaczy małemu to woda została bo na mleko uczulony. My pijemy herbaty- rózne, M czasem colę ale ich puki co nei ciągnie :) Pierogi z nadzieniem to tylko ruskie albo z mięsem inne nie przejdą :) herbaty słodkiej nei próbowali bo w mojej rodzinie nikt takiej nei pije :P - babcia z dziadkiem tez gorzką więc nei mają dziwnych pomysłów Marzenko- no niezłe ilosci tej zupy ci schodzi ale na szczeście małokaloryczna Dobra mała marudzi żeby się z nią bawić więc resztę nadrabiać bedę za chwilę :) doszłam do 13.09 :)
  8. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    aaa no i dieta....ech co by tu pisać no jakoś nei bardzo bo wprawdzie chora jestem ale i @ się przyplatała więc jadła bym na okrągło- tak po gryzku - oczywiście zapisuję i kontroluję ale tak po 1600-1650 wychodzi niestety.
  9. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Cześć chudzinki jestem żyję i nawet prawie wyzdrowiałam - młoda jutro do szkoły chyba pójdzie - dizs juz gorączki nei miała Cały dzień na zakupach spożywczych i lekcjach mi zleciał i tylko jakos w międzyczasie kuchnie ogarnęłam i obiad zrobiłam, ale lekcje mamy nadrobione i na bierząco łacznie z praca domowa na jutro. Z basenu ja tylko zwolnię co by od razu nie złapała znów czegoś bo w sobote trening mamy :) nadrobię tez pewnie jutro jak sie młodych z domu pozbędę :P - w końcu na zwolnieniu do piątku włącznie jestem :P
  10. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Cześć chudzinki widze ze mam sporo nadrabiania :) wczoraj po pracy padłam - wirusówkę złapałam, znaczy katar chrypa, lekka gorączka i ból mięśni, oczywiście do lekarza podreptałam - znaczy pognałam raczej bo wchodze do systemy o 18:35 a tam wizyta wolna na 19:00 - nie patrzyłam nawet co to za internista tylko zaklepałam termin - biegiem do samochodu i 18:58 próg przychodni przekroczyłam :P:P:P no i mam zwolnienie do końca tygodnia. Dobrze bo mała też przeziębiona - rano miała 37,5 - została w domku. co do ważenia to oczywiście ze dietę trzymam a co do wagi to no właśnie dostałam @ wiec poszybowała 0.5kg w góre ale chyba i tak tragedii nei ma. teraz musze ogarnąć mieszkanko bo wczoraj padłam i nie miałam siły wiec dzisiaj mam podwójna robotę no i stos garów w zlewie
  11. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Cześć chudzinki :) zainteresowały mnie te pozycje które opisałaś ale jakoś mam problem z załapaniem o co chodzi , może masz możliwość przesłania linka do nich? co do naszych ćwiczeń, o te treningi w domu były o wile cięższa ale parkour wymaga tez innych sprawności, tu nie jest problem w sile czy wytrzymałości bo tą bije część małolatów na głowę - co było widac na rozgrzewce :P:P:P, dla nas największym wyzwaniem jest powrót do pewnych ruchów z podstawówki - pamiętasz trzepak, ścieżkę zdrowia itd - tam cuda się wyrabiało, a teraz jakos tak te ruchu obce sa i trzeba ich na nowo się uczyc :). Wczoraj np mieliśmy taki blok miekki przeskakiwać blok tak mnei więcej do wysokości mojej talii i szeroki dość - OK 50 cm - trzeba było go bokiem przeskoczyć opierając się na rękach, tak żeby nogi przodem przerzucić nad nim. http://i224.photobucket.com/albums/dd85/jimbull/2a.jpg
  12. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Marzenko - bardzo dzielna byłaś i wiem ze poradziłaś sobie swietnie, a z doświadczenia mogę ci powiedzieć ze z każdym wystąpieniem jest łatwiej - moja najwieksza widownia to ok 300 osób :P:P:P Iduś - joga jest specyficzna i czasem po prostu trzeba dać sobie czas no i wymaga systametycznosci, u mnie dziś na parkourze też kiepsko było bo siłę mam a techniki brakuje i jakos ze skocznością kiepsko, ale wiem, ze to można wytrenować - i w sumie ciekawa jestem co będzie na następnym treningu. dziś na rozgrzewce różne planki i pompki były - powiem tak po tych treningach które robiłam nawet specjalnie sie nie zmęczyłam ta rozgrzewką ku zdziwieniu dużo młodszej gawiedzi :P:P:P
  13. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Wróciliśmy koło 22 ale podobało się :), młode zachwycone - mały chciał również jutro iść a najlepiej codziennie - musieliśmy wytłumaczyć ze to tylko raz w tygodniu :P - ale dzielni byli przeszkody meili na razie miękkie - my też , no i widziałam jak moje maluszki wspinają sie na kloce z materaca wielkości ich samych :P:P:P - wyjsć nie chcieli. My też poćwiczyliśmy i poprzyskakiwaliśmy sobie co nieco - ale to nowe dla nas wiec na razie początki i łatwe techniki no i przeszkody łatwiutkie :) aaa tu link z tego na czym byliśmy :) https://www.facebook.com/parkourunited/
  14. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Marzenko - no jak nie udało sie przecież spadło Co 0.4 kg - znaczy całkiem nieźle zwarzywszy na wczoraj :) Trzymam kciuki za pracowa imprezę - na pewno będziesz świetna :) :) Idka - no weź ty się w garść :P bo ja Cię zaraz dopadnę - no dobra nie zaraz ale postraszyc mogę :P:P:P a tak na poważnie to trzeba by cos wymyślić, nie wiem masz jakiś plan na to zdrowe odżywianie jak masz to pisz a my postaramy się pomyśleć jak go wdrożyć żeby się udało :) Ja stopkę zrobiła bo wiem że jest to taki dodatkowy hamulec przed głupotami - po prostu pokazuje mi to czarno na białym jak sprawa wygląda i nie ma już zamiatania pod dywan przed sobą samą :)
  15. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Cześć chudzinki :) no i .....59,4 :P:P:P dobra motywacja jest, cel dalej 0,5 kg w tygodniu - jak się uda wiecej to super ale wiem ze teraz @ pewnie mnie dopadnie, a poza tym po dużych spadkach zwykle sa zastoje wiec to 0,5 kg byłoby OK :)
  16. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    ciekawe czy się udało :)
  17. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    To ja jeszcze moją wagę znalazłam po nieszczęsnym grillu 29.08 - 61,3 03.09 - 60,8 chyba stopkę czas na zmianę stopki - nie pamiętam jak ale może się uda :P
  18. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    wysłałam cosik - tym razem Nutti - z Twoich okolic :)
  19. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    podesłałam cosik na maila :) Marzenko- pasemka fajnie wyszły, a w tej fryzurce bardzo ci do twarzy :):):) w ogóle bardzo ładnie wyglądasz i troche zaczynam rozumieć ten że to odchudzanie u ciebie to bardziej dla ducha niz dla ciała :P:P:P Mały biedulek jak nei ręka to palec :) Na pikniku widac ze dobrze się bawiliście :) Zołza - następnym razem jak będzie cię okładał ten masażysta bejsbolem i przypalał palnikiem pamiętaj ze to dla zdrowia :P:P:Pi Nutti - to nieźle z tymi podręcznikami, u nas kilka osób zapomniało o podręczniku do angielskiego i teraz jest problem z dostaniem nawet w necie. Nutti - mam nadzieję, że koteczkowi przejdzie ból łapki ooo widzę, że te dyskoteki Ci się spodobały - super w końcu to neizłe ćwiczenie - no prawie jak cardio :P Tak mała będzie miała oba jezyki na świadectwie, a przynajmniej tak byśmy chcieli. W pierwszej klasie miała ocenę opisową z angielskiego.
  20. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    dobra trudno musze po nich lecieć bo obiecałam ze do 17 nie bedą siedzieć :)
  21. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Zołza - super - no bardzo podobają mi się te twoje zabiegi, moja mama tez miała z racji zawodu takie pospinane te sploty i tez czuła sie następnego dnia jakby ktoś ją bejsbolem potraktował - ale pomogło - trzymam kciuki za następne :) Iduś - cynamon to ja uwielbiam :). Qkartko- to moze pójdź do trzeciego i powiedz ze potrzebujesz pomocy i żeby ci wyjaśnił plusy i minusy obu rozwiązań Marzenko- to koniecznie fotka w nowej fryzurce i ciuszkach :) dzielna jesteś i to bardzo mysle ze nie będize już 70 :) Iduś - za twoje posiłki tez chyba musimy się zabrać :) OK lecę po maluchy :)
  22. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    wow ale mi elaborat wyszedł
  23. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Cześć chudzinki :) dziś jakaś zabiegana jestem a jeszcze musze materiały do nauki podrukować. Na jakiś test się załapałam z jednej z tych aplikacji co złożyłam - ale nei liczę bardzo na pracę bo jestem zieloniutka z ustawi i tych wszystkich statutów :P no ale pouczyć się trzeba - pewnie znów 100-150 os na miejsce bedize :P dieta dziś gorzej ale tragedii nei ma 1580 kcal Dorotko - przytulam Iduś - żadna inna dieta na mnie nei działa - głowa eni chce na innych współpracować :P:P:P mówiac, ze niczego eni usuwam z diety mam na myśli rezygnacje z danego produktu a nei ograniczenie jego ilości. Ja jem cuksy - znaczy gorzką czekolade bo ją najbardziej lubię, lody, czasem batonika czy jakiegoś cukierka czekoladowego - ale tego jest po prostu mało - znaczy od 100-200 kcal dizennie. ja czasem też lubie sobie jakieś fajne ciacho w cukierni zjeść - nie robię tego codizennie a raz na 3-4 tygodnie (akurat bezy nei lubię :P:P:P - moje małe też nie ) loda mogę zjeść nawet codziennie (oczywiscie codziennie nei jem bo zamieniam go z czekoladą lub innym słodkim wynalazkiem) ale 1 gałkę a nie 6 :P:P:P Nutti - mam nadzieje ze juz lepiej się czujesz Qkartko - moje młodziaki zawsze miały jakies swoje ulubione panie :) a co do małych porcji - ja po prostu nie daje rady jeść dużo jest mi potem niedobrze i do niczego sie nie nadaję wiec zwyczajnie nie chcę robić sobei krzywdy - ja musze mało i często :P - Musze tylko pilnować zeby to były posiłki pełnowartościowe a nie cukier 5 x dziennie bo kalorii spokojnie i na małych porcjach mozna sporo wciągnąć . Marzenko- wiedizałam ze któraś mój smalczyk wyciągnie - ale przyznajcie na tym smalczyku całkiem neiźle mi szło a powiem tak - był pyszny :P:P:P Qkartka - no uśmiałam się z Twojego "co by się nie kruszyło" - no genialne - kradnę :P co do gorzkiej czekolady to dziewczyny juz wiedzą ale u nas cała rodzinka preferuje taką 70% :) - maluchy mlecznej eni chca bo za słodka - czasem jak ktoś częstuje to kostkę dziabną i tyle, za to o dziwo batoniki im wchodzą i nei za słodkie :) Nutti w tym roku mała chce tylko na plastykę bo jak sie pan od robotyki zmienił to juz jej nei pasowało - trochę szkoda ale zmuszać nei będę. Więc będzie chodizła pewnie na plastykę, angielski i niemiecki (angielski - bo ten w szkole ciut słaby a niemiecki bo ukochana pani z przedszkola młodego prowadzi kursy dla dizeci i oboje chca do neij za wszelka cenę :P:P:P) Młody jak się uda stworzyć grupę w zerówce będzie miał angielski i oczywiscie niemiecki, a w sobote idziemy na parkour - zobaczymy czy mu się spodoba. Dorotko- trzymam kciuki za zabieg oby było coraz lepiej :), a małym sie nei przejmuj u mojego w grupie tez są chłopcy co nie potrafią kółka w miarę równego narysować (a oni 5,5-6 latek mają), a kolorowanie to raczej bazgranie w różnych kolorach. Mały się wyrobił dopiero koło 4 roku życia wcześneij masakra była :P :P Nutti - to odczulanie wcale by mi ise nei podobało pod kontem jedzenia :P Iduś - co do tego przygotowywania się do zdrowego i racjonalnego jedzenia to ja się z tobą w 100% zgadzam tylko metoda ciut inna. :) ja nie eliminuje czegoś na zawsze a ograniczam częstotliwość i zmieniam proporcje - wprowadzam tez nowe smaki. teraz staram się za Twoja rada jeść wiecej warzyw, awokado weszło do mojej diety na stałe, jem też sporo owców, rózne kasze itp. a ten nieszczęsny smalec trafia mi się słoiczek lub dwa na rok :P:P:P, placki ziemniaczane jadłam raz na wakacjach co by sobei smak przypomniec bo miałam w nich co najmniej 3 lata przerwy. schabowego zjem moze 1 raz na 2-3 miesiace - nie przepadam za nim wiec tylko u rodziców na obiedzie jak akurat jest i to jeszcze mały kawałek - tak ok 70-90 g :) fakt chciała bym się przerzucić na ciut inną kuchnie taką bardziej śródziemnomorską ale jakoś moim dizeciom na razie nei po drodze - wiem wiem, nic nie dac to zjedzą :P:P:P co do octu jabłkowego to jest to jedna znielicznych rzeczy której poprostu nei znoszę :P:P:P już sam zapach mnie odrzuca i powoduje niekontrolowane nawroty tego co zjadłam :P:P:P Marzenko- co to za szeptanie na topiku - mówiłam, ze czuwam i nic się przede mną nei ukryje :P:P:P, a co do kiecki to zawsze mozna na rozmiar mniejszą wymienic :P:P:P
  24. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Iduś fajnie opisałaś swoje dietkowe przemyślenia - lubię czytać o tym jak Ty odbierasz różne rzeczy, nei powiem przemawia to do mnie. a określenie, że ciało jest moim domem bardzo mi się podoba :) jestem bardzo ciekawa dlaczego "namieszałam w Twoim myśleniu o dietkowaniu"? Nutti - super wyjazd mieliście, widzę ze wypoczeliście bardzo i aż bije od Ciebie energia :):) Mały ma cały czas na 8:00, a młoda 3x w tygodniu, dwa na popołudnie ale i tak idzie na 8 bo M musi do pracy a ja mam autobus o 7, wiec w swietlicy jest, za to mogę ich ciut wcześniej odbierac bo mi zmiany poskracali. jutro pewnie już ok 14:30 ich zabieram :) Qkartko- to jesteśmy dietkowymi przeciwnościami - ja raczej po troszeczku, tu skubne tam skubnę - od tego skubania tyłam w sumei się uzbierało, i teraz wystarczy żeby nei skubała tylko racjonalnie panowała nad tym co do dzioba wkładam zaraz zaczyna mi waga do normy wracać :P:P:P. Prawda jest taka, ze ja uwielbiam śmietanę, ale mogę zjeść małą łyżeczkę od herbaty i to mi wystarczy, lubie sosy - takie domowe, smalec taki własnej produkcji, domowe pasztety, masełko - takie prawdziwe pachnące :) - ale kromeczka cienko posmarowana zaspokaja apetyt, podobnie z innymi rzeczami dlatego ja poprostu nie eliminuję niczego a tylko staram się więcej jeść rzeczy zdrowych a tylko od czasu do czasu tych mniej pożądanych no i oczywiscie musze zachowac przerwy między posiłkami oraz spać - no tu jest problem powinnam spać minimum 6h na dobę ale eni zawsze się to udaje. Chciałabym wypracowac sobie takie zdrowe proporcje przy których nie było by tych słodyczowych napadów :P - u mnie na szczęście taki napad kończy sie na jednym batoniku bo z przesłodzenia mi niedobrze :P:P:P Qkartko- przytul malutką, oby jak najszybciej się przzwyczaiła do nowej sytuacji - u małego panie w żłobku się nei zmieniały przez 3 lata tylko sale zmieniali i chyba dlatego nei było problemu
  25. szarotka76

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Cześć chudzinki dopiero usiadłam do kompa dziś prost z pracy na zebrania biegłam bo przecież szkoła się zaczęła wiec trzeba było popodpisywac mnóstwo dokumentów, zgód i tym podobnych - ale OK większość za mną. Na zebranie do młodego babcie wysłałam, bo ja u małej byłam a oba zebrania w tym samym czasie. oczywiscie przed szkołą i na korytarzach mnóstwo stoisk prezentujących zajęcia dodatkowe, nazbierałam ulotek i będziemy coś wybierać :) teraz padam, jutro jeszcze musze zaniśc plik podpisanych zgód do zerówki i odebrac książki z jednej z księgarni, a i jeszcze zamówić dla małego angielski.
×