-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szarotka76
-
cześć chudzinki :) Marzenko- sama przyjemność jak po wytężonej pracy wszyscy zachwyceni są :):):) - a tak swoją droga to sama chętnie bym Twoich pyszności spróbowała :) To sobie Wasze dzieciaki poplotkowały z rodzinką - sama pamiętam, jak z kuzynką z nad morza żeśmy się spotkały w święta to nei było siły - cała noc nasza :) Iduś - ja też takie odważniki w żołądku noszę, a w sumie planów świątecznych nie modyfikuj***ardzo - miała być wigilia bez liczenia i umiaru :P - choć i tak wymiękłam w połowie tego co inni, pierwszy dizeń dużo dużo lżejszy bo czułam wigilijne potrawy do samego wieczora :), dziś na razie dietetycznie, dopiero u znajomych pojemy trochę - choć nei mam zamiaru się przejadać - o 20 nie skończe pewnie ale umiar mam zamiar zachować - bo inaczej nei odważniki tylko sztangę bedę w żołądku nosiła :) Aga - dużo dużo zdrówka dla was i przepędźcie czym prędzej bakcyla :) - bardzo się cieszę że zajrzałaś do nas :) Ajenko Nutti - jak tam Wasze Świąteczne diety?
-
Iduś, Ajenko- super, że znalazłyście chwilkę zeby napisać :) Iduś - pierogi z 7 kg mąki - kobieto jesteś moim pierogowym guru :):):) co do pierniczków - taki był plan - część do rodziców na wigilię wzieliśmy, część jutro do znajomych zabieramy więc rozparcelujemy :P:P:P Ajenko- super, ze tak rodzinnie spędziliście Święta :) Nutti - bardzo bardzo jesteś dizelna :) - no ja wczoraj się objadłam zdecydowanie za dużo - dizsiaj było znacznie lepiej a jutro znów czeka mnie jedzenie do późnego wieczora - koleżanka, ale potem wracam na dobre tory :P No mój M dzisiaj mnie zaskoczył - powiedział, że mam sobei znaleźć fajny rowerek taki do jazdy do pracy i na kazoorkę - co by tego czołgu mojego nie ciągnąć po płaskim :) - no i znalazłam :):):) - po świętach idziemy do sklepu obejrzeć - mam nadzieję że ramę xs będą mieli :):). Zamykam roletki :) - jutro nei wiem czy się pojawię jak bym nei dała rady to zamknijcie proszę :)
-
Cześć chudzinki:). Objedzona jestem, dziś jeszcze niczego nie tknęłam :). W sumie tak jak myślałam pierwszy dzień to będzie raczej dietetyczny odpoczynek po wigilii :). Potem pewnie skubnę ryby po grecku i kapusty z grochem. To raczej mało kaloryczne będzie. Marzenko super ze się pojawiłeś mimo tylu obowiązków :) ja i tak trzymam kciuki za randki :). Ajenko ja tez bardzo lubiłam chodzić na pasterkę ale u nas pasterka zamiast o 12 w nocy jest o 20 i już jakoś klimat dla mnie straciła.
-
a my właśnei wróciliśmy z Wigilii :), młode padły w samochodzie - droga od mamy zajmuje 2 minuty :P Dziękuje kochane za życzenia :):):) zamykam roletki co by nie było, ze się opuszczam w obowiązkach :)
-
Dziś mam wolne :):):) wiec tak z rana :) "Ile ozdób na choince, ile kartek leży w skrzynce, ile potraw jest na stole, ile siana masz w stodole, ile spadło w górach śniegu, ile czasu spędzasz w biegu. Tyle w święta miej radości, dobra, ciepła i miłości" a teraz biorę się za pieczenie murzynka :), sałatka gotowa :) no i jeszcze coś takiego znalazłam - bardzo na czasie :P "Białe wąsy, biała broda Tylko śniegu nie ma - szkoda Iskry sypią się z pod sań Po asfalcie pędzi drań Spieszył się bo pusto w worku, Ale teraz stoi w korku"
-
no w ostatniej chwili te paluszki zabrałaś ale to pzrez to ze tak znienadzka wpadasz :P:P:P - oczywiscie wpadaj jak najczęściej a ja refleks przy zamykaniu poćwiczę :P
-
Nutti - dziękuję za komplement odnośnie zapakowanej choinki :P:P:P - taka u nas biedulka stała aż do dzisiaj :P, dziś młode się wykazały - fotka na mailu :P. Zołza - dziękuję :) Mieliśmy mała awarię - choinka nam się przewróciła - już ubrana - dobrze że młody był obok a nie na drodze lecacej choinki. Przez to stłukła się pamiątkowa bombka mojego M - szkoda bo chyba była od niego starsza, no i mała bardzo ją lubiła - to była bombka samochodzik :( - mała płakała chyba z pół godziny i nei mogła się uspokoić. Chętnie bym jej tą bombkę jakoś poskładała ale kurcze nie mam pomysłu jak :(. Idka, Marzenka - do raportu!!!! Jutro nei wiem czy dam radę się pojawić. Zamykam roletki, uwaga na paluszki
-
Nutti - choinka żywa ja jakos za sztucznymi nie pzrepadam :) - młode dzisiaj ubierały praktycznie sami :) - ja tez nei lubię tylko lampki im zawiesiliśmy i przy łańcuchach pomogłam :) Śniadanka miałaś super świąteczne i narobiłaś mi ochoty na śledzika :) Dorotko - oby młodemu nic nei było. Pamiętasz jak pisałam że niespodziewanie kuzyn męża wraz z córką do nas zawitali w weekend - okazało się ze tuż po wyjściu od nas młodej się rota objawił - dzwonili z pytaniem czy nasze zdrowe stąd wiem bo ich położyło - odpukać ale nasze na razie dzielnie sie trzymają my też - mam wrażenie że chyba uodpornilismy się na wiekszość bakcyli choc czasem i nas coś rusza :). Dzielna byłaś z tym węglem :) Marzenko- no gdzie Cię wcieło - randka za randką??? - rozumiem ale żeby tak bez słowa....
-
Zołza - dziwne pierniki - no te zdobienia takie no...oryginalne :P:P:P ooo Marzenka - no ja jak zobaczyłam, ze Zołza otworzyła tez o Twoim spacerkowaniu pomyslałam - no dłuuuuugi musiał być :P:P:P Młoda tez miała dziś wigilię klasową, ja też miałam w pracy - dzielna byłam tylko skubnełam malutki szarotkowy kawałek makowca - jakos nei byłam głodna - makowiec tak na oko miał ok 30g :P:P:P Iduś - ja w sumie mam już chyba wiekszość zakupów zrobionych , mam przygotowac pierniczki - mam gotowe, murzynka - zrobię w wigilię, szyneczkę - już się pekluje i sałatke jarzynową - jutro wieczorem zrobię. Porządków nei tknełam - znaczy z grubsza ogarnięte ale....no do świątecznych porządków dużo brakuje :P Nutti - biedaczek został na zimę - na szczęście na razie zimy brak Zołza - genialne, następnym razem mojemu M powiem, żeby mopa na spacer wyprowadził :P:P:P Marzenka - no pewnei dzis też spaceruje :P:P:P Zamykam roletki :), paluszki chować bo przytnę :P
-
Cześć chudzinki :) Ja dziś zakręcona totalnie, praca, młode, potem okazało się, ze pisaki lukrowe się skończyły a pierników jeszcze dwa talerze wiec latałam z młodymi po sklepach za pisakami - oczywiscie w zadnym nei było, skończyło sie na zwykłym lukrze i posypkach - ale pierniczki mamy z głowy :P, aaaa i jeszzce choinkę też mamy - na razie jeszcze zawinieta stoi, ale stoi :P - jutro ubieranie choinki i robienei sałatki - oczywiscie po pracy Zaraz ponadrabiam jak tylko uda mi sie nei paść :)
-
Zołza - bałwanki pierwsza klasa - rewelacyjnie wyglądali :):):) pierniki zdobiłam z młodymi :P - no nie powiem ale dziwnie wyszły - jutro czeka nas kolejna partia - dziś połowe udało się polukrować, bo po pierwsze zabrakło kolorowych pisaków lukrowych a po drugie - dość powoli nam to idzie :P przymykam roletki co by łapki nei przytrzasnąć ale sen mnie morzy więc do północy nie dotrwam :):):)
-
Cześć chudzinki - jak fajnie, ze tyle napisałyście :):):) Marzenko- mam nadzieję, że na ten spacerek sama nie idziesz :P Nutti - no nie byłam taka dzielna i popróbowałam kilka :P - u mnie jeden to tak ok 5-7g warzy, zjadłam chyba ze 3 lub 4 :) - obawiam się, ze rogalikom też bym się nie oparła :) Iduś Iduś Iduś - strasznie się cieszę, że napisałaś :):):), ja oprócz upieczonych i nieozdobionych pierniczkow nei mam jeszcze nieczego zrobionego, tak, że Twoje przygotowania chyba bardzo moje przypominają :P Zołza - to niezły trening Cię czeka :P, ale kto jak nie Ty - wiem, zę dasz sobie radę :) Dobra reszte doczytam jak wrócę - lecę po ksiażki do kiosku :P
-
Dorotko - spokojnie na zdjecie bałwanka poczekamy - musiał naprawdę fajnie wygladać :) No ja tez od stycznia ruszam pełna parą - mam nadzieję, ze i ćwiczeniowo - w końcu do sezonu czas się przygotowywać :P Zamykam roletki co by po premii mi nikt tu nie poleciał :P:P:P
-
My dziś piernikowaliśmy lub pie....rni...czy...liśmy jak kto woli :P:P:P w każdym razie mamy w efekcie tych działań 4 talerze pierników :P. Cześć wstępnie polukrowana - jutro ozdabiamy :P Ajenko- dzielna jesteś ja w potwornym neidoczasie. Nutti - koniecznie te fotki nam pokarz :) Marzenko- jak tak czytam co tam u Ciebie to aż serce rośnie :P:P:P - jak najbardziej tak trzymajcie - tylko proszę nei analizuj wszystkiego w najmneijszych szczegółach :). Ja też mam kilkoro znajomych co im się liczba pociech podwoiła nagle i powiem Ci ze w sumei to całkiem dobrze sobie to poukładali, dzieciaki też bez problemu się dogadały. Aga - ja też dziś mam cukrowy dzień - koszmarnie to wyszło ale jakos tak jak robiłam i próbowałam i znów robiłam i znów próbowałam, a potem to juz nawet głodna nie byłam :):):).
-
Cześć chudzinki :):):) Marzenko- super super super !!!! :P:P:P:P - trzymamy bardzo bardzo mocno kciuki :P. Rozumiem, że mały nie protestował :P. Spoko ja tez mówiłam, poczekamy zobaczymy i że nie będę się bardzo przyzwyczajać do dobrego bo przecież nic nie wiadomo, a potem tylko zobaczyłam jak połowa mojego mieszkania to były rzeczy mojego nowego faceta - znaczy obecnego M :P:P:P - i puki co nie narzekam :P - była to najlepsza decyzja w moim życiu :P:P:P Dorotko - sąsiadka z dołu mówisz.....no zawsze mozecie w piłke pograć, a ty jak by nie było polub szpilki i zwiń dywany :P:P:P
-
Dorotko - super, ze zajrzałaś do nas bo sama widzisz że jakoś nas malutko :). Napisz co tam u Ciebie :) Iduś - ja tez mam nadzieję, ze już niedługo do nas zajrzysz bo bardzo Ciebie tu brakuje. Marzenko- noż do raportu Cię wzywamy :P - nie dość ze nie otwierasz (swoją drogą Nutti na pewno premią nei pogardzi :)), a tu jeszcze o swojej randce nawet słowa nie napisałaś :P No dobra zamykam roletki :)
-
Cześć chudzinki :) Nutti, my dzis mamy bal mikołajowy z prezentami z przedszkola- w sumie niefortunnie sie stało bo chciałam pod Sejm o 12 iść - no ale nei mogę Młodemu balu odebrać :P. Ja też mam podobny problem z tymi świętami. Muszę dzielnie się trzymać o planie pisałam :). Małą modyfikacja - w 2 dzień świat do znajomych idziemy - ale w sumie jak na to popatrzeć to przez jeden lub dwa dni bez diety nikt nie przytył - tuż po trzeba się bardzo bardzo mocno spiąć i nei folgowac sobie - tak mi się wydaje :)
-
Nutti - gratuluję - teraz dopiero doczytałam, ze spodnie gubisz po drodze :):):) - SUPER - znaczy dietka działa :), w końcu dobrych parę miesięcy na to pracowałaś :) Mój M tez ciągnie mnei na gwiezdne wojny a ja podobnie jak Ty fanką nei jestem :) Ajenko- u nas z wypieków ja robię murzynka i pierniki - takie co leżeć nie muszą :P, a mama - nei wiem co zrobi, jednak przesadzać nei mamy zamiaru. Tato cukrzyk, mama i ja przestawiamy się na zdrowe odżywianie - mama polubiła szpinak, jeszcze musze ja z avokado zaprzyjaźnić - ciut opornie to idzie ale może się udać :P. My w wigilię idziemy do rodziców, I dzień świąt w domu a w II do znajomych takich bardzo dobrych :) Ajenko- to bardzo rodzinne święta Ci się szykują - super :):):). Ajenko- w sumie to takie bardzo ciepłe i miłe wspomnienie z tym ciastem Syna - no mamusi chciał dorównać Zołza - biedulko, kiedy wreszcie te wszystkie dolegliwości Cię na dobre opuszczą Gościu - smutne bardzo to co piszesz....
-
Cześć chudzinki :) nie doczytałam jeszcze co i jak u was, dopiero zaczęłam :) Nutti - moje śniadanka już lekko zmodyfikowane, kanapki 2 szt, ale małe, na pierwsze i drugie śniadanie lub pierwsze i trzecie, oprócz nich biorę jeszcze warzywa lub owoce. Wczoraj miałam ogórka surowego, pomidorki koktailowe i małe jabłuszko. Dziś 2 mandarynki. Czasem biorę sobie zielony koktail :) musze zajać się teraz młodymi :), potem doczytam
-
zamykam roletki i idę spać, uwaga na paluchy :)
-
Nutti - pisz pisz o śniadankach, mnie mogą się następnego dnia przydać :):) - wieczorkiem zawsze czytam. Nieźle - Marzenkę rano wyprzedziłaś :) Ajenko- no z tymi 100 kaloriami przesadziłaś ciut :P:P:P - a tak poważnie to musisz jeść racjonalnie i zdrowo - sama najlepiej o tym wiesz, bo zaraz rozregulujesz sobie całą dietę takimi przedświątecznymi głodówkami !!!!! Marzenko- majonezików się zachciewa - no nie ładnie nie ładnie :P:P:P Dziewczyny - nei wiem jak to z tymi zdjęciami - Ustawa mówi o ochronie danych po których można zidentyfikować osobę - znaczy jej tożsamość - tu niby można bo ktoś go może znać ale jak ktoś nie zna to ni w ząb nei zidentyfikuje - raczej ochrona wizerunku jak już.
-
Cześć chudzinki, wróciłam z pracy odebrałam młode, potem nakarmiłam i pobiegłam do Leclerka po banany i jabłka - wróciłam z czterema siatami - padam :P
-
Ja ide spać przymykam ciut roletki ale tylko przymykam, wpadajcie oczywiście i piszcie - potem zamknijcie porządnie, co by włamania nei było :)
-
Dorotko - filie już mamy więc maluchy chodzą do szkoły o normalnych porach, ale zabrali angielski klasom pierwszym. do tej pory była to szkoła dwujęzyczna - angielski i niemiecki, a teraz został sam niemiecki i to w klasach pierwszych , starsze dzieci kontynuują oba języki. nasze miały angingielski w zerówce - zerówka była w szkole ale niestety na kontynuację angielskiego sie nie załapaliśmy. Teraz staramy sie o przywrócenie drugiego jezyka - bo nie widzę powodu dla którego nasze dzieci maja byc poszkodowane, tym bardziej ze aby dostać się do gimnazjum czy liceum w którym jest angielski bedą musiały zdawać egzamin z języka, a gimnazjów czy liceów z językiem neimieckim jest bardzo mało. Marzenko- no dobra SMS-sik cię usprawiedliwia, ale ale w sobotę relacje prosimy i to długą :P:):) - będę trzymała kciuki i to bardzo mocno :)
-
Nutti - nie traktuje tego testu jak porażkę, bo w sumie to poszłam z założeniem żeby zobaczyć co to i jaki zakres - no głupio było nie uczyć się w ogóle bo jednak ciut wstyd by mi było gdybym miała 0 punktów :P, a czasu było stanowczo za mało. Teraz przynajmniej już . Pwiem co i jak i jak się za to zabrać :P.Nutti - dewastatorko parkingów :P:P i postrachu parkingowych :P:P:P. Ajenko- co to za odkładanie diety :)??? A swoja drogą ślicznie przepchałaś stronkę :) Ja między świętami a nowym rokiem pracuję więc w sumie pokus za dużo nei będzie :). Święta to tylko dwa dni plus Wigilia. W Wigilię nei liczę kalorii - taka mała rozpusta , a w święta po wigilii będę i tak przejedzona jak na mnie więc nei będę miała na nic ochoty :P. - taki mam plan :P Sylwester- pracuję, a wieczór- no ok idziemy do znajomych wiec pewnie diety nie będzie, za to Nowy Rok - w sumie jak każdy wolny dzień- nic specjalnego i nie trzeba się objadać :P. Zamykam roletki - do jutra :)