-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szarotka76
-
Iduś - no kosmetyczek był pewnie niezłym zaskoczeniem :P - z twojego opisu wynika że no bóg wcielony :P:P:P - super, ze wyjazd Ci się udał, odpoczęłaś sobie i zrelaksowana na pewno wróciłaś :) :), teraz żadne lepienie pierogów Ci niestraszne :) Marzenko- zamknęłaś wczoraj za mnie :):) - dziękuję no i otworzyłaś przepychajac - dobra robota nei ma co :):) Nutti - całe szczęście, że śladu na samochodzie nie ma bo , kłopotu byś sobie tylko narobiłą. Ajenko- Iduś - ja tez bardzo lubię zwierzęta - szczególnie psy ale u mnie niestety teraz nie wchodzą w rachubę :(. chwila przerwy w czytaniu - musze do młodych isć
-
Cześć chudzinki, to ja zaczynam was czytać :)
-
cześć chudzinki. Padam, dzisiaj mnie wykończyli - najpierw praca potem zebranie z burmistrzem, potem zebranie klasowe, a w domu dopadło mnei towarzystwo z koncertem życzeń kulinarnych :) Przepraszam ale poczytam was jutro - po pracy tylko młode odbieram a potem w miarę wolne, znaczy musze resztę prezentów w necie poszukać ale to juz "przyjemność"
-
Ja tylko wpadłam pozamykać, co by nie było, ze otwarte na oścież zostawiam :) poczytam was jak z roboty wrócę :P, aaa no nei do końca z roboty , bo po pracy zaraz zebranie w szkole mamy - spotkanie z burmistrzem, a potem klasowe. A wiec paluchy chować bo przytrzasnę :P
-
u nas pogoda beznadizejna - pada i wiatr jakiś okropny. byłam u rodziców po zakwas na chleb - tato przeziębiony wiec obiad odwołaliśmy - nie chcę żeby młode złapały :) a teraz siedzimy i korzystamy z ostatnich godzin wolnego :) Ajenko- ja Marzence podesłałam tylko link do klocków. Wystarczy, że wpiszesz sobie klocki jenga hasbro - będziesz je miała :) No nieźle tego kota wystraszyłaś - już sobie wyobrażam jego salto :P Iduś Zakopane.... ja też tam chcę :) Nutti - super, że jedziesz na te urodziny :), dziękuję za relację z wpisu Dorotki :) A więc Dorotko mam nadzieję, że wyjazd udany będzie :) Nutti - ciekawa jestem czy na tort się skusisz - choć ja bym chyba mały kawałeczek zjadła :) Iduś wiem wiem tylko ja i Nutti takie rowerowo zakręcone jesteśmy :P Marzenko- no wnioski na temat nauki i bólu głowy wyciągnęłaś fantastyczne :P - nie mów tego głośno bo jak Cię dzieci podsłuchają to dopiero będziesz miała gimnastykę umysłu :P
-
Cześć chudzinki :) Ja po kanapeczkach z makrelą, nei wiem co na drugie śniadanie zjeść :) Marzenko- faktycznie dziś pierwszy post o 6 a nei o 4 lub piątej - podziwiam Cie za to wstawanie, dla mnei 6 to godzina dosć ekstremalna :):):) Zołza - widziałam Twojego posta ale nei przeczytałam i zniknął mi !!!!
-
No to jestem na bierząco :), mogę zmykać roletki - paluchy chować bo poprzycinam :P:P:P
-
Aga - bardzo sie cieszę, ze zaczęłaś znów∑ nas odwiedzać :):):), brakowało mi Ciebie. Forum na hasło wydaje mi się całkiem fajnym pomysłem - nei wiem, gdzie takie mozna założyć - masz jakis pomysł? Marzenko- ja tez lubię karpatkę ale mówić że light - z ciastem francuskim :P:P:P - no taka bardzo light :P:P:P Zołza - też pomyślałam, o tym, ze jak bym do Was wpadła z moimi młodymi to Twoja sąsiadka wespół z jej pchaczem doceniliby ciszę po naszym wyjeździe :P:P, nei mówiąc już o tym jak wszystkie byśmy pociechy swoje zabrały :P. Ajenko - "Moja dieta dzisiaj miala rece i nogi i poszla sobie w sina dal.' - jesteś bezbłędna. Moja dieta też czasem ma ręce i nogi i czmycha skubana gdzieś daleko bardzo daleko :P. Ale dizś na szczęście było OK. Mój ostatnio był przebrany za witaminę A, a w tamtym roku za drzewo - buk :P:P:P - no nei ma jak role w przedstawieniach :P
-
Marzenko - jenga to to: http://merlin.pl/Hasbro-Jenga-Refresh-gra-zrecznosciowa_Hasbro/browse/product/206,1241957.html Ajenko- to może jak tylko zaczynasz robić się głodna zacznij przygotowywać coś konkretnego :). Mój żołądek upomina się o jedzenie tak co ok 4h wiec raczej regularnie musze o niego dbać bo mi zwyczajnie niedobrze się robi :P, czasem jak nei mam kiedy zjeść to głód przechodzi po jakimś czasie i już wtedy mogła bym cały dzień nic nei jeść ale jak po kilku godzinach zaczynam jeść to najczęściej potwornie boli mnie brzuch- takie jakby skurcze mam, wolę unikać bardzo długich przerw. Iduś - z tym ocenianiem w lustrze trochę mnie pocieszyłaś :P, wyglada OK i w spodnie wszystkie wchodzę :P Marzenko- pisz kochana pisz, nawet jak nazywasz to "laniem wody" to ja i tak uwielbiam Twoje posty :) Iduś - skrabble, karty i "państwa miasta" są super ale moje młode jeszcze za młode na to :P - mały nie pisze (jest na etapie literek), no i nie czyta jeszcze :P. Za to warcaby się przyjęły :) Nutti - bardzo się cieszę, że masz zajęcie i że do pracy od środy idziesz - to pomaga, bo nei będziesz sama siedziała całymi dniami. Co do ćwiczeń - musimy się zmobilizować, bardzo musimy :P Zołza - super, że pojawiasz się regularnie :):):) - oj tam oj tam, nawet ja się wbiłam, wiec przerwy w pisaniu były :P. Dziękuje za komplement :P no zamiast fruwać to jeszcze lewitować możesz :P:P:P - uwielbiam takich sąsiadów :P. Dobrze że my mamy jakiś normalnych piętro nizej bo u mnei non stop dwójka biega i z kanapy skacze :P. Mnie też się wydaje, że wreszcie musisz w tym życiu na prostą wyjść - no nei mozna mieć cały czas pod górkę :) Iduś - szykuje Ci się fajny przedłużony weekend - ja w spa też nei byłam, ale to co wiem z plotek to niby fajnie, jednak jak miała bym wybierać rowerki i spa to bym wolała na rowerki :P:P:P, tam tez jak pada w błotku mozna się potaplać :P - może to nei spa ale prawie jak zabiegi w sanatorium :P:P:P. Muszę do młodeo bo woła - potem poodpisuje na kolejne :P
-
Dotarłam, z Auchan, młode wyłudziły MC donalda - ja tylko kawę wypiłam :P. Obiad na jutro zrobiony. Teraz muszę się nimi ciut zająć poczytam wieczorkiem :) Aguś jak będziesz to mail już do Ciebie dotarł, przepraszam ale nei załączył mi sie twój adres automatycznie i nei zauważyłam.
-
pograliśmy rodzinnie w jengę :), teraz czas na zakupy - w końcu musze nas zaopatrzyć na cały tydzień :) Wieczorkiem wpadnę i poczytam co tam naskrobałyście :)
-
Jesteście jesteście jesteście :):):) Iduś - no z tą delirką to mnei rozbawiłaś :P - nieźle sie zgrała awaria z Twoim stanem :P. Cieszę sie, ze miałaś udany wieczór :). A co do pieca to, dobrze, że eni popsuł się podczas siarczystych mrozów - chociaż i tak nie najlepsza to wiadomość - dobrze, że od razu udało się temu zaradzic. Z dietą muszę ciut pokombinować bo czuję, ze mi czegos w niej brakuje tylko jeszcze eni do końca wiem czego. Nutti - nie ważyłam się bo mam @ i pewnie waga była by coś koło 57-58 a i tak nei wiem ile w tym wody a ile wagi faktycznej. Nutti - teraz zdrowie najważniejsze, a jak już będizesz mogła będziemy motywowały cię z całych sił :):) - ja też musze wreszcie sie jakoś z ćwiczeniami ogarnąć choć ie bardzo potrafię się zorganizować.
-
Cześć chudzinki Ja tak sobie wczoraj narzekałam na to wasze pisanie bo przez ponad pół dnia nikogo nie było ale nie martwcie isę nigdzie się eni wybieram :) Ajenko- i Ciebie też nei puścimy :). Twój syn faktycznie szybko zadziałał jak należy :) Marzenko- ja też zamiast diety pracuje raczej nad jakością odżywiania - na razie udało mi sie utrzymać tą godzinę 20 jako ostateczne zakończenie żerowania i no i jem mało słodyczy :). Jeszcze musze nad chlebem popracować co by go ciut mniej było - chociaż bardzo dużo nei jest tak ok 100-120 g dziennie. Marzenko- dzielnie nam stronkę otworzyłaś - a za kolejne spotkanie to ja bardzo bardzo mocno kciuki bede trzymała - no nei wiesz nawet jak się cieszę :):):):)
-
No dobra przesadziłyście!!!!! ile można prowadzić monolog!!!! zamykam roletki i mam nadzieję, że nei przyjdzie mi ich otwierać!!!
-
no to juz przesada - gdzie wyście pouciekały??????
-
Dumna jestem z syna :), był dziś z grupą z przedszkola w "Manufakturze cukierków" i patrzyli jak sie produkuje cukierki i lizaki. Dostali po dwa lizaki- takie ręcznie kręcone i po paczuszce cukierków, po czym mój syn jak tylko przybiegł do mnie do szatni oświadczył: "ten kolorowy lizak będzie dla mnie ten różowy dla K...i (znaczy siostry) żeby nie było jej przykro, że tylko ja dostałem, a dla Ciebie mamusiu paczuszka cukierków " :):):) - no czy nei kochany słodziaczek - rozdał prawie wszystko :P
-
Napisałam Wam kilka słów o pracy - sprawdźcie maile :P - tu wolałam się nei rozpisywać bo w sumie to nie wiem kto czyta cichaczem :P. Napisze tylko, ze egzamin był o 10:00, a 10:15 już byłam po :P Nutti - bardzo się cieszę, że jesteś i że coraz lepiej się czujesz - czas teraz na pewno jest Twoim sprzymierzeńcem :). Na sylwestra koniecznie idź i tak ja Ida mówi teraz jest czas rozpieszczania Ciebie :) Iduś - mam nadzieję, ze Ty też lepiej się czujesz, dobrze, że zaczęłaś jeść racjonalnie - nei możesz tak o pustym żołądku całymi dniami funkcjonować, bo całkiem sobie wszystko rozregulujesz. Wiem,że trudno Ci się zmusić do jedzenia - ja tez tak mam, jak coś niedobrego sie dzieje to mi się żołądek zaciska i nic nie moge jeść - jak tato był w szpitalu mogłam o jednej kajzerce cały dizeń chodzić - do tego woda i herbata- ale to nei najlepszy pomysł i obie to wiemy. Dorotko- co u Ciebie? Ajenko- co z tą Twoją głową - to migreny, czy jakaś inna przyczyna?
-
Ajenko - dziękuję :), ciesze się, ze dajesz radę z dietą :) - zobaczysz efekty musza byc :) Iduś - chciała bym pisać wiecej bo wiem, że takie pogadanie dobrze robi ale ja teraz naprawdę mam kocioł potworny i nie daję rady - wytrzymaj proszę jeszcze i nie martw się od poniedziałku tylko praca mi zostaje wiec pewnie wieczorami będę wpadać - z roboty nie mam jak :) Co do jutrzejszego egzaminu- czarno to widze ale siedzę dzielnie - kurcze, zebym jeszcze do roboty na te 8h nei łaziła było by inaczej - tym bardziej, ze tam tez wszytko nowe i mózg na pełnych obrotach więc wieczorami ciut zmęczona jestem a tu jeszcze ta prawnicza paplanina :P Marzenko- pisz pisz jak najwiecej :) - jak tam dieta i postanowienia???? Dziękuję Ci za wiarę we mnie i podziwiam Cię szczerze za te ustawy - ja kompletnie nieobyta z tym i chętnie na korepetycję do ciebie bym się wybrała :)
-
aaa i jeszcze - moje postanowienie na razie idealnie :), po 20 nic tylko herbatka :) roletki zamykam - no w końcu jak tradycja to tradycja :)
-
ja tylko na chwilkę - mam jeszcze dwie ustawy do przerobienia :P, no marne te moje szanse ale jak nie spróbuję to bedę sobie w brode pluła :P. No nic to, powiem tylko, ze mam 3 dni na nauczenie sie ok 200 stron ustaw i kodeksów- no oby 3 dni ja mam czas od 20 do 24 -24:30 max(praca i młode, a nauka jak ogarnę wszystko :P) no i jak mam sie mierzyć z prawnikami... Ale zobaczymy, kciuki trzymajcie :).
-
Cześć chudzinki Nutti - jak tylko będziesz czuła się na siłach to daj znać, jak będziesz chciała pogadać to tez się nie krępuj. Iduś - ja staram się robić sporo zdjęć, mam oba moje pieski i teraz bardzo się z tego cieszę bo po latach już na spokojnie można popatrzeć i powspominać. Ajenko - nie bądź taka skromna - pierniczki są śliczne :) Iduś - pytałaś o moja pracę, atmosfera OK , zarobki bardzo bardzo marne, ciekawie jest ale łatwo na pewno nie. Na razie jestem, ale jeśli stawka sie nie zmieni - znaczy jeśli nei będzie obiecanych rekrutacji wewnętrznych to długo tam nie posiedzę - bo pensja starcza mi na czynsz i część opłat :( w sumie to jak pomylę o wypłacie to mi entuzjazm opada. A tak swoją drogą trzymajcie kciuki w piątek - jak będzie po wszystkim to napiszę co i jak na maila :P.
-
Cześć chudzinki otwieram, tak jakoś udało mi sie przed wyjściem 2 minutki znaleźć
-
Cześć chudzinki Iduś - bardzo bardzo mocno przytulam - tak z całych sił. Nutti - przytulam i ściskam na zmianę :( bardzo wam współczuję. Marzenko- mam nadzieję, ze mały zdrowy. Zołza - cieszę się, ze jesteś Ajenko- wow - super te pierniczki :), Ajenko - pamiętam, ze nam tez było bardzo smutno jak naszą sunię straciliśmy - też ze starości, teraz wspominamy ją bardzo ciepło ale na początku było trudno....
-
ja dzielna jestem :), po 20 herbatka tylko :), a i kolacja cieniutka była, bo wtedy głodna nie byłam, a teraz ssie ciut - ale to takie miłe ssanie :P Młody na urodziny dostał klocki jenga - no nawet nie wiedziałam , że to tak wciąga w czwórkę przez ponad godzinę graliśmy :P - młode dobre są :P Marzenko- niestety tak to czasem z tymi "biednymi" bywa - ja meble i rzeczy te co po remoncie mieliśmy nadprogramowe tez do opieki społecznej dawałam ale oni przysyłali rodzinę i tak na oko faktycznie potrzebującą - bo zachwyceni byli tymi rzeczami, tacy spokojni i raczej skrępowani, że tak za darmo i ze mogą :)
-
Iduś czytam post pisany po 18 i widzę, ze bardzo dzielna jesteś :):):):) Marzenko- no i Twoje jadzenie wcale eni w jakis kolosalnych ilościach :) co do sprawozdania - nei wiem co pisać i co myślec - musze popracować trochę bo na razie ciut się gubię w tym wszytkim ale puki co wrazenia pozytywne.