szarotka76

roletki zamykam jak na poprzednim, kluczyk też w starym miejscu, tylko nie pomylcie kluczyków rano :):):)

Doczytałam, Marzenko podaj link do tej Chodakowskiej :) szykuje ubrania dla młodych na jutro i idę spać

Marzenko- 50 sekund to już całkiem nieźle :), pamiętasz jak po paru sekundach miałaś dość :):) Iduś - fajny ten cel ja się podłącze :) Nutti - CE- to podstawowy certyfikat dopuszczalności produktów do konkretnego użytku w unij Europejskiej. http://pl.wikipedia.org/wiki/Oznaczenie_CE w linku masz dokładnie o co w tym chodzi :) przekopiowałam moje posty z poprzedniego topicu i przepchałam kolejną stronkę :)

Cześć chudzinki, zaraz poczytam co u Was :) Dziś miałam dość zakręcony dzień, najpierw w pracy, roboty sporo ale na razie OK - jasne warunki i wymagania wiec jak tak dalej pójdzie to chyba będzie mi się podobało. Potem szybkie zakupy, mała awaria w domu (młoda zostawiła sobie wczoraj dwa malutkie pączki bez nadzienia na dziś, a tatuś nei wiedział i dał jednego młodemu - efekt w drodze do domu obleciałam wszystkie cukiernie co by błąd naprawić - nie dostałam- obiecałam, ze jutro kupię :)). Wróciłam - szybki obiad i po kota pojechaliśmy do rodziców - bo oni dziś z samego rana do cioci pojechali. W każdym razie kot ku uciesze młodych jest u nas a oni bawią się, że są też małymi koteczkami. Znaczy mam 3 kotki w domu. Co u cioci napisze pewnie jutro jak będzie już coś więcej wiadomo. W każdym razie mama nei próżnowała. Ja dietkowo chyba OK jeszcze nei podliczyłam ale w sumie dużo nei jadłam - zaraz powpisuję :)

moze ostatni

i jeszcze

hop

hop

Marzenko- 50 sekund to już całkiem nieźle :), pamiętasz jak po paru sekundach miałaś dość :):) Iduś - fajny ten cel ja się podłącze :) Nutti - CE- to podstawowy certyfikat dopuszczalności produktów do konkretnego użytku w unij Europejskiej. http://pl.wikipedia.org/wiki/Oznaczenie_CE w linku masz dokładnie o co w tym chodzi :)

Cześć chudzinki, zaraz poczytam co u Was :) Dziś miałam dość zakręcony dzień, najpierw w pracy, roboty sporo ale na razie OK - jasne warunki i wymagania wiec jak tak dalej pójdzie to chyba będzie mi się podobało. Potem szybkie zakupy, mała awaria w domu (młoda zostawiła sobie wczoraj dwa malutkie pączki bez nadzienia na dziś, a tatuś nei wiedział i dał jednego młodemu - efekt w drodze do domu obleciałam wszystkie cukiernie co by błąd naprawić - nie dostałam- obiecałam, ze jutro kupię :)). Wróciłam - szybki obiad i po kota pojechaliśmy do rodziców - bo oni dziś z samego rana do cioci pojechali. W każdym razie kot ku uciesze młodych jest u nas a oni bawią się, że są też małymi koteczkami. Znaczy mam 3 kotki w domu. Co u cioci napisze pewnie jutro jak będzie już coś więcej wiadomo. W każdym razie mama nei próżnowała. Ja dietkowo chyba OK jeszcze nei podliczyłam ale w sumie dużo nei jadłam - zaraz powpisuję :)

No i znów w kłębku zasnęłam, teraz szykuje ubranka i spać idę :) Iduś - ja nigdzie nei uciekam, i jak mogła bym o Was nei pamiętać???. Przecież będę pisała tylko pewnie wieczorami bo rano do pracy...a z pracy eni bardzo. zamykam roletki, kluczyk na miejscu - jak któraś jeszcze uchyli to potem proszę pozamykać za sobą :):):)

Marzenko- no niezła jesteś z tymi słodyczami :), z 7 dni zrobiło się 6 ale i tak dzielnie :). teraz czekamy na 7 bez zarzutów. Mały super - fajnie ze startował - mam nadzieję, że mu sie podobało. Drożdżóweczka pyszna ale jakoś dużo jej nie zjadłam - jeszcze się eni podliczyłam zrobię to jak młode położę. Mała na rowerku zasuwa coraz lepiej - dziś z tatusiem po terenie jechała - takim prostym ale zawsze - zabawę miała przednią. Młody czasem po 20-30 metrów jedzie sam- potem musze łapać bo przechyla się za bardzo :P. Oczywiście dumni i bladzi na nowych rowerkach w njowych kaskach - aaa z angry birds-ami nei widziałam :) U cioci źle - bardzo źle - mama jutro rano jedzie, jak bedę miała chwilkę to napisze ciut więcej na maila :( teraz muszę młode ogarnąć i siebie przygotować bo w końcu do pracy idę i to o 8:15 mam być na miejscu - wiec muszę dość wcześnie wstać, dziś jeszcze jakieś ciuchy przygotuję bo jutro znów ZONK będzie. Marzenko podesłałam Ci na maila kilka stron z książki młodej i z jej zeszytu. Powinnam sie jeszcze pojawić i roletki zamknąć ale jakbym nei zamknęła to proszę zróbcie to za mnie.

Mały ma taki: http://www.aktywnysmyk.pl/kaski-alpina/1371-kask-alpina-gamma-flash-racing.html Na tej stronie masz opis kasku i certyfikaty :) u nas te gamma flash były po 129 zł a młoda ma ten fioletowy z różowymi płomieniami :) http://www.domenasportowa.pl/product-pol-4099-Kask-rowerowy-dzieciecy-GIRO-Rodeo-rozowy.html ten u nas był po 99 zł - Dobre kaski ma Giro, Alpina, Fox, Bell, Uvex, Merida, Scott, (Fox Uvex i Scott zwykle są strasznie drogie - płacisz za firmę) pewnei jeszcze kilka ale wyleciało mi z głowy:) Certyfikaty : obowiązkowo CE dobrze jak jest TCV ale CE MUSI BYĆ. Kask MUSI mieć regulację obwodu głowy (zakładasz i dociskasz :)), pasek pod szyją musi dać się zapiąć tak aby nei zdejmował go bez rozpinania, dobrze jak jest sporo otworów wentylacyjnych - latem gorąco jak ich nie ma :)

Cześć Chudzinki :) Marzenko- cieszę się, że waga tak ładnie Ci spadła i ze nie popłynęłaś wieczorem. Sama widzisz, że waga i objadanie wieczorne sa ze sobą nierozerwalnie sprzężone :):):) Marzenko- poszukam kasku tego co ma mały, a jak będziemy wychodzić z rowerkami to pstryknę małemu fotkę :) Aga - baklawa już czeka :) - wiedziałam, że dałaś radę Basiu - dziękuję :) - masz ty z tymi wyjazdami :) - pisz koniecznie co tam u Ciebie

ciekawe kiedy odblokuje

bardzo bardzo się staram :)

staram sie Marzenko odnotuj :)

no jeszcze nei odblokowało, chyba sama jestem

uwielbiam bez i konwalie :) Po drodze do sklepów rowerowych zrobiłam młodym lekcję botaniki i z dumą muszę stwierdzić, że młoda rozpoznaje kilka drzew i krzewów : brzoza, bez , klon, kasztanowiec, dąb, lipa :):):):). Jestem z siebie dumna :)

Zołza jak dzisiejsza dieta? kupiłam sobie dzisiaj galązki bzu i pachnei mi w całym pokoju :)

chciało mi się pisać to mam za swoje

no i blokady się dorobiłam:)

Dorotko - oj żebyś wiedziała :), ale w sumie to założyliśmy, ze chcemy żeby chętnie kaski zakładali wiec mogli sobie wybrać :) - oczywiście z tych co ja zaakceptowałam - bo z jednej strony żadne badziewie nie mogło być a z drugiej 300 zł na jeden kask nei chciałam wydać :p

Marzenko- to pobiegałaś całkiem nieźle :):) - masz ty do tego zacięcie :P Pisz koniecznie jak dieta i czy dałaś rade :). U mnie od 20 niczego eni tknęłam - znaczy chyba dzień udany, teraz mogę dopiero podliczyć - ciekawe czy się zmieściłam, ale ze słodkiego zjadłam tylko jednego cukierka czekoladowego - taka pralinkę 13g i loda 114 kcal (spisane z papierka). Podliczyłam 1466 kcal ;) - znaczy udało się :)

Wreszcei mam chwilkę :) Dziś na kazoorce nei byliśmy, bo mój M miał kocioł w pracy i musiał przy kompie siedzieć - niestety czasem ma soboty i niedziele zajęte ale na szczęście wtedy zwykle z domu pracuje. Do południa obleciałam z młodymi wszystkie okoliczne sklepy rowerowe (znaczy 4:)) i kupiliśmy: 3 linki do przerzutek, klocki hamulcowe z radiatorem, dzwonki sztuk 2 - dla młodych, no i nowe kaski młodym - radość ogromna:). Mały wybrał sobie kask z samochodzikami - jak zgodziłam się na zakup to jeszcze w sklepie zaczął go całować wprawiając panią ekspedientkę w osłupienie a reszta klientów się rozpłynęła , ale młody tak ma :):):). Potem poszliśmy na rowerki z młodymi - znaczy oni na rowerkach a my za nimi biegi uprawialiśmy. Mały na rowerku siostry- szło mu dużo lepiej niż na jego poprzednim, a młoda na nowym nabytku - zachwycona cała :P.