-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szarotka76
-
Cześć chudzinki ja dziś byłam z małą na wycieczce klasowej - było całkiem sympatycznie. BYliśmy w wiosce afrykańskiej :) Padam a jutro do roboty trzymajcie się dzielnie :)
-
Cześć chudzinki Dorotko - ściskam i przytulam, boję sie o tą Twoja głowę proszę zrób jeszcze raz badania .
-
no i maluchy mi nie dały dokończyć, potem zakupy w biedronce :) No i udało nam sie jeszcze wyciągnąć maluchy na koncert Perfectu - akurat grali niemal pod naszym domem , a potem były fajerwerki :):):) - podobało im sie i nawet dzielenie wytrzymali :) teraz mogę dokończyć odpisywanie :) Marzenko- widzę ze wagę podałaś - super, ze w dół - no i teraz walczy tylko o to, zeby tendencja się utrzymała :) ja dopiero dobiłam do swojej od której chcę sie włąśnie odbić :P
-
Nutt- ech ty masz z tym laptopem, mam nadzieję, że M go naprawi i już nam znikać nei bedziesz :):):) - bo jakoś tak pusto bez Twoich śniadanek :) Idka - dzisiaj na festynie kupiłam duzy słoik miodu ze spadzi liściastej - pyszny jest - wciągnęłam łyżeczkę :) Nutti - myślę ze spokojnie uda nam się spotkać w końcu 7 dni to eni mało :), dobrze że młody żadnych poważnych urazów nei miał. Marzenko- no i moje"sowite" wynagrodzenie przepadło, wprawdzie faktycznie zamknęłam, otworzyłam i odgruzowałam...a potem zniknęłam :( ale obiecuje bede sie starała jak najczęściej wpadać i jak naj mniej znikać :) Marzenko- ale te kłody w pracy to takie słodkie kłody :):):) - no wiem wiem wszystko przeciwko Tobie :) Iduś - przytulam mocno- 90 lat piękny wiek, smutek jednak jest i pustka też choć niby wiemy ze to nieuniknione. Iduś- no oczywiscie ze chcę cię zaprosić na rowerową imprezkę - najchętniej to bym widziała na takiej imprezce was wszystkie :)- Marzenka ostatnio ostro trenuje, Nutti to wytrawna rowerzystka, Zołza da radę - bo jak nie ona to kto???, a Iduś - ciebie będziemy szkolić tak długo aż polubisz rowerek :P:P:P:P Marzenko, Iduś - dietkowo obie byłyście dzielne, Iduś - też mi się wydaje, ze nic nei powinnaś zmieniać tylko poczekać na efekty. Baju - zaglądaj zaglądaj i popisz czasem :) nie musisz się ukrywa, sama widzisz, że to niby topik o odchudzaniu a my tu tak o wszystkim sobie piszemy, raz mniej raz więcej ale jesteś i mam nadzieję, ze jeszcze długo będziemy wiec spokojnie czytaj i pisz kiedy tylko chcesz :)
-
Cześć chudzinki wiem wiem, nei było mnie długo ale wybaczcie proszę, bo jakos mi sie czas rozpełzał i nie mogła się z niczym wyrobić. w pracy musiałam dłużej zostać bo przez te burze trochę nas zawaliło robotą, młode poodbierać a do tego mały miał dizś występ na festynie - został wytypowany z przedszkola do pokazów tanecznych i tez musieliśmy go ciut przygotować. Maluchy wypadły SUPER :) Męża odzyskałam dopiero wczoraj wieczorkiem i we wtorek rano znów jedzie :( aaaa no i wage też odzyskałam - dziś 58,3 - no niby nic wielkiego ale po ostatnim gilowym objadaniu śladu nie ma - w przyszłym tygodniu chciała bym mieć ok 1kg mniej - zobaczymy jakos chyba załapałam :) Mój M poszedł po zamówiony wcześniej mój prezent urodzinowy - niestety opóźniony bo trzeba było czekac ale co tam :):):) jak maluchy pozwolą ponadrabiam ciut :)
-
a jednak otwierałam :)
-
no może przedostatni????
-
no dobra ostatni raz
-
chyba przycieło - moze jednak Marzenka otworzyła tylko nie widać????
-
Cześć chudzinki - no żeby i otwierać mi przyszło - śniadanko zjedzone,jedzenie do pracy spakowane :)
-
Cześć chudzinki dziś 1290 kcal, z cuksów 25g - 125 kcal :) nadrabiania cd :) no nie mogę z wami licytować sie baby będą wczasami - jedna na emeryckie to druga na geriatryczne - a w herbacie bym się przez was utopiła no i jakie by mi pozostały :P:P:P Marzenko- Nutti jak najbardziej spotkanie rowerowe wchodzi w grę :)- my planujemy w międzybrodziu żywieckim pierwsze dwa tygodnie sierpnia spędzic - Nutti moze tym razem się uda, Marzenko- co Ty na to, a może jeszcze Idka z Dorotką ruszą zadki i na rowerkach je usadzą :P:P:P Dorotko- dobrze ze chociaż sąsiadka się uspokoiła , co do koleżanki to najtrudniej przyjąć do wiadomości własne błędy. Dorotko- u mnie ciche dni by nie przeszły - ja jakoś tak mam, ze lubię wyjaśnić o co chodzi - nie potrafię milczeć, eni krzyczę ale po prostu omawiam problem bo inaczej chyba by mnie to przygniotło. Jak bym wybuchła miała bym wyzuty sumienia a znów milczenie strasznie mnei meczy i jest mi z tym bardzo źle - rozmowa pomaga. Idka - no majstersztyk :P:P:P "wcale nie bardzo nie chcesz jeść, bardzo to chcesz, gdybyś tak bardzo nie chciała jak chcesz ...." Idka - noż ja najwyższą wagę tylko w poniedziałek zaliczyłam już dziś jest znacznie lepiej :) - znaczy prawie norma :) a jak powiedziałam chcę 56 zobaczyć z przodu i to niedługo :P Nutti - mam nadzieję, ze mały się nei uszkodził. Park linowy - w sumei całkiem fajnei brzmi :):):) wykropkowało by komentarze na temat mojej diety :P:P:P na brak netu w sumei eni narzekałam z młodym na rowerku pojeździliśmy mała nei chciała wolała zostać ze znajomymi w domku na działce a on zaliczył las z piaszczystymi ścieżkami- leżał chyba z 5-6 razy podnosił się i jechał dalej :):):) Marzenko- gratuluję dietkowego dnia - wiedziałam, że wreszcie się uda teraz nei odpuszczaj i nei ma wymówek :)
-
cześć chudzinki - dziś na 8 wiec jeszcze chwila mi została :) Dorotko- doczytałam, że miałaś gościa :), co do diety to moją weekendowa dietę też by wykropkowali :p:P:P Idka - ja chyba chciała bym osiągnąć twój tegoroczny rekord wagowy :P:P:P - ja w poniedziałek też swój pobiłam - ale to chyba przez permanentnego grilla - we wtorek już było lepiej a dziś jest prawie norma - znaczy walczymy dizelnie :):):) dobra dalej nei mogę czytać czas na mnie :)
-
Cześć chudzinki, późno ale ciut ponadrabiam bo zaległości mi się tu gromadzą - ale piszcie piszcie jak najwięcej :):):) dziś 1340 kcal bez cuksów :) Nutti- doczytałam, że młody daszek stracił w kasku :P - no ja w poprzednim miałam na srebrną taśmę przyklejony :P:P:P Idka - no chyba soba byś nie była jak byś odpuściła siłkę i czegos w zamian sobie nei znalazła :P:P:P - właśnie o bieganiu doczytałam Mam nadzieje ze córka już dobrze się czuje i głowa się goi?? Niezła ta Twoja córka - wypełnione ćwiczenia sprzedawać - ale w sumie to mamy miały z głowy :) Idka - jak tak sobei czytałam o tym wolnym czasie to aż się zaczełam rozglądać gdzie on mi się schował - szydełkowanie, ogródek, zakupy....... - no chyba ze spożywcze :P:P:P ja nei mam czasu obiadu ugotować o normalnej porze - no właśnie go skończyłam :P:P:P Nutti - darmowe podręczniki to spore odciążenie i dla nas - mała się załapała i to nei na ten krytykowany ministerialny tylko na taki z którego ta szkoła od lat korzysta :) Iduś - ja tez kalarepkę wcinam :) Marzenko- właśnie doczytałam jaki to miałaś powrót do domku- no więcej wydarzyć się nie mogło- mam nadzieje,z e policja łaskawa była ;) Marzenka - nie martw się gnuśnienei cię eni dopadnie o bieganiu nei zapominaj :), a film mam nadzieję fajny :) Co do pasji to my chyba nei możemy narzekać :P:P:P - i jakos nie wyobrażam sobie puki co gnuśniejącej szarotki :P:P:P. Idus a tak poważnie to jest sporo racji w tym co piszesz, bo ja sama widzę kobiety młodsze ode mnei o 10 lat a psychicznie po 50 :( Idka - znów wymówek od rowerków znalazłaś :P no nei mogę - właśnie przeczytałam o tym gościu w koszulce - super podoba mi się :):):) właśnie takie podejście motywuje mnei najbardziej :) - nei narzeka tylko realizuje swoje pasje :):) Marzenko- gratulacje gratulacje gratulacje !!!!!!! super - zaliczenia masz z głowy, co do egzaminu to ja o Ciebie jestem spokojna :) Dotarłam do 26 strony - jutro nadrabiania ciąg dalszy bo ja jednak spać trochę musze :):):)
-
no niezły ze mnie Don Kichot :P
-
no dobra kopia naostrzona, koń w galopie moze teraz?????
-
ja musze spac a nei walczyć z wiatrakami :P:P:P
-
no nei mówcie że blokada
-
oooo i Marzenka :) - nie wiem ale nei widziałam Twojego posta , dopiero jak swój wysłałam to go zobaczyłam, a pisałaś godzine wcześniej - dziwne to :) Za egzamin oczywiscie kciuki bedizemy trzymały, :). ksiażka cie wciągnęła - a ja już myślałam z ete sms-y :( Co do wywrotek to najgorsze nie sa przy uprawianiu sportu ekstremalnego tylko takie właśnie na ulicy czy podczas normalnej jazdy. My mamy sporo plastiku na sobie i nawet jak przelatujemy przez kierownicę i spadamy na kamienie kończy się to najczęściej obiciami siniakami lub małymi zadrapaniami - czasem pzrez nieuwagę jakieś uszkodzenie lub nadwyrężenie nadgarstka lub barku czy kostki - ale w sumei nic groźnego. Upadki bez ochrony na asfalt, krawężnik czy kamienie nawet podczas takiej jazdy rekreacyjnej potrafią być duzo groźniejsze jak nei ma się ochrony - dlatego ja mam fioła na punkcie kasków bo wiem czym to grozi i widziałam dziury w głowach :(. Noga, ręka bark się zagoi a głowa....nei zawsze. My dzieciaki widzą, że my zawsze w kaskach, widzą to ekstremalne towarzystwo rowerowe też w kaskach - nastolatków robiących backflipy, czy frontfilipy też w kaskach - moze dlatego oni nei uważają to za obciach tylko za coś normalnego. Obciachem jest jazda bez kasku - sami przypominają żeby zabrać. Iduś może pogadaj z córką, pokaż jej zdjęcia z zawodów, filmiki - różnych rowerowych - tam kask jest obowiązkowy - nie ma że wstyd. W dh bez ochraniaczy zbroi i kasku nei wpuszczą cię na start - w innych dyscyplinach też wymagane są kaski - to po prostu cześć tego sportu.
-
cześć chudzinki, ja dziś tylko na chwilkę - padam na twarz, w pracy jakaś zmęczona byłam, a po pracy jeszcze gorzej - chyba niedospana jestem Nutti - no ładnie cie załatwili w tym laboratorium :), dpbrze, ze młodemu nic sienie stało - ja też daszek straciłam jak walnęłam centralnie twarza w kamienie - takie skały wielkie - daszek wybrał głowa cała :) Iduś - no aż gęsiej skórki dostałąm jak czytałam o tym tomografie - biedna ta Twoja córka musiał naprawdę boleć - ja wredna jestem i nei pusciła bym już bez kasku - no tak zwyczajnie albo dorośnie do tego zeby go nosić albo rower musi poczekać - noż głowa jest tylko jedna - ale ja wredota i napatrzyłam sie na upadki wiec weź poprawkę M był 4 w kategorii najstarszych :) - ale do 3-go zabrakło mu tylko 9 s to w sumie niewiele - dumna byłam z niego :) Iduś - to masz niezła zakwasy- ale wiem ze lubisz to uczucie :) MARZENKO- NO GDZIE TE POSTY??? - mam nadzieje ,że to egzamin lub sms powstrzymał Cię przed elaboratem dla nas
-
musiałam podzielić moja pisanine bo za spam mi uznało :) zamykam bo jutro nie wstanę :)
-
http://reviews.mtbr.com/first-ride-giro-montaro-and-montara-helmets kolejny - ważne zeby był dobrze dobrany i odpowiednio założony.
-
Iduś - jak to głowę rozwaliła A KASK?????- mam nadzieje ze juz na prawde wszystko dobrze. Noż kurcze ile moge pisać ze bez kasku sie nie jeździ!!!!!!!!! wiem wiem niby nie modne i obciach ale do cholery łepetynkę ma się jedną !!!!! kask wystaje trochę do przodu i akurat czoło chroni - szczęki nei ochroni taki zwykły ale czoło tak - tym bardziej ze niektóre maja daszki - ja już jeden daszek połamałam a drugi farby pozbawiłam - ochroniły i to bardzo dobrze iduś popatrz na ten - i co nei chroni czoła????? http://archiwum.allegro.pl/oferta/kask-rowerowy-4f-chinook-ksr102-niebieski-l-i3897740307.html zjedź niżej w tym linku sa fotki manekina w kasku - zobacz jak ładnie na czoło zachodzi.
-
ooooo Marzenka :):):) oj biedaku, spieczone łapki o nic fajnego - moje się nie spiekają nic mojego sie nie spieka - ba nawet nei opala :(. AAA Niemca pogonimy nie martw się :) nie wiem czemu u nas te testy sa ale w sumie nieźle wyszło, bo sprawdziany mieli trudniejsze niż test i po nich test w sumie dobrze wypadł wiec dzieciaki podbudowane i zadowolone - nasza w ogóle z głową wysoko lata bo żadnego błędu nei zrobiła :P:P:P , ale co tam niech jej będzie :)
-
No nie moge z Wami, Dorotko - biedny Mapecik , żeby tylko szybciutko mu przeszło Gratuluję dietetycznego weekendu , u nas wolę nawet nei pisać ale za to dziś wzorowo :) ciasto truskawkowe brzmi bardzo apetycznie :):):) A ja się jeszcze pochwalę młoda z testu dostała z polskiego A z matmy A i z przyrody A - znaczy 3 szóstki :):):)
-
Cześć chudzinki :) a więc byliśmy na ptaszorach - jak dla mnie porażka, ale młode bardzo chciały więc OK - w końcu niech mają trochę radochy - oczywiscie po ptaszorach były rowerki :) Co do testu to nei wiem jak jest w innych szkołach oni mieli taki całościowy - w sumie nic wielkiego bo chyba największym wyzwaniem było skupienie uwagi przez 45 minut :P:P:P Nic to zobaczymy jak poszło :). Iduś - noż wredna będę ale w sumie cieszę się, ze nei tylko ja tortowy weekend zaliczyłam , a tak poważnie to pewnie miałaś wspaniały dzień spędzony z babcią :) OOO i Marzenka od naleśnikwó zaczęła - :):):) Nutti - wreszcie będzie ciebie wiecej :):):) - mój M jest przy pudle - był 4-ty :), na trasie na fotkę się eni załapał :P - w końcu do ślicznej blondynki wiele mu brakuje :P:P:P Zołza - wertepy wertepami - zamykasz oczy i do przod, byle rowerkowi nei przeszkadzać to on sobie poradzi :P:P :P:P:P - mam nadzieje, ze twoje problemy z lapkiem tez ise skończą :) no to ja do pracy zmykam :)