szarotka76

Od rana 1160 kcal - kolacja planowana o 20 :)

To ja jakaś dziwna jestem:P bezy do mnei nei przemawiają - nei lubię i koniec :), żelki średnio - czasem jednego zjem jak jest, galaretki w gorzkiej czekoladzie bardzo lubię, podobnie śliwki w gorzkiej czekoladzie ale te bez dodatku takiej beznadziejnej masy w środku - takie w samej czekoladzie, a gorzką czekoladę uwielbiam :) Zołza - rozbawiłaś mnie tą nową modą :p, ale fakt u nas podobnie :P Idka - ja też w domu preferuję t-sherty i legginsy ale na bosaka biegam :), jakoś w jeansach niewygodnie strasznie, a już jak bym w sukience zaczęła po domu śmigać to M by chyba doktora szukał po kryjomu :P

Nadrabiam nadrabiam i doczytać co kończą nie mogę - ale wam się dziś pisanie włączyło :). Marzenko- ja nie cierpię tych kaszek :), młode też ich nei chciały, jakieś takie sztuczne w smaku - nie wiem ale coś w nich jest co eni za bardzo mi podeszło :). Zołza - u mnei kawa z odrobiną mleka doskonale zabija głód i ochotę na słodkie, wszelkie herbatki też mogą byc :) :)

Iduś - no wyrwała bym coś takiemu pracodawcy - i nei były by to włosy

Moje pierwsze śniadanie miało 160 kcal - teraz podliczyłam i nawet eni wiedziałam, ze tak mało wyszło. bagietka korzenna - 65g, masło 3g i ser biały 0%- 37g Za ok godzinę zjem II śniadanie :) a teraz była jeszcze kawa z mlekiem - bez capiątka bo jakoś nie miałam ochoty :) waga dzisiejsza 55,4 - w sumie chyba całkiem dobrze :)

Nutti - ten sam, dla neigo komputer to word i excel - w wersji podstawowej :), nomłody nei jest można zrozumieć :), dlatego do publikacji robię mu rysunki w corelu (mapy, wykresy) i zdjęcia opracowuję :)- tym razem zdjęcia ślimaków :):):) Basiu - fajnei ze się odezwałaś, nadrobisz czytając do poduszki zamiast ksiażki :P Iduś - no eni strasz, do poniedziałku to bardzo długo - jak mawia mój synek :) - a Ty dopiero w poniedizałek zanosisz - no ja nei wiem :)

Teraz dopiero nadrabiam zaległosci :) Aga - u nas właśnie taką otwartość to tylko na zapomnianych szlakach górskich lub w środowiskach ściśle związanych z jakimś hobby można spotkać :). Nam często się zdarza jak na rowerkach jesteśmy lub w skałkach, ze wszczscy się witają i rozmawiaja ze sobą niezależnie czy kiedykolwiek wcześniej się widzieli :) Marzenko- gratuluję spadku - jak tak dalej pójdzie to do wakacji 60 zaliczysz :). Widać od razu, że tym razem ta dieta wspomagana wizja skalpela poukładała Ci się w główce dlatego dasz radę spokojnie :) Nutti, Marzenko- nei nei pospałam tylko musiałam koledze zdjęcia do artykułu opracować na szybko- bo dzisiaj do redakcji wysyła :) Ajenko- dobre i 100g :)- naprawdę spadek jeszcze będizesz miała tylko trzymaj dietę tak dzielnie jak do tej pory :)

Cześć Chudzinki :) Właśnie wstałam z kłebka, no wiem wiem Marzenko, ze się spóźniła :(, ale zmogło mnie wczoraj i w nocy już nie wstałam

Ajenko- całkiem ładny wynik :) to ja też się podsumuję :) 1460 kcal :) Zołza - Mam nadzieję, że M znajdzie szybko pracę i to z lepszymi współpracownikami - nei cierpię takich mąciwodów. Marzenko- jesteś bardzo bardzo dzielna :) - masz mniej kalorii niz ja :P Aga ślicznie tam masz ja bardzo lubie takie małe kameralne miasteczka, chętnie bym w takim zamieszkała- tylko w górach :) :)

Ajenko, trzymaj się i jak nei woda to jakaś dobra herbatka?

Marzenko- nie jest źle - czerstwych bułek dużo nie wciągniesz - bo nie dobre - chrupiących Ci nie wolno więc jestem spokojna :). Podobnie z chlebem :P. Aga - zupełnie inny kraj - ślicznie tam jest :). Ajenko - nei martw się będize jeszcze spadać :)

śliczne to miasto :), wygląda na takie spokojne i bardzo zadbane :)

ooo już dostałam - dziękuję :)

Cześć chudzinki Marzenko- dzielna jesteś z tymi ćwiczeniami i ten spadek :):) - gratuluję bardzo mocno :). Teraz wiem, ze po pierwsze strach a po drugie motywacja po spadku pomoga Ci trzymać dietę zdecydowanie dłużej niz tydzień :):):) Marzenko - w niedizele trzymam kciuki za te 20 km :) Nutti - jak ciężkich hantli szukasz? Może zobacz w hipermarketach iu nas bywają w realu Auchan i w tesco Aga ja tez poproszę zdjęcia !!!! :)

Zamykam roletki, kluczyk na miejscu :) Ciekawa jestem która otworzy z was :)

Ryby wędzone: sieja, sielawa, łosoś wędzony na ciepło lub na zimno, śledź - niezły :)

Marzenko- jeszcze jedna mała rada, jak coś jesz i faktycznie chcesz trzymać 1200 czy 1500 kcal to waż wszystko- przynajmniej na początku.Więc jak odważyłaś porcję zjadłaś połowę to zwarz jeszcze raz i odejmij. To pomaga nabrać dobrych nawyków :). Pewnie jak ktoś cię poczęstuje to eni bardzo możesz zważyć ale ja wtedy szukałam np w necie informacji ile waży jeden wafelek na oko porównywałam i dodawałam. W ten sposób wiedziałam ile było a nei tak na oko może tyle a może tyle. Wiadomo to nei apteka, ale uwierz mi na początku niedoszacowujesz i to bardzo bo wydaje się ze to takie nic i malutko i w ogóle do pominięcia. Licz każdego gryza, potem jak już będziesz wiedziała co i jak to wiadomo i szacować czasem można.

Zołza- masz ty z tą głową, hałas pogoda, współczuję bardzo :( Marzenko- no kamienie mogą też być w przewodach więc usuniecie woreczka nei zawsze pomaga, czasem tzreba to zrobic ale i tak trzeba uważać i dietę trzymać. Za kamienie odpowiada wątroba- masz rację bo tam właśnei powstaje żółć i jak ma nei taki skład jak trzeba to jest duze prawdopodobieństwo wytrącenia się kamieni. Im żółci więcej tym większe prawdopodobieństwo ich powstania, a im dieta bardziej nieodpowiednia tym więcej żółci - wniosek. Jak trzymasz dietę, żółci mało się wytwarza i kamienie nei rosną (jeśli już są), ani nowe nei powstają :). Co do ziółek to ja kompletna noga jestem - zapytam mamę moze ona coś wie o ostropeście. W sklepie zielarskim w życiu nei byłam - i mówiąc szczerze nei mam pojecia gdzie ich szukać.

To i ja z biedronki wróciłam przed chwilą :) Już czytam i odpowiadam :)

czekam na M a potem do biedronki - banany wyszły i papryka, no i jabłka by się przydały :)

Iduś - ja mam trzcinowy ciemny, on ma inny smak taki jakby lekko palony, dlatego eni do każdego ciasta sie nadaje, a znów do pierników super :). Jednak i tak rocznie kupuję ok 1 kg cukru białego i małe opakowanie trzcinowego :) :):):) - no i wyszło na jaw jak często piekę :). Trzcinowy to jeszcze znajomi do kawy zużywają a biały do herbaty :). My z mężem w ogóle nei słodzimy, wszelkie owocowe rzeczy tez bez cukru, wiec ciesze się ze cukier się nie starzeje :P. Ciasto na święta i na urodziny młodych - znaczy 4 razy w roku :p

Nutti - ja chcę utrzymać wagę !!!!- ale masz rację nei mogę ani w jedną ani w drugą bo mi juniorki zostaną, albo depresja do wyboru - no ani jedno ani drugie jakoś do meni nie przemawia :P Ajenko ja daję do pierników, albo murzynka :)

Marzenko- dasz radę, nie myśl cały czas o jedzeniu, może pomyśl że jak czujesz głód to chudniesz i jest Cię coraz mniej :). 1200 to w sumie mało dość - ale tydzień spokojnie powinnaś dać radę, tylko żeby po tym tygodniu nie było 2000 bo zaczniesz tyć - organizm będzie się bronił. Potem mozesz starać się utrzymać 1500- to bardziej racjonalne :)

Marzenko, jak wyjedziemy w góry i w knajpkach będziemy jadać to na pewno spodenki się dopasują :), nawet jeśli teraz byłyby ciut luźne. swoją drogą mniejszych nei produkują - bo to męskie spodenki, no chyba ze dziecięce bym kupiła :):)

Marzenko- to jest kolejny powód - ja ne mogę z tych gatków wyrosnąć przez najbliższą dekadę :P