szarotka76

u mnie tylko lampka wina- wino było słodkie a ja takiego nie lubię - nie kusiło mnie :):):)

Cześć chudzinki :) Nutti 100 lat 100lat :):):) spełnienia marzeń i dużo dużo radości :):) A mnie oczywiście za bardzo męczyła ciekawość i wlazłam na wagę :P. Noi warto było jeść kurczaka i sałatki a nei schabowego - bo jeszcze schabowe były tylko jakoś o nich zapomniałam wam wczoraj napisać bo nawet patrzeć mi się na nie nei chciało jak tyle dobra było :). Waga pokazała 55,6 mimo @ i słodyczowego obżarstwa (i w samochodzie w obie strony i na miejscu ciasta były :)) :):):):) - jestem zadowolona :)

Święta w tym roku- skrót pogodowy :) http://kontakt24.tvn24.pl/sniezne-zajaczki-marznace-pisanki-te-swieta-bedziemy-pamietac-bardzo-dlugo,163832.html :P :P :P, link trzeba skopiować i usunąć spację po słowie "dlugo"

jutro mam młode w domu ale chyba do tesco muszę z nimi pojechać - jabłka nam wyszły :) i banany by sie przydały :)

no i blokada??? nie ważne w każdym razie dizś dietetycznie nei było bo i sałatki i słodyczy sporo- jak jade to muszę coś jeść bo inaczej choroba lokomocyjna mi sie odzywa a pod ręką miałam tylko ciasteczka - znaczy nei zjadłam całej paczki ale sporo tego było. Jednak po 20 ei ruszyłam już niczego :) Od jutra wracam do dobrych nawyków :)

sałatka nr 1: Warstwy: kurczak podsmażony w przyprawie gyros, kapusta pekińska, majonez, ketchup, kukurydza konserwowa, groszek konserwowy, papryka świerza, ogórek kiszony. Sól i pieprz do smaku :). sałatka nr 2 kurczak podsmażony z sola i pieprzem, kapusta pekińska, kukurydza, brzoskwinie z puszki. do tego majonez sól do smaku. była jeszcze brokułowa z czosnkiem - bardzo dobra ale musze dopytać bo nie jestem pewna co w niej było :)

Marzenko- zdjęcie bardzo ładne :), no wróżka zębuszka musiała się spisać bo młody zasłużył jak najbardziej :). Stroik całkiem fajny wam wyszedł :)

Cześć chudzinki :) Jestem juz w domku, byliśmy na chrzcinach potem w domku u rodziny była impreza - dzieciaków zjechało sie całe mnóstwo (z naszymi było ich 11 sztuk :)) Dzieciaki bawiły sie rewelacyjnie, my pogadaliśmy posiedzieliśmy objedliśmy się za wszystkie czasy. Były genialne sałatki- moze nei koniecznie dietetyczne ale naprawdę dobre no i kurczak na kilka sposobów, wołowinka pasztety i wiele innego dobra. Poza tym jeszcze 3 rodzaje ciasta :). Może i były szarotkowe ilosci wszystkiego...... oprócz sałatek - bo te mi posmakowały bardzo :). Na wagę nie powinnam wchodzić przez najbliższy tydzień bo właśnie dostałam @ plus to obżarstwo - nei chcę się załamywać, ale wiem, ze chyba powinnam ot, żeby wiedzieć na czym stoję.

Nutti - w Nowej Soli to daleko niestety, ja wole jak już mam jechać kawał drogi to w prawdziwe góry :) - na torze jeździmy jak nei mamy innego wyjścia, a tak to trasy w górach :) Basiu jak już Ci pisałam w mailu- śliczny ten stroik, u nas rękodzieło młodych - no czy do stroika podobny to bym polemizowała ale oko cieszy bo mili zabawę przy utykaniu różności w doniczkę z rzeżuchą :p

Nutti - do łazienki z dwoma aparatami? no ja nei wiem jak bym sie tłumaczyła :). Ja swoje robiłam przed lustrem i oczywiście mamy wszystko tak zrobione, ze od razu na chmurze ląduje więc powiedziałam mężowi że zrobiłam sobie fotki i niech tylko je gdzieś upubliczni to mu coś urwę :P - bo to fotki porównawcze co bym wiedziała za rok jak wyglądałam i żebym miała motywację do utrzymania wagi - poparł w 100 % bo wie że motywacja będzie, a jak nie to paskud mi pokarze jak mogę wyglądać :) :) - to teraz musze już utrzymać. To że wam podsyłam co nieco wie- bo tez mu powiedziałam :), ale my sobie w poczte nei zaglądamy więc OK - on ma swoją korespondencję ze znajomymi ja mam swoją :):)

To ja też : Pogody, słońca, radości, w niedzielę dużo gości, w poniedziałek dużo wody - to dla zdrowia i urody. Dużo jajek kolorowych, Świąt wesołych oraz zdrowych!

Iduś - dziękuję - no koniec mojej diety :), tylko mi "apetyt" na niską wagę wzrósł :P Jak miałam 68 to chciałam utrzymać choć 57 a jak by 59 było to i tak suuuuper, a teraz chcę to 55 z przodu i nei ma kompromisu :) - no podoba mi się ta waga :) wiec jeszcze szybko sie stąd nei wyniosę, dobrze mi tu z wami no i Marzenkę do tych 60 trzeba wreszcie doprowadzić :):):). Marzenko- czytałam o wybieganiu 0,4 kg - no nieźle się zawzięłaś :). Pilnuj się troszkę w święta - proszę :). Całą rodzinką ze święconkami poszliśmy - koszyczki były 3 - jeden normalny ze wszystkim z czym być powinien i dwa malutkie z jajkami zdobionymi prze każde młode i zajączkami :).

No 55,4 - w sumie jak na stabilizację chyba dobrze :). Chciałam zejść do 55, żeby utrzymać 56-57 kg ale teraz już wiem, że chcę utrzymać 55 z przodu :p. Będize trudno ale ....dalm radę :) Marzenko- eni załamuj się 66,2 - to nei jest zła waga ale... doskonale pokazuje, ze nie możesz sobie pofolgować w święta bo znów będziesz startowała z 68. Możesz potem oczywiście głodówki robić ale...głodówka potem odpuszczenie (okazja zawsze się znajdzie), potem głodówka i odpuszczenie znów spowoduje kręcenie się w kółko tylko z większymi wahaniami.

Cześć dziewczyny :) Jedziemy jutro rano, pogoda średnia więc nei ma co tam siedzieć komuś na głowie. Za to dizs z koszyczkiem maszerujemy, ja mam jeszcze jeden dzień bez obżarstwa, no i na wagę zaraz wskakuję :)

ja z kłębka zamykam roletki co by Marzenka z Basią miały co otwierać :) aaa i oczywiście nic już nie jadłam - idę spać dalej :)

Ida - ja bym popytała specjalistę, bo eni wiem jak to się ma do miejsca wystąpienia żylaków. Wiem, ze zastoje limfatyczne uciska sie w miejscu zastoju- czyli jeśli sa na łydce bandażujesz ciasno łydkę ale jak np na całej nodze to całą nogę - nie wiem jak tu moze warto zapytać.

Mamusia antytalencie plastyczne ale moze po prababci :p

Zołza - całe szczęście ze nei zainteresowani :P Nutti - dziękuję :) tak woskiem :), a młoda plakatówkami :) Idus- ona chodzi na plastykę dodatkową- w szkole jest po lekcjach, od razu ze świetlicy ich zabierają :) bardzo lubi te zajęcia. Iduś z tego jak ja to rozumiem, to ucisk "wyciska" krew z żył i pomaga w przepływie - przy żylakach jest problem z zastawkami a ucisk pewnie pomaga niejako przepchać uniemożliwiając zastoje żylne i cofanie się krwi - to tak na zdrowy rozum jak namieszałam to Zołza popraw :)

Ja dziś bedę twarda i nie ma zmiłuj :). 20:15 skończyłam kolację teraz mam przed sobą 2 herbaty i mocne postanowienie pójścia spać najpóźniej o 24:30

Iduś- Dzięki :) ja nawet nei staram się mojej córce dorównać :), a co do warsztatów to też na takie chodziłam- prowadziła je psycholog małej :) i na nas udowadniała działanie niektórych utrwalonych zachowań - powiem, ze niezłe to było :) Zołza - Dzieki :) super ze tak działają te podkolanówki - bo jednak przed swiętami na nogach stoimy zdecydowanie za długo :P

wysłałam Wam pisanki :)

Iduś -dziekuję :). Ksiażka którą moge polecić http://www.empik.com/jak-mowic-zeby-dzieci-nas-sluchaly-jak-sluchac-zeby-dzieci-do-nas-mowily-faber-adele-mazlish-elaine,p1066658246,ksiazka-p?gclid=CjwKEAjw9PioBRDdpqy0-ofG3DgSJAACe5NEageArPqFTUoBkimmO6Ae0wmRUcLtHZv5bq9n08oMuhoCHGbw_wcB - niektóre rzczy naprawdę dają trochę do myślenia :)

Zrobiłam pisanki - jestem wielka :P, teraz jem sobie obiadek i nadrabiam :)

Cześć dziewczyny :) Dorotko ja tez tak sobie myślałam, że nei wiem, czy by Ci się ktoś do pomocy po operacji nei przydał - czy leżysz jakiś czas czy od razu chodzisz? Marzenko, Idka - ja znów siedziałam wczoraj- tak to przed wyjazdem jest i znów jedzenie za mną chodziło- tym razem batonika zastąpiłam serkiem wiejskim - ale kurcze jak nei mogę tyle godzin wytrzymać Waga bez zmian - w stopkę wpisze w sobotę po świętach bo jutro eni będę pewnie miała jak się zważyć, poza tym jestem wzdęta gruba i okrągła :):):)- pewnie woda przez @.

SYTUACJxxE BxxARDZO