Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarotka76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarotka76

  1. Ja zdecydowaną zwolenniczka spodni jestem- spódnicę musze jakaś kupić bo chyba ze wszystkich wyrosłam - znaczy one wyrosły ze mnie :p, ale i tak spodnie dominują w mojej garderobie :)
  2. Ja dziś z doskoku :) na drugie śniadanie pasta tuńczyka, jajka, groszku, natki pietruszki :) - wyszło całkiem nieźle :) - tuńczyk był w oleju ale odsączyłam mocno- wyszło 250 kcal :) (oczywiście II śniadanie tyle miało :)). teraz czas na kawę :)
  3. Basiu, Młoda miała na 8 do szkoły, a mały ma 8:30 śniadanie w przedszkolu wiec ja ich muszę odprowadzić dość wcześnie :)
  4. Dorotko, no to niedobrze z tym mieszkaniem, jeszcze może co do ceny się nie dogadają, ale ja i tak by szukała na Twoim miejscu- bo coś sporo tych oglądaczy było.
  5. Ajenko- ładne te spódniczki :), ja tez chyba muszę jakąś sobie kupić, buty mam więc aż tak szaleć nie będę. Te twoje wyglądają na bardzo wygodne i będą Ci do wszystkiego pasowały :) Ida- a ja mam prawie wszystko czarne :)- dobrze mi w tym kolorze wiec czerń dominuje, jeszcze granat, czerwień, a reszta tak pojedyncze sztuki :)
  6. musiałam słowo zmienić bo mi kropkowało i dziwnie to zaczynało wyglądać :p- to, ze Ty zrozumiesz nei miałam wątpliwości ale jak by jakiś zdesperowany gość doczytał to zamiast wczorajszej zupy było by moje bogu ducha winne słownictwo na tapecie :p
  7. Marzenko, ale dobra jesteś dla mnie no eni wiem czy zmieszczę te dodatkowe gramy :p- eksperymentuj eksperymentuj :)- bo do 1-go kwietnia już bardzo mało czasu, a do wakacji czas zleci bardzo szybko :) Basiu- kalafiorka to i ja skopiowałam :)
  8. toż nawet po ludzku przepchnąc się nie da
  9. Mnie do tych obiadów tato z babcią przyzwyczaili- u nas zawsze musiał być nie ma to tamto dzień bez obiadu nei wchodził w grę - teraz jak nei mam to mi to jakoś konstrukcję rozwala- znaczy organizm głupieje i w sumie najedzony ale jakiś głodny. Czasem obiad przesunie mi sie na kolację- to eni problem - ma być po prostu ciepły posiłek i tyle :) Iduś u mnie na obiad zawsze jest ryż, kasza, makaron lub ziemniaki- w szarotkowych ilościach ale jakoś bez tego to nei obiad:P. Pulpety to fantastyczny pomysł :) Basiu - moje najchętniej by same gotowały ale...na razie wolę aby tego eni robiły, choć zawsze jak tylko są w domu to "pomagają" :). Marzenko- 100-120g ugotowanego ryżu to moja normalna porcja :p- bardzo dzielna jesteś :)
  10. Marzenko- lubię chałwę, ale ja tak od czasu do czasu mały kawałeczek sobei ukroję do kawki :)- tak z 5-7g :)- ostatnio jadłam chyba ze 2 miesiące temu :) Ale nei ma co dzielna byłaś bardzo- trzymam kciuki :)
  11. Iduś- bez wymówek :P, ja czasem, żeby jeść zdrowo gotuję 3 obiady naraz bo: mąż ma ochotę na smażony ser, - tez lubię ale chyba ze 3 lata nie jadłam (czy schabowe, lub inne kaloryczne wynalazki :)), młode chcą naleśniki - obiady normalne jedzą w szkole i przedszkolu więc jako podwieczorek w sumie OK (no eni codziennie oczywiście) (oo jeszcze na topie rybka w panierce), a ja ...coś sobie też wymyślam bo nei potrafię nei jeść obiadu. -czasem mi sie zdarza ale źle sie czuję wiec robię rybkę bez panierki, kurczaka lub jakiś inny wynalazek na ciepło i lekkostrawnie :)
  12. Basiu- to też masz całkiem spory sukces :) - nie martw się zacznie spadać:). Spodeni zmieniałam w międzyczasie 3 razy :)- na szczęście miałam kilka par z przed ciąży i z kilku etapów ciąży wiec zawsze któreś pasowały :), jakieś tez kupiłam- a co nagroda musiała byc :) Nutti - dziękuję :) - część już wyrzuciłam, część tych mniejszych (na granicy 38/40) mama zabrała bo ona lubi luźniejsze :), a te naprawdę fajne zbunkrowałam :)- w sumie eni wiem po co ale zbunkrowałam- wywalę za rok :) - znaczy chcę mieć luźniej w szafach - muszę utrzymać wagę :) Iduś- dziękuje :) Może powinnyśmy nawzajem się pilnować ja tez chcę zdrowo sie odżywiać, nei mam już na celu chudnięcia tylko utrwalenie zdrowych nawyków więc jakby podobnie do ciebie :). Basiu- uwielbiam kapustę- przyłączę sie chętnie :)
  13. u mnie w sierpniu waga wahała się miedzy 68-69 kg ;)
  14. W sierpniu miałam 42- czasem wchodziłam w 40 a czasem tez w 44. We wrześniu raczej 42 - czasem 40, a potem coraz mniej :) teraz 36 i niektóre 38- ale te 38 są zwykle za luźne ;) - może uda mi sie znaleźć jakieś zdjecie z wakacji - mamy filmiki ale ich nei będe wysyłała - głównei rowerowe, no i rowerowe zdjęcie- a takich normalnych unikałam :)
  15. Marzenko- doczytałam że z nogą lepiej- cale szczęście :). Nutti ja miałam taką na 68 kg- nie było sie nad czym zastanawiać - to był rozmiar 42 teraz mam 36 :p - no jak mnie mąż w tamtej zobaczył to śmiechem parsknął :P i tylko niepewnym głosem zapytał czy aby nei wpadłam na pomysł, żeby w niej wyjść z domu :p
  16. Ajenko- pamiętasz jak ja się męczyłam, żeby już 58 na początku eni widzieć - ponad miesiąc czekałam - u ciebie tez ruszy zobaczysz :) A ja dziś mam mały wzrost 55,2 - krzaczków jeszcze nei było a czuję się jak wzdęty balon :) Basiu - dasz radę :), mój tato tez lubi zabielane zupy, ja z mamą wolimy bez śmietany ;) Marzenko- Nutti ma racje - musisz po prostu zacząć i sie trzymać zasad - bo takimi wyskokami tylko sobie samej utrudniasz zadanie, bo potem chodzą za tobą różne smaki i kuszą w dwójnasób :p Marzenko- jak noga? A ja biegam już w mojej nowiutkiej wiosennej kurtce - nawet do szafy jej nei powiesiłam- od razu na wieszak :p
  17. Nutti - to było ... no bardzo nietaktowne pytanie :p ;)
  18. no młode do szkoły i przedszkola- zawsze tak wstaję tylko rano nie bardzo mam czas pisać :)- dziś lepiej się wyrobiłam :)
×