Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarotka76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarotka76

  1. Gościu Aga miała fajną dietę z małą ilością węgli o ile dobrze pamiętam, wiec pewnie Ci cos poradzi, albo zajrzyj na początek naszego topicu część I http://f.kafeteria.pl/temat/f12/babki-40-plus-minus-poradzcie-cos-jak-zawalczyc-o-mniejszy-brzuch-p_5982297 dieta nazywała sie "four hour body "
  2. Taki chlebek byłby jak najbardziej do zjedzenia a ja myślałam, ze chlebek maślanką zapijasz i aż mnie wzdrygnęło :P
  3. Maślanka to te czego ja bym za żadne skarby nei tknęła, kefir tak ale i w tym wybredna jestem ale maślanka??? w życiu
  4. nie dość, ze chora to sama mam to robić???
  5. Marzenko- no az się wystraszyłam :p "Szarotko mysle ze dzis na 100 % rowniez 18.00 to bedzie moja ostatnia godzina" - dobrze, ze dodałaś że chodzi o jedzenie :)
  6. Nutti - wiesz oni większość rzeczy i tak mają takie jakie kupie ale czasem się złamię i kupie im coś co im sie podoba, z butami gorzej bo naprawdę nei wiem czy udają czy faktycznie niewygodne, choć młoda już raz miała nauczkę podobały jej się jedne i mówiła że super wygodne a wygodne nei były po jednym dniu chodzenia po domu była wymiana. Dlatego zawsze testuję najpierw w domu, a z paniami sie umawiam na ewentualną wymianę - choć po tej nauczce juz bierze wygodne, młody też bo widział jak siostra się męczyła :)
  7. na szczęście ja nei musze katować się słoiczkami- ale meni zmotywowałyście, no nei dopuszczę do tego żebym musiała nosić toto w torebce ;)
  8. Nie cierpię gerberków- młodym wchodziły dla mnie niejadalne podobnie jak hipp i inne tym podobne, owocowe słodkie strasznie i papkowate- nie lubie papkowatych owoców, parówki kupiłam raz te ze słoiczka i wywaliłam bo dziecko pluło dalej niz widziało a ja jak spróbowałam to nie miałam sumienia próbować podać po raz kolejny, warzywne wymyślili tylko po to zeby dzieci do warzyw zniechęcić a rodziców utwierdzić, ze nei dobre :)
  9. Marzenko- jestem na 13 :17 widzę, ze jesteś bardzo bardzo dzielna i tak masz trzymać do końca, nie ma folgowania wieczorem. Chłopcy nie wymagajacy??? Młoda marudzi, ze z kucykami chce a młody z zygzakiem lub Dustim- no wiadomo nie maja wszystkiego ale czasem się złamię. Kurtki kupie takie jakie uznam za stosowne ale bluzki, rajstopy, to już trochę pod upodobania :). co do butów jak im się nei podobają to od razu niewygodne i nóżka boli- a ja przecież nie wiem czy mnie robią w balona czy naprawdę boli bo potrafią pokazać gdzie niewygodne ;)
  10. Mnie tez czeka pewnie wymiana obuwia i garderoby dla dwójki- no cóż takie życie :)kurtke przejściowa młoda będzie miała z jesieni ale młody w swoją może nei wejść no a takie mocno wiosenne zadne nei ma :), najgorsze, ze ja tez nie mam bo...poprzedniej wiosny ważyłam 67-68kg :p, a teraz... - ale i tak sie cieszę :) Nie nadrobię chyba dzisiaj :)
  11. Marzenko- i u nas w przedszkolu grupy łączone, u małej w szkole na ok 15-18 osób na plastyce było 5 i to w tym moja i jeszcze jedna tylko na plastyce bo chore :)
  12. Dodob- odnotowane twoje ćwiczenia :) - bez echa nic tu nei przejdzie, ja jeszcze nei jestem w stanie, nie mam gdzie, jest pełno pyłu a ja chora - trudno przerwa :), ale dietkę trzymam od rana było 423 kcal - w tym dwa śniadanka i kawa z capiątkiem - fakt apetytu nie mam :) BTW: 27:21:30, skusiłam sie na parówkę z szynki stad ten tłuszcz :)
  13. Dodob - gratuluję spadku- widzisz w grupie lepiej a u nas waga spada :) Ajenko- no ja to minimum 2X87 kcal - w 87kcal mimo szarotkowych porcji bym się nei zmieściła Nutti - ładnie spada Ci waga, wahania ja też mam wczoraj było ciut mniej dziś jest więcej, ale to normalne, super :) Nie pisałam bo mimo remontu musiałam ogarnąć mieszkanko o 12 przyjechał pan doktor :)- był bardzo miły i wyrozumiały uśmiał się tylko z warunków w jakich mieszkam obecnie :) No jestem z siebie dumna: sama zdiagnozowałam wirósówkę podawałam clemastinum, bioaron i nurofen forte - dokładnie to samo mam podawać, jak mi napisał to mu powiedziałam tylko ze już mi sie kończy clemastyna więc receptę po proszę bo od kilku dni to podaję :) Okazało się ze jest paskudny wirus, który nie robi dużej krzywdy tylko długo trzyma, a takie spadki temperatury jak u młodej w nocy są przy nim normalne :), płuca czyste, oskrzela czyste - przeczekać, jak temperatura utrzyma się jeszcze 2 dni dzwonić ponownie, katar i kaszel mogą jeszcze być kilka dni :)
  14. jaka ja nie wychowana nawet sie nie przywitałam, a więc cześć dziewczyny :)
  15. Marzenko niezłe to Twoje śniadanie :) Nutti podejrzewam niestety ze wtórnie ode mnie sie zarazili, bo juz im praktycznie przeszło a młoda od początku katar ma. Na plastyce była bo miałabym zawodzenie przez tydzień :) Dziś mieliśmy niezłą noc - młodego trzymało 38,4-38,5 - spał z mężem, a ja z mlodą 34,1 - no tak bladej to jej jeszcze nei widziałam, zamówię tą wizytę bo wolę sprawdzić co i jak- choc na wirusówkę to wygląda. Moja szklana dziś mniej łaskawa - ale wiedziałam, ze wczoraj to woda była :(, dziś jest 57,3 kg
  16. skończyłam przegląd pediatrów (a jest ich 40 z czego 10 na pewno nei chcę :)) teraz mogę iśc spać :) Czytając opinię można się załamać- dla większości ludzi liczy sie to czy lekarz jest miły ale rodziców i dziecka a nie to czy kompetentny - mam gdzieś jego maniery, ważne żeby mi młode dobrze zdiagnozował i wyleczył ale ja to chyba jakaś inna jestem :p
  17. No i znów moje chorutki gorączki dostały na noc - nei żeby strasznej młody 37,9, a młoda 38,1, ale i tak zaczyna mnie to denerwować - szukam właśnie lekarza z medicoveru - mamy pakiet u męża w pracy i podobno sa wizyty domowe - nigdy z tego nie korzystaliśmy, a ja zapomniałam nawet ze coś takiego mam. Mam mieszane uczucia bo wole moją panią doktor ale do poczekalni pełnej zarazków ciągnąć młodych nie będę - sprawdzam właśnie lekarzy i zadzwonię zobaczę jak to tam działa i czy będę miała jakiś wpływ na to kto przyjedzie lub przynajmniej kogo nei chce na pewno - bo jak poczytałam o niektórych to jakoś nie chciałabym żeby leczyli moje dzieci :) Iduś pomysł z przysiadami fajny :) Ja pije drugą herbatkę i nawet nie myślę o jedzeniu- telepie mnie jakbym na odwyku była
  18. Marzenko- złoty środek Dorotki - bezcenny, powinnaś jutro zamisast do biedronki do papierniczego się udać ;););), kup spory zapas :)
  19. To ja się podliczyłam :) wg Excela 1214, wg apki 1168 BTW z apki 58:42:144 :) kolacja była improwizacją: pierś z kurczaka podsmażona w marynacie wschodniej - marynaty odrobina :)- wliczona, tłuszcz tez wliczyłam mimo, ze większość go wylałam ale co tam :), do tego surowa papryka, banan, jabłko i ogórek - po kawałku oczywiście bo bym nei podołała :) w sumie kolacja miała wg apki 282kcal :) - ostatni kęs zjedzony 20:05 :) Zołza:"Marzenka dla jadków to tylko taśma klejąca na buźkę" - genialne a jakie prawdziwe :) Aga - "Pij wodę ... Po 4szklankach szybciej się porzygasz niz najesz glupot." popieram w 100% i stosuję tylko z różnymi herbatami i wodą - dwa lub trzy kubki po kolacji - DZIAŁA - kubki mam duże po 0,4l :)
  20. Marzenko- jadki muszą ćwiczyć silną wolę - jak ja w miarę daję radę z moim cukrem nei jeść wieczorami od ponad tygodnia to Ty tez możesz :). Chromu nie brałam juz kilka lat :)
  21. chromu nie bierze się cały czas tylko wtedy gdy potrzeba :)
×