kardulaki

Ja mam to samo jesteśmy jakieś wybrakowane ale nie mamy farta do fajnych facetów:(

Zawsze jest taka możliwość ja mam tak za każdym razem pisze się super a jak mnie zobaczą na żywo to się wycofują tylko ,ze ja jestem przy kości..cóż takie życie mają do tego prawo. Nie przedłużaj szkoda czasu spotkaj się jak najszybciej może nie będzie tak źle..Widział jakieś Twoje zdjęcia?

Daj sobie z nim spokój....kiedyś będzie jej się zwierzał z waszych problemów nie będzie Ci to przeszkadzać?

Czyli generalnie zrobiłaś to z miłości poświęciłaś wszystko dla męża.A mówiłaś mu jak się czujesz? Dzieci jak pójdą do szkoły to będą mieć znajomych. Wioska wiosce nie równa ja też jak wracam do rodziców to po paru dniach mam dość tej ciszy ale u nas są sąsiedzi i przychodzą kiedy dusza zapragnie zero prywatności to mnie do szału doprowadza..

Autorko jak sytuacja? Jesteście razem?

Po co się na to zgodziłaś? Przecież to nie było od tak tylko wcześniej musieliście to planować? Może jest jakaś lokalna grupa na fb i tam poznasz nowych znajomych? Pracujesz? Może jak zaczniesz pracować to będziesz mieć dość ludzi i będziesz marzyć o powrocie do domu..Wydaje mi się,że problem był wcześniej i nie mieliście wspólnych zainteresowań jak spędzać czas przecież do miasta można dojechać coś porobić odwiedzić kogoś.Czy żyjąc w mieście korzystałaś z rozgrywek często czy raczej prowadziłaś spokojny tryb życia ? Dzieci nie mają znajomych ze szkoły?

Tak powinna być chemia ale przysłowiowa między ludźmi I na początku związku nie powinni z łóżka wychodzić a nie myśleć co znajomi powiedzą..

To pokaż mu ostatni raz, że potrafisz dla dobra ogółu odpuścić zrób kolację i po miłym wieczorze i super seksie powiedz,że doceniasz to co robisz ale Ty też potrzebujesz czasami pomocy i zrozumienia. Jeśli po tym się nie poprawi to jest poprostu narcyzem a życie z narcyzem to męczarnia niestety poza tym kasa to władza...

To nie był dosłownie początek kłótni ale jeśli się pokłócili i ona znowu o kąpaniu to było wiadomo,że chciała wyjść na swoje i to była następna iskra do kłotni.Oczywiście,Że można gotować też razem ale nie rozumiem dlaczego nie mozna facetowi i jego koledze zrobić coś do jedzenia żeby było im miło raz na ruski rok chcą wypić myślę,że to by załagodzilo sytuację jeśli to nie jest picie co drugi dzień rzecz jasna, i może skończyłby się wieczór miłą nocą..?. Nie mówię żeby ciągle biegać obok faceta i słuchać obgadywania bo to było przegięcie i gotowanie po takiej kłótni odpada pisze ogólnie,że czasami warto odpuścić. Poza tym jak mąż prowadzi firmę to też jest zmęczony i może poirytowany wkurzony i też czasami potrzebuje zrozumienia faceci wbrew pozorom są słabi psychicznie .Ja z perspektywy czasu uważam,że też czasami mogłam dopuścić w różnych sytuacjach a nie kłócić oko za oko. Poza tym czy kobieta czy facet chyba każdy chce się czuć swobodnie w domu i nie uzgadniać za każdym razem z drugą stroną zapraszania znajomego czasami to wypada spontanicznie.

Ta jasne jak już zaprosił kolegę i postawił whiskey to na pewno nie na przysłowiowego łyczka . Z tym obgadywaniem przy koledze to przesadził chociaż myślę,że i tak faceci między sobą narzekają na swoje kobiety..

No wykąpała ale po kłótni dopiero najpierw jego pytała czy on wykąpie a dobrze wiedziała,że to będzie początek kłótni. A co by się stało gdyby wykąpała dziecko i zapytała czy coś zrobić im do jedzenia do tego picia? I usiadła z nimi np. pogadała skoro widziała,że już piją? Czasami trzeba odpuścić...

Z drugiej strony skoro już pili to nie mogłaś ten raz odpuścić i wykąpać to dziecko sorry ale czasami kobiety przesadzają byle tylko wyjść na swoje... Wiele osób mówi ,że remonty lub budowa domu omal nie skończyły się rozwodem..

A czego mężczyźni się nie obawiają?? Żyje się raz i albo ślub i odpowiedzialność albo baj baj..

Piszesz,że ja bardzo kochasz a za chwilę kombinujesz jak ją udupić przy rozwodzie? Kobiety w pl nie odchodzą od tak od facetów nie rozwodzą się od tak bo chce z koleżankami wyjść...daj spokój. Weź na klatę i przyznaj,że dałeś ciała albo się rozwiedź z honorem..

Kiedyś wróciłam z zagranicy do Polski za namową chłopaka i w Polsce nagle się odkochał a ja zostałam goła i wesoła mimo ,że to ja za granicą więcej zarabiałam i jego czasami utrzymywałam jak nie miał pracy. Także nie polecam..

Tak masz rację mogę się podpisać pod tym co napisałaś:/ Już raz zapytałam co dalej to napisał ,że sam nie wie co ma robić ,że jest z nią z przyzwyczajenia i ,że jest dziecko ale jestem zajebista i nie chce mnie stracić, ze chce się spotykać ..Ale ciągle pisze czule itp. tak ogólnie jakby chciał przetestować czy cos wyjdzie a jak nie to ciągle będzie narzeczona czekać. Mi nie wystarczają teksty,że jestem zajebista jak i tak wracam do pustego mieszkania...

Jeszcze trzeba mieć predyspozycje do pewnych zawodów nie każdy nadaje się na szefa...

Jestem w podobnej sytuacji tylko ma jedno dziecko i nie mają ślubu chyba dodałaś mi odwagi ale też ciężko bo juz się przywiązałam i tęsknię ehh

Dlaczego tylko na Ciebie mieszkanie?

Witaj w klubie ja jestem sama I mam dlugi do tego. Życie w Polsce bez pieniędzy to wegetacja..ciesz się, że masz męża zawsze to trochę lżej

Beznadziejnie byłam u z znajomej i tylko czekałam 24 bo już spałam na siedząco wróciłam po 1 do domu. Ostatni raz byłam na sylwestrze sama..

Nie będę mieć na czynsz w grudniu i święta...

Poznałam kogoś kto ma dwuletnie dziecko i się zastanawiam jakby wyglądał nasz związek..To małe dziecko chyba bałabym się ,że wróci do matki dziecka..Czy jest tu jakaś kobieta w podobnej sytuacji??

Jednak smutno mi tęsknię za nim może rzeczywiście ja za szybko to zakończyłam w sumie krótko się znaliśmy. Nie przecze podoba mi się jako facet ale przykro mi ,że z nastepną osobą urwałam kontakt od tak. Myślę czy coś napisać. Może jak byśmy się lepiej poznali bardziej coś by z tego wyszło...?

Wiem ale czasami warto kogoś innego zapytać. Też mnie już życie nauczyło,że liczą się fakty i czyny a nie słowa ,z których nic nie mam. Tylko mi przykro bo się zachowywał jakby mu zależało ale cóż widocznie źle odczytałam jego zachowanie...