Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kardulaki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1613
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez kardulaki


  1. Dnia 4.01.2024 o 22:54, MyszyKota napisał:

    W Italii też jest dno ale do Polski za nic mie wrócę. Tam trzeba pracować 150 lat aby móc żyć 50. O nieee, nigdy. Właśnie czytam o Cappucino w krakowskiej knajpce za 25zł 🤣😂😂😂 Tu w okolicach Modeny wszystkie kawy w barach po 1.20 euro. Podrożały o 0.30 euro na odcinku 15lat.

    Gdzie pracujesz czym się zajmujesz?


  2. Spłacaj jedną do zera normalnie w ratach wiadomo będzie sto telefonów i windykacja ale musisz się uodpornić ,zanim pójdą do sądu to długa droga. Straszą nakazami itp ale do sądu długa droga a jeśli będziesz spłacać jedną w ratach to masz dowód, że spłacasz i nic Ci nie zrobią tylko ta windykacja będzie wydzwaniać najlepiej ściągnąć aplikacje blokująca takie telefony.Jest taka strona forum kredytowe.pl tam jest zakładka dla zadłużonych wejdź tam tam są prawnicy i doradzają co zrobić jesteś w dobrym momencie zazwyczaj trafiają tam ludzie, którzy już są pod ścianą. 

    • Like 1

  3. Ja tylko sąsiada z góry słyszę jak kaszle i czasami z kolegą biba. Poza tym nie znam nikogo cisza wszędzie .masakra takie mieszkanie....Kiedyś wynajmowałam mieszkanie w domu znaliśmy sąsiadów grille piwka popołudniami w weekend fajnie było. 


  4. Dnia 13.11.2022 o 12:44, MagdaLena36 napisał:

    Niech się wypowie ktoś kto ma dzieci… czy wasze pociechy też żyją w domu biegając??Biegiem do łazienki, po zabawkę, i tak w kółko. Czasem bieganie trwa non stop godzinę dwie a czasem chwile. No wydaje mi się że można dziecko nauczyć poruszać się „normalnie”. Wiem że dziecka się nie przywiąże, że czasem biega ale to co mam piętro wyżej to lekka przesada. Mąż mój jest na granicy załamania. Może to kwestia rodziców? Dziecko rzadko bywa na podwórku a jeśli już to „spacer” z rodzicami do sklepu i z powrotem. Na palcach rąk mogę policzyć ile razy widziałam to dziecko na typowym spacerze z rowerkiem. Wydaje mi się że rodzic który świadomie wychowuje dziecko a nie chowa je potrafi zająć je zabawami kreatywnymi w domu. Jak to jest u was?

    Może ma ADHD??


  5. Dnia 26.01.2023 o 21:32, Gość888 napisał:

    A ile syn ma lat? Bo  jeśli 3 to ma jeszcze czas, to jeszcze malutkie dziecko ktore chce być przy mamie. 4latek już ciągnie do rówieśników.

    W żłobku są dzieci 1,5 -2 letnie , które już funkcjonują w grupie.Najgorzej jest właśnie takim 2-3 latkom  które przychodzą im jest ciężko się zaadoptować bo więcej rozumieją ..


  6. 4 godziny temu, Sylwia1991 napisał:

    Dlatego ja nie jadę na święta - mimo że na bilet mam- ja nic nie dostanę, a dzieciakom każdego muszę coś kupić. Nieopłacalny interes.

    Nie załamuj się, święta w pojedynkę też mogą być fajne. Zjesz coś dobrego, nie musisz męczyć karpia i wymyślać życzeń. Luzik

    To po co robisz prezenty jak nic nie dostajesz? Ja już nie robię kiedyś małym dzieciom robiłem , potem chrześniakowi a tym roku nawet jemu nie dam..


  7. 5 minut temu, l!bed napisał:

    zmień coś w swoim życiu bo od dawna narzekasz na prace, długi etc. może poszukaj nowej pracy a żeby jechać na swieta to nie musisz kupowac nic powinni sie cieszyc ze jestes jak sie nie ciesza to nie jedz bo po co.

    Wszystko idzie w dobrym kierunku poprostu teraz tak ujowo wyszło i nie wiem skąd mam pożyczyć,pożyczki nikt mi nie da jakiś koszmar 


  8. 17 minut temu, Amélie napisał:

    A co chcialas kupowac? Mozesz spedzic swieta sama, czasem tak bywa, zdrowie najwazniejsze.

    Zrobić zakupy dołożyć się jak co roku wiadomo, że wszystko jest ale zawsze coś też kupuje, kupić bilet nawet nie mam na bilet bo jestem spłukana . Nie mam wymówki żeby nie jechać a nie chce jechać na gotowe nic nie dodając.. Potrzebuje na podstawowe rzeczy poprostu nie żadne prezenty ani głupoty.

×