Dawniej nie mogłam zaspokoić pragnienia dopóki nie napiłam się gazowanego. Mąż skutecznie mnie tego oduczył - zamieszkaliśmy razem i przyzwyczaiłam się do picia wody nieg. z cytryną, miętą, limonką. Czasami piję wodę gazowaną, bardzo rzadko. Kolorowe napoje gazowane kupujemy właściwie tylko na święta, jakieś imprezy, kiedy mamy gości. Na szczęście nasze dzieci też wolą domową-smakową wodę, aniżeli smakowe napoje gazowane.
Chociaż nie powiem - na kaca najlepszy jest Sprite, tutaj nie ma dyskusji
:D