Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olszka

  1. Gość- staram sie staram cieszyć,ale sama wiesz ,że nie jest to łatwe;/ GRATULUJE syneczka:) a z tym usg piersi 6to dałaś popalić:) na to bym chyba nie wpadła;))Ja pomiędzy wizytami u lekarza czyli ok co 3 tyg to zawsze albo szłam gdzie indziej prwwatnie tylko na usg,albo jak 2 dni temu pobolewal mnie przez weekend bół brzucha z leweej str i nie wiedziałam czy to więzadła czy dzidzia no to sru,zawiózł mnie mąż na SOR:) lekarz przebadał mnie,usg zrobił i ...uspokoił.Ehh... Jutro poczatek 19 tygodnia:)
  2. Dzięki dziewczyny:* mimo,że to tak strasznie smutna kwestia to jest w tym coś pocieszającego,że jest nas wiecej...że ktoś przeszedł to co ja i rozumie,bo kobieta ,która nie przeżyła takiej straty chyba nie jest w stanie zrozumieć tego smutku i nerwów. Anciak - Ja nie korzystałam z porad psychologa czy tp. pracowałam i chyba na tym moje myśli sie koncentrowały,jakoś mineło ale strach pozostał. Choruszka - no właśnie staram sie cieszyć,a tu ciągle ta obawa i tak jak piszesz nie chciała bym przejść ciąży ciągle na stresie a nie na radosnym oczekiwaniu. Ututu123 - ciesze sie Twoim szczęściem,to wspaniale,że masz już córcie przy sobie:)
  3. Witam,jestem nowa.pod koniec lutego/marzec straciłam moją pierwszą (upragnioną i długooo wyczekiwaną) ciąże,był to jakis 6 tydzień. Teraz jestem w 18 tc i ciągle sie boje....boje sie,ze cos sie stanie, podczas każdego usg na początku jestem na wdechu- co lekarz powie?długo nie mówiłam nikomu ze znajmomych o ciązy a gratulacje przyjmowałam niechętnie,żeby nie zapeszyć:( chciała bym się cieszyć ciążą,i ciesze sie,ale z tyłu głowy cichy głosik ciągle przypomina mi co było i szepta coś w stylu "nie chwal dnia przed zachodem słońca" ....Jak Wy sobie radziłyście?czy tylko ja tak mam?jestem taka zachowawcza i wszystkiego sie boje?
×