Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PelnaNadziei

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    Chilla, gratulacje! !!!!! To wspaniała wiadomość. Dużo zdrowia i spokoju dla Ciebie i Maleństwa. :) My narazie zaprzestaliśmy jakichkolwiek starań. Teraz dostałam prace wiec najpierw sie chcemy troche odbić, a moze za rok znów wrócimy do myślenia o fasolce. Ale życzę Wam wszystkim powodzenia i wierzę, że każdej z nas się uda ;)
  2. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    I powinnas tak zrobić. Miałaś szczęście w nieszczęściu, ze inny lekarz od razu sie tym zajął. Ale pomysl ile innych kobiet wyczekujacych dziecka moze je stracić przez takiego ignoranta. Trzymaj sie Lancome. Ucaluj syna :*
  3. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    Sycylijko! Jak ciesze sie ze jesteś! Wszystkie tu bardzo pragniemy dziecka, razem latwej
  4. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    Lancome nareszcie! Wszystkie trzymamy kciuki. Wiesz juz kiedy będzie ostatnia decyzja, ze juz jest dobrze?
  5. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    Serce moje tańczy kiedy słyszę o kolejnej ziołowej fasolce :) wszystkie damy rade!
  6. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    Kupiłam dzis zioła., każde oddzielnie. Nie dostałam niepokalanka ;( postanowiłam również nie dawać ruty. Zobaczymy. Zaplacilam 38 zl ale jest tego mnóstwo! Kupilam tez zioła na drugą fazę po owulacji. Kazde oddzielnie, koszt 16 zł.
  7. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    Malo tego kobiet po 30 podobno sie nie leczy, a juz o dziecku 30 latka moze zapomniec bo nik "nie będzie chciał zaglądać " tak mi powiedzial.... eh
  8. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    Aluska, o to właśnie chodzi! Żeby nie przestawac wierzyć, a nawet jeśli tak się stanie to zacząć od nowa. Ja z moim TŻ juz od 3 lat się nie zabezpieczamy, ciśnienia nie ma bo dopiero od 2 msc jesteśmy małżeństwem a nasze dotychczasowe "proby" mialy raczej służyć przyjemności , a nie zafasolkowaniu. Mam probldm z cyklami, ktore sa dlugie i bardzo nieregularne, wlasciwie nigdy nie mialam takiej oczywistej owulacji. Niestety na swojej drodze spotkalam kretyna "ginekologa", który w gabinecie potraktował mnie jak śmiecia. Po tym wszystkim czułam się jak zgwałcona. Pomijajac wiele obrazliwych tekstów dotyczascych mojej nieidealnej figury, to złamał we mnie pędzelek do cytologi, a na moje łzy z bólu powiedział, ze to moja wina i, że powinno boleć. Potem resztki pędzelka wyrwał ze mnid starą pensetą. Kiedy poprosilam o jakies glubulki na infekcje zwyczajnie mnie wyśmiał, a na koniec kiedy powiedziałam , że od 2 lar się nie zabezpieczam powiedział że jestem bezpłodna. Nie zrobił badań, nic! Dla mnie wraz z tą wiadomością zawalił się świat. Dziś wiem, że nie miał prawa tak mówić. Ale wtedy odechciało mi się żyć. I tym sposobem od roku nie byłam u gina. Mam zamiar iść w czwartek. Nie wiem czy nie spanikuje. :(
  9. PelnaNadziei

    zioła ojca Sroki nr 3

    Zarejestrowała swoj nick. Ta wyżej to ja ;)
×