Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anciak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez Anciak


  1. Marta - GRATULUJĘ Kochana - coraz nas więcej :) Justann - cieszę się, że u Ciebiedużo lepiej psychicznie, powodzenia... zaglądaj do nas czasami :) Nefer - a wiesz, że ja czasami też czuję się jakbym nie była w ciąży... masz rację każda ciąża jest inna, ale ciężko nie porównywać :( przynajmniej mi... chociaż na tym etapie nie mam już porównania :) Justysia ma rację - nie ma co myśleć o porodzie.. będziesz myśleć jak przyjdzie czas - teraz nie zawracaj sobie tym głowy :) który tydzień u Ciebie już?

  2. Nefer- na pewno Dziewczyny się nie pogniewają jak napiszę, że wszystkie tutaj Ci kibicujemy i trzymamy kciuki :) może nie będzie tak źle... jak będziesz się oszczędzać, leżeć jak najwięcej może to będzie miało zbawienny wpływ :) można jakoś na bieżąco sprawdzać czy łożysko nie wrasta, tak żeby przy porodzie już było wiadomo? Trzymaj się Kochana. Justysia - my mamy 22 tydzień. Byliśmy dzisiaj na USG połówkowym... Kruszek ma wszystko na swoim miejscu i w normie :)

  3. Nefer, Klementyna -trzymam kciuki za wyniki. Justyna88 - trzymaj się Kochana, jest kilka dat, które są dla nas wyjątkowo ciążkie :( ale pamietaj, że jesteśmy z Tobą :) U mnie też dzisiaj słabo... w nocy miałam na szczęście pojedyńczy, kilkunastosekundowy skurcz macicy... pewnie jeden z tych, które są normalne, ale niemal w panikę zdążyłam wpaść :( wzięłam nospę i więcej się na szczęście skurczy nie pojawiło. Ale obawiam się, że jak już jeden był to będą mi już dostarczać atracji... no i boję się o szyjkę trochę :( marzę o tym, żeby dotrwać do czasu, w który Kruszek po ewentualnym wcześniejszym porodzie będzie już w miarę samodzielny. Dzięki Kochane, że jesteście... z Wami to jest łatwiejsze :)

  4. Justann... ja też trzyman kciuki :) Offca... przykro mi, że masz takie przeżycia za sobą... pisz do nas.. to na prawdę pomaga i mimo, że teraz to dla Ciebie abstrakcja to będzie lepiej... czas bardzo pomaga Nefer - kiedy masz mieć zakładany pessar? Myśle, że z nim przetwrasz dalej niż do 30 tygodnia i tak jak dziewczyny pisały... będziemy podziwiac jak wychodzisz z siebie ;) a tak poważnie to doskonale Cie rozumiem... u mnie za każda wizytą w toalecie też strach się pojawia, choć teraz już mniejszy; każdy ból brzucha daje do myślenia :( ja teraz też miałam wizyty co 3 tygodnie i to niestety dłuuugo jest, ale da się przerwać :) Justysia, mama Gucia - cieszę się, że nadal do nas zagłądacie i nas wspieracie :) szybko dzieciaczki nasze forumowe rosną :) Trzymam kciuki też za straraczki... nie traćcie nadziei... ja dzisiaj dostałam informacje od koleżanki, która kilka lat się starała, że jest w ciąży :) A co u mnie... wczoraj były pierwsze urodziny naszych Chłopców... nie tak miały wyglądać... ale wiecie co... nie ma we mnie już tyle żalu i niesprawiedliwości, bardziej tęsknota ogromna i miłość. Tak pomyślałam wczoraj, że mimo wszystko cieszę się, że chociaż krótko, ale Chłopcy z nami byli...widać dlużej nie mogli :(

  5. Ukochana Mamo... Wojtuś i Szymuś to bliźniaki, odeszli 09-11-2014 w 19 tygodniu, bardzo nagle... w środku nocy odeszły mi wody i nic się nie dało zrobić :( a później 14.02.2015r straciliśmy Iskierkę w 5 tygodniu.... a teraz Kruszek ma 19 tygodni... jest chłopcem... ale tym razem mamy kłopot z imieniem, więc na razie daliśmy sobie spokój :) na nerwobóle to chyba tylko ograniczanie stresu może pomóc... są chyba też jakieś ćwiczenia rozładowujące napięcie... może melisa czy coś też by trochę pomogła? Jakoś pod koniec tamtego miesiąca okazało się, że jeden z moich znajomych z żoną stracili pod koniec 2013 roku synka w 39 tygodniu... nie potrafiłam się powstrzymac i napisałam do niego... umówiłiśmy się na jutro na spotkanie... pierwszy raz będę mogła porozmawiać na żywo z kimś kto też to przeżył... dziwne uczucie
×