Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rozmowa niekontrolowana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez rozmowa niekontrolowana

  1. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Anialon, jeśli jesteś w łasce uświęcającej, to nic nie może Ci się stać. Emocje, to część naszej natury. Nie daj sobie wmówić złemu duchowi, że jesteś zła, że nie dajesz rady i cofnąć się na początek drogi, skoro zaszłaś już tak daleko. Nie dajemy rady, kiedy jesteśmy sami, kiedy próbujemy coś sami z siebie, własnymi siłami, ale przecież masz w sercu Boga, nosisz Go w sobie i On jest Twoją siłą. Powtarzam jeszcze raz. Zawierz Mu wszystko, oddaj to, co takie trudne, co boli, co Cię irytuje i to, że w ogóle Cię irytuje. Nie znam innej recepty. Złóż to wszystko w Sercu Matki Bożej a Ona odda to Bogu. My naprawdę jesteśmy śmieszne. Tyle cudów doświadczyłyśmy, takiej bliskości Boga a ciągle wpadamy w jakieś doły zwątpień. Nie daj się. Ale nigdy nie walcz sama, bo przegrasz. U mnie jakaś masakra, od kilku dni żyłam tym jutrzejszym spotkaniem z moim kierownikiem duchowym a tu nagle dziś rozchorowałam się i nie mogę mówić. Nie wiem czy to znak od Boga, czy kłody pod nogi od złego ducha, no ale dziś doświadczyłam znowu modlitwy wstawienniczej i osobistego błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem i Jemu to oddaję. Powierzam Cię anialon i was wszystkich, najczulszemu, najwrażliwszemu Sercu Pana Jezusa. Błogosławionej nocy.:)
  2. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Wiesz anialon, tajemnica hmm...sukcesu tkwi w uwielbianiu Boga i oddawaniu Jemu wszystkiego przez Serce Maryi. Tak wczoraj robiłam. Uwielbiałam Boga i oddawałam Maryi każdą swoją łzę... Całe to cierpienie. Dziś w pracy klikałam na komputerze a jednocześnie uwielbiałam w sercu Jezusa, doświadczając tak potężnej bliskości a nic nie ucierpiała mi na tym moja praca. A zawsze myślałam, że trzeba przerwać pracę, żeby się w skupieniu modlić. Okazuje się , że nie! Niesamowite!
  3. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Chciałabym wam coś napisać o tych ostatnich dniach, ale słów brakuje...Adoracja Najświętszego Sakramentu podczas Jerycha cudowna. I to dosłownie. Doświadczyłam tam osobistego cudu. Był doraźny, czyli na czas trwania przed Panem w takiej bliskości Jego eucharystycznej postaci, ale dla mnie był jak powstanie z inwalidzkiego wózka. Prawica Pańska wzniesiona wysoko, prawica Pańska moc okazała. Nie będę się wdawała w szczegóły, bo to bardzo osobiste, ale tak pewnie czuje się ślepiec, który z woli Bożej odzyskuje wzrok. Czasowo, ale doświadcza jak to jest widzieć. Dla Boga naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych. Czy pragnęliście kiedyś zjednoczenia z Jezusem tak gorąco, że prawie do szaleństwa? Ja tak zapragnęłam Go tamtej nocy. Te półtora metra, które dzieliło mnie od monstrancji wydawało mi się nieskończoną dalą. Niesamowite, że można tak tęsknić. Wtedy nawet myśl o śmierci nie przeraża, a przeciwnie-napawa nadzieją. Tak, to było niesamowite spotkanie. Za to wieczorem dostałam takiego kopa od szatana, że nie mogłam się pozbierać. Jak on wie, gdzie uderzyć, jak on nas zna i wszystkie nasze słabe punkty. Trudne to wszystko, ale Bóg mnie nieustannie pociesza. Jakby sam opatrywał moje rany. Niedługo mam spotkanie z kapłanem, który zgodził się być moim kierownikiem duchowym, muszę wyjaśnić z nim wiele kwestii. Nareszcie ktoś kompetentny się mną zajmie, bo już to wszystko wymyka mi się ze zdolności postrzegania rozumowego. Ech, wygadałam się, choć nie sądzę, żeby ktoś mnie zrozumiał. Sama tego nie rozumiem. Wiem jedno-mimo przepłakanego wieczoru, cierpienia psychicznego, zmiażdżonego wspomnieniami serca, jestem niewytłumaczalnie szczęśliwa... Błogosławionego wieczoru :)
  4. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Ale fajnie! A już myślałam, że już wszystkie zamieścili a tu taka niespodzianka. U nas dziś Jerycho Różańcowe. Noc u stóp Pana Jezusa...Na jutro załatwiłam sobie wolne, żeby także w dzień Go adorować. Wiecie co? Te nocne czuwania, to czasem takie słodkie cierpienie...Z jednej strony dyskomfort fizyczny, bo zimno nadal w kościołach, senność zwalająca z nóg i ból kolan, a z drugiej strony ta...najświętsza Obecność, która daje taką wewnętrzną radość. Coś pięknego. Błogosławionego wieczoru i nocy. :)
  5. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Tak, słuchałam jakiś czas temu. Ks. Chmielewski to jeden z moich ulubionych kaznodziejów. Serce rośnie jak się widzi tak zakochanych w Bogu kapłanów. On też jest niewolnikiem Maryi. posłuchaj sobie historii jego nawrócenia " od mistrza sztuk walki do kapłana" . Niesamowite jak Maryja działa w Mediugorje
  6. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Hehehe...alle link wkleiłam. Z tej strony druga pozycja 33-dniowy okres wicze ń duchowych do Aktu Ofiarowania si ... W pliku PDF
  7. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    http://www.bing.com/search?q=33+dniowe+rekolekcje+konsekracja+do+Maryi&form=IE10TR&src=IE10TR&pc=HPNTDFJS Ja korzystałam z tych materiałów. Wydrukowałam sobie i to odmawiałam. Do tego oczywiście 3 części Różańca i Koronka do Miłosierdzia Bożego codziennie. Na początku są opisane warunki odprawienia tych rekolekcji i terminy. Fajnie, że jest zainteresowanie konsekracją. Czytałam dziś fragment książki o Janie Pawle II, który podobno był mistykiem Maryjnym, tylko tego nie ujawniał. To by tłumaczyło jego zawierzenie i świętość. Niesamowite. Odmówcie sobie jeszcze różaniec z ks. Glasem https://www.youtube.com/watch?v=ntGShDf7lSU&nohtml5=False Błogosławionego wieczoru. :)
  8. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    O jejku. Posłuchajcie tego. Zwłaszcza początku. Niesamowite! Znowu! Nie mogę wkleić linka, znika mi okienko! Czyli to ważne, więc przepiszę wam po literce! https://www.youtube.com/watch?v=WtCsReaGHew&nohtml5=False
  9. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Następna odsłona z konferencji ks. Piotra Glasa :) https://www.youtube.com/watch?v=ROGscfbAh3g
  10. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Niom, musiałam przeczytać traktat przed konsekracją. Warto jednak do niego wracać. Dzięki serdeczne, modelko :)
  11. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Hurra! Są dalsze konferencje! https://www.youtube.com/watch?v=Bd0ZA4BncZg Wkleiłam pierwszą część , dalsze wyświetlają się jako następne w kolejce.
  12. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    No nie wiem. Ja bym się bała, że coś zniszczę tą gąbką. Wolę mój gotowy i pewny, ale jak uważasz :) O i jest już poświęcony przy okazji wizyty kolędowej. Ech, fascynuje mnie niezmiennie, zupełnie jakbym go dopiero co dostała...:) A i zamówiłam go w dniu mojej konsekracji do Maryi...:) A co sądzisz o konferencjach ks. Glasa? No wygląda na to, że jest "grubo" i krwawe prześladowania kościoła to kwestia niedługiego już czasu. Wtajemniczeni kapłani mówią, że 2016 to ostatni rok pokoju...
  13. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Oj, ten drugi drogi bardzo i jakiś dziwny, pierwszy podobny do mojego, ale poszukaj mojego sprzedawcy, ma taniej a obraz jest piękny
  14. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Ech, wyrzuca mnie z neta jak otwieram te strony. Może prościej - ja kupiłam od allegrowicza pawmar031.
  15. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    No nie! Znowu link nie chce przejść. Ale wpisz sobie w wyszukiwarkę allegro i na pewno zaraz się pokaże ten obraz. Sprzedawcę polecam, bo od niego sama kupowałam swój.
  16. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Ha, ja mam taki wizerunek z Całunu! Stylizowany na ikonę, czyli naklejony na deskę taką grubą i czymś tam zabezpieczony. Wielkości A4. Wisi sobie na ścianie i często gadam, albo śpiewam do niego...:) No i Godzinę Świętą przed nim spędzam. Ja kupiłam go w internecie, ale to chyba jeden taki był tylko, bo to na allegro. O! Jest! Ale spiesz się, bo tylko dwie godzinki jeszcze aukcja trwa.
  17. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Oj, nie mogę zalogować się do poczty, ale to i lepiej, bo dzięki temu poszukałam tego wizerunku w internecie i poznałam niezwykłe jego pochodzenie. Nawet tego nie wiedziałam... Jejku, nie mogę nic wkleić, no to są jakieś numery! Ale nie dam się. Przepiszę wam ten link literka po literce! https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/02/26/zdumiewajacy-wizerunek-matki-bozej-z-medjugorje-swiadectwa-osob-swieckich-i-ks-adama-skwarczynskiego/
  18. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    I jeszcze jedna. Ta druga konferencja. O tej konsekracji, której ja w grudniu dokonałam i która tak zmienia moje serce. Posłuchajcie, kochani. Modelko, wyślę Ci na pocztę elektroniczną przepiękny wizerunek Maryi. Może uda Ci się jakoś szerzej go udostępnić, bo ja w tym temacie zupełnie zielona...;) Wydrukowałam go sobie na formacie A3 i teraz czuję się cały czas pod spojrzeniem Maryi. Jak cudownym spojrzeniem, to sami się przekonajcie. Ja mam bujną wyobraźnię, maluję trochę, w tym portrety, ale człowiek, który stworzył ten wizerunek, ma prawdziwą łaskę od Boga. Nie widziałam piękniejszej i czystszej twarzy. https://www.youtube.com/watch?v=4U8USj0w6Ak
  19. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Nowa konferencja ks. Piotra Glasa. Jest jeszcze kolejna. Naprawdę trzeba tego posłuchać i wreszcie otworzyć oczy. https://www.youtube.com/watch?v=pUynpk4Nryc
  20. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Anialon, nie daj się podpuszczać. Pamiętam chwilę wyboru papieża Franciszka. Momentalnie pojawiły się kalumnie na jego temat. W formie pytań oczywiście....Szatan zaatakował natychmiast. Ufaj C/hrystusowi, to On prowadzi swój kościół. Klęczałam dziś przed N/ajświętszym S/akramentem i tak sobie myślałam, jaki B/óg jest nieogarniony. Patrzy na mnie, mówi do mojego serca a przecież z nie mniejszą czułością i uwagą zajmuje się kolejnymi osobami wchodzącymi do kaplicy no a dodatkowo dziś trzyma jeszcze w ramionach ks. Jana Kaczkowskiego, którego po południu powołał do wieczności i tysiące innych jeszcze dusz. Dla każdej jest cały i tylko dla niej na wyłączność. Nie na nasze pojmowanie jest postępowanie B/oga i J/ezus nie chce, żeby Go rozumieć, ale zaufać. Uderzyło mnie niedawno zdanie ks. Jacka Kołaka teologa duchowości, o niesamowitej głębi modlitwy naszych trzech ostatnich papieży. Jana Pawła II, Benedykta XVI i właśnie Franciszka. Przyjrzałam się mu wczoraj podczas M/szy Ś/więtej transmitowanej z Watykanu i faktycznie, urzekło mnie jego niezwykłe skupienie po K/omunii Ś/więtej, jakby przebywał w innej rzeczywistości. Zarzuca mu się, że nie sprzeciwia się muzułmanom, że obmywa uchodźcom nogi, ale co on ma zrobić? Wezwać do zbrojnej obrony chrześcijaństwa? Zaprzeczyć E/wangelii J/ezusa, który umył nogi Judaszowi i modlił się za swoich katów? Pierwsi chrześcijanie dawali się zabijać masowo na rzymskich arenach i nie walczyli a jednak K/ościół przetrwał. Pewnie, że w dzisiejszych czasach oszałamiających technologii w głowie nam się nie mieści, że być może trzeba będzie stawić czoła męczeństwu za wiarę a wyprawa do k/ościoła może się okazać ostatnią w życiu, gdy będą podkładać bomby w ś/wiątyniach. To jest bardzo prawdopodobne i to już w niedługim czasie, ale jaki my mamy na to wpływ?
  21. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Dzisiaj Wielki Czwartek. Cudowna liturgia a po niej czuwanie przy Najświętszym Sakramencie. U nas do północy dziś a jutro, po liturgii Wielkiego Piątku, adoracja też w nocy. To jest czas błogosławiony. Można pobyć z Bogiem tak blisko, kto potrzebuje jeszcze spowiedzi świętej, to będzie miał okazję, bo księża spowiadają podczas tych czuwań. Pobądź Franek z Bogiem w swoim kościele, tam gdzie mieszkasz, nic nie trzeba mówić, tylko patrzeć na Niego.... Ech, życie z Bogiem jest fascynujące! Błogosławionego Triduum Paschalnego. :)
  22. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Pięknie napisane, anialon. Gdy Bóg z nami - któż przeciwko nam? Życie z Bogiem, chodzenie w Jego obecności, w łasce uświęcającej, kiedy Jezus przez Komunię Świętą zamieszkuje w nas czyniąc z nas świątynię Ducha Świętego, jest tak fascynujące, to nieustanna przygoda a na końcu czeka On. Już bez zasłon. Twarzą w twarz. Wyobrażacie sobie to szczęście? Franek, cieszę się że nas czytasz. Może na początku z rozbawieniem, może z politowaniem, ale wierzę, że i w Twoim sercu Bóg dokona wielkich rzeczy. Błogosławionej nocy :)
  23. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Wiesz modelko, ja wiem co to znaczy bezrobocie. Wieloletnie. Wiem, jak ciężko być ciężarem dla rodziców. Wiem co to upokorzenie pracy na czarno, za śmieszne pieniądze. To jest mój "demon przeszłości" . Najsłabszy punkt, w który teraz zły duch tak koncertowo uderzył. On dobrze wie, że kiedy zmiażdży moje i tak już wątłe poczucie własnej wartości, będzie miał szansę wmówić mi, że Bóg mnie opuścił, albo nie kocha, skoro tak pozwala mu mącić mi w życiu. Mam jeszcze jeden słaby punkt, o którym zły duch doskonale wie i w który wali jak w bęben. Wiesz, patrzę na tę moją mamę, która powoli podnosi się po śmierci taty, chociaż raczej udaje, że się trzyma i zwyczajnie nie mam serca załamać jej taką wiadomością. Bo co to da? To, że obie będziemy się martwić. Ona ma już dość problemów. Syn kaleka i teraz jeszcze bezrobotna córka, która z zasiłku nie będzie mogła dołożyć się do budżetu. Pytałaś czy wierzę w skuteczność moich modlitw. Wiesz, ze mną jest trochę inaczej. Ja należę do Maryi. Moje ciało i dusza, dobra materialne, wszelkie ewentualne zasługi modlitw czy cierpień nie należą już do mnie. Ja to wszystko składam w sercu Maryi, aby Ona oddawała to Jezusowi. Na tym polega konsekracja do Maryi. Nie należymy już do siebie i nasze modlitwy nie są już "nasze". Z tego powodu nie mogę mieć pewności, komu moje modlitwy pomogą, może komuś zupełnie mi nie znanemu. Oczywiście mam pewność, że Maryja zatroszczy się i o mnie, ale nigdy nie wiem w jaki sposób. To wymaga całkowitego zaufania, tego sławnego "Totus Tuus". Ciągle o to walczę, ale Maryja pomaga. Serdecznie dziękuję Ci za chęć pomocy, ale ja mieszkam w zachodniopomorskim, koło Szczecina i chyba tak daleko wpływy Twoich znajomych nie sięgają a i moja branża jest dość specyficzna, bo jestem geodetą. Mam wyższe wykształcenie, ale to jest dość wąska specjalizacja.
  24. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Co do tego pastora i martyny, to chodziło mi o to, że to przecież katolicy! Katolicy ekskomunikowani. Czy można pogodzić ekskomunikę ze spotkaniem J/ezusa? Te historyjki są ciągle w stylu / byłem katolikiem czyli zwiedzionym, wyzwoliłem się z katolicyzmu i oto jestem protestantem czyli oświeconym i nie należę już do Wielkiej Nierządnicy Babilonu/. Wszystkie te świadectwa do tego się sprowadzają. Jeśli nie mówią tego wprost, to przynajmniej w podtekście taki mają przekaz. Nie można rozmywać twardej prawdy, że nie mają się dobrze duchowo. J/ezus w Dzienniczku tak bardzo się żalił Faustynie, na tych co odchodzą od KK, jak bardzo On przez to cierpi. Nie można się uśmiechać i udawać, że jest ok. Tu nie ma szans na wypracowanie kompromisu. Ekumenizm rozumiem jako powrót do jednej owczarni i jednego Pasterza-czyli nawrócenie heretyków. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, tu idzie gra o wielką stawkę- o zbawienie tych ludzi. No ok, rozpisałam się, ale chciałam być dobrze zrozumiana. Jeszcze raz dziękuję za modlitwę. :)
  25. rozmowa niekontrolowana

    W blasku nie znającego zachodu Słońca

    Najważniejsze jednak w tym jest to, że moja mama bardzo łagodnie zareagowała na wieść o moich zamiarach sprzedaży telewizora. Oczywiście o mojej sytuacji nie wie, ale przyjęła moje argumenty, że nie oglądam, że stoi i się kurzy i takie tam. No a dziś jeszcze, także przed Najświętszym Sakramentem, w czasie modlitwy nowennowej do św. Józefa, ksiądz przytoczył fragment Ewangelii, który dosłownie przeszył mi umysł: "Idź, sprzedaj to co masz i rozdaj ubogim a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i chodź za Mną". Mój Tata jest tym ubogim właśnie, ma tylko mnie , wszystko oddam, żeby był szczęśliwy z Bogiem, dlatego postanowione. Widzę też w tym delikatne działanie Maryi. Subtelne a jednak potężne, jaka Ona jest cudowna! Skoro stworzyła mi taką możliwość pomocy Tacie, to muszę ją wykorzystać.
×