No to sobie badz antydzieciowa, rany boskie, to twoja sprawa. Ok, blog jest o wlosach, ale ciaza i narodziny dziecka, szczególnie pierwszego, to taki bardzo specyficzny czas... tym bardziej ze ona nie zasypywala nas informacjami i nie zalewala nas zdjeciami ciazy i dziecka- czasami cos wstawi, ale mala jest czescia jej... ;) btw, sama mam 3 miesieczne niemowle w domu i jakos nie uwazam sie za strasznie nieszczesliwa. ;)
Wiem, ze teraz to takie modne, nie lubic dzieci (czyli nie lubic ludzi), bycie oh taka niezalezna bezdzietna singielka typu 'kariera-korpo-manolo'... no ale ja raczej trzymam sie z dala od takich ludzi. ;)
Zostaw dzieci w spokoju. Nie twoje dzieci- nie twój problem. Nie zrobily ci nic zlego i nie musisz palac do nich taka nienawiscia.