Także nie można porównywać tych dwóch Panów, bo mimo wszystko Szczyt podejmuje się trudniejszych wyzwań jak rekonstrukcję.
Zasadniczo nos jaki widziałaś Od Sz. mógłby być taki sam lub gorszy po korekcie u B. nie koniecznie lepszy.
Z tego co wiem B. nie podejmuje się trudnych operacji nosów, uszu a Sz. tak.
Nie spotkałam się z noskiem od Szczyta gdzie ktoś miałby trudności w oddychaniu, niestety od Bromy tak, nie wiem jak skończyły się te dwa przypadki ale miały te osoby problemy z oddychaniem i ponoć należało dokonać korekty w obrębie przegrody. Może subiektywne ale też może coś w tym być jednak. Bo jak ja słyszę kilka podobnych opinii i na dodatek widzę to, to mi się zapala czerwona lampka ostrzegawcza.
A to co finalnie będzie, zależne jest od wielu czynników jak anatomia nosa ilość jego wcześniejszych urazów. Nosy wielokrotnie połamana są bardzo trudne w korektach, niektórzy rodzą się z brakiem czubka nosa, tej chrzęści, coś jak niedorozwój i wtedy zaczynają się problemy kiedy ów Dr taki nos otworzy. Bo wcześniej tego nie widać.