Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ESsska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez ESsska


  1. Merry, piękny spadek, gratuluję:-) Ja tak bym chciała mieć taka wagę, jak Ty. I nie odpuszczam, będę mieć 6. z przodu:-) Kora, było dramatycznie, nie do uwierzenia, jak szybko mięśnie się odzwyczajają od ruchu. Ale przejechałam te ustawowe 40 min:-) Pewnie jutro będę miała zakwasy stulecia.

  2. Jestem i ja:-) Może kilka słów o sobie, mam 42 lata, 164 cm i ok.73-74 kg (w poniedziałek się zważę), za sobą wiele prób odchudzania z sukcesem jakieś 8 lat temu-z wagi 87 kg schudłam do 63. Dużo ćwiczyłam, stosowałam dietę od dietetyczki. Ale potem zaczęły się problemy i rodzinne i zdrowotne, a ja niestety problemy zajadam. Przerwałam wizyty u dietetyczki, kilogramy zaczęły powoli wracać. Niecały rok temu przeszłam operację tarczycy i od tej pory zmagam się z niedoczynnością, co nie ułatwia zrzucania sadełka. Tuż przed wakacjami powiedziałam sobie "dość" i przy wadze 76 kg zaczęłam swoją walkę. Z różnymi efektami. Udało mi się zejść do 71, ale potem znowu popuściłam sobie pasa i trochę wróciło. Moja dieta to MŻ, wracam tez do programu dietowego od dietetyczki i chciałabym więcej się ruszać. Ćwiczę na orbitreku zamiennie ze skalpelem i mel b. Ostatnio miałam przerwę, bo zdrowie zaszwankowało, ale wracam do gry. Dziś odpalam orbiego, mam nadzieję, że na 40 min. Mam nadzieję, że będziemy się dopingować i motywować do walki z sadełkiem. Losinek, pisz, co jadłaś, porównam ze swoim planem dietetycznym.
×