Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zagubionakobieta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Witam. Za miesiąc piszę maturę, jestem zdecydowana co do kierunku studiów. Stomatologia, nie wyobrażam sobie nic innego już od lat. Niestety, moim problemem są stale trzęsące się dłonie. Byłam u lekarza, usłyszałam że genetyczne i nic nie można poradzić. Bardzo mnie martwi, że przez to mogę nie spełnić swojego największego marzenia. Gdy skupiam się na czymś i muszę np trafić w jakiś punkt to nie mam z tym problemu ale gdy trzymam dłoń w powietrzu lub nalewam sok to zauważalnie drży. Boję się, że gdy nawet dostanę się na stomatologię to na pierwszych zajęciach mnie pożegnają, powiedzą że się nie nadaję i wylatuję lub muszę zrezygnować. Czy jest taka możliwość?
  2. zagubionakobieta

    Wesele we trójkę

    Witajcie :) za jakiś czas razem z moim facetem z którym jestem od 3 lat idę na wesele. Będę tam jego osobą towarzyszącą. Podczas naszego związku zdarzył się pewien "zgrzyt". Pół roku temu mój ukochany poszedł na imprezę gdzie poznał pewną znajomą kuzyna. Dużo się wtedy kłóciliśmy i jakoś tak się stało że się rozstaliśmy. Przez ten czas kręcił z nią trochę i szczerze mówiąc to ona była powodem naszego rozstania (swoją drogą wyjątkowo parszywa baba, wiedziała że ma kogoś a pchała się do niego jak rzep do psiego ogona). Nie byli razem ale mieli się ku sobie do czego sam się przyznał. Po miesiącu jak twierdzi "zrozumiał", skończył z nią znajomość i zaczął ponownie o mnie zabiegać. Trwało to dosyć długo ale w końcu wybaczyłam, dałam szansę i nie żałuje. Ta dziewczyna wyjechała (mieszka bardzo daleko ale była tutaj z powodu "wakacji") i przez pewien czas nie mogła pogodzić się z tym co się stało, wypisywała do niego. Niedawno dowiedziałam się, że na weselu na którym będziemy oboje będzie również ona. Nie wiem jak się w stosunku do niej zachowywać. Doradzicie coś?
  3. Jesteśmy razem 2 lata, na 18 urodziny dostał ode mnie fotoksiążkę ze swoimi zdjęciami od najmłodszych lat, do teraz robi furrure wśród jego rodziny usmiech.gif w tym roku kompletnie nie mam pomysłu.. myślałam o paintballu laserowym lub jazdą maseratti ale mieszkamy w tzw Polsce D(upie) na Podkarpaciu gdzie nic nie ma, najbliższe takie miejsce które znalazłam było 4h drogi a mam chorobę lokomocyjną..., poza tym tego typu prezenty są za drogie dla mnie. Interesuje się jeździectwem, snowboardem i grami z tym, że jeździmy razem w pobliskiej stajni co sobotę, na snowboard za wcześnie a gry ma wszystkie jakie tylko chce (jest bogaty), ma również najlepsze perfumy, ubrania, golarkę też ma, zegarek Shock, okulary RayBan więc lepszych już nie kupię. Jakieś pomysły?
  4. zagubionakobieta

    Prezent na 19 urodziny chłopaka

    Jesteśmy razem 2 lata, na 18 urodziny dostał ode mnie fotoksiążkę ze swoimi zdjęciami od najmłodszych lat, do teraz robi furrure wśród jego rodziny :) w tym roku kompletnie nie mam pomysłu.. myślałam o paintballu laserowym lub jazdą maseratti ale mieszkamy w tzw Polsce D(upie) na Podkarpaciu gdzie nic nie ma, najbliższe takie miejsce które znalazłam było 4h drogi a mam chorobę lokomocyjną..., poza tym tego typu prezenty są za drogie dla mnie. Interesuje się jeździectwem, snowboardem i grami z tym, że jeździmy razem w pobliskiej stajni co sobotę, na snowboard za wcześnie a gry ma wszystkie jakie tylko chce (jest bogaty), ma również najlepsze perfumy, ubrania, golarkę też ma, zegarek Shock, okulary RayBan więc lepszych już nie kupię. Jakieś pomysły?
  5. zagubionakobieta

    zostawia mnie, opuszcza kontynent

    Witam. Mój chłopak w tym roku pisze maturę i zamierza iść na studia medyczne. Jego rodzina namawia go, aby w przypadku nie dostania się za 1szym razem na medycynę, pojechał studiować ją w Australii (ma tam rodzinę więc ma się gdzie zatrzymać). Mając dyplom po skończeniu medycyny tam ma się większe możliwości pracy niż po skończeniu jej w Polsce. Wiem, że to dobry pomysł, pozna nowych ludzi, doszlifuje język, a co najważniejsze będzie się rozwijał zawodowo. Póki co jest do tego nastawiony sceptycznie, jednak gdy ze mną o tym rozmawiał pochwalałam ten pomysł, mimo iż przez zagryzione zęby. Doskonale wiem że oznaczać to będzie definitywny koniec naszego 2letniego związku, być może już tam zostanie, w końcu założy rodzinę. Nie mogę sobie z tym poradzić ale chcę dla niego jak najlepiej... nie wiem co myśleć, co robić, nic nie wiem
  6. Witam. Mój chłopak w tym roku pisze maturę i zamierza iść na studia medyczne. Jego rodzina namawia go, aby w przypadku nie dostania się za 1szym razem na medycynę, pojechał studiować ją w Australii (ma tam rodzinę więc ma się gdzie zatrzymać). Mając dyplom po skończeniu medycyny tam ma się większe możliwości pracy niż po skończeniu jej w Polsce. Wiem, że to dobry pomysł, pozna nowych ludzi, doszlifuje język, a co najważniejsze będzie się rozwijał zawodowo. Póki co jest do tego nastawiony sceptycznie, jednak gdy ze mną o tym rozmawiał pochwalałam ten pomysł, mimo iż przez zagryzione zęby. Doskonale wiem że oznaczać to będzie definitywny koniec naszego 2letniego związku, być może już tam zostanie, w końcu założy rodzinę. Nie mogę sobie z tym poradzić ale chcę dla niego jak najlepiej... nie wiem co myśleć, co robić, nic nie wiem
  7. / - niech to będzie kropka bo kropka mi nie działa a bez niej aż razi w oczy jak się czyta xd On ma 19 lat ja 18, jesteśmy razem od ponad 1,5 roku/ 3 msc temu rozstaliśmy się bo stwierdził że mnie już nie kocha, zabolało ale jakoś dawałam radę, po 2,5 msc zaczął pisać, ...........szukać okazji do spotkań, zapraszać do keksa czy innej restauracji tak jak to było wtedy jak byliśmy razem/ Znam gościa lepiej niż siebie więc gdy na mnie patrzył doskonale widziałam że żałuje i chciałby wrócić, patrzył na mnie jak na tiramissu czy inne fajne żarcie, z takim utęsknieniem/ Jednak ja trzymałam dystans, każda z nas doskonale wie że to działa najlepiej ;) w końcu mi to napisał, napisał że żałuje i zrobił ogromny błąd itd ble ble ble ale ja mu napisałam że no spoko spoko ale nie mam narazie ochoty na wchodzenie w to (nie chce być na pstryknięcie palcem bo jemu się odwidziało, niech udowodni że mu zależy)/ Złapał mnie na przystanku dzień później i zaproponował mi pomoc przy redoxach (oboje jesteśmy bio-chem a redoxy to dla mnie czarna magia i on o tym wie) a ja powiedziałam że sama jakoś to ogarnę, nalegał a że mieszka niedaleko to poszliśmy do niego i okej wytłumaczył ale w nagrodę chciał przytulasa, w efekcie tak się skończyło że mimo że ja tego nie powiedziałam on stwierdził że już jesteśmy razem ale dobra spoko niech będzie, bedziem widzieć/ i 2 tyg było super, na prawdę świetnie się dogadywaliśmy a on był czuły jak nigdy A TERAZ WARNING, LASECZKI O SŁABYCH NARWACH ZNIKAJĄ, ZOSTAJĄ TYLKO KOBIETY OTWARTE NA RÓŻNE TEMATY, chociaż z resztą pewnie i tak nikt tego nie czyta, przynajmniej to z siebie wyrzucam xd więc ogólnie mam kompleks moich warg sromowych, uważam że są zbyt rozciągnięte to tzw motylek i wiem wiem dużo kobiet takie ma itd mniejsza z tym, mój chłopak wie o tym kompleksie z którym zupełnie się nie zgadza i wie, że to dla mnie bardzo wstydliwy temat/ Wczoraj wysłał mi fotkę laski która również takie miała i rozciągając je w górę robiła z nich takie uszy któliczka i ktoś domalował wąsiki i oczka xd ogólnie oboje mamy specyficzne poczucie humoru i zazwyczaj ciśniemy beke z czego ktoś inny się oburza, mniejsza, napisałam mu "hehehe z***biście dobrałeś adresata pozdrawiam" i laski to go tak w*******o że tak wściekły jeszcze nie był. (kropka już działa ^^) Jest wściekły że mam taki kompleks, napisał że mam nasrane pod tym względem i że nie ma ochoty gadać skoro tak sądze, mam w d***e jego zdanie i już kiedyś miałam zmienić ten pogląd/ (już nie działa, nie polecam MSI) Napisał żeby do jutra się zastanowiła i że wraca do nauki, odpisałam "a zebyś wiedział że się zastanowię " chciałam żeby zabrzmiało dwuznacznie nie wiem jak to odebrał w każdym razie nie odpisał, teraz nie wiem jak z tego wyjść żeby było najlepiej, jeśli to czytasz to dziękuję że dotrwałaś aż do tego momentu, Bóg Ci zapłać <3 Ps: nie musisz pisać że jestem dziwna, zjebana itd, wiem to w sumie xd
  8. zagubionakobieta

    Postąpiłam słusznie?

    Byliśmy razem 1,5 roku. Rozeszliśmy się bo powiedział że mnie już nie kocha. Po rozstaniu sporo pisał i kontaktował się ze mną, odpowiadałam na ten kontakt. Pisał że nie kocha mnie ale leczy się jeszcze i tęskni, brak mu kogoś do rozmowy. Dzisiaj zakończyłam ten kontakt, napisałam mu że nadal mam wrażenie że gdyby zrobił coś poruszającego to nie jestem przekonana czy bym do niego nie wróciła i że chce ostatecznie to zakończyć gdyż z tym czymś w środku nigdy nie uwolnię się od tego całkowicie. Napisał że sądzi, że nie będzie nic robił ale kontaktu nie chce zrywać jednak byłam nieugięta, pożegnałam go. Teraz mnie to boli, zrozumiałam że nadal coś do niego czuję, jestem z siebie zadowolona jednak ciężko jest mi teraz o nim całkowicie zapomnieć. Uważacie że postąpiłam słusznie?
  9. zagubionakobieta

    ojciec pije pomocy

    Mam 17 lat, ojciec pije odkąd pamiętam, zawsze był to w naszym domu problem, nie bije nikogo ani nie awanturuje się jednak gdy tylko wraca z pracy idzie do piwnicy i pije często z sąsiadami lub też sam i wracam koło 22 z piwnicy chwiejąc się na nogach i czepiając się wszystkich o wszystko. Mam mocny charakter i jakoś to znoszę jednak dzisiaj wybuchłam. Bardzo żal jest mi mamy, mam 3 rodzeństwa i to ona głównie na nas zarabia. Bardzo cierpi mimo że to ukrywa i gdy któreś z jej dzieci płacze bo ojciec znowu nawalony o coś je opieprzył przychodzi i stara się pocieszyć. Rozmawiał dzisiaj z moją mamą(jest instruktorką, dorabia ucząc jeździectwa i ma swojego konia) i stwierdził że skoro jej hobby to konie to jego hobby to picie... roześmiałam się na głos, zaczął prowadzić swoją grę (to człowiek grający na uczuciach którego nie ma szans przekonać do czegokolwiek bo będzie straszył) i zapytał czy ma się odstrzelić teraz czy jak wróci z piwnicy. Wypowiadać takie słowa przy swoich dzieciach to coś okropnego...rozmowa z nim zawsze kończy się tym że straszy rodzinę samobójstwem... i co robić
  10. zagubionakobieta

    Mój ideał mężczyzny ...

    Byliśmy razem 2 lata, wcześniej przez 3 lata łączyła nas mocna przyjaźń. Wspólne pasje - poznaliśmy się w stadninie gdyż oboje jeździmy konno od małego. Ideał- niebieskooki blondyn, studia medycznie, plany na przyszłość (ja również zamierzam zostać lekarzem) był odpowiedzialny, nieziemsko przystojny, miał w d***e inne laski zawsze miałam 1000% pewności że mnie nie zdradzi i on również nie był o mnie zazdrosny gdyż darzył mnie całkowitym zaufaniem, 100%klasy, schludności. Zanim zaczął się nasz związek wszyscy którzy nas znali uważali że jesteśmy dla siebie stworzeni, że to tylko kwestia czasu, nasz związek był idealny wszystko było cudownie byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Gdy coś się stało nie bał się przy mnie płakać, zawsze się wspieraliśmy... wyznał jakiś czas temu że wygasło w nim to uczucie. Bardzo mnie to zabolało, próbowaliśmy jeszcze parę razy ale uczucie nie wracało, zakończyliśmy to ostatecznie. On nadal darzy mnie pełnym szacunkiem, jak coś trzeba to pomaga, jest po prostu idealny... bardzo cierpię, jak zapomnieć, co zrobić?
×