Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moniq87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moniq87

  1. Blondyneczka o szczypaniu któraś tu z nas pisała.. coś z tego wyszło? infekcja tak nagle to chyba nie.. Daj znać jutro bo to jeszcze się wszystko może zdarzyć przecież!
  2. ano można:) a tak dobrze mi szło czekanie.. a teraz na dzień przed nie mogę się skupić na niczym, mimo,że rozsądek podpowiada, że to głupota
  3. no Blondyneczka mówiła, że dobry:) mnie to zdziwiło bo tempkę miałam juz wtedy wysoką, ból piersi był, poszłam do miasta i mnie najpierw wodą zalało, potem skuz był rozciągliwy.. gdyby nie tempka to bym się zastanawiała czy to nie dni płodne.. i zdarzyło mi sie pierwszy raz. ten śluz płodny u mnie był dwa dni 18-19dc, a cykle mam 28-29dniowe. więc ogólnie dziwna sprawa:d olałam temat bo blondyneczka potem stwierdziła , że też tak miała ale ten cykl skazuje na straty, więc uznałam, że u mnie to nic nie znaczy. Ale po tym co dziś napisała już sama nie wiem co mam myśleć..
  4. Blondyneczka zasiałaś u mnie ziarenko niepewności.. bo też miałam ten płodny śluz po owu, nie miałam krwi co prawda, ale mnie jeden dzień zalewało aż.. ehh.. okres a kysz a kysz!!!
  5. Gunia to super! daj znać jak jutro będzie :) a jakieś objawy Ci towarzyszą??
  6. Blondyneczka ale tak czytam i czytam.. okres Ci się jeszcze nie rozkręcił .. brązowe plamki to nic nie znaczy jeszcze..
  7. Blondyneczka też bym chciała córę :) podobne imię wybrałam bo Liwia - zakochałam się pierwszy raz jak je usłyszałam :) ale chłopiec też fajnie, przeczytałam ostatnio takie zdanie , że "żeby mieć idealnego mężczyznę trzeba go sobie urodzić " :) ( p.s Wiktor by miał na imię :)
  8. Evi badałam tylko sama na własną rękę TSH, prolaktynę i progesteron. TSH w czerwcu było za wysokie ( ok 3), teraz już jest 1,7 więc spoko, prolaktyna była za pierwszym razem 28 jakoś czyli ciut za wysoko, potem jak TSH spadlo to juz jej nie badałam, progesteron był ok. Mam jedynie problem z żelazem i co za tym idzie zwykłe badania krwi czasami są gorsze jak nie biorę żelaza przez jakis czas. Ale jeżeli to jakieś zaczątki anemii były to okres zawsze terminowo mam i jak do gin chodziłam w 2 fazie cyklu to zawsze było po owu, więc cykli bezowulacyjnych raczej nie miewam. i z badan które miałam to wszystko - poza cytologią i usg oczywiście, na nich też wszystko oki. czasami jakaś torbiel była, ale się wchłaniała bo już za miesiąc jej nie było. Gin ani jeden ani drugi nie kierował mnie na badania, dopiero po roku starań kazali.. Blondyneczka ja chyba dzięki forum też nie uronię :) jakoś mi lżej jak mam się gdzie wygadać. piersi jeszcze bolą, ale parę dni temu nie mogłam ich dotknąć , teraz już trochę lepiej. brzuch pobolewa jak na @, więc też norma. tylko śluz w tym cyklu jakiś trochę inny, ale to o niczym nie świadczy. Co do wróżbity to ogólnie w takich nie wierzę, ale byłam kiedys na halloween w miejscu gdzie takiego wynajęli, było za darmo więc poszłam. no i się mocno zdziwiłam jak powiedział, że mój tata zmarł jak byłam mała ( co jest prawdą), coś tam jeszcze się zgadzało, ale już nie pamiętam. No i powiedział,że w urodzę 2 dzieci i będę szczęsliwa. Więc jak tracę wiarę to czasem te słowa są otuchą :) trzymam kciuki żeby i u Ciebie tak było :) Oliwia witamy :) trzymam kciuki żeby Ci się udało :)
  9. no prosze, to dobrze wiedzieć :) ja w sumie nic o nim nie słyszałam. znaczy wiem,że jest, ale jakoś żadna ze znajomych nie chodziła chyba do niego
  10. hehe no proszę :) ja chodziłam do murzyna ( Aland Juste) i potem do babki, która tu dojeżdza z poznania z polnej - Kuszerska Agata się nazywa. Pierwszy ma dobry sprzęt jak na gniezno, ale on w większości wszystkim ciąże prowadzi i za każdym razem jak przychodziłam na kotrolę i mówiłam, że nie jestem, był po prostu niezbyt miły;/ kuszerska jest fajna, kazała mi tarczycę zbadać, a murzyn tego nie widział, ale jest tu tylko raz w tygodniu więc z monitoringiem u niej kiepsko. Teraz się umówiłam do prof. Szymanowskiego z polnej, zobaczymy jaki jest, opinie tylko znam póki co. u Ernsta nie byłam, zadowolona jesteś z niego?
  11. a w ogóle to chcę już wiosnę ! nie wiem skąd jesteście i jaka pogoda za oknem u Was, ale pewnie podobnie. przez tą aurę i ciśnienie zasypiam na siedząco.. a tu jeszcze tyle pracy mam ehh
  12. i MamoOleńki- dziękujemy, niech się spełni co mówisz:) ja właściwie to doszłam do wniosku, że już nie jest ważne czy to w tym miesiącu czy za 3 - po prostu gdyby dał mi ktoś pewność że zostanę mamą tylko tajemnicą jest kiedy to bym była spokojniejsza. Wróźbita kiedyś z ręki mi wróżył i niby 2 dzieci widział, ale to jednak trochę za mało :D
  13. MamaOleńki pytaj- kto pyta nie błądzi:) Blondyneczka dokładnie wiem co masz na myśli.. 2-3 dzień @ to dla mnie zawsze koszmar jakiś, więc w ten weekend też będę pod kocykiem. I też wiem jak to jest, zanim okres nie przyjdzie ciągle się tli nadzieja, bo przecież ktoś gdzieś pisał, że nie miał objawów.. ehh. Ja brudzenia nie mam przed @ więc nadal czekam.. dziś już raczej nie przyjdzie, bo lubi do mnie zaglądać od rana, więc pewnie jutro..
  14. Kurcze ta moja wypowiedź brzmi trochę w stylu " nie załamujmy się inni mają gorzej" , a nie chodziło mi o to żeby polepszać sobie samopoczucie nieszczęściem innych;/ chodziło mi o siłę tych ludzi szczególnie psychiczną i że można się od nich tego nauczyć.
  15. Evi los jest niesprawiedliwy i też tak mam ostatnio, że jak widzę jakąś siksę z brzuchem i z fajką np. to wszystko we mnie wzbiera.. Ale potem sobie myślę, że nie powinnam być zła. Raz że moja sytuacja jest taką w której mogę coś zrobić żeby się udało, czasem to kwestia pieniędzy, ale ogólnie mogę działać, nie przyglądam się bezczynnie. Dwa myślę potem o kobietach, które ronią.. Są takie, które straciły nie jedno a więcej dzieci, znały ich płeć już, nadawały imiona.. to jest moim zdaniem tragedia.. Potem myślę o mojej koleżance, która też długo nie mogła mieć dzieci, raz poroniła, rozwiodła się. Potem udało jej się szczęśliwie donosić i urodzić córeczkę. Mała jest przesłodka.. Partner po porodzie był z nią może z 3 miesiące, teraz wychowuje sama. Jak mała kończyła rok, koleżanka była na badaniach i okazało się ,że ma raka piersi.. Straciła jedną pierś, przeszła chemioterapię, teraz obecnie jest na rencie. I za każdym razem jak ją widzę to podziwiam.. bo nie widać w niej strachu, obawy, załamania, depresji.. mimo tak trudnej sytuacji. Walczy dzielnie każdego dnia. I kiedyś sobie obiecałam, że skoro ona może a jest w dużo trudniejszej sytuacji, to i ja się nie będę załamywać. Więc głowa do góry, dam radę, wszystkie!
  16. Gunia witamy:) a ja hmm czekam póki co, bo nie widzę nic poza znakami,że @ najdejdzie.. moja aplikacja w telefonie nawet mi wyświetliła, że mam się przygotować i zjeść czekoladę ;p jakby jakimś cudem do soboty @ nie przyszła to wtedy będę myśleć :)
  17. Agnieszka zapomniałam tylko dodać.. nie wiem tylko co oznacza to pieczenie.. Może oznaczać wiele i chyba obojętnie jaki wynik testu będzie to warto to skonsultować z lekarzem jezeli nie minie
  18. Mama Oleńki, witaj wśród nas:) Agnieszka jeżeli masz test pod ręką to zatestuj, nic nie stracisz:) Być może dziewczyny mają rację, ale ja jednak jestem zdania, że wszelkie anomalia organizmu trzeba brać pod uwagę. Przez ten rok przeryłam różne fora i były tam dziewczyny, które w terminie miesiączki miały krwawienia, które brały za miesiączkę i dopiero w połowie ciąży się dowiedziały, że w niej są. Bierze się to z tego, że zarodek jest jeszcze malutki i endometrium w tej części macicy, w której się nie zagnieździł może się jeszcze przez te kilka miesięcy złuszczać. Oczywiście nie biorę tego za pewnik, tylko za jedną z możliwych opcji, dlatego warto żebyś sprawdziła:) sama najlepiej znasz swój organizm i wiesz kiedy coś dzieje się w nim innego... Evi, czyli wszystko na dobrej drodze, zdawaj relacje i trzymam kciuki!:)
  19. ale mogą też być inne przyczyny jak choćby coś nie tak z termometrem.. więc zrobiłabym betę:)
×