inaccessible89
Zarejestrowani-
Zawartość
4696 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez inaccessible89
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
Alex bzyka Denise... albo pije z rozpaczy.
-
Alex z Denise na kolacji...? Pogubiłem się. To może nie wróci na noc.
-
O co chodzi z Wami, Damy?
-
Może Pani dr myśli, że homoseksualizm jest uleczalny.
-
Ja też powoli padam, trzymajcie się cieplutko.
-
Dokładnie. Tak samo jak nie oceniam ludzi pod względem wykształcenia :) To nie ja zacząłem temat o mieszczuchach :P
-
Uwierz :)
-
Okazuje się, że prawie wszystkie kiedyś byłyście obiektem podrywu ze strony kobiety?
-
Dla mnie nie ma różnicy, czy ktoś pochodzi ze wsi, czy z miasta i z jakiego regionu się wywodzi.
-
gość dziś - ???
-
No mieszczuch - co z tego...?
-
Nie mieszkam na prowincji. Ale mam znajomych ze wsi poniżej 500 mieszkańców. Też niekoniecznie pracują od 8 do 16 - jedni na zmiany w fabryce (są trzy), inni na zmiany w pobliskim markecie... ;)
-
No dobrze, z moich znajomych (przyjaciele, bliscy koledzy, koleżanki, znajomi ze szkoły) ani jedna osoba nie pracuje od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 16.
-
Nie, po prostu większość osób nie pracuje od 8 do 16 tak, jak niegdyś, więc dziwi mnie to zdumienie, że ktoś jest na forum. Niektórzy pracują w domu i nikt ich nie kontroluje, niektórzy na popołudnia, inni w weekendy, a jeszcze inni piszą na telefonie w trakcie przerw w pracy. Co w tym dziwnego?
-
Pracodawca nie płaci za czas, a za wykonanie zlecenia, przynajmniej w moim wypadku. Nie obchodzi go, czy zajmuje mi to 12 godzin, czy 12 minut dziennie - ma być zrealizowane i już. Myślenie, że ludzie pracują od 8 do 16 i mają ściśle określone zadania na każdą minutę tego czasu to relikt PRL-u.
-
Ja nie pracuję z Blondynem, a poza tym jego czar znacznie wykracza poza sferę fizyczną. Ładnych facetów to dziś widziałem kilkunastu.
-
Zawsze jest nadzieja.
-
Będę rwał jak dziki agrest. Choć Tobie Alex lepiej wychodzą metafory. Podrzuć jakąś :) A Odrodzonej nie kojarzę.
-
Dokonałem mailowego, a dokładnie czatowego + telefonicznego coming outu.
-
Dobranoc.
-
A nie lepiej na brak telewizora, mebli, agresywne duchy?
-
Zgadujcie.
-
Bosonoga, to bardzo mało. Alex... ja po obu. Dlatego pytałem o Laurę.
-
Ale musicie przyznać, że to trochę przerąbane, kiedy jest w Tobie zakochana osoba, której nie chcesz... Co byście zrobili w takiej sytuacji?
-
Alex, a jak Laura?
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9