Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama last minute

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Gaba - czy masz na myśli najpopularniejszy serwis aukcyjny na literę A? Czy jakiś inny? Kurczę, nie wiedziałam, że kafe się takie restrykcyjne zrobiło. Kiedyś można było wklejać linki i nic. Dziś miałam nieprzyjemny dzień. Dzwonił mój były, a to się zawsze kończy awanturą, moim płaczem...tym razem nie inaczej. Głowa mnie rozbolała od płaczu. Co za pie...y chory człowiek.
  2. msch6 gratuluję :)ja cichutko też marzę o córci, ale same wiecie jak jest. Najważniejsze, żeby było zdrowe :D jak będzie synuś, to też super, spełni się marzenie mojego męża ;) jakoś częśto tak jest, że kobieta chce mieć córkę, a facet syna. Taki to świat ;) Chciałam was zapytać o mebelki z IKEA. Dorwałam wczoraj katalog i nawet się ucieszyłam, bo napisane, że 2014. Jakoś nie mogłam sobie przypomnieć, żebym ostatniego lata dostała katalog... no i słusznie, bo to jest oferta do 2014 no ale i tak przejrzałam. Nie ukrywam, że ostatnio groszem nie śmierdzimy, więc trzeba będzie wybierać warianty tańsze, a nie droższe. Widziałam tam dwie rzeczy, które mnie zainteresowały krzesełko do karmienia ANTILOP i łóżeczko SNIGLAR. To są taniutkie rzeczy, ale nigdy się nie zawiodłam na tym, co kupiłam w IKEA, więc zaryzykowałabym. Czy może któraś z Was kupowała mebelki czy coś w IKEA? Co poradzicie? Powiem Wam, że strasznie tyję. Właściwie to pierwsze dwa miesiące to był dramat, puchłam w oczach. Teraz już nie tak, nawet wydaje mi się, że mam mniej tłuszczu na sobie, ale ja pindolę. Już mam z 8 kg więcej, a to dopiero 16 tydz :( masakra. Moja mama wprawdzie utyła w ciąży prawie 30 kg, ale ona przed ciążą ważyła 45, a nie 70. Sąsiadki myślały, że ja to co najmniej w 6-7 miesiącu jestem, bo taki mam kałdun. Latem się zarypię :( Miłego dnia wam życzę, buziaki dla najmłodszych *
  3. he he wszyscy piszą, a postów nie ma :D na kafe już nie takie cuda bywały ;) u nas b/z za oknem zima, a w głowie kłębi się tyle mysli! życzę Wam miłego dnia
  4. Kataris a próbowałaś się zalogować jeszcze raz? oooo, no to widzę, że i u nas będzie chusta :) super
  5. O, Iza zaglądaj do nas częściej :) fajnie by było, żeby tu ruch jakiś był! ja lubię pisać, to będę was zanudzać swoimi wpisami :D
  6. witajcie, byłam wczoraj w szpitalu na wizycie, ale g... załatwiłam, bo moja lekarka utknęła na porodówce i powiedzieli, że będzie dopiero po południu, czekać mogą te z pilnymi problemami, a reszta na środę i piątek. Dostałam tylko skierowanie na badania, to zrobię akurat przed wizytą, oszczędzę sobie czasu i biegania. Poza tym byliśmy na "prelekcji" u siostry męża :D :D która urodziła już pięcioro dzieci. Miałam więc kilka godzin opowieści dziwnej treści ;) i pokazała mi ciuszki po najmłodszej, które już na mnie czekają ;) no i miałam możliwość pomęczyć ją trochę (Najmłodszą, a nie szwagierkę ;) ). Boszsz... wiecie co? Jeszcze niedawno w ogóle nie brałam cudzych dzieci na ręce. Nie rajcowało mnie to w najmniejszym stopniu. Ja raczej nie mam co liczyć na męża podczas porodu, silny chłop, ale z tego gatunku co rzyga razem z psem, więc i pomocy z niego nie będzie. Niech lepiej czeka pod drzwiami. Myślę, że będzie szwagierka, bo ona rodziła dzieci w tym szpitalu, zna te lekarki, no i w razie czego można na nią liczyć ;) i jej doświadczenie :D
  7. Oj, ale się rozgadałyście ;) Lena, super, mój rocznik :D podobno najlepszy :P trzymam za Ciebie kciuki, bo ty pierwsza w kolejce. Ja mam termin na 30.07. Boję się, że jak zaczną się upały to zdechnę z tym brzuchem. Sona, widzisz, ja jeszcze pierwszego nie urodziłam, a już myślę o drugim, bo bardzo bym nie chciała chować jednego :( Jak to niesprawiedliwie, że jestem już tak stara. W ciągu dnia trochę mi przeszłą głowa, a teraz znowu. Problem polega na tym, że mieszkamy na strasznym zadupiu i nie ma tu apteki. Mąż miała akurat dwa dni wolne, to siedzieliśmy w domu. Może jutro go poproszę, żeby zajrzał do apteki w miasteczku.
  8. oj, dzięki za odzew :) szczerze mówiąc, to ja się w ogóle nie starałam :P z pierwszym mężem po prostu nie chcieliśmy mieć dzieci, a z drugim "starałam się" parę m-cy, od kiedy zamieszkaliśmy razem. Zrobiłam mu prezent na urodziny, dostał test ;) ale i tak nic z niego nie zrozumiał :D trochę Wam zazdroszczę, bo już macie dzieci. Po pierwsze sam fakt, a po drugie ta ciąż nie jest/nie była dla was taką nowością. Dla mnie raczej wszystko jest nowe. Czuję się dobrze, ale akurat dziś potwornie boli mnie głowa. I nie wiem, jak mogę sobie pomóc. Nie mam w domu żadnych tabletek, a i tak bałabym się wziąć cokolwiek. Otwarte okno nie pomogło. Może jeszcze nachleję się wody, może to coś da. Mam nadzieję, że wkrótce ogarnę who is who na tym topiku :D bo na razie to mnie tylko przeraża, że się spóźniłam... bo wy już o dzieciach, o ząbkach... a "moje" ząbki to jeszcze za górami, za lasami ;)
×