2 plus 3

OnlyDreams - współczuję, a nie da rady iść na zwykłe (nie ciążowe) chorobowe z powodu zasłabnięć i wymiotów? Doris - masz rację, lepiej nie czytać. Ale wiem, że bardzo trudno się powstrzymać, ja po wizycie cały wieczór siedziałam w necie i czytałam na temat tętna zarodka. mmira - ja też miałam ostatni okres 28 grudnia. Na kiedy wychodzi ci termin? Mi z własnych obliczeń wyszedł termin 7 października (mam dość długie cykle), a lekarz wyznaczył mi jeszcze trochę później - na 10 października.

Witam was, Kunegunda, no faktycznie przeleciało. U mnie 8 tydzień, samopoczucie dość kiepskie ;) no ale takie uroki pierwszych miesięcy. W poniedziałek kolejna wizyta u ginekologa, przy pierwszej wizycie niestety lekarz miał trochę zastrzeżeń (słaba akcja serduszka i krwiak koło pęcherzyka), więc ta wyjaśni, czy wszystko z maluszkiem jest w porządku. minia, bombka - trzymam za was kciuki w tym cyklu :) Bombka - powtórzyłaś test?

Dziś byłam na pierwszych badaniach. Kurcze, te badania na czczo to kompletnie nie dla mnie, ledwo się trzymałam na nogach. luizjanna -wyniki wydają się całkiem ok, ciąża jeszcze dość wczesna. Kiedy spodziewałaś się okresu? Z tym wynikiem 17 to utrafiłaś chyba na sam początek zagnieżdżania :) kropeczkamalutka - fajnie by było :) OnlyDreams - to faktycznie sporo tych wizyt teraz masz. Życzę dobrego samopoczucia, żebyś dotrwała jakoś do tego 24 tygodnia. Jeśli chodzi o mnie, to najtrudniej mi było przetrwać do 15 tygodnia (mdłości), bo drugi trymestr jest dużo przyjemniejszy. Potem dopiero po 30 tygodniu było mi znowu ciężej.

Dzień dobry! Miałam dziś ciężki poranek. Co chwilę mdlałam, głowa mnie bolała i w dodatku mdłości... Chyba najgorszy dzień ciąży jak do tej pory. Na szczęście jakoś się teraz pozbierałam, chociaż na nadmiar energii nie mogę narzekać ;) Trzymam kciuki za wizyty :) Moja za równy tydzień. Pulchniatkowa - większość rodzinki zareagowała bardzo fajnie. Chociaż usłyszałam też wyrazy podziwu za odwagę i pytanie wprost, czy to była wpadka ;)

Hej hej! Byłam w poniedziałek u ginekologa. Widziałam maluszka, ma 0,56 cm i bije mu serduszko 119 uderzeń/min. Koło pęcherzyka jest krwiaczek. Ale jestem dobrej myśli. Następna wizyta 2 marca, mam nadzieję, że będzie wtedy już wszystko bez zastrzeżeń. Bombka - trzymam za ciebie kciuki, u mnie było 3 dni i 2 dni przed owulacją, więc wiesz ;) Ja też się strasznie bałam drugiego porodu. Koszmary mnie budziły w nocy przez cały 8 i 9 miesiąc. A gdy poród się rozpoczął, no cóż, przeżyłam tak jak i pierwszy. Choć wcale nie był lepszy niż pierwszy, tak jak wszystkie koleżanki naokoło mi mówiły.

OnlyDreams - a ty nie bierzesz przypadkiem czegoś przeciw wymiotom? Nie przejmuj się, objawy raz są a raz ich nie ma. Mnie do tej pory nie bolą piersi ani się nie powiększyły. A zdrowa dieta może faktycznie pomóc na mdłości, bo mnie męczą bardziej jak tylko zjem coś tłustego i słodkiego. Ja z kalendarza ciążowego korzystam na www.kalbi.pl . Za każdym razem usg wyznacza na podstawie pomiarów datę porodu. Kilka pierwszych usg wyznacza tą datę w miarę dokładnie, później może się wahać nawet o 2 tygodnie. 5 dni rozbieżności wg ostatniej miesiączki i usg to naprawdę mało, poza tym to tylko data orientacyjna pośrodku miesiąca, w czasie którego można urodzić ;) . Doris - faktycznie, masz już duże (dorosłe) dzieci. Na pewno jest łatwiej niż przy trójce maluszków. Trochę wścibsko spytam - chciało ci się po raz kolejny pakować w pieluchy? Za kilka lat przecież możesz zostać babcią ;) Pulchniatkowa - i co????

U mnie z objawów: senność i mdłości. Od kilku dni wszystko mi podchodzi do gardła... Jak ja tego nie lubię, najgorszy objaw ciąży. A gdzie tam jeszcze koniec 1 trymestru ;)

Ja byłam wczoraj na wizycie. Widziałam mojego maluszka :). Jest ok, ale nie idealnie. Malutki ma 5,6 mm, serduszko bije, ale trochę poniżej normy, bo ma FHR 119. Koło pęcherzyka jest też krwiaczek. Lekarz kazał być dobrej myśli, no ale wiadomo, że nie da się tak całkiem wyłączyć myślenia, trochę mnie to niepokoi. Następna wizyta 2 marca.

Witajcie! aaaspiryna - może masz 3 tydzień od zapłodnienia, a 6 tydzień tak jak się normalnie liczy, czyli od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Serotka - dobrze, że jelitówka ci już przeszła, bo to choróbsko okropnie wykańcza. 5.10.15 faktycznie fajna data, ale mnie będzie satysfakcjonował jakikolwiek dzień w październiku, a im bliżej urodzin męża, tym lepiej (ma 13-tego :) ) Ja jeszcze mam ponad tydzień czekania na wizytę, ale czas szybko zleci, bo w sobotę wyjeżdżam na tygodniowe wczasy :). Wrócę w sobotę późnym wieczorem, a w poniedziałek będzie już wizyta.