Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ACDC_on

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie, postanowiłem tu napisać, bo mam problem i za bardzo nie wiem co dalej... Mam 30 lat, jestem od 2 lat w związku, który wiele nie wróży ( każdym dniem jestem tego bardziej pewien). Mieszkamy w moim mieszkaniu, w kamienicy w dużym mieście, był to głównie jej pomysł ze względu na jej dojazdy do pracy dużo krótsze- zgodziłem się. Mi sie podoba mieszkanie w domu na obrzeżach miasta - prace też mam za miastem (ogródek, taniej, lepiej, ciszej etc. Wychowywałem się w domu rodzinnym wcześniej także pracy w domu/ogródku sie nie boje-wręcz to lubie:)). Moja partnerka jest przeciwko.. pewnie to będzie jeden z kilku powodów do rozstania. Myślicie, że warto realizować swoje marzenia samemu tzn. sprzedać mieszkanie, kupić działkę i wybudować domek? Wiem, że jej już kolo mnie nie będzie wtedy. Obawiam się tego, że poznam kobietę kiedyś i jej wcale nie będzie pasowało mieszkanie w domu i cały mój trud Pojdzie na marne. Ktoś mi kiedyś powiedział, że najlepiej jak dwoje kochających wybierze gdzie chce mieszkać i zrealizuje swój plan. Więc warto działać na własną rękę tak jak się chce, czy nie ma co się wychylać być w pozycji neutralnej – niezobowiązujące mieszkanie w bloku i jak się pozna kobietę to wtedy planować razem… Coraz dłużej myślę, że takiej nie znajdę i taki stan zawieszenia. Co radzicie? Aaa jeśli chodzi o sprawy finansowe to zabezpieczenie inwestycje mam i sam dam rade – choć wiadomo, że we dwójkę zawsze łatwiej…
×