Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama_Julii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama_Julii

  1. Podczytywałam po trochu ale w końcu nadrabiam zaległości i czytam wszystko :) jakiś smutny mam czas ostatnio eh UkochanaMamo dziękuję za to co mi napisałaś, podniosło mnie to na duchu. Badanie robiłam w 3 dc, współżyć nie współżyłam na kilak dni przed, ale byłam na pewno nie wyspana, bo wstałam przed 6, żeby zrobić badania przed pracą i zdenerwowana też pewnie byłam, bo ogólnie strasznie nerwowa jestem. Biorę tabletki już tydzień, za ponad tydz powinnam dostać okres i potem zrobić badanie żeby zobaczyć czy jest szansa w kolejnym cyklu. Przykro mi, że u Ciebie też kolejny miesiąc bez dwóch kreseczek ale może już niedługo ;) Anciak dziękuję za to co napisałaś, wiesz też tak pomyślałam, że przyda się nieco odpuścić i się nie nastawiać ;) AniuMamoZuzi Tobie też dziękuję :) masz rację, że z tego wszystkiego co może być przyczyną niepłodności prolaktyna to nic takiego strasznego tym bardziej, że da się to zbić lekami. U mnie też jakoś depresyjnie ale przynajmniej można zwalić na pogodę ;) Czyli cykl masz ładny jak 29 dni i druga faza też ok. Przynajmniej będziesz mogła zająć się przeprowadzką, bo to chyba już a dniach, a poza tym jak nowe mieszkanie to idzie nowe :) MamoSiB kochana przytulam mocno, rozumiem co czujesz chociaż my staramy się o kilka miesięcy krócej ale to rozczarowanie za każdym razem gdy przychodzi @ to istna bezradność. Dziękuję za wiersze, dla mnie szczególnie ten drugi jest dokładnie tym co sama mogłabym powiedzieć... Marto86 super, że u Was dziewczyny wszystko dobrze :) ja też niby w zabobony nie wierzę ale teraz mimo, że jeszcze nie zaszłam w kolejną ciążę unikam wszystkiego co było wtedy, ostatnio nawet szalik z zeszłego roku wywaliłam, bo mi przypominał jak w nim w ciąży chodziłam... Bogusiu przytulam mocno kochana, dla mnie termin porodu też był koszmarnym czasem ale później zacznie się robić lżej.
  2. Lekarz twierdzi, że te cykle są bezowulacyjne więc nie ma sensu. Muszę ochłonąć i podejść do tego na spokojnie, postarać się wrzucić na luz, bo to "ciśnienie", że musi się udać jak najszybciej, które sama sobie wytwarzam nie prowadzi do niczego dobrego. Ja te testy to oglądam pod różnym kątem i pod światło, a gadać też coś tam gadam dobrze, że nikt tego nie widzi ;)
  3. UkochanaMamo brałam castagnus przez 3 cykle po 2 tabletki, bo było napisane, że dawka zależy od wagi i żeby brać przez 90 dni więc teraz gdy dostałam @ przestałam już brać. Niestety pewnie nie zastosowałam się do tych warunków prawidłowego badania prolaktyny, bo nie wiedziałam, a badanie robiłam sama na własną rękę, bez wskazań lekarza.
  4. AniuMamoZuzi dziękuję za to co mi napisałaś, bo ja od wyjścia od lekarza nie umiem opanować płaczu. Miałaś rację, żeby ie czekać tylko samemu zacząć działać. Dostałam zagraniczny odpowiednik bromergonu, lekarz mówił, że lepszy i mam brać przez miesiąc, zrobić badania i do kontroli. Kolejne dwa cykle nam uciekną :( widzę, że nie tylko ja wpatruję się w testy ciążowe jak zahipnotyzowa heh Trzymam kciuki za Was dziewczyny AniuMamoZuzi i UkochanaMamo!!! Bogusiu 4 tygodnie to naprawdę bardzo krótko, spokojnie daj sobie czas i bez obaw pisz co czujesz, nie duś tego w sobie pisanie naprawdę pomaga, przytulam mocno
  5. AniuMamoZuzi odebrałam wyniki ok jest morfologia, FSH, LH, progesteron, estradiol i TSH, za to prolaktyna poszła mi w górę i jest ponad normę, norma do 23, a ja mam 30, ostatnio robiłam w kwietniu i była 13, także lekka załamka dzisiaj :(
  6. Posiedzi do wiosny na pewno :) u mnie dziś biało za oknem ale mam nadzieję, że ta wiosna będzie piękna dla nas wszystkich...
  7. AniuMamoZuzi oczywiście masz rację z tymi staraniami. Tak jak piszesz nauczona doświadczeniem wiesz, że nie zawsze jest to psychika tylko warto posprawdzać inne rzeczy. Ja po prostu miałam jakiś opór przed pójściem do gina tylko tak od dwóch cykli myślałam i myślałam, że może jeszcze miesiąc, a czas leci. Porobiłam wczoraj badania hormonów i zobaczymy co wyjdzie. Wiesz nam poprzednim razem udało się w drugim cyklu starań dlatego teraz też liczyłam, że może szybko się uda... Też mam jakiś ciężki tydzień trzymaj się! Anciak bardzo mi przykro z powodu Twojej cioci :( trzymaj się dzielnie kochana, będzie dobrze, jeszcze trochę. Dobrze, że zaczęłaś kupować rzeczy, po tym co nas spotkało to, że kupiłaś monitor oddechu jest całkiem normalne, a ludzie niech sobie myślą co chcą. Ja jeszcze w ciąży nie jestem, a już o nim myślałam. Kochana ja to już myślę, jak wytrzymam całą ciążę bez seksu ;)
  8. AniuMamoZuzi masz rację to nasze poczucie czasu jest jakieś zaburzone z jednej strony tyle czasu zleciało, a z drugiej wydaje się jakby to było wczoraj. Ja nadal mam takie momenty, że nagle przypomina mi się jakiś "wycinek" z tamtych najgorszych dni i łzy napływają do oczu. Ale za to jak starałam sobie przypomnieć czas po wszystkim, który spędziłam w domu na "macierzyńskim" to wszystko mi się zlewa. Wiesz przyjaciółka powiedziała mi to samo co Ty, żeby wziąć sprawy w swoje ręce i nie czekać dłużej więc rano jadę zrobić badania, a na przyszły tydzień zapisałam się do gina, zobaczymy co powie. Z drugiej strony Ane07 też ma rację, bo psychika i ta cała spina i mus odgrywa bardzo dużą rolę ale jak tu wrzucić na luz... Marto86 dziękuję! A jak Ty się czujesz? Anciak halo jesteś? Pamiętam jak czekałaś na połowę stycznia już prawie jest :)
  9. MamoSiB u mnie też znowu @ :( był to trzeci cykl z castagnusem co prawda skrócił mi cykl do 26-28 dni i znacznie zmniejszył objawy PMS ale nie oto chodziło dzisiaj już mam naprawdę dość i tracę wiarę, że się niebawem uda AniuMamoZuzi ja też mam dziś zły dzień rano dostałam @ i ryczałam już w drodze do pracy, a później na samą myśl miałam mokre oczy... to i u Ciebie już tyle czasu minęło, zobacz jak to mimo wszystko zleciało, przynajmniej możesz zaczynać starania
  10. Bogusiu to pytanie dlaczego będzie nas już zawsze gnębić, moja ciąża jak i praktycznie większości dziewczyn z forum też była jak to nazywamy książkowa, idealna aż do tragicznego końca ja też schudłam po porodzie 10kg ale już teraz przybrałam ta pustka i pusty brzuch jest koszmarem, do mnie długi czas nie docierało co się stało, nie potrafiłam w to uwierzyć nawet bałam się wyjść ze szpitala, bo tak czułam się jak w jakimś zawieszeniu, jakby to się działo gdzieś obok, tak bardzo bałam się wrócić do domu... przetrwasz to najgorsze już przetrwałaś, musisz dać sobie czas, on w tym przypadku nie leczy ran ale pozwala nam z nimi żyć Nefer tak się cieszę, że u Was wszystko dobrze :) dobrze, że zaczęłaś kupować rzeczy ciesz się tą ciążą, bo wiecznie trwać nie będzie ;) wiele z nas w kolejnej ciąży robi albo ma zamiar robić odwrotnie jak w poprzedniej
  11. MamoSiB dziękuję za linka "wiarapostracie" czytam i płaczę ale dzisiaj tego właśnie potrzebuję, bo mam taki strasznie smutny dzień ja zablokowałam wręcz obraziłam się na Boga po tym co się stało, nie potrafię pójść do kościoła, byłam tylko w szpitalnej kaplicy, a później już nie umiałam się na to zdobyć... chociaż pomału zbieram się w sobie...
  12. Bogusiu84 przytulam Cię z całego serca, tak bardzo mi przykro, że dołączyłaś do naszego grona :( wiem, że teraz jest Ci strasznie ciężko, że wydaje Ci się, że to nigdy nie minie i czujesz jakby ciężki kamień leżał Ci na sercu tak mocno, że chwilami brak Ci tchu, wiem też, że nie możesz uwierzyć, że to kiedyś minie i będzie lżej ale uwierz będzie tylko daj sobie czas, płacz nie zatrzymuj tego w sobie, rób co czujesz, okazuj emocje wiem, że teraz te kilka miesięcy zanim możecie znowu starać się o dzieciątko wydaje Ci się strasznie odległy ale to zleci zobaczysz, ja straciłam córeczkę w lutym, 26 tydzień, po prostu przestało bić serduszko, nie znaleziono przyczyny, kazano nam odczekać 6 miesięcy i ten czas był mi potrzebny, bo strasznie się bałam zajść w ciążę teraz staramy się już od kilku cykli i myślę tylko o tym, żeby się udało
  13. Marto86 kochana życzę Ci aby ten właśnie rozpoczęty rok był najszczęśliwszy :) a Twoja ciąża przebiegała nudno i spokojnie ;) właśnie myślałam, który to już tydzień u Ciebie, a tu prawie mija I trymestr daj znać po wizycie. Zanosi się na to, że w tym roku będziemy mieć ciężarówkowe forum i baby boom jupi :) Masz całkowitą rację to forum ma dla każdej z nas bezcenne znaczenie.
  14. UkochanaMamo piękne to co napisałaś aż się wzruszyłam, ja też od jakiegoś czasu staram się przestawić swoje myślenie i emocje na to, że przecież dane mi było być w ciąży i tyle pięknych chwil dzięki temu przeżyliśmy, przecież córeczka dawała nam tyle szczęścia od swoich pierwszych dni. Też pamiętam jak Anciak nam pisała o ciąży, a tu już III trymestr :) a MamaGucia już dawno tuli swoją córeczkę :) także dla nas wszystkich jest nadzieja tylko nie możemy się poddawać najważniejsze, że mamy jeszcze szansę, bo inni nawet tego nie mają więc trzeba to docenić. AniuMamoZuzi UkochanaMama ma rację nastawienie do kolejnej ciąży zmienia się z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień także spokojnie daj sobie czas. Szczęśliwego Nowego Roku dla Was wszystkich kochane!!!
  15. UkochanaMamo to nie była Twoja wina, nie możesz się tak dręczyć wiem co czujesz, bo sama też tak miałam, przytulam kochana. MamoSiB do mnie też sceny ze szpitala wracają jak retrospekcję, potrafię odtworzyć niemal każdy szczegół. Mam tak, że wystarczy, że pomyślę o którymś z momentów tamtych koszmarnych dni i zaraz mam cały film przed oczami, też od tego nie uciekam... Anciak kochana spokojnie zobaczysz ten czas tak leci, że ani się obejrzysz, a będzie połowa stycznia, wiem, że łatwo mi pisać na Twoim miejscu sama też bym się na pewno martwiła trzymaj się. Justysiu26 piękne życzenia :) dziękujemy Ci kochana bardzo! Ja Tobie i całej Twojej rodzince życzę dużo zdrówka, spełnienia Waszych najskrytszych marzeń i radości z każdego dnia aby Wasze dzieciaki pięknie rosły i dawały siłę do mierzenia się z codziennością, a przede wszystkim szczęśliwego Nowego Roku!
  16. U mnie też najgorzej było w Wigilię, od rana chodziłam i łzy mi leciały na samą myśl, nie umiałam tego powstrzymać, za co się nie brałam to coś schrzaniłam w końcu mąż przejął obowiązki i wszystko przygotował. Potem jeszcze przy życzeniach było ciężko. A dalej zleciało ale tak jakoś zupełnie bez świątecznej atmosfery. Widzicie tak jak napisała AniaMamaZuzi przetrwałyśmy, bo jak nie my to kto ;)
  17. UkochanaMamo jak tam u Ciebie? jak testowanie ;)
  18. Justysiu26 tak bardzo się cieszę, że Wasze Święta są szczęśliwe :) Anciak kochana najlepsze życzenia z okazji Urodzin :) dużo zdrówka, aby ten czas do porodu minął szybko i spokojnie, a przede wszystkim szczęśliwego porodu!!!
  19. Anciak tak się cieszę, że u Was wszystko dobrze i Twoje samopoczucie też :) Mi jakoś smutno i przykro, byle przetrwać Wigilię... Życzę Wam dziewczyny spokojnych, zdrowych Świąt i tak jak napisała Justynna88 aby Nowy Rok była dla nas wszystkich dobrym rokiem, a jego przyjście dawało nadzieję. Dla wszystkich naszych ciężarówek :) aby miały spokojne i radosne Święta :)
  20. UkochanaMamo w takim razie trzymam kciuki :) ja biorę sama na własną rękę castagnus od dwóch cykli zobaczymy Justynna88 wiem co czujesz miałam tak dwa miesiące temu myślałam, że zwariuje bo cykl z 28 dni wydłużył mi się do 32 ale to był najdłuższy. Byłam już tak wystraszona i zdenerwowana, bo testy nic okresu też nie, ale u Ciebie to faktycznie długo trzymaj się.
  21. UkochanaMamo czyli teraz obydwie działamy w kolejnym cyklu ;) ale wiesz, że mi w sumie też ulżyło, bo ja też byłam b. mocno przeziębiona, miałam gorączkę, straszny katar i kaszel, a do tego jeszcze opryszczkę więc byłam nieźle wystraszona czy w razie czego nic się nie stanie. Najgorsze jest, że ta spóźniająca się @ daje nadzieję, a do tego to uczucie zawodu gdy robisz kolejny już test, a tu znowu nic. Teraz czekamy na Justynna88 i trzymamy kciuki :)
  22. Ane07 to normalne, że "uczepiłaś się" szukania przyczyny, ja miałam tak samo, wręcz obsesyjnie szukałam i czytałam. Lekarze też mówili, że nie trzeba żadnych badań, ja miałam wyniki z histopatologii łożyska i sekcję wstępne wyniki sekcji były od razu, a szczegółowe po 2 miesiącach ale nic w nich nie wyszło. Z tego co czytałam to badania na zespół fosfolipidowy lepiej zrobić w połogu. Jak byłam jakiś czas po porodzie robić wymaz bakteryjny to mi pielęgniarka, która pobiera powiedziała, żeby zrobić ale nawet jak coś teraz wyjdzie to i tak nie będzie wiadomo czy to było przyczyną czy skutkiem pobytu w szpitalu. Ja zrobiłam sama kilka podstawowych badań tsh, toxoplazmoza mimo, że w ciąży miałam, tsh, morfologię, podstawowe parametry krzepliwości krwi ale to wszystko tak bardziej "po omacku" żeby z kilku stron się przebadać, oczywiście wszystko wyszło dobrze i nic nie znalazłam. Po wizycie u dwóch lekarzy gin i kilku innych dałam sobie spokój ale wtedy tego potrzebowałam jak niczego innego.
  23. Jakiś czas mnie nie było ale podczytuję Was dziewczyny. MamoSiB dla Twojej córeczki przytulam kochana. UkochanaMamo trzymam mocno kciuki aby się udało. Ja właśnie dostałam @ :( Ubraliśmy dziś choinkę i jak skończyliśmy to się popłakałam, bo nie takie te Święta miały być... Julka miała mieć 7 miesięcy i być z nami, AniuMamoZuzi też mam dziś płaczliwy dzień ściskam kochana. Ane07 tak bardzo mi przykro, że dołączyłaś do naszego grona. Musisz dać sobie czas, sporo czasu chociaż już nigdy nie będzie tak samo. Pisz do nas to naprawdę pomaga, my rozumiemy Cię jak nikt inny. Byle przetrwać tą Wigilię...
  24. Marta86 gratulacje!!! Mamy kolejną ciężarówkę :) Justann trzymaj się i zaglądaj czasem do nas, trzymam mocno kciuki za starania i za szczęśliwy finał. Z tego co napisałaś widzę, że co najważniejsze pogodziłaś się z tym co się stało i dzięki temu możesz iść dalej. Powodzenia!
  25. Nefer tak jak pisze Anciak trzymamy za Was kciuki z całych sił!!! Pomimo tych wszystkich rokowań bardzo ważną rzeczą jest to, że jak widać trafiłaś na konkretnego lekarza, a to już naprawdę dużo. Wiem, że łatwo się pisze ale tyle już przeszłaś i przetrwałaś, dla mnie jesteś naszą forumową fighterką więc komu ma się udać jak nie Tobie :) Aniciak tak się cieszę, że po usg połówkowym wszystko dobrze już nam tu cichaczem półmetek przekroczyłaś :)
×