Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama_Julii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama_Julii

  1. Dziękuję dziewczyny jesteście kochane :) Staram się nie załamywać tylko żyć tym, że za kilka dni kolejna szansa i może tym razem się uda, o niczym innym nie marzę... przecież najważniejsze, że jeszcze można próbować, bo nie każdy ma taką możliwość Tak Justysiu też staram się myśleć, że to wszystko dzieje się po coś ale jest jeszcze za wcześnie i nie potrafię tego ogarnąć w całości chociaż bardzo bym chciała. Niestety na to co mówią ludzie nie mający zielonego pojęcia co przeżywamy i będziemy przeżywać do końca życia musimy się jakoś uodpornić tylko jak? Mi w pracy koleżanki od kiedy wróciłam po porodzie pokazują zdjęcia swoich wnuków nie wiem czy sprawdzają jak zareaguje czy są tak bezmyślne, szkoda gadać. UkochanaMamo obyś miała rację :) trzymam za nas wszystkie kciuki!!!
  2. Justysiu to co nam zacytowałaś idealnie i tak do bólu prawdziwie obrazuje to co czujemy i przez co wszystkie przechodzimy :( ja dostałam @ to już albo dopiero czwarty cykl tracę cierpliwość... AniumamoZuzi przytulam mocno kochana. Też non stop się nad tym wszystkim zastanawiam ale niestety nigdy nie znajdziemy odpowiedzi...
  3. Justysiu kochana myślałam wczoraj o Was :( Dla Twojej Natalki
  4. Justynna88 trzymaj się kochana, lepiej się wypłakać bo to przynosi ulgę jest jakoś lżej, ja niestety nie potrafię tak mocno się wypłakać i duszę to wszystko w sobie, mam jakąś blokadę. Dla mnie też ten okres okołoporodowy był straszny... Nefer bardzo się cieszę, że wyniki OK ;) Justysiu26 piękne to co nam dałaś do przeczytania. Trzymaj się kochana tęsknota i smutek nie przemija. Klementyno GRATULACJE :) trzymam kciuki!!!
  5. Mamo_Gucia dzięki, że do nas zaglądasz. Teraz Gabrysia zajmuje cały Twój czas :) Anciak pięknie to napisałaś o Waszych chłopcach, ja bardzo powoli staram się "przestawić" swoje emocje i myślenie o tym co się stało właśnie w takim kierunku mam nadzieję, że za jakiś czas mi się uda. Trzymaj się kochana i pisz nam jak się czujesz. Aniołkowamamo oczywiście, że pamiętam pisz do nas, a na pewno choć trochę Ci ulży. Niestety to co nas spotkało ma wpływ na całą naszą przyszłość i nawet gdy tak jak Tobie udało się już urodzić zdrowego synka nie jest łatwo. Tak jak już nie jedna z dziewczyn, które urodziły dzieci i zostały ziemskimi mamami piszesz o swoich uczuciach, że nie jest tylko kolorowo. Przecież dopiero wtedy dociera do nas co tak naprawdę straciłyśmy i przytłacza nas ogrom tej straty. Trzymaj się kochana! Nefer23 nawet sobie nie wyobrażam jak bardzo się musiałaś bać i ile Cię to kosztowało. Twoja fasoleczka jest już całkiem spora :) Trzymam bardzo mocno kciuki!
  6. Offco87 teraz i tak jest mało ciężarówek, bo ostatnio kilka dziewczyn szczęśliwie urodziło także jest dla nas nadzieja :)
  7. Justysiu26 Twój synek już skończył 7 miesięcy ależ ten czas leci do przodu przecież ledwo co się urodził :) dużo zdrówka dla całej Twojej rodzinki
  8. UkochanaMamo tak masz rację z tym, że będąc w ciąży nie tylko my dajemy mu to co potrzebne ale ono też przekazuje nam nowe komórki, teraz sobie przypominam, że gdzieś widziałam taki nagłówek i miałam to później przeczytać ale zupełnie o tym zapomniałam. Ja raz kilka dni po porodzie miałam sen, że trzymam moją małą na rękach, ten sen był w takich ciepłych jasnych barwach dziś pamiętam go jak przez mgłę ale to zapamiętałam i był tak realistyczny, że przebudzenie się z niego to był koszmar, bo wtedy zdałam sobie sprawę, że to tylko sen... A niedawno śniło mi się, że mam bliźniaki i one były w szpitalu, a ja do nich przychodziłam i przychodzę kolejnego dnia, a ich nie ma, pytam jakiejś pielęgniarki, a ona mi mówi, że umarły... Justysiu26 dziękuję, że cały czas jesteś z nami. Offco87 to przez co przeszłaś to istny koszmar, bardzo mi przykro. Ja straciłam córeczkę w 26 tc wszystko było dobrze, wizycie kontrolnej okazało się, że serduszko nie bije ale była to kwestia dosłownie minut nawet nie godzin. Od razu pojechaliśmy do szpitala gdzie dwa dni wywoływano mi poród wtedy też wszyscy drżeli żeby jeszcze mi się nic nie stało i nie musieli mnie kroić. W końcu urodziłam sn od tego czasu minęło 8 miesięcy. Każda z nas słyszała te słowa "pocieszenia" że przecież będziemy mieć jeszcze dzieci, szkoda tylko, że my same nie mamy tej pewności ale inni wiedzą lepiej.
  9. Jestem dziewczyny dopiero teraz czytam i nadrabiam zaległości. Czas przed 1 listopada też był dla mnie trudny w tym roku miałam na cmentarze pójść wózkiem, a nie palić znicze własnej córeczce :( W pracy mam ostatnio bardzo stresujący czas, do tego dochodzą obawy związane ze staraniami i kolejną ciążą więc wymiękam po prostu. Anciak cieszę się, że Kruszek rośnie sobie zdrowo, trzymaj się dalej dzielnie. Takie spotkanie na pewno będzie smutne ale myślę, że bardzo ważne dla Was wszystkich. Offca87 witaj, bardzo mi przykro z powodu straty Twojego maleństwa :( pisz tutaj jak się czujesz to naprawdę pomaga czasami to jedyne miejsce gdzie nie czujemy się inne, gorsze i wyobcowane... Trzymam kciuki z całych sił za Was wszystkie kochane, za te których zbliża się wyznaczony termin porodu to bardzo trudny czas ale przetrwacie i to, za te które czekają na zielone światło, za staraczki do których aktualnie i ja się zaliczam ;) no i za nasze aktualne ciężarówki oby do przodu!
  10. Aniu0511 długo się nie odzywałaś, kochana daj sobie czas jeśli jeszcze nie jesteś gotowa to nic na siłę. U mnie właśnie minęło 10 miesięcy od porodu wydaje się, że trochę czasu już upłynęło ale w tym przypadku czas nie leczy ran. Nie ma dnia, żebym nie myślała o mojej Juli, a jeszcze rok temu o tej porze byłam już w 2 mcu ciąży :( U mnie też najgorszy był początek zaraz po tej tragedii, a później okres przed i po terminie porodu, to był koszmar i totalny dół. Teraz jest już łatwiej, cały czas uczę się żyć z tą świadomością, że jej nie ma i nigdy nie będzie, nie jest lekko ale da się jakoś żyć. Od trzech cykli zaczęliśmy starania, bo wcześniej też nie byłam gotowa i wręcz sparaliżowana strachem. Ostatnio okres spóźnił mi się kilka dni byłam tak nerwowa i wystraszona, mimo, że bardzo chcę zajść w ciążę, że już nawet poczułam ulgę gdy przyszła @. Trzymaj się i pisz tutaj ściskam
  11. U mnie niestety też przyszła @ kolejny cykl i nic ale to dopiero trzeci. Najgorsze, że wydłużył się z 27-29 dni do 32 i już miałam nadzieję :( Marto nawet nie wyobrażam sobie co musisz przechodzić w pracy, trzymaj się, a ja trzymam kciuki za starania. Klementyno widzisz może tak miało być.
  12. Anciak tak się cieszę, że wynik wyszedł ok i będzie synek trzymam kciuki!!!
  13. Smutny dziś dzień :( Też nigdzie nie widziałam nawet wzmianki o tym. Rok temu byłam już w ciąży, a czuje się jakby to było wieki temu...
  14. Desire83 i Mamo_Gucia jak dobrze czytać to co napisałyście, aż się popłakałam ale tak pozytywnie :) dajecie nadzieję. Tak się cieszę, że Wam się udało i macie swoje maleństwa przy sobie dla mnie na razie to niewyobrażalne szczęście ale starania rozpoczęte więc zobaczymy ;) Tak jak napisała Mama_Gucia dopóki nie urodzimy żywego dziecka żyjemy straconymi marzeniami, a dopiero później przeżywamy jeszcze większą skalę naszej straty...
  15. Desire gratulacje!!! Jeszcze trochę i będziecie w domu razem, a to najważniejsze :) Same dobre wieści ostatnio oby tak dalej ;)
  16. Kilka dni Was nie czytałam wchodzę, a tu takie wiadomości:) Mamo_Gucia wielkie gratulacje!!! Doczekałaś się nareszcie tak się cieszę :) Dużo zdrówka dziewczyny!!! Nefer23 gratulacje i trzymam mocno kciuki! Pięknie, że już słychać serduszko :) musi się udać nie ma innej opcji. Trzymaj się i na spokojnie. Anciak, a jak u Ciebie?
×