Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sisja one

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Wczoraj nie dałam rady na jednym białku, do wieczora trzymałam się na kurczaku, ale przyszła koleżanka na pogaduchy i był koniaczek. Wyczytałam: "wskazana jest dieta bez cukrów i skrobi oraz z niewielka ilością alkoholu (15-20 g na dobę w przeliczeniu na spirytus). Taka dieta jest lekarstwem dla wyziębionego otyłego człowieka". Było też 60 g gorzkiej czekolady i kawałek kiełbasy, bo byłam głodna. Dzisiaj zanotowałam spadek -700 g.
  2. Przeczytałam początek, to jest dla mnie jasne, to samo co w książkach które znam, polecam "Przekaz jedzenia"
  3. Kuharka znalazłam gazetę bez folii, przejrzałam całe Zwierciadło, 264 strony i nie znalazłam niczego o odchudzaniu :( dopiero teraz czytam, że pisałaś czerwcowe, a to już lipcowe było. Jak było coś ciekawego i możesz napisać, to poproszę. Lwi ja mam tak samo, schudnę trochę i zastój i też muszę zrobić kolejny zdecydowany krok żeby ruszyło.
  4. Krystek zauważyłam że jak post jest na pierwszej stronie, to go nie widać, dopóki nie pojawi się następny:) Co do chleba to by się zgadzało, nie jedzą i łatwiej się chudnie. Jak nie jem chleba chudnę bardzo ładnie. Z marchewką gotowaną tak jak piszesz. Jak tylko wypije piwo to mam ssanie i trudno mi opanować apetyt. Dlatego mimo, że lubię to od wielkiego dzwonu. Przy dużej nadwadze mamy organizmy wychłodzone, nadwaga wynika głownie z gromadzenia się w tkankach śluzu tan,czyli wiążących wodę sacharydów zwanych śluzo-wielocukrami.Nie trawimy chleba itp. Nadwagę trudno jest zlikwidować mimo niedojadania. Po gotówkowym spadku występuje jojo. Odpowiednie jest jedzenie rozgrzewające a nawet gorące, nie chodzi oczywiście o temperaturę a o naturę
  5. Basiu ja wiem :)to do Ciebie zdrobniale:) Krystek co oprócz truskawek jadłaś? Czytałam, że owoce są cudownym pokarmem gdy jesteśmy głodni, ale wprost przeciwnie gdy jemy je przejedzeni.
  6. Krystek no pewnie nic na siłę, nie można jeść tego czego nie lubi, bo działa wtedy na zasadzie kosy wręcz przeciwnie. Niektóre zasady dobrze jednak znać, to co podnosi poziom cukru nie jest do odchudzania. Więc chleb odpada, bo szkoda moich wysiłków w tym sposobie odżywiania jest co 7 dni. Ale spróbuje nie jest wcale. Co do mózgu,dziewczyny,to że każdego na starość czeka pogorszenie pamięci nawet otępienie o mit. Prawda jest taka, że doby mózg to dojrzały mózg. Do największych osiągnieć intelektualnych i twórczych człowiek może dojść między 65 a95 rokiem życia,nie mówię tu o krzyżówkach tylko nowych filmch,książkach,najlepszych obrazach. Nawet w tym wieku mogą powstawać nowe neurony. Eliksirami dla mózgu sa tlen, dźwięk, śmiech,światlo i substancje odżywcze. "Będę się dale uczyła każdego dnia, bo każdy nowy dzień to nowa lekcja-tak jak mówiła mi zawsze babcia- musze być odpowiedzialna za siebie i by gotowa udzielić odpowiedzi na pytanie, które postawi mi Stwórca."Nicole Fernandandez Indianka
  7. Dzień dobry:):) Jola jak ja Ci zazdroszczę, że nie wiesz o tych dietach o których rozmawiamy i jesteś szczupła Basieńko ależ czepiaj się, zawsze się czegoś nowego dowiem i może ktoś się dowie. Dzisiaj ie jest tak różowo, pierwszy raz od ponad tygodnia mam wzrost + 300. Zapisuje co jem i nie będę powtarzać takiego zastawu, t. dwa białka, ziemniak. Ziemniaki są dobrym produktem bo można je dać dziecku do roku, leczą jelita. Z tym że ludzie z nadwagą utracili zdolność trawienia węglowodanów, tworzy się z nich śluz i trudno się go pozbyć. Więc to na razie nie dla mnie.
  8. Jolu wszystkiego Najlepszego http://kartki4you.pl/kartki/13/3/d/3277.gif
  9. Kuharka też kiedyś chodziłam, ponad 5 lat regularnie, wyjeżdżałam na wakacje z jogą. Odkąd przytyłam miałam problemy z niektórymi ćwiczeniami, no i ciężko mi było ćwiczyć. W domu to nie samo, ale zawsze coś,mam parę nagrań, zaczynam Ewą Foley. Co do placków, żeby nie było za wodniste, jeden ziemniak starłam na grubych oczkach.
  10. Gościu bardzo dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia :):)
  11. Kuharka tak, to Hipokrates:) Ten geniusz wiedział, że choroba jest „skutkiem czynników przyrodniczych, odżywiania i nawyków”, więc to o nawykach nie wymyśliła Witoszek. Dlatego nigdy nie wrócę do codziennego mleczka czy śmietanki do kawy:) I do zbóż codziennie, może też Mąż się skusi chociaż zboża ograniczyć. On chleb je nawet do truskawek, truskawki z cukrem i ze śmietaną i z chlebem, bo tak mamusia podawała. Jeśli chodzi o ciśniecie, organizm je po coś podnosi,gdy się je obniży, gdzieś krew nie dopłynie, nie mówię żeby nie obniżać gdy zagrożenie życia, ale też szukać i eliminować przyczynę. Godzinę po kolacji byłam głodna, więc zjadłam jeszcze placki ziemniaczane:) starłam dwa ziemniaczki, dodałam cebule, czosnek i usmażyłam na smalcu, pychota:)nie miałam pojęcia, że placki mogą być takie pyszne bez mąki i bez jajek :) Całe życie się człowiek uczy:)
  12. Gościu jakie walory zdrowotne Ci dała ta dieta? Dlaczego nie możesz być na niej dłużej niż kilka miesięcy? nie wystarczają dni Ci dni wolności? Co się dzieje jak rezygnujesz z diety? Wróciłeś na dietę czy odpuściłeś?
  13. Gościu nie znam się na diecie kwaniewskiego, napisałam tak na podstawie przykładowych jadłospisów, gdzie w każdym posiłku było białko, dwa rodzaje a czasami nawet trzy rodzaje na jeden posiłek, np., zupa z jajkami, żeberkami i śmietaną. Nie jadłam tak do tej pory, nie jedli ani moi rodzice, ani dziadkowie, gdzie u nich podstawa były zupy jarzynowe, ziemniaki, a mięso było w tygodniu raz, po drodze jakieś jajka od kur. Witoszek pisała, że ludzie którzy byli na tej diecie, odetchnęli bez białka zwierzęcego, którego było za dużo. Twierdzi, że jest za dużo białka, główne zwierzęcego. Ale ja nie wiem, nie byłam na niej.
  14. * j.e...b.ar.d.z.o .d.u.z.o Kurcz przez reklamę wp na pół strony nie mogłam edytować
  15. Basiu to super, że masz takie wyniki. Z reguły jak otyłość to i nadciśnienie i inne przypadłości. Organy otłuszczone nie funkcjonują prawidłowo. Mąż waży 102 i już się zaczęło nadciśnienie, ja mam wyższe gdy dobijam do 90. Dlatego tez nigdy więcej. Jakoś mi trudno uwierzyć, że wejdziesz na piąte piętro bez zadyszki,jesli tak to super. Ja mam problem przy 90 np.jogi już nie ćwiczę, bo niektóre pozycje nie do wykonania, nie wyobrażam sobie ważyć więcej od chłopa, chociaż nigdy nic nie mówił, że przytyłam. Człowiek się przyzwyczaja do swojej wagi i wydaje mu się że wygląda normalnie. A guzik prawda, wystarczy obejrzeć zdjęcie. Jak tu dziewczyny piszą w stopkach " rekord życiowy 73"mysle sobie, chciałabym tyle ważyć:) Już niedługo, a będzie nawet mniej. Dzisiaj wyłamałam się z zasady 1 białka, bo rano 3łyżli tahiny i kawa be dodatków, ok 11 wypiłam wodę spod ogórków, po ćwiczeniach, tak mi się pic chciało, teraz gotowany cycek wielkości karty kredytowej, czyli piersi tak ze 100 g i kalafior gotowany, na kolacje będzie to samo. na początku Witoszek pisze, że można dwa białka i to jest ok, ale dążymy do jednego. Zobaczymy co jutro waga pokaże, bo wizualizacja pomogła i dostałam okres.
×