-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Grubasińska
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Hej Dziewczyny :) Ale się tu rozpisaliście fiu fiu.Gościu drogi-nie wiem jakie masz problemy,czy jesteś mężczyzną a może kobietą.Czy się odchudzasz czy też nie no ale nieważne.Chcesz to pisz tutaj,mnie Twoje posty anie grzeją ani ziębią :D.Jestem dorosłą kobietą,może zapasioną ale wiem co robię i tak jak już wcześniej wspomniałam dieta tysiąca kalorii jest dla mnie odpowiednia.Znam mnóstwo osób,którzy byli na takiej diecie i to z polecania lekarzy.Nie wierzysz?Twoja sprawa.Ja naprawdę nie będę się tłumaczyć.Poza tym dlaczego uważasz,że dziewczyny mnie nie rozumieją?Dla kogoś 100 kilogramów nadwagi może być takim samym problemem jak dla kogoś 5 kilogramów więcej.Różni są ludzie. Za mną na śniadanie zielona kawa i 2 ciemne kromki chleba z białym chudym serem i plastrem pomidora.Miłego dnia wszystkim :)
-
Nie wiedziałam,że zjedzenie parówki jednej,powtarzam JEDNEJ drobiowej w ciągu 1,5 miesiąca to jest obżeranie się nimi buahahaha.Koniec tematu,możesz wypisywać co Ci się podoba,mam to w tyłku a jak wiesz tyłek mam duży to się zmieścisz :D. Właśnie wróciłam od fryzjera,zrobiłam sobie włosy jaśniejszy brąz i miodowe pasma oraz grzywkę na bok.Podoba mi się.Idę wysprzątać mieszkanie a potem czas na obiad.Miłego popołudnia :)
-
Dzień dobry :) O kurczę znów jest o mnie głośno,chyba zacznę robić sweet foteczki swojego grubego ciałka i rozdawać autografy miłym gościom :D.Nie rozumiem co komu do mojego życia i diety i muszę Cię gościu jeden z drugim zmartwić bo owszem,lekarz doradził mi dietę 1000 kalorii.To prawda a jeśli piszesz,że to ściema to następnym razem możesz pójść ze mną i podsłuchać rozmowę bo widać bardzo Cie to interesuje :P.Dieta może jest przy mojej wadze niskokaloryczna ale albo to albo operacja i wtedy też gubisz kilogramy bardzo szybko a jesteś pocięta i w ogóle.ja się nie zgodziłam na krojenie,więc przy moich problemach została taka dieta.No ale zapewne wiesz bardziej,bo jesteś moim lekarzem i w dodatku nocujesz u mnie w łóżku,więc wiesz o mnie więcej niż ja sama :D.Zresztą nie będę się tłumaczyła jakiemuś randomowi. Odnośnie wafli ryżowych to nie jem ich jakoś często,przeważnie biorę małe opakowanie do pracy bo tak mi wygodniej a nie mam przerwy na lunch czy godzinnej przerwy.Za mną jogurt naturalny i banan,na obiad planuję makaron ze szpinakiem a na kolację sałatkę z wędzonym kurczakiem.Miłego dnia,lecę na zakupy i do tego fryzjera :)
-
Karmelku ja właśnie się zastanawiam jaki kolor sobie machnąć :P.Kiedyś myślałam nad rudym ale jakoś mi przeszło hihi. Ja zjadłam jeszcze ciemną bułkę z plastrem szynki drobiowej i pomidorem.Na dziś bilans wyszedł około 950 kalorii,więc jestem zadowolona :)
-
Hejka :) Wiesz Aga na Twoim miejscu bym sobie zobaczyła w kalkulatorze kalorii ile przy Twojej wadze i wzroście wynosi dzienne zapotrzebowanie na kalorie i od tego trochę odcięła.Są stronki gdzie to można zobaczyć i wtedy już będziesz wiedziała na ile dziennie możesz sobie pozwolić :). Wiki-Zapraszamy do nas serdecznie.W grupie o wiele przyjemniej a i popisać przy kawusi można :P Prawie33-na początku diety u mnie było 52/54 jakoś a spodnie to nawet 56/58 masakra :O teraz się obmierzę i zobaczę jaki to rozmiar według tabelki. Za mną śniadanie czyli mały jogurt,banan a teraz w pracy mała paczka wafli ryżowych i pomarańcza.Na obiad planuję warzywa na patelnie z kawałkiem kurczaka albo nie wiem co jeszcze,może na zakupach coś mi wpadnie w oko zdrowego.
-
Agnieszka nie wiem czy czytałaś motywację,która opisałam w innym temacie na tym forum.Może zrób tak,że przed rozpoczęciem dietkowania zjedz sobie ulubioną potrawę czy słodkości i w ten sposób zrób pożegnanie z tym na dłuższy czas.Można pozwolić sobie na nagrodę ale tak jak mówiłyśmy,niech to będzie nagroda!Na przykład po miesiącu czy jakieś fajnej wadze zgubionej ale nie zaraz po rozpoczęciu diety.Agnieszko życzę Ci jak najlepiej ale tutaj całkowicie się zgodzę z Rysią bo to bez sensu 2 dni diety i jeden podjadania i tak w kółko :P.
-
hejka :) U mnie na obiad planuję ryż z piersią kurczaka.Teraz w pracy zjadłam jabłko i 2 wafle ryżowe.Odnośnie witamin to ja biorę bo przy diecie boję się o kondycję skóry,paznokci i przez stres wypadały mi wcześniej włosy.Teraz biorę Cidrex na odchudzanie na przemian ze SlimStrong(kończę opakowanie a teraz kupiłam Cidrex właśnie),witaminę A+E na cerę i zestaw witamin dla kobiet.No i tam swoje leki na dolegliwości związane z przeszłością czyli stresem,wypadkiem i kortyzolem ;)
-
Witajcie czwartkowo :) Rysiu oj nawet nie wiesz jak Cię rozumiem.Mam ogromną motywację i jeśli pojawią się na wadze w końcu 2 cyfry to już nigdy nie dopuszczę do zapasienia.Czuję się teraz dużo lepiej,kolana nie są tak obciążone,mam więcej energii i czuję się przede wszystkim zdrowsza.Mam 34 lata i w końcu chcę zacząć żyć.Jeszcze teraz męża pogoniłam i stwierdziłam,że tyle rzeczy przede mną,których nie zrobiłam bo jestem grubaską.Trzymam swoje życie w swoich dłoniach i ono zależy ode mnie.Dość wymówek i jęczenia! Ja rano trochę zaspałam do pracy do pracy,więc wypiłam do tej pory zieloną kawę i zjadłam 2 pomarańcze.Na obiad planuję omlet lub jajko na twardo+jakieś warzywa.Nie mam pomysłu na dziś :)
-
Hej Kochane :) Ja padam po pracy a na obiad miałam warzywa na patelnię i jajko sadzone.Zjadłam jeszcze później kromkę ciemnego chleba z plastrem szynki(bez masła). Agnieszka witaj i pisz tutaj,razem raźniej :)
-
Kluseczko współczuję.Ja miałam dokładnie te same objawy hmm.Najpierw żołądek a później ból pleców,mostka jakby właśnie początki przeziębienia.Pobrałam kilka dni leki przeciwbólowe i jest lepiej ale jeszcze trochę w okolicach łopatki boli.
-
Witajcie :) Rysiu to co on teraz mówi puszczaj mimo uszu.teraz pewnie będzie różne bajki wymyślał ale to już nie jego sprawa i nic mu do tego co robisz i z kim się spotykasz.Mój mąż tez teraz plotki rozsiewa i jakieś głupie domysły ale ma to w nosie głęboko bo to taka taktyka.Nie wybaczyłam mu jak go kochanka pogoniła to teraz mam mu się tłumaczyć z każdego kroku?O na pewno nie!Ja go ignoruję całkowicie,nie odpisuję,nie oddzwaniam,nie rozmawiam.Nic.To najlepsza metoda :) U mnie waga spada i jak ruszyła w końcu to od wczoraj spadło 0,8 kg :D.Za mną śniadanie czyli serek wiejski a na drugie śniadanie mam paczkę wafli ryżowych.Super,że teraz są też takie małe opakowania bo duże mam w domu a małe można zabrać wszędzie.Do pracy,na wyjście gdzieś,na grilla.Fajna sprawa :)
-
Mój bilans na dziś to 980 kalorii,więc też jestem bardzo zadowolona :). Oglądałam dziś w TV pokazy salsy ale bym tak chciała tańczyć i mieć faceta,który świetnie tańczy :D. W ogóle muszę się spiąć i znów więcej ćwiczyć bo przez te plecy a wcześniej żołądek to trochę odpuściłam.Waga spada ale jednak wyrzeźbienie sylwetki bez ćwiczeń jest trudne.Uciekam już spać,więc życzę wszystkim słodkich snów :)
-
Ja już po kolacji czyli małe opakowanie wafli ryżowych(w Biedronie są takie,że opakowanie ma równe 100kal)z pomidorem i 2 parówki do tego. Elle-opisałam kilka stron wcześniej jak robię :). Do miseczki wybijam 2-3 jajka i rozbijam widelcem.Dodaję zioła prowansalskie,pieprz i odrobinkę soli.Na patelni wylewam 1 łyżeczkę oleju i wylewam masę jajeczną(lub do formy na tartę). Przykrywam pokrywką i czekam aż jajka się trochę zetną.Na to wykładam dużo liści szpinaku i 1-2 plasterki żółtego sera.Ponownie przykrywam i czekam aż ser się roztopi.Gotowe :)
-
No właśnie Rysiu ja latam po lekarzach bo mam dwa razy tyle Kortyzolu ile powinnam :(. Czekam teraz na kolejną wizytę u endokrynologa.Jestem wściekła bo miałam mieć na początku sierpnia badania ale pani doktor nie przyjechała sobie i dzwonili,że wizyta przeniesiona na koniec listopada!Pięknie :O I powiem Wam w sekrecie,że mamy nowego Pana w pracy,też większy trochę i super mi się z nim rozmawia na przerwach.Jest miły i co najważniejsze chyba mnie rozumie bo sam ma problem z wagą :D. Na obiad planowałam warzywa na patelnie ale mam ochotę wielką na jajka,więc chyba będzie omlet :)
-
Rysia bo czasami jest żal gdy coś się kończy.To normalna sprawa ale nie łam się i wytrwaj w postanowieniu.Zasługujesz na kos lepszego i trzymam kciuki aby się udało.Ja po wywaleniu męża też czasem mam dołek ale za chwilę przypominam sobie jak mnie ranił,olewał i nie wspierał i wtedy złość ogromna powraca i mam ochotę skopać mu cztery litery :D Ja mam problem ze stresem i u mnie zaczęło się od uścisku w mostku.Kiedyś tak było poważnie,że bałam się czy nie mam jakiegoś problemu z sercem.Porobiłam wszystkie badania,serce jak dzwon ale byłam kilka lat w długim i mocnym stresie i teraz mam nerwobóle.Mostek,łopatka i kręgosłup.Jestem też pewna,że waga oczywiście robi swoje i od czasu do czasu łapie mnie ból.
-
Hej Dziewczyny :) Rysiu jestem z Tobą i trzymam kciuki aby wszystko poszło spokojnie i sprawnie. Karmelku-waga na pewno ruszy.Teraz już jesteś u siebie i ruszysz dalej :) Kluseczko-ja miałam ostatnio to samo,kisiel i gotowany ryż mi pomógł a teraz za to bolą mnie plecy.Trzymaj się dzielnie i szybko wracaj do zdrówka. Za mną póki co mała kawa i jogurt naturalny.Miłego dzionka wszystkim :)
-
Ja miałam mniej dietetyczny obiad niż sobie planowałam bo opiekowałam się chrześnicą i robiłam jej makaron z klopsikami i przy okazji też trochę zjadłam.Myślę,że bilans z kolacja wyszedł mi koło 1300 kalorii.
-
Rysiu gratuluję spadku wagi :).Myślę,że do wesela mam sporo czasu i dam radę!Chcę bardzo tego i wiem,że jestem zdesperowana na tyle,że będę się trzymała diety i cel osiągnę :).
-
Hej :) Gratuluję spadku wagi wszystkim i oby tak dalej!Ja teraz zważę się jutro lub w środę ale czuję,że waga spada i brzuch dużo mniejszy.Za mną śniadanie czyli serek wiejski i 2 wafle ryżowe a teraz na drugie śniadanie banan i 2 mandarynki.Na obiad planuję warzywa na patelnie+jajko sadzone.Właśnie się dowiedziałam,że w lipcu będę mieć wesele kuzynki to muszę już być super laską :D.I Miłego dnia wszystkim.
-
Mój bilans na dziś to 650 kalorii.na kolację zmęczyłam wafle ryżowe ale tylko dlatego,że musiałam wziąć coś na ten potworny ból kręgosłupa :(. ja uciekam spać bo jutro rano do pracy,więc kolorowych snów wszystkim :)
-
Olga ale Ci zazdroszczę.Ja myślę o wycieczce weekendowej bo są różne promocje i za 300zł można jechać do Pragi czy Budapesztu :).U mnie waga w końcu ruszyła i jest znów 0,5 kg mniej.Za mną obiad czyli sałatka z wędzonym kurczakiem i sucharek do tego.Kalorii dziś malutko ale jeszcze kolacja czeka :D.Póki co mam 550 kalorii a na kolację planuję sałatkę brokułową bo mam a trzeba je w końcu zrobić.
-
Hej Kochane :) Rysiu super fotka ale się uśmiałam :D.Odnośnie partnera to uwierz mi,że nie warto być z kimś kto Cię nie docenia i Ty jesteś niby z nim a tak naprawdę czujesz się samotna.Mój głupi mąż też teraz szuka ze mną kontaktu bo kochankę tez zdradził gdzieś z kumplami na imprezie i go wywaliła z domu.I teraz nagle jak on mnie kocha..Żart roku.I chociaż czasem szkoda mi tego wszystkiego,powrotu nie ma i nie będzie.Może to chamsko zabrzmi ale czuję się świetnie sama!Zobacz jaka jesteś silna i ile osiągnęłaś,mało kto podołałby takim problemom w tak młodym wieku a Ty dałaś radę!Jestem z Tobą i mogę śmiało rzec,że jesteśmy dumne z Ciebie :). Za mną śniadanie czyli miseczka owoców z chudym białym serem(smak dzieciństwa) a na obiad planuję ryż z klopsikami.Kupiłam dziś rano w Biedronce takie z indyka dla dzieci,bez żadnych świństw a mają w 100 gramach tylko 154 kalorie(opakowanie ma 200gr). Wyglądają smakowicie i pewnie nie są mocno przyprawione co jest dobre na mój ostatnio podrażniony żołądek.Dziś też taka się obudziłam połamana,kręgosłup mnie boli potwornie,ledwo mogę się ruszać.Wzięłam już ketonal i może przejdzie.Miłego dnia :)
-
Hej :) Ja już po kolacji czyli 2 waflach ryżowych i na dziś jestem pełna.Jeszcze trochę boję się o ten mój żołądek,więc staram się jeść łagodnie.Padam dziś z nóg,więc dobrej nocy życzę :)
-
Rysiu bardzo Ci współczuję ale silna z Ciebie kobietka.Ja mam bardzo podobną sytuację,dużo by tu opisywać naprawdę.Wierzę,że dasz radę i wiem,że łatwo się mówi ale nie marnuj sobie życia z pasożytem.Poszukaj pracy i rozwiń skrzydła nawet na początku za małe pieniądze.To jednak Twoje własne :).Życzę Ci z całego serducha wszystkiego co najlepsze. U mnie na obiad był ryż z ziołami prowansalskimi i piersią kurczaka.Na chwilę obecną jakieś 620 kalorii a na kolację planuję wafle ryżowe bo kupiłam w Biedronie takie fajne małe opakowania,gdzie są wafle wyliczone na 100 lub 200 kalorii opakowanie.Fajna sprawa :D Karmelku to już kojarzę te duszonki,kiedyś byłam u znajomej i jej Teściowa coś takiego robiła na ognisku.Jakie to było pyszne!
-
Hej Dziewczyny :) Ja dziś się bardzo słabo czuję przez ten żołądek i prawie nic dziś nie jadłam.Teraz na kolację trochę galaretki i to wszystko.Zmykam spać bo jeszcze jutro do pracy a ciągle czuję uścisk w żołądku :(
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7