Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anitella

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1985
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Anitella wygrał w ostatnim dniu 16 Lipiec 2023

Anitella ma najbardziej lubianą zawartość!

Reputacja

1655 Excellent

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Anitella

    Wysyp dziwnych kursów/ szkoleń na YT?

    Ebooki się już nie sprzedają, to czas na pseudoszkolenia. Naiwni to ogromna kasa do zgarnięcia. Żal to zostawić odłogiem...Tym bardziej jak się samemu nie chce iść na etat.
  2. Anitella

    Ala_zuza

    Z tym, że wiecie, ta klientka, która mówiła, że ma jedne spodnie, i dwie spódnice, i jej to wystarczy to też dobra :D. Zapytałabym kto pytał? Ala niech kupuje ile chce, ja tam jej zakupy ubraniowe lubię, bo przynajmniej jak ubierze to ładnie zaprezentuje. Poza tym niech ma jak chce. Jakby nie patrzeć do zakupoholizmu Karoliny Samson sporo jej brakuje
  3. Anitella

    Ala_zuza

    To prawda, mówiła że nie lubi jak ktoś je przed kamerami i ja w pełni podzielam jej zdanie. Co do usuwania komentarzy, albo blokowania, żeby jak jej spadną wyświetlanie o nie prosić co film, to to jest dla mnie dziecinada. Ja rozumiem, że ktoś ją może wkurzyć i z czasem człowiek może tracić cierpliwość jak kolejna osoba mówi jak ma mówić, albo co kupować, ona naprawdę przesadza. Blokuje, kasuje i nie widomo skąd foch. Kiedyś dziewczyny pomiędzy sobą wymieniały doświadczenia o pracy w Warszawie, a ona to usunęła, bo to kłótnia. No ręce opadają...Jak ona funkcjonuje w życiu z tym przewrażliwieniem na swoim punkcie to ja nie wiem...
  4. Anitella

    Małe kanały lifestyle. Kogo polecacie?

    Sonyarthe, Gabi Bonecka, Klaudia Kupiec, Yoaannek
  5. Anitella

    Agresorka Ala_zuza.

    Co to się stało, że taka cisza na kanale?
  6. Anitella

    Ala_zuza

    Przykro. Ja już się trochę przyzwyczaiłam, ale na początku uciekałam do kuchni, żeby tego nie słyszeć. Nie wyobrażam sobie tak się w życiu zaplątać...
  7. Anitella

    Ala_zuza

    To też masz wesoło. U mnie był spokój, ale ostatnio to jakaś seria. Z każdej strony coś. Najgorzej, że te ich awantury dobrze słychać. Bloki mają jednak cienkie ściany, więc chcę czy nie uczestniczę,
  8. Anitella

    Ala_zuza

    Wszystko jest kwestią szczęścia chyba. Bo tak patrzę na moich sąsiadów, to widzę tylko jedną szczęśliwą parę. Serio. Wszystko się sypie jak dzieci dorosną. I to nawet pary, które wydawały się wyjątkowo dobrze dobrane. Takie szkolne miłości, od lat do siebie przylepieni. A ci za moją ścianą to dramat jakiś. Wydawało się przez lata, że pasują do siebie jak ulał, a jak ich synowie się wyprowadzili coś pękło. Raz po raz słyszę jak on jej każe wracać na wiochę, bo to jego mieszkanie. Ona, że on ją molestuje, on że się jej brzydzi. Taki poziom konwersacji, że sobie stopery kupiłam. Dramat. Oni nawet szacunku do siebie nie mają...I co? Gdzie ta kobieta ma wrócić? Nie przepadam za nią jako za sąsiadką, ale współczuję położenia. Ech...
  9. Anitella

    Ala_zuza

    No niestety, nieprzyjemni ludzie się zdarzają i to potrafi zepsuć dzień. Generalnie sporo w naszym społeczeństwie jest ludzi sfrustrowanych. Niby z pozoru mają dużo, a coś chyba nie gra, bo nastrój kiepski. A Ala żyje fajnie, w miarę dostatnio, za swoje pieniądze, na swoich zasadach. Jest zdrowa, ładna, poukładana, wolna...Zakładam, że wiele mężatek zaplątanych w nieciekawe związki chciałoby się z nią zamienić. (Bo niestety, ale frustracja dotyka nie tylko osób samotnych. Pracuję w usługach to sporo widzę.) Ale tak to już jest, że czasem czegoś jednak w życiu brakuje...Na przykład drugiej osoby. Choć tu trochę nadinterpretuję oczywiście. Niemniej czasem we dwójkę źle, a samemu podobnie. Co wieczór praktycznie słucham jak się moi sąsiedzi wyzywają. Raz ci z prawej raz ci z lewej. Z pozoru porządni ludzie. I myślę sobie, że samotność to jednak przywilej.
  10. Anitella

    Ala_zuza

    O matko...:D
  11. Anitella

    Ala_zuza

    Ja czasami pomagam. Dzisiaj też tak miałam. Nawet facetowi wbiłam swoją kartę Biedronki. Dyszkę przyoszczędził
  12. Anitella

    Ala_zuza

    Mi się tylko raz zdarzyło. Właściwie nie była to awantura, bo nie dałam się sprowokować. Było hasło, że zapraszają do kasy nr 4. No to poszłam, a przede mną kobieta tak ok. 50 lat. I zaczęła się wypakowywać na końcu taśmy. No to ja do niej, że jakby się wypakowała bliżej kasy to inni też mieliby szansę wyjąć zakupy. Na to ona w krzyk, prawie spazm, że jej się nie spieszy, że będzie sobie wypakowywać gdzie chce, że ona ludzi nie rozumie, bo gdzie się tak spieszą...itp. Tak się zapieniła, że byłam nieco zdziwiona. Wyglądała na mega sfrustrowaną. W sumie to ją obserwowałam jak zjawisko jakieś. Gdyby poszła za daleko to pewnie bym ją ustawiła, ale ona serio jakaś dziwna była. Nie pijaczka, ładnie ubrana, pewnie jakaś menopauza, albo coś. Uśmiechnęłam się i stwierdziłam, że jeżeli jej taka rzecz poprawiła nastrój to ja nie mam nic przeciwko. I o dziwo uspokoiła się. Ale przedstawienie zrobiła zacne.
  13. Anitella

    Ala_zuza

    Skoro nie wyłożyła towaru na taśmę to facet mógł po prostu uznać, że nie zajęła kolejki. Takie rzeczy się zdarzają, ale Ala chyba podchodzi do nich zbyt emocjonalnie. Dobrze, że to facet, bo na dziecko by pewnie naskoczyła... I jeszcze ten pomysł z gazem? Matko, przy takiej pierdółce. I jeszcze w Biedronce...Ja rozumiem, że chamstwo może zirytować, ale tu jak dla mnie za bardzo popłynęła. I nie wiem jak wy, ale ja się ze strony mężczyzn z chamstwem nie spotyka. Odpukać. Wręcz przeciwnie. Aż się ostatnio zastanawiałam czy ja czasem na jakąś upośledzoną nie wyglądam, skoro podają mi koszyki, odbierają jak wyłożę towar, sąsiedzi mi trzymają drzwi od klatki, mimo, że mam jeszcze do nich kilka metrów i mogliby mnie zignorować. A ostatnio mnie lumpy z ławeczki upomniały, że już zimno i "kurteczkę" powinnam zamienić na płaszcz, bo się przeziębię XD.
  14. Ja lubię podpatrzeć coś czasami, ale raczej nie na kontach tematycznych. Ania Gleń ma fajny styl. Nic wyszukanego, ale ubiera się fajnie, minimalistycznie z lekkim pazurem. Ale Ankę znam prywatnie i wiem, że ona ma oko do ciuchów, oraz taką lekkość w ich zestawianiu. Yoanneek też ma fajne wyczucie stylu. Kiedyś podpatrywałam Shoelove jak biegała po sklepach, ale ona wybiera zwykle to czego ja bym nie założyła. I też ma ten niefajny ekspercki ton, który się w moim odczuciu nie przekłada na jej poczucie stylu. Ale jak chcę zobaczyć jakiś ciuch na sylwetce to jest przydatna.
  15. Somethingwhite to nie mój klimat. Ja bardziej skłaniam się ku vlogerkom, takim nagrywającym codzienne życie. Na pseuoekspertki mam alergię. Szczególnie te ubraniowe, bo wszystkie ubierają się, i gadają, to samo. Jak kamelowy płaszcz na topie, to wszystkie go mają, jak szerokie spodnie tak samo. Koszulki z Uniqlo jedna po drugiej pokazuje, a każda mówi o nich tonem odkrywcy. Jak klony. I każda ma rolkę jak wiązać koszulę na brzuchu XD. Nie spotkałam żadnej, która ma oryginalny styl. Albo przynajmniej zestawia tak, że się wyróżnia. Podpatrują insta i Pinteresta, jedna od drugiej kopiuje, a każda "ekspertka". I jeszcze te same teksty powtarzają. Śmieszą mnie takie laski.
×