Anitella
Zarejestrowani-
Zawartość
1970 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Anitella wygrał w ostatnim dniu 16 Lipiec 2023
Anitella ma najbardziej lubianą zawartość!
Reputacja
1641 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Sonyarthe, Gabi Bonecka, Klaudia Kupiec, Yoaannek
-
Przecież one to zamówiły na potrzeby filmu. Większość pójdzie do zwrotu. Ja tam lubię takie filmy. Na pewno wolę jej od zakupów w Sinsay.
-
Co to się stało, że taka cisza na kanale?
-
Kasa na kubki i kolejne pomadki ochronne zawsze się przyda XD. I ja rozumiem, że jej się nudzi, ale żeby tak zanudzać...
-
Ala Zuza, kiedyś Cosmicalice. Z YT
-
Inna sprawa, że do nowych kanałów ciężko dotrzeć, bo YT promuje te bardziej oglądane, a algorytm zawęża wyniki. Zauważ, że w proponowanych zwykle to samo.
-
Mnie to dziwi, że one mają tylu obserwatorów. Jest teraz tyle młodych, fajnych, lasek, które są ciekawsze od nich. Ludzie je chyba z przyzwyczajenia oglądają. Tylko dlaczego aż tylu.
-
To się w tym chyba "udoskonaliła", bo się tego nie da słuchać. Kaleczy uszy.
-
Uszy bolą to na rolkach Kaśki. Duka jakby z kartki czytała. I była w podstawówce. Właśnie oglądnęłam i uderzyła mnie ta drewniana narracja XD. A filmu o gotowaniu nie odpalałam, bo mnie pichcenie nie interesuje. Ale masz racje, one im dłużej na YT tym bardziej spięte. Kuriozum.
-
Podobnie odbieram jej czytanie. Czyta, bo modne, ale bez zaangażowania i zrozumienia. Generalnie te jej filmy są jakieś takie płytkie i o niczym. Jak zobaczyłam, że nagrała denko, to pomyślałam o desperacji. Kto takie bzdury dzisiaj nagrywa...Denko, gadany makijaż, vlog ze szwendania się po domu...Takie to wszystko na siłę. A mnie zastanawia co nią kieruje, brak alternatywnego zajęcia, kasa, przyzwyczajenie...Dla mnie zagadka. Ala Zuza też sama, ale u niej vlogi mają inny charakter. Nie zapycha, nie gada o niczym, byle się nagrało.
-
Przykro. Ja już się trochę przyzwyczaiłam, ale na początku uciekałam do kuchni, żeby tego nie słyszeć. Nie wyobrażam sobie tak się w życiu zaplątać...
-
I cyk, wniosek o wypłatę szkodliwego dla psychoterapeuty XD. No łatwo z nią mieć nie będzie...Kafeteria współczuje! XD
-
To też masz wesoło. U mnie był spokój, ale ostatnio to jakaś seria. Z każdej strony coś. Najgorzej, że te ich awantury dobrze słychać. Bloki mają jednak cienkie ściany, więc chcę czy nie uczestniczę,
-
Ciekawe co ją skłoniło i co jest powodem tej psychoterapii. Pewnie nie powie. Ale jak ma problem i szuka pomocy to dobrze. Oby to coś dało.
-
Wszystko jest kwestią szczęścia chyba. Bo tak patrzę na moich sąsiadów, to widzę tylko jedną szczęśliwą parę. Serio. Wszystko się sypie jak dzieci dorosną. I to nawet pary, które wydawały się wyjątkowo dobrze dobrane. Takie szkolne miłości, od lat do siebie przylepieni. A ci za moją ścianą to dramat jakiś. Wydawało się przez lata, że pasują do siebie jak ulał, a jak ich synowie się wyprowadzili coś pękło. Raz po raz słyszę jak on jej każe wracać na wiochę, bo to jego mieszkanie. Ona, że on ją molestuje, on że się jej brzydzi. Taki poziom konwersacji, że sobie stopery kupiłam. Dramat. Oni nawet szacunku do siebie nie mają...I co? Gdzie ta kobieta ma wrócić? Nie przepadam za nią jako za sąsiadką, ale współczuję położenia. Ech...