Anitella
Zarejestrowani-
Zawartość
1972 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Anitella
-
Tu się zgadzam. Religia ma zbyt duży wpływ na życie, żeby ją bagatelizować. Już wcześniej pisałam, że szukając żony w programie TVN-u pomniejsza sobie szanse na sukces.
-
Tutaj w sam raz problemu nie widzę. Z każdym nowym partnerem uczymy się siebie.
-
Może zarządza zespołem okresowo? Tak czasami jest w firmach. Jedna osoba na etacie, a w sezonie kilka na mniej stabilnych umowach. Ale z telewizją to prawda, lubią wyolbrzymiać.
-
No dokładnie. Gościu jest skoncentrowany na jednym i tylko kwestią czasu jak zacznie narzucać swoje 'prawdy", i ograniczenia, będzie zgrzytać. Mi facet, który wozi ze sobą Biblię zdecydowanie by ciążył, dlatego nie dziwię się reakcji Laury. Osobiście wiałabym...
-
Jeśli jej przeszkadza jego wiara, a widać że on podchodzi do niej mocno zasadniczo, to podeszła do tematu nie tyle negatywnie co adekwatnie do swoich odczuć. Ja tam ją rozumiem. Dla mnie to też byłby spory problem. Tym bardziej, że on wiarą leczy swoje traumy, więc efekt może być skrajny. Terapia z psychologiem miałaby bardziej przewidywalne skutki.
-
Ja tak czułam, że z facetem, który się mocno trzyma mamusi spódnicy szanse na długi i stabilny związek będą nikłe. To że był Łukasz był sam, pomimo warunków fizycznych, też nie wróżyło dobrze. No a Oliwia swój charakter ma i na głowę sobie wejść zapewne nie pozwoliła. Tylko mocno mnie zastanawia po co w taki eksperyment pakować dziecko...
-
Aaaa, już rozumiem, skoro biorą pieniądze to i szkodliwość mniejsza...No tak! Że też na to nie wpadłam...Gdyby twoja teoria o szkodliwości noszenia maseczek miała rację bytu, to byłyby już choroby zawodowe z nimi związane. Dziękuję za pozwolenie pójścia spać. Chętnie skorzystam...
-
Jednak nie podziałało...Ale starałam się! No dobra, idę spać. Dobranoc. Zdrowia życzę!
-
Jak cię lekarze "bolą", to niech będą pracownicy zakładów spożywczych. Oni też muszą pracować w maseczkach. A zmiany mają 12 godzinne. Chociaż mógłbyś pomyśleć szerzej, bo operacje nadal się odbywają. A maseczek, wbrew pozorom, nie używa się w medycynie od wiosny tego roku...Robiono to wcześniej.
-
Bo to nie o tlen, a wirusa chodzi. I nikt nic nie obala wręcz przeciwnie kolejne badania potwierdzają (ostatnio amerykańskie) coś co jest oczywiste. Wirus potrzebuje nośnika. Jest nim ślina. Spróbuj opluć lustro będąc w maseczce, a potem bez niej zrób to samo. Jasne, że nie wszystkie maseczki zatrzymują wirusa w 100 proc., ale jednak trajektorię jego rozprzestrzeniania zmniejszają. Jak dotąd nic lepszego nie mamy. A tak na marginesie, Ty jeszcze żyjesz, czy z duchem piszę?
-
Obrazowe. Żebyś miał łatwiej...
-
A mi się wydawało, że temat maseczek już przepracowany. Otóż, nie nosimy ich na pupie, używamy higienicznie (czyli zmieniamy, pierzemy itp), a o tych swoich rewelacjach powiedz chirurgom, którzy stoją przy stołach operacyjnych godzinami w maseczkach. I jakoś żyją! No ale Irukangi nie słuchali, więc tkwią w błędzie...A jak kaszlesz, to siedz w domu na d...i nie rozsiewaj zarazków...Nikt nie obiecywał, że będzie lekko.
-
To tak jakbyś mówił ludziom w bombardowanej Warszawie "Nic sobie z tego nie robić. Chodzić do kina i na spacery. Bombardują, bo taką mają pracę...Nie chronić się, nie ostrzegać, ran nie opatrywać. Nie bronić się! Bo to paraliżuje plany okupanta i koliduje z zainteresowaniami tych, którzy lubią fajerwerki..." No nie, jesteśmy społeczeństwem, a społeczeństwo, żeby przetrwać musi się od czasu do czasu jednoczyć w konkretnym celu, przeciwdziałać zagrożeniu i poddawać się wytycznym przywódców. Czy się ich lubi, czy nie. I tak od wieków...
-
Medialne manipulacje istnieją od dawna, rozgrywki polityczne też. Jedno i drugie nie tylko w PL, ale ma się to nijak do istnienia pandemii i faktycznego zagrożenia dla każdego z nas. Nie jestem płaskoziemcem jeśli pytasz.
-
Przeraża mnie poziom moralny, i intelektualny, naszego społeczeństwa...
-
Karać za działanie niezgodne z wytycznymi, prywatę, fałszowanie dokumentów, działanie z premedytacją i w porozumieniu, narażenie na niebezpieczeństwo osób zaangażowanych w walkę z pandemią. I odpowiedzieć powinna przede wszystkim osoba decyzyjna, czyli rektor. Kara pozbawienia wolności powinna być połączona z karą finansową rekompensującą koszt szczepionek, sprzętu i pracy medyków. Gdybyśmy byli społeczeństwem na poziomie, to głowy by już leciały. O bojkocie cwaniaków w ich środowisku nie wspomnę. Ale nie jesteśmy, więc kary pewnie będą symboliczne...
-
Uwielbiam ten argument. To taka wariacja wypowiedzi Owsiaka. Niegospodarność Szumowskiego jest zielonym światłem dla wszelkich świństw. Nawet dla szafowania życiem tych, którzy walczą z covidem. Szczególnie jak się samemu chroni tyłek w bezpiecznym miejscu. No ale, skoro tak to znaczy, że dzięki temu, że okradano ludzi w aferze Amber Gold, a w aferze reprywatyzacyjnej wywalano emerytów z ich mieszkań, to ja teraz na na legalu pluć staruszkom w twarz na ulicy...No gratuluję logiki.
-
W tym rzecz, że nie powinno mieć znaczenia czego chcą celebryci, a ważne jest czego potrzebują medycy. Bo to od nich zależy zdrowie społeczeństwa. Aż dziw, że tylu ludzi bagatelizuje świństwo, które zrobiła klika Obsranej.
-
A ta pełna to setki zgonów jak rozumiem...Faktycznie jest się z czego cieszyć...
-
Sorry, ale tobie nikt nie wpycha, a ludzie którzy narażają życie walcząc o życie innych się nie cieszą. Łatwo bagatelizować takie świństwo jak się covida zna tylko z TV.
-
Z nakładaniem bronzera to ona zawsze miała problem. Jak sobie machnęła plamę to od ucha do ust. I to taką mega intensywną. Oglądałam ją jakiś czas i faktycznie dziewczyna na poziomie. Ale jakoś nie specjalnie mnie zainteresowała i faktycznie już wtedy przesadzała z reklamami.
-
Klaudia to raczej hurtowo kupuje kosmetyki, a te jej testowanie to też tak na szybko. Jeden makijaż - ocena - kolejny zakup. Sympatyczna dziewczyna, ale mam wrażenie, że ona ma problem z kompulsywnym kupowaniem. Musi być dużo i drogo. Nie mam zaufania do opinii takich osób i coś czuję, że nie o taki kanał autorce postu chodzi. Mnie osobiście bardziej przekonuje osoba, która zużyje kosmetyk w całości, a poleca coś co chętnie kupi kolejny raz. I faktycznie to kupuje budując niezawodny kosmetyczny niezbędnik.