reox
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez reox
-
Czy Wasze dzieciaki korzytstają z jeździków? Czym się lubią bawić? Bo mój kręciołek to ciągle by biegał, wspinał się, żadna zabawka na dłużej go nie interesuje. Tylko chodzenie, bieganie, same czynności ruchowe...
-
Hmmm, pewnie zmiana strony...
-
Odnośnie chorób, już tu kiedyś pisałam, moje córki obecnie 9 letnie przez 3 lata dokąd nie poszły do przedszkola w ogóle nie chorowały, nie byłyśmy u lekarza poza obowiązkowymi bilansami. Też uważałam, że są odporne, bo mają kontakt z dziećmi na placu, w rodzinie.Jak tylko zaczęły chodzić do przedszkola to się zaczęło, katary, kaszle itp. Całe szczęście, że nie miały jakiś zapaleń płuc ani oskrzeli, ale mimo wszystko pierwszy rok to więcej nie chodziły niż chodziły, non stop jakieś wirusówki, jelitówki.
-
Laktoferyna to składnik mleka kobiecego:-) aga83, to prawda, że jednym dzieckiem trzeba się ciągle zajmować, 2-3 dzieci bawią się same i nie potrzebują tak towarzystwa dorosłych. Mój brat ma synka 6 letniego to obserwuje, że on ciągle lgnie albo do mamy albo do taty, sam się nie pobawi, trzeba mu ciągle towarzyszyć. malgo - mam nadzieję, że szybko uda Ci się zajść w ciąże, mocno Ci kibicuję!
-
Cecysssia - powodzenia w rehabilitacji córki. Magiczny Czasss- zazdroszczę Wam tych podróży. U nas niestety budżet domowy nie pozwala na tego typu wyprawy, ale od lat jeździmy pod namiot ze znajomymi i zadowoleni jesteśmy z takich wypraw a przede wszystkim wypoczęci.
-
malgo - wszystkiego najlepszego dla Twojego roczniaka. Gratuluję chodzenia. Ja jeszcze karmię, choć też myślę o odstawieniu. Powstrzymuję mnie chyba tylko fakt, iż nie chcę podawać mm.Ja zostaję w domu przez rok, idę na urlop wychowawczy, jak Adaś będzie miał 2 latka powędruję do żlobka. Nie mam rodziny blisko, zresztą i mama i teściowa jeszcze pracują, więc nie mogłyby się zająć nim. Jakoś wolę aby poszedł do dzieci, do żłobka niż siedział z nianią. Jedyna wada żłobka to częstsze infekcje. Kora -super, że córka tak się odnalazła w złobku. Ile dokładnie ma teraz?
-
kora - wg mnie lepiej, że Gabi zacznie później chodzić, spokojnie każda z nas się doczeka:-) Justyna, jedziemy z zaprzyjaźnioną rodziną, która ma 4 dzieci nad jezioro. Będziemy na polu namiotowym, gdzie są bardzo dobre warunki (kuchnia, łazienki). Córki uwielbiają być pod namiotem, bo wyjeżdżały już z zuchami 2krotnie na 10 dniowe obozy. Mały, zobaczymy jak mu się spodoba, on jest taki że mu wszystko pasuje, gdzie my tam i on, nie ma problemu ze zmianą otoczenia. Jeśli byłoby inaczej to byśmy za rok próbowali. Liczę, że będzie ok. Wiadomo zabrać trzeba multum rzeczy. Oby pogoda dopisała.
-
Na roczek imprezka skromna dla rodziny, na powietrzu zapewne. Plus narodzin w lecie:-)
-
gośćmalgo - wow, 4 zęby jednocześnie, nieźle. U nas 2 wychodziły razem i też było marudzenia co niemiara. Co Wasze dzieci potrafią powiedzieć? Bo mój synek bardziej fizycznie się rozwiaja jak torpeda, z mówieniem kiepsko tylko mama, tata, baba, papa. Córki mam zapisane w ich albumie, że sporo więcej w jego wieku mówiły słówek. Ale to możew dlatego, że dziewczynki szybciej w tych sprawach się rozwijają. One z kolei fizycznie były leniuszkami, wszystko późno robiły. Miłej niedzieli dla wszystkich!
-
Cecysssia - mój ma 5 zębów, więc sobie wyobraź ból przy ugryzieniu piersi:-( Justyna, synek dalej nie poszedł z chodzeniem, robi nadal kilka kroczków, zasuwa przy łóżku, meblach, ale podtrzymując się. Stoi sam 1-2 minuty. Mam nadzieję, że jeszcze się wstrzyma z tym chodzeniem, 20.06 skończy 10 miesięcy,jeszcze zdąży:-)
-
kora - ja sobie nie zdawałam sprawy,że ugryzienie w sutek tak mocno boli, do dziś dnia przykładam lód do piersi. Też planuję karmić około rok. Liczę, że jak odstawię go od piersi to lepiej będzie spał.
-
Justyna - ja też podaję synkowi fasolkę, je już właściwie wszystko, strączki, nasiona, orzechy, wszelkie pasty, oczywiście mało przyprawione, głównie ziołami, koperkiem lub natką pietruszki. Ostatnio tak dużo czereśni zjadł, że brzuch go potwornie bolał:-(
-
malgo - kciuki zaciśnięte! Powodzenia. A czy podajesz w dzień mm czy tylko stałe posiłki? Justyna, pamiętam jak opisywałaś jak Twój synek nie chce mleka, u mnie jest identycznie + gryzienie piersi jak próbuję mu podać. Mam nadzieję, że karmiąc tylko w nocy laktacja mi nie zaniknie.
-
Mój synek odstawia się sam od piersi, nie chce ssać, tylko na śpiocha w nocy nie protestuje, w dzień odwraca głowę od piersi i za nic w świecie nie pociągnie. Szkoda, chciałam go chociaż do roku pokarmić, obawiam się że sie nie uda. Czy mamy karmiące piersią miałyście kiedyś problem z gryzieniem piersi przez dziecko? Bo mnie syn gryzie i od tego momentu gdy się to zaczęło przestał mieć ochotę na ssanie...
-
kora - super, że starsza córka tak bezproblemowo odnalazła się w żłobku. Też wierzyłam, że moje córki są mega odporne, bo przez 3 lata jak były w domu załapały może 2 razy katar. Tymczasem jak poszły do przedszkola to się zaczęło....Worek się rozsypał:-) Na infekcje polecam dużo witaminy C i D, jak najmniej cukru i nabiału w diecie. Jak Gabi z nockami? U nas nadal bez zmian...Pobudki co -1,5-2 godz.:-(
-
kora -mój biust niestety oklapły...za duzy nie jest, ale strasznie obwisły...
-
Mama_melki - mam nadzieję, że badanie będzie pozytywne. 3majcie się. Kora - moje starsze córki miały/mają normalne sutki. A co na to Wasza pediatra?
-
Dziewczyny, za dwa tygodnie mamy komunię u syna brata ciotecznego. Chcemy dać pieniążki, ile mniej więcej daje się teraz na komunię. Pod powiedźcie, jeśli możecie:-)
-
malgo - czyli Twoja córka się budzi w nocy, mimo że odstawiona jest od piersi? Jak często? Mnie już wykańczają te pobudki. Kora - hop, hop, odezwij się. Co u Ciebie i Gabi? Pewnie nie masz czasu na forum:-) Ja też tylko podczas drzemki synka mam czas by wejść i poczytać.
-
Strasznie mi się spodobał ten wierszyk, więc wstawiłam do pośmiania się:-)
-
Święta, Święta i po Świętach, dupa jakaś opuchnięta Talia osy też w zaniku Czy zostało coś w koszyku?? Tu serniczek, tam mazurek Już nie wciągnę spodni rurek Co za menda tutaj niesie z majonezem jajek dziesięć ⁉ Jeszcze ciotka spod Poznania wiezie żur do skosztowania Nie usiądę już wygodnie, bo mi popękają spodnie Do wieczora siedź za stołem, dyskutując nad rosołem A od jutra tekst króluje: "Musisz zjeść, bo się zmarnuje" !!!
-
wykropkowało: *****iwego.
-
Aga- jak Cię coś niepokoi w rozwoju synka to warto skonsultować z dobrym neurologiem lub fizjoterapeutą, pokażą jak dziecko stymulować i ćwiczyć. Powodzenia! Tak czytam i stwierdzam, że mamą to nie dogodzi:-) Ja bym się chętnie zamieniła na mniej *****iwego szkraba. Szczerze mówiąc ja jestem zaniepokojona w drugą stronę, mój syn ma 7 miesięcy i tydzień i raczkuje z prędkością światła, staje wszędzie gdzie się da i powoli zaczyna stawiać pierwsze kroki przy meblach. Jak tak dalej pójdzie w wieku 8 miesięcy będzie chodził a raczej biegał jak tak na niego patrzę. Wydaje mi się, że to wszystko za szybko, że odbije się to później na jego postawie, kręgosłupie, stawach. Córki chodziły po roku, raczkowały na 9 msc, nie wiem skąd u niego taki pęd do wszystkiego. Mąż się śmieje, że widzi że wszyscy wokół na nogach to co on będzie na czworakach zasuwał.
-
Tak w ogóle to szukam bramki do zamontowania na schody i muszę już zabezpieczać wszystkie kanty i usuwać rzeczy z pola widoku małego na ławie i półkach. Wszędzie raczkuję, klęka przy półkach i o zgrozo! wstaje. Muszę go tak pilnować, bo mam wszędzie panele i płytki, niestety już zarył głową raz. Boję się, że głowę sobie rozbije. Mogę cokolwiek zrobić tylko jak śpi:-(
-
Sowa - ja nie wiem jak daję radę, wstaję ledwo żywa, tak jakbym nie spała...A w dzień jakoś się rozkręcam, muszę funkcjonować, mam jeszcze 2 starsze córki... Ja wodę podaję w temperaturze pokojowej, jogurtu jeszcze nie podawałam, ale myślę że godz. przed podaniem wyjęcie z lodówki to dobry pomysł...