Pewnie większości z Was mój problem wyda się śmieszny..ale mnie przeraża..Jestem uczennicą kasy maturalnej najlepszego liceum w moim mieście...i po prostu nie daję już rady..strasznie dużo sprawdzianów i testów ...poza szkołą jest w miarę, ale w szkole dopada mnie jakiś dziwny lęk, strach, że nie dam rady, że jestem gorsza od kolegów i koleżanek z klasy..Uczę się, a oceny i tak mam słabe..strasznie to przeżywam, bo kiedyś byłam naprawdę dobra i kochałam się uczyć...a teraz nienawidzę tego robić...siadam do książek i mam ochotę płakać.. Niektórym się wydaje, że skoro nie ma się zagrożeń to jest już dobrze..Dodam, że jestem strasznie wrażliwa i nie umiem się podnieść po porażce..do tego non stop porównuję się z innymi, a to że lepiej się uczą, lepiej wyglądają i mają lepszą wytrzymałość psychiczną.. Przykro mi, że ja taka nie jestem ;( czasami to już chyba zjada mnie zazdrość.. Może ktoś z Was też tak miał, jak sobie z tym radzić?