Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andzka32

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. andzka32

    OSPA!!!

    Witam, Mam 32 lata i właśnie kończą się katusze związane z Ospą.W dwóch słowach STRASZNY SYF! Pierwsze 3 dni chodziłam prawie po suficie w związku z gorączką 39,5 stopnia. Kolejny dzień wysyp i następny podobnie. Najpierw wykwity wepełnione przezroczystym płynem, po kilku dniach zmieniające się w płyn mętny-żółtawy. Na szczeście jestem już na etapie strupków, które powoli odpadają.A było ich dużo..., za dużo... Na brzuchu, rękach, plecach, nogach, głowie, języku, za uszami, a nawet w miejscach intymnych. Dzisiaj jest już 8 dzień mojej przygody, którą chciałabym wymazać z pamieci. Przezyłam to strasznie.Bałam się samej siebie, gdy spojrzałam w lustro. Nie zyczę tego nikomu bo byłam bliska depresji :-( 10 dni wycięte z życia. Dodam tylko że Ospę przechodziłam już jako małe dziecko i niestety po raz drugi złapałam ten SYF. Jak sobie poradzić podczas Ospy, hmmm... Chyba nikt nie jest na to przygotowany. Trzeba na pewno uzbroić się w cierpliwość, Ospy się nie wyleczy, trzeba tę GNIDĘ wygrzać w domu. Wykwity smarowałam gencjaną (moim zdaniem szybciej zasusza) Nie bać się tego koloru gdyż z każdym myciem skóry systematycznie się zmywa. Rano i wieczorem całe ciało spryskiwałam Octeniseptem (również bardzo pomógł), piłam wapno i trzy razy dziennie łykałam NEOSINE po dwie tabletki (Łącznie 6 tabletek dziennie) Niestety nie są tanie, gdyż jedna paczka - 20 tabletek kosztuje 33 PLN.Paczka wystarczy na 3 dni, a powinno się przyjmować do 10 dni. Każdego dnia delikatny prysznic przy użyciu mydełka Protex antybaktyryjnego.Pomocny jest również Rutinoscorbin - do 6 tabletek dziennie. Nie można wynurzać się na dwór.Można przez to dostać "na łep" ale cóż.... Zalecam codziennie zmieniać ubranko, piżamke a w dniach kiedy wysyp atakuje również pościel.Ceregieli jest od groma ale jeśli nie chcemy nadkażeń bakteryjnych musimy o to wszystko zadbać.Oczywiście nie drapać i nie gmerać przy tych ohydnych wypryskach. A już kategoryczny zakaz zdrapywania strupów!!!! Nie wypowiem się na temat preparatów przeciwświądowych gdyż uniknęłam tej "przyjemności". Może wapno pomogło ale nie jest w stanie stwierdzić. Reasumując, łączę się w bólu z każdym dorosłym, którego dotknęła ta klątwa. Jest strasznie, człowiek psychicznie wykończony.Depresja bliska ... Ale da się przeżyć. A szczególnie wtedy gdy pomagają nam najbliżsi w codziennych obowiązkach typu obiadek, zakupki i słowa wsparcia. Dzięki nim tak naprawdę to przeżyłam. Trzymajcie się ciepło, dbajcie o siebie, a jak już załapiecie ten SYF to życzę dużo siły i wytrwałości.Bo będzie Wam potrzebna.Amen.
×