Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rudaAnia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. agnieszka - gratulacje! Wyniki poprawiły się pięknie. Mojemu M. lekarz na zmniejszenie lepkości kazał brać mucosolwan (na kilka dni przed ovu).
  2. Doris - Gratulacje wielkie! Trzymam kciuki, żeby czas oczekiwania minął szybko :) Jeśli chodzi o objawy, to ja nie miałam żadnych :) Dopiero w 6 tc pojawiły się mdłości, które całe szczęście po 2 tygodniach praktycznie ustąpiły. A wczoraj widziałam Fasolinkę machającą rękami i nogami! :) 9t3d
  3. Blanula, a może jednak skocz na betę w najbliższych dniach? Pamiętam, że jak byłam w pierwszej ciąży, to testy nie wychodziły mi bardzo długo. Beta była już wysoka, a testy nadal bez dwóch kresek. Amimi, z całej siły przesyłam wszystkim potrzebującym kobietkom pozytywne fluidy :) Ruda - trzymamy kciuki, zeby przepowiednia się spełniła :)
  4. Kamila - jeśli po takim czasie starań lekarz nie skierował Was na badania to może powinniście go zmienić? Moim zdaniem naprawdę warto udać się do lekarzy zajmujących się leczeniem niepłodności. Normalny ginekolog może do końca nie znać się na wszystkich tematach. My trafialiśmy do różnych lekarzy (już to opisywałam) więc uważam, że warto poszukać takiego, któremu się uwierzy. Maomi do gina idę w czwartek. Prawdopodobnie po heparynę. Pierwszą ciążę miałam całą na clexanie i nic się nie działo. W drugiej jej nie włączyliśmy i niestety nie udało się. Nawet, jeśli to był przypadek, to wolę kłuć się całą ciążę, niż ryzykować, że znów coś się stanie. Aniala - nie robiłam testu. Jakoś wierzę tylko becie :) DigitalGirl - ja uważam, że czasami warto podjąć decyzję o inseminacji. Zwłaszcza, kiedy czas goni :) Dziewczyny dzięki za dobre słowa. Po ostatnim poronieniu boję się strasznie. Ale mam nadzieję, że w obstawie leków będzie dobrze :)
  5. U mnie beta 162,6. Jesteśmy w lekkim szoku, bo nic nie zwiastowało, że może być dobrze :)
  6. Blanula u mnie to samo. Ale ja nie wytrzymałam i pobiegłam na betę. Wyniki pewnie pod wieczór.
  7. renia 84 gratulacje! Zdrówka dla malutkiej i szybkiego powrotu do domu :) justyn 88 jak to mówią - najważniejszy jest spokój! A ja niby czuję, że w tym cyklu znów się nie uda, jakieś takie dziwne przeczucie. I chyba naprawdę nigdy nie miałam tak mało śluzu. Żadnych objawów nie mam, chociaż co chwilę sprawdzam, czy piersi nie zaczęły boleć. No i weź tu człowieku nie zwariuj! Nerwowa jestem od zawsze, ale w ostatnich dniach chyba wszyscy mają mnie dość ;-)
  8. Justyn, bądź dobrej myśli. Jeśli lekarz się tym za bardzo nie przejął, to Ty też nie powinnać. Kamila - głowa do góry. Jeszcze na pewno zobaczysz te dwie tłuściutkie krechy. A wtedy cały ten czas oczekiwania przestanie się liczyć. Wiem, że nie jest łatwo, ale nie można się poddawać! Ja w tym cyklu czuję, że znów się nie udało, ale jak tylko przyjdzie @ a potem zaczną się dni płodne, to znów zacznę walczyć :)
  9. Blanula mam tak samo. Niby mieliśmy się nie starać tak strasznie i odpuścić, ale dziś 6 dzień po owu a ja wsłuchuję się w siebie, jak kasiarz w sejf. Masakra jakaś. Ale Tobie się nie dziwię - też bym się nakręciła w takiej sytuacji. Trzymam kciuki :)
  10. renia 84 ja też pamiętam to uczucie swędzenia :) Brzuch i jajniki bolały mnie przez 3 dni w okresie zagnieżdżenia. W drugiej ciąży nie miałam żadnych objawów.
  11. Blondi mi powtarzał lekarz,że jeśli ból umiejscowiony jest w pachwinach i po bokach brzucha to jest ok. Najważniejsze, żeby nie bolał dołem jak na okres. Ja w pierwszej ciąży też miałam straszne bóle w pachwinach. Baletka ja na początku ciąży też miałam większe napięcie mięśni i bóle kręgosłupa. Jako poważna dyskopatka bałam się strasznie jak przeżyję atak rwy w ciąży - bez leków i możliwości masażu. A tu niespodzianka - całą ciążę czułam się rewelacyjnie! Ale może to po prostu zasługa dużej ilości ruchu i ograniczenie siedzenia przy kompie :).
  12. Kamyczku, wiem co czujesz. Każda z nas przechodzi przez to wszystko. Mi osobiście płacz bardzo pomaga, wycisza emocje i pozwala szybciej dojsć do siebie. My odpuściliśmy w tym miesiącu monitoring i pomimo, ze powinnam mieć dni płodne czuję, że chyba nic sie nie dzieje. Żadnego śluzu, lekko tylko boli mnie brzuch. Nigdy tak nie miałam, może to będzie cykl bezowulacyjny...
  13. Baletka - dzięki, ja ciągle wierzę, że jeszcze wszystko będzie dobrze. Najważniejsze, żeby być dla siebie wsparciem W tych gorszych momentach, które niestety pojawiają się co chwilę. Trzymam mocno za Was kciuki, żeby wszytsko było pięknie na wizycie i powiem Ci, że bliźniaki to moje małe marzenie ;-) Karma, w moim prztypadku w szpitalu też nie robili mi żadnych badań. Zbadali tarczycę, zeby mieć pewność, że to nie z tego powodu (mam niedoczynność). W badaniu histopatologicznym nic nie wyszło. Amimi - ja jestem w podobnej sytuacji. Wydaje mi się, ze wszystkie moje koleżanki zaplanują sobie ciążę i zaraz w nią zachodzą. Obiecałam mojemu M., ze jeśli nie będę sobie z tym wszystkim radziła, to znów pójdę do psychologa. Teraz staram się znaleźć coś, co może zająć moją głowę w dwóch najbliższych cyklach. NIestety, nie mam pojęcia co to moze być. Doris, ludzka psychika jest niewyobrażalna, wszystko zaczyna sie w naszych głowach. Gdy zmieniłam lekarza po raz enty i trafiłam na takiego, który mnie przekonał do sposobu leczenia, moja psycholog stwierdziła, że u niego zajdę w ciążę. Że tak mocno mu wierzę i jestem totalnie przekonana co do konieczności wprowadzenia leków i całego leczenia, że właśnie on odblokuje mi psychikę. Wyszłam od niej z taką pewnością, że już niedługo będe musiała czekać na moje II krechy, że aż mnie to zdziwiło. I tak sie stało. :) Blondi powodzenia!
×