Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Roksolala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Daj sobie z nim spokój. Tak będzie lepiej dla Ciebie. Nie przeciął pępowiny i nigdy tego nie zrobi. Nawet jeśli jeszcze się odezwie to jedyne co sobie zafundujecie w obecnej sytuacji to huśtawka emocjonalna.
  2. Jeśli Chcesz raczyć mnie komplementem to zrób to chociaż na niebiesko, tchórzliwa Pomarańczko ;-)abym wiedziała komu mam dziękować ;-)w przeciwnym razie zamknij aseksualną jadaczkę ;-)
  3. Trzeba było wyjaśnić WSZYSTKO w pierwszym poście...nikt nie jest wróżką. Więc czemu Byłaś aż cztery lata jeśli go nie kochałaś i Cię nie pociągał? Co drugi dzień to mało na początku kiedy jest chemia, motylki i srutututu ;-)Jeśli kochasz to nie Możesz się od kogoś odkleić a jeśli nie to najlepszą przyjaciółką jest Goździkowa.
  4. Autorko....ten tematTO NIE PROWOKACJA? Gdzie Tobie potrzeba seksu wyklucza się z milością, szacunkiem?...ochoty nie było bo może uczucia z Twojej strony nie było? Chlopina 4 lata wytrzymał.
  5. Dziekuje Asiu :-) lekarz wlasnie mowil,ze wszystko wyglada prawidlowo...to moja pierwsza ciaza wiec troszke swiruje :-)
  6. Dobry wieczor . jestem po wizycie lekarskiej...mialam zrobione USG. Jest dokladnie 5 tydzien i 6 dni , przypuszczalna data : 14 styczen ( urodziny mojego meza:-) ) jak sie pewnie domyslacie nie uslyszalam jeszcze bicia serduszka...bylo widac tylko pecherzyk...jestem smutna ale lekarz mnie uspokoil,ze przyszlam ciut za wczesnie. Zalozyl mi karte,zlecil wykonanie badan 25.05 przepisal witaminki i zalecil mi magnez (bola mnie nogi :-( Nastepna wizyta 08.06. Jak myslicie,bedzie juz bilo serduszko? Troche mnie martwi to wszystko...
  7. Gosc 15:56 Potwierdzam :-)
  8. Kochanki calkowicie zignorowaly druga czesc wypowiedzi goscia z 10:24. Nikt nie odpowiedzial na pytanie jak Was zapisali w telefonach zonaci mezczyzni? Nikt tez nie odpowiedzial czy naprawde wierzy w klamstwa o tym, ze z zona nie sypia( Bo ona jest taka zla i okrpona) Nikt tez nie skomentowal samotnosci w swieta itp. Ktos tutaj powoluje sie na psychologie,tlumaczac,ze kochanka to nie przyczyna a skutek. Musisz wiedziec droga osobo,ze rozpadowi pozycia zwykle winne sa dwie strony. Zdrada to slabosc charakteru. Co warte moga byc slowa mezczyzny ,ktory z taka latwoscia oklamuje a wczesniej przysiegal przed oltarzem? Wiec jak w takim razie mozna wierzyc,ze zona zla i niedobra? Natura mezczyzn jest egoistyczna, uwierzcie,ze gdyby naprawde dusili sie ,cierpieli w malzenstwach to by je szybko zakonczyli,nie potrzebowaliby do tego Was. W zdradzie nie chodzi o to,ze kochanka jest wspaniala, ale o to ze romans daje adrenaline,emocje,facet moze znow poczuc sie jak chlopak, krol swiata. Ale to potrzebne tylko na chwile, bo emocje opadaja i wtedy ze zdwojona sila docenia zycie jakie ma i z radoscia do niego wraca. Caluje dzieci, spi wtulony we wlosy zony i uwierzcie,ze kocha ja. Nad zwiazkiem sie pracuje, to przyjazn,milosc,szacunek, wspolne troski i radosci. To choroby dziecka, wspolne podroze,rozmowy,spacery z psem, jedzenie sniadsnia lub picie kawy na tarasie. Jedna zdrada to czasem zbyt malo by to zakonczyc. Badania psychologiczne dowodza rowniez,ze po zdradzie czesto zwiazek odzywa, jest lepiej niz bylo, a kochanka jest tylko porzuconym narzedziem. Pozdrawiam wszystkich i mnniej jadu zycze bo ,momentami nie idzie czytac niektorych wpisow.
×