Jestem tutaj nowa. Mam 24 lata i od roku regularnie staramy się z mężem o dziecko ale jak na razie bezskutecznie. Wcześniej również próbowaliśmy ok 2 lat ale bez żadnego leczenia. W ciągu tego roku miałam robione badanie HSG (jajowody drożne), nie rosną mi pęcherzyki więc miałam 4 cykle z Clostilbegytem ale organizm na niego nie reagował. Lekarz zlecił laparoskopię ponieważ podejrzewał PCOS. Podczas laparoskopii miałam robioną kauteryzację jajników, ponowne HSG. Potwierdziło się PCOS oraz są początki endometriozy. Miałam wielką nadzieję, że po kauteryzacji pęcherzyki zaczną rosnąć i owulacja powróci ale jednak nie :( od nowego cyklu znów Clo. Powoli tracę nadzieję, że coś z tego wyjdzie :( jestem załamana po prostu...