Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaWalentynkowychAniołków

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamaWalentynkowychAniołków

  1. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    OwoceMiosci bylam na Twojej facebookowej stronie. Widziałam film, poruszający baaardzo. Przypomniał mi cudne chwile "spędzone" z moją Córeczką. Ja niedługo po stracie bylam u psycholog, tak jak Ty chciałam jak najszybciej zajść w ciążę. Powiedziała, że to oczywiście moja decyzja, ale nawet ze względu na nowego Maluszka mogłabym poczekać, żeby nie pomyślał kiedyś że jest na zastepstwo po zmarłej Siostrzyczce. Dziewczyny świadkiem, że dało mi to do myślenia i faktycznie postanowiłam poczekać żeby i mój organizm doszedł do siebie. Ściskam Cię mocno kochana. Będzie dobrze:* dla Antoszka :) Pewnie bawi się teraz z naszymi Aniołkami :)
  2. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Gościu... myślę, że powinieneś być bardziej powsciagliwy w swoich komentarzach. My na tym forum szanujemy swoje wypowiedzi i żadna z nas nie pisze w taki sposób do innych. Nie wiem czy masz taką historię jak my tutaj, mam nadzieję że nie. Myślę jednak że powinieneś uszanować OwoceMilosci i Jej zdanie. Nie nam oceniać. Chęć posiadania Maluszka po takiej traumie jaką przeżylysmy jest niewyobrażalna. Zdążyłam się przekonać że nie jesteśmy na tym forum od oceniania, jedynie od doradzania, a przedewszystkim od wspierania i pocieszania. Szanuję dziewczyny za to, że nigdy mnie nie potepialy, chociaż czasem pisałam zapewne bzdury, ale zawsze cierpliwie mi tłumaczyły i wspieraly. Naucz się tego bo my i tak mamy wiele problemów. Tyle z mojej strony.
  3. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Dzięki kochana. Twoja pozytywna energia potrafi pokrzepić :)
  4. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Wiem, że trzeba być dobrej myśli, ale ostatnie badania mnie zalamaly... Miałam nadzieję zajść w ciążę jak najszybciej a tu progresteron mam jak kobieta w okresie menopauzy, niedoczynność tarczycy, hashimoto:/ no lipa taka, że szok. Unormowanie tego wszystkiego potrwa, oby się w ogóle udało ;(
  5. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    U mnie lipa. Ostatnie badania, które zlecił mi gin wyszły na prawdę marnie. Hashimoto się kłania. Z tego co wiem to ciężko w tym przypadku z ciąża także cały moj dotychczasowy entuzjazm legł w gruzach:/
  6. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Dziewczyny cieszę się, że u Was wszystko ok :) Trzymam kciuki za Ciążówki nasze kochane i za Ciebie UkochanaMamo żeby wszystko przebiegło pomyślnie :*
  7. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Dziewczynki, mam problem z tym testem na zespół antyfosfolipidowy. Gin dal mi skierowanie do szpitala Bielańskiego, a tam mi mówią, że powinnam mieć skierowanie na konkretnie wyszczególnione badania pod kątem zespołu antyfosfolipidowego bo robic wszystko to bezsensowne bo nie wszystkie badania będą mi potrzebne. W dodatku mimo skierowania badania będą płatne bo skierowanie mam spoza szpitala Bielańskiego. Wizyte u gin. mam dopiero 1 lipca wiec stoję ze wszystkim w miejscu...
  8. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Ane07 ja napisałam maila do Sióstr na adres pasekgrodek@dominikanie.pl, opisalam w nim całą nasza tragedię, poprosiłam o pasek. Siostry mi nie odpisaly, zapomniałam jakoś o tym nawet, a tu niespodziewanie po około tygodniu dostałam list, w którym były modlitwy do Św. Dominika i właśnie pasek:) Od tamtej pory codziennie modlimy się z Mężem i dzieję się u nas lepiej. Ja wracam do równowagi psychicznej i wiem, że to dzięki tym modlitwom. Sam pasek miałam na sobie raz, ale gdy się modlę leży zawsze obok albo trzymam go. Jeśli uda mi się zajść w ciążę na pewno będę go nosiła. Pisz Kochana do Sióstr, przysla Ci go. Wiara mi np. bardzo pomaga. Daje mi siłę i naprawdę żyje mi się z tęsknotą za moją Księżniczką znacznie łatwiej i ostatnio coraz częściej z optymizmem patrzę w przyszłość. Wiara czyni cuda! :-) Dziewczynki, dzięki za miłe słowa. Miło mieć w Was tyle wsparcia. Buziaki :)
  9. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    UkochanaMamo dziękuję za informację:) monika14325 oj tak:) Daj Boże takiego Maleństwa jak najprędzej, marzę o tym jak każda z nas i goraco wierzę od dziś, że nam się uda:) Dziś rozmawiałam z moja mamą o tej wizycie i o tym co powiedział gin, a Ona się rozplakala i powiedziała, że bardzo chce żebym miała jeszcze dzieci,ale nie jest na to gotowa... że nie wyobraża sobie teraz kolejnej mojej ciąży i tego strachu. Boi się o to żeby mi się nic nie stało;( Biedulka, taka tragedia nie zabija tylko części nas, ale ten ból tkwi też w naszych bliskich:( Tak bardzo mi przykro, że to co miało być tak wielkim szczęściem przyniosło nam tyle smutku:( MamusiuKubusia2016, może Twój tata tak właśnie radzi sobie z tą tragedią, wmawiajac sobie, że nic się nie stało, Jemu to może pomaga i mówiąc te słowa chciał Cię na swoj sposób wesprzec, a nie zranić... Sama nie wiem. Wiem jednak, że są faktycznie ludzie, którzy nie mają zupełnie serca. Jedna z moich "bliskich" osób podczas wywolywania porodu Lenki powiedziała mi żebym chociaż umalowala oczy bo marnie wygladam.... Brak słów. Ta sama osoba zrobiła w ciągu tych kilku dni mojego pobytu w szpitalu wiele innych przykrych rzeczy, które mi by nawet nie przyszły do głowy w stosunku do obcego, a co tu mówić o rodzinie. Od tamtej pory ten człowiek dla mnie nieistnieje. Spotykam się z nim bo muszę, ale traktuję go jak powietrze. MamusiaKubusia2016 odnośnie tego "zelonego magicznego światła";) powiedział to po obejrzeniu wyników morfologii i moich hormonow, progesteron itp. Usg też wykazało, że jest ok:) Tak się cieszę. Teraz trzeba się brać do roboty;) Żartuję, poczekam jeszcze na wyniki tego zespołu anty fosfolipodowego i zobaczymy co dalej:) buziaki dla Was i wielkie dzięki za wsparcie, jesteście kochane :*
  10. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Mam wyniki od patomorfologa:" w obrebie lozyska swieze 4 zawaly. W obrebie zyly pepowinowej swiezy zakrzep" ;( W piatek ide do ginekologa, pewnie zleci mi w zwiazku z tym wynikiem jakies badania. Wy sie w tym wszystkim juz orientujecie. Napiszcie mi prosze czy to jest dla mnie wyrok czy mam szanse na donoszenie maluszka?;(
  11. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    smutnam, tak mi przykro;( każda dziewczyna z tego forum rozumie Twój ból bo przeżyła to samo. Ja straciłam córeczkę dzień przed terminem porodu. Wczoraj minęły 3 miesiące. Przykro mi kochana, że musisz to przeżywać;( tak bardzo mi przykro.... jestem z Tobą całym sercem;(
  12. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Wczoraj byliśmy u brata mojego męża i szwagierka powiedziała, że planują dziecko, ale martwią się jak ja sobie z tym poradzę... z uśmiechniętą buzia powiedziałam żeby wcale nie patrzyli na mnie i że szczerze się cieszę... ale to nie jest prawda;( Ja absolutnie nie życzę Im źle, ale umrę chyba z żalu gdy dowiem się, że oczekują dziecka. Mają już 2 synkòw, a teraz chcieliby córeczkę. Mają w życiu dużo szczęścia wiec pewnie to będzie dziewczynka;( a wtedy ja po prostu się zamecze psychicznie;( Od wczoraj gdy mi szfagierka powiedziała ledwo funkcjonuje... Boże miej litość nade mną i pomóż;((((
  13. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    "Dziewczyny to od nas zalezy jak bedzie wygladalo nasze zycie. Czy bedziemy dazyly do szczescia, czy zamkniemy sie w sobie i bedziemy w wiecznej zalobie." Biorąc pod uwagę te słowa, w przypływie pozytywnej energii postanowiłam zrobić coś dla siebie. Coś co kiedyś sprawiało mi przyjemność czyli zrobiłam sobie paznokcie,hehe. Komuś może wydać się to głupie, że o tym tu pisze, ale ja dziś najnormalniej w świecie tak jak za "dobrych czasów" zrobiłam sobie paznokcie, na różowo. Mój mąż aż się uśmiechnął na ten widok:). Co wieczór modlę się za nas, żebyśmy kiedyś stworzyły forum, które zatylujemy np. hm... może "Mamy Aniołków. Właśnie te, którym się udało" i na nim wymienialy doświadczenia związane z naszymi przyszłymi pociechami. Miłego wieczoru dziewczynki:*
  14. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Mama najpiekniejszego aniolka cudnie.to napisałaś, dziękuję :*
  15. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325, każdy radzi sobie po swojemu. Uwierz mi, że chciałabym umieć żyć tak jak Ty, jesteś bardzo dzielna. Nie myśl, że za mało oplakujesz Synka, myślę że Jemu jest tam lżej mając świadomość, że Jego mama tak nie cierpi. Moja Babcia powiedziała mi, żebym przestała tak płakać za Lenka bo Ona dźwiga te wszystkie wiadra z moimi łzami. Staram się jak mogę bo chcę żeby była tam szczęśliwa. Myślę, że idzie mi coraz lepiej... Staram się dla Ciebie,moja Księżniczko.
  16. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    mamaLenki0802,my na tym samym etapie rozstania z naszymi Skarbami. Ściskam Cię mocno:( Widzę, że o kolejnego dzidziusia planujemy się starać w tym samym czasie:) Może i ciążę bedziemy przechodziły razem oby do szczęśliwego rozwiązania:)
  17. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Jakie to prawdziwe: Twój tato Ja mówię to samo lecz różnie Ty słuchasz Ja się boję zasnąć w bólu Ty przytulasz Ja nie przyjmuję do wiadomości Ty ogarniasz Ja co chwila chwieję się i upadam Ty jesteś Taką miłość największą bo bolesną Każdy chciałby mieć Ale nikt nie chciałby poznać CAŁA PRAWDA:(
  18. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325 u Ciebie za półtora tyg minie miesiąc:( U nas w niedzielę trzy;( Boże drogi, jak ten czas szybko płynie:( Trzymaj się kochana:* Buziaki dla Stasiulka <3
  19. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Ja byłam u psychologa. Ponoć mam depresję. Dała mi namiary na psychiatre:/
  20. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Monika juz masz wyniki? Kurcze to ja od 15 lutego czekam i jeszcze nic. Przykro mi kochana, że jednak nic się do końca nie wyjaśnilo:(
  21. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Tak mi przykro, że połączyła nas wszystkie taka tragedia;( a nie ogromna radość:/ Ja dziś idę na pierwszą wizytę do psychologa. Nie wiem czego się spodziewać. Boże, ja tak bardzo chcę wrócić do normalności, ale żebym zaczęła żyć normalnie to musieliby mi Ją oddać, a nie ma na to szans;((( Cieszę się, że Was mam bo chociaż tu mogę pisać o tym co czuję. Dzięki dziewczynki, że cierpliwie znosicie te moje dołujące wywody;(
  22. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    "ja czuje, ze Cie zawiodlam; czuje, ze te nasze miejsca powinny byc inaczej rozdzielone - na odwrot, ja tam a Ty tutaj.. Nie moglam, nie potrafilam.. Pokazalm Ci zycie, dalam nadzieje i swoje marzenia a potem nie potrafilam ich obronic i uchronic od najgorszego.. Przyszla smierc i mnie pokonala. Tak bardzo Cie za to przepraszam.. Moja milosc okazala sie zbyt slaba, zbyt mala, niewystarczajaca.. Przepraszam. Za kazdy dzien, ktorego nie przezylismy w pelni i za kazdy dzien, ktory omija nas i nigdy nie wroci. Przepraszam za brak ciepla moich ramion, za brak calusow, za brak pierdziochow na Twoim najedzonym brzuszku, za brak Twojego glosu w naszym domu, za zabawki, ktorych nie moge Ci podarowac. Przepraszam za kazda kolysanke i nieprzespana noc, ktorych nie ma, za niemasowanie Twojego brzuszka przed snem, ze brak wspolnych zabaw przy kapieli. Przepraszam za to, ze nie mozesz pobawic sie ze swoim bratem; za to, ze nie zrobisz wielkich oczu kiedy mama pierwszy raz da skosztowac czekolady; ze nie bedziesz sie smiala w nieboglosy kiedy mama bedzie zabierala Ci Twoje malenkie skarpetki mowiac, ze sa moje.. Za niebo, ktorego nie ujrzalas i ptaki, ktorych spiewu nie uslyszysz. Przepraszam za mame, tate i brata, ktorych masz a jednak nie ma ich razem z Toba. Przepraszam za kazdy dzien i noc, za kazda godzine i kazdy moment, za kazda minute i sekunde, za ulamki czasu, ktorego nie bylo nam dane spedzic razem.. Przepraszam za nadzieje, ktorej nie uchronilam. Przepraszam... Mam nadzieje, ze kiedy przyjde juz tam do Ciebie to Ty poznasz mnie chocby po moim glosie. Ja na pewno poznam te Twoje piekne oczka i wspaniale pelne policzki, ktore glaskalam.. Mam nadzieje, ze wtedy wtulisz sie we mnie i uslysze, ze kochasz i ze wszystko juz bedzie dobrze bo bedziemy juz zawsze razem. Tak bardzo o tym marze i mam nadzieje.. Choc czasem cierpliwosci brak. " ;(
  23. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325 wcale nie uważam żeby to było głupie i śmieszne. Najważniejsze, że Ci pomaga:) Możliwe, że i ja spróbuje. Dziękuję:) A jeżeli ktoś ukradnie tego misia Twojemu Miesiowi to bedzie zwyrodnialcem. Ja zanioslam Lence okolo 1,5 miesiąca temu takiego misia z gipsu czy czegoś w tym stylu, w każdym razie z takiej twardej jak kamien masy. Podpisałam go pod spodem i nadal tam jest. Przydaje się też do przyciskania rysunków, które mój Synek Jej zanosi. Może poszukaj właśnie czegoś takiego, podpisz i będziesz miała spokojną głowę:)
  24. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Mama2chlopcow mi też właśnie żal w tym wszystkim synka, baaardzo. Niestety nic nie zmienimy i musimy Im to tłumaczyć;( Synek jezdzi z nami na grób Lenki, zawozi Jej laurki, zabawki z Kinder jajka:) Chcę utrzymać w Nim tą miłość jak najdłużej. On jest kochanym, wrażliwym chłopcem. Jestem z Niego dumna bardzo i myślę, że mojej Malutkiej w niebie też jest miło mieć takiego kochajacego braciszka :)
  25. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    MamaSiB, chciałabym mieć taką wiarę jak Oni. Jak przyjdzie dzień, w którym będę umiała sobie powiedzieć te słowa "Tak właśnie jesteśmy stworzeni. Jest Ktoś, kto to wszystko przewidział. Jest we mnie świadomość, że to dziecko miało szczęśliwe życie. Nigdy nie było głodne, było kochane, nie cierpiało. Nie mam żadnych pretensji, że odeszło. Ono jest dziś naprawdę szczęśliwe, a my mamy orędownika w niebie." i będę w nie wierzyła dłużej niż godzinę to uznam, że jestem na dobrej drodze do pogodzenia się z tym co się stało. Mam nadzieję, ze ten moment kiedyś nadejdzie:)
×