Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaWalentynkowychAniołków

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamaWalentynkowychAniołków

  1. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    MamoLenki0802 ten wpis jest cudny, sama kiedys wstawiłam tu coś podobnego. Przepraszam za moją reakcję:*
  2. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Ja tak bardzo Ją chcę mieć tu! Przy sobie! ;( Czemu matki biją, głodza, męczą swoje dzieci i rodzą jedno biedactwo po drugim! A my czekalysmy, kochalysmy, pragnelysmy dla Nich najlepszego i co? Czemu to jest takie niesprawiedliwe. To nie jest moment, że pocierpimy, pocierpimy a później nam przejdzie. To co się stało zmienia życie na zawsze! Koszmary w nocy, mijane przez nas szczęśliwe mamy z maluszkami i wiele innych aspektow tego co niesie za sobą ta ogromna strata. To zmienia i nas i nasze życie na zawsze;( aj, już brak mi słów. Serce mi pęka. Nie mam już siły tak żyć. Przepraszam, ze taki negatywny wpis ale poruszylo mnie to opowiadanie. Jest cudne, ale jednoczesnie tak się zdenerwowalam:( To ja powinnam uczyć Lenke biegać, bawic się, poznawać świat, śmiać się. Boże to z nami powinny tego doświadczać. To nasze dzieciaczki... nasze;(
  3. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325 wiem kochana, ja też tak mam... myślę w co bym Ją ubrala albo gdy zaczynały się cieplejsze dni to myślałam, że byśmy wyszli we 4 na pierwszy spacer Lenki. Nawet dzis siedząc z mężem na dworzu myślałam, że gdyby była z nami spałaby słodko w wózeczku. To wszystko jest straszne, okropne... brak słów, że spotkało nas takie cierpienie... Nie pozostaje nic innego jak uczyć się z tym żyć i wierzyć w to, że kiedyś będzie lepiej;(((
  4. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325 faktycznie mamy bardzo podobne doswiadczenia:( Mój synek ma teraz 4 latka. Mam tak jak Ty trójkę dzieciątek, niestety tylko jedno przy sobie:( ale cieszę się i dziękuję Bogu z całego serca, że mamy Synka bo jest się na czym skupić. Skarb nasz:) Twój Stasio jest jeszcze mały i całe szczescie bo pewnie nie do końca rozumie co się stało, nasz natomiast jest już świadomy. Całą ciążę śpiewał Lence do brzucha, nie mógł się doczekać kiedy się urodzi bo za punkt honoru przyjął sobie, że nauczy Ją znaków drogowych:) Gdy wróciłam do domu bez Niej przeżył to strasznie. Nie spodziewałam się, że to bedziee dla Niego taki cios.... Co do mojej krzepliwosci to dopiero przy porodzie Lenki okazało się że są problemy bo przec całą ciążę miałam idealne wyniki tylko tarczyca była pokręcona:( No ale ta krzepliwosc to wynik martwego dzieciątka w brzuchu. Jednym takie komplikacje zaczynaja się w takim wypadku później, a u nas zaczęło sie bardzo szybko. Jak wrocilam do domu po Lence to tez miałam zastrzyki i anrybiotyk jakiś. Kurde czemu nie może nas łączyć forum dotyczące np. problemów laktacja, albo już sama nie wiem co tylko taki koszmar??? ;( Przykro mi, że w tym wszystkim musisz się jeszcze martwić o męża:(
  5. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325 jak się dziś czujesz? Ja właśnie siedzę na tarasie i myślę jak mogłoby być pięknie... Wczoraj przed przyjazdem gości powiedziałam Lence, że ma tu być z nami i wiecie co? Czuje, że była. Pomogła mi odetchnąć, cieszyć się tym co mam w gronie bliskich mi osób. Caly czas o Niej myślałam, jak zawsze, ale odpoczelam dziewczyny. Pierwszy raz od 2,5 miesiąca odpoczelam od ciągłego myślenia i smutku. Dziś znów jest dzień jak codzień, ale dziękuję mojej Księżniczce za wczoraj:) Miłego wieczoru przyjaciółki moje :)
  6. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    MamoSib cudnie to napisałaś. Dzięki:*
  7. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Justysia26, będzie dobrze. Trzymaj się. Obyś Ty kiedyś majac w ramionach już swoje Malenstwo mogła i za nasze ciąże trzymać kciuki:)
  8. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Mama2chlopcow. Trzymaj się kochana. dla Twojego Maleństwa.
  9. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    MamusiaKubusia2016 mi tez na poczatku ciazy z Lenka wyszla mi tarczyca ale bylam pod kontrola endokrynologa. Pod koniec ciazy mialam troche gorsze wyniki ale byly w normie. Lekarz powiedział wtedy ze Malutka i tak ma juz swoja tarczyce takze spokojnie...;/ A co do zebow,heh, to samo. Lewa górna 6 mnie boli nawet w tym momencie:/ Włosy też zaczynają wypadac, ale to raczej ze stresu:( Jesli chodzi o moja psychikę to ja mam leki już nawet. Nie chcejezdzic do sklepu, tam gdzie duże skupiska ludzi bo wracam chora. Jak się naoogladam tymm mam z wozkami, a jak sie trafi malenka dziewczynka to już w ogóle odpływam;( Żadna ze mnie mama ani żona po tym co się stało,mam mało cierpliwości,niby bawię się z synkiem a mysle o Lence.... Bywa nawet, że myślę że byłoby dla nich lepiej gdyby mnie nie było;( Jest mi strasznie ciężko. Tak jak pisałam modlitwa mi pomaga, zobaczymy jak długo;(((
  10. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    MamusiaKubusia2016 jejuuu ile tego... i to wszystko jeszcze przede mną. 6 mam wizyte więc zobaczymy co mi powie lekarz. A jak sie czujesz psychicznie? Ja ostatnio mam lepsze dni, chociaż jeszcze na poczatku tyg czułam sie tragicznie:( 9 mam wizyte u psycholog. Mąż i rodzice każą mi iść bo mówią,że to co się ze mną dzieje to zakrawa na początki depresji. Nie wiem sama, mi się wydaje że ostatnie 2 dni jest nawet dobrze... w naszym, dziewczynki tego słowa znaczeniu wiec dla otoczenia może wcale tak nie być. Dla mnie "dobrze" jest nawet hdy chociaż przez sekundę moger się oderwać od tych ciągłych rozmyślań i analiz "a co by było gdybym coś zrobiła inaczej"... :(
  11. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    MamusiaKubusia2016 jejuuu ile tego... i to wszystko jeszcze przede mną. 6 mam wizyte więc zobaczymy co mi powie lekarz. A jak sie czujesz psychicznie? Ja ostatnio mam lepsze dni, chociaż jeszcze na poczatku tyg czułam sie tragicznie:( 9 mam wizyte u psycholog. Mąż i rodzice każą mi iść bo mówią,że to co się ze mną dzieje to zakrawa na początki depresji. Nie wiem sama, mi się wydaje że ostatnie 2 dni jest nawet dobrze... w naszym, dziewczynki tego słowa znaczeniu wiec dla otoczenia może wcale tak nie być. Dla mnie "dobrze" jest nawet hdy chociaż przez sekundę moger się oderwać od tych ciągłych rozmyślań i analiz "a co by było gdybym coś zrobiła inaczej"... :(
  12. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    UkochanaMamo mozliwe ze został usuniety bo ja wczoraj wieczorem odpisalam do monika14325 i widzialam ze wkleilo, a dzis rano juz go nie było i pisałam jeszcze raz. Boze, Ona teraz, o13 ma pogrzeb Miesia. Biedna;(
  13. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325 gdy czytam Twoje słowa to widzę siebie 2,5 miesiaca temu. Straciłam Lenke 14.02.2016 w 40tyg ciąży, dzieen przed terminem porodu. Urodzilam Ja 2 dni później. Zdrowa, rozwinięta, śliczna Księżniczka... martwa. Na poczatku też gniewalam sie na Boga i nadal mam do Niego żal jednak w tej chwili nie umiem sobie wyobrazić, że wieczorem się nie pomodle, za Was równiez. Ale zeby dotrzec do tego etapu musiałam długo się męczyć. Dla Ciebie też nadejdą lepsze dni, ale nie przyspieszaj niczego. Płacz, krzycz na Boga, na ludzi jeśli ma Ci to pomóc. Straciłas połowę serca, a bez polowy serca ciężko żyć. Nie da się o tym wszystkim zapomnieć, trzeba się nauczyć żyć z tym cierpieniem. Niestety. Dasz rade. Żal mi ściska serce gdy o Tobie myślę bo wiem jak sie czujesz. Uwierz, że my tu wszystkie jesteśmy całym sercem z Tobą. Kochaj swojego Aniołka tak jak my nasze Maleństwa.
  14. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325, wczoraj przeczytałam Twoj post. Modlilam się za Ciebie z całego serca żeby Bóg dał Ci siły. Dziś czeka Cię najgorszy dzień w życiu, to prawda ale przeżyj go kochana i nie poddawaj sie, proszę Cię! Musisz dac rade;( tak bardzo mi przykro. Jestem z Toba myślami. Badz ślina;(((
  15. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    monika14325... dla Twojego Aniołka;(((((
  16. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    MamusiaKubusia2016 kurcze ja nie robilam jeszcze zadnych baadan... nie bylam nawet u lekarza bo ostatno co Wam pisalam nie miałam tej wizyty a od poniedzialku mam okres wiec narazie musze sie wstrzymac. A Ty juz robiłaś jakies badania? I czy masz juz wyniki badan lozyska? Co do moich mocnych postanowień to nie sa wcale takie mocne, korci mnie zeby w tym cyklu spróbować ale rozsądek mowi NIE. Z drugiej strony po pierwszym poronieniu w ciaze zaszlam po 3 miesiącach i urodzilam zdrowego chlopczyka tylko wtedy poronilam w 12 tyg a tu to byla cala ciaza wiec ten organizm jest zmeczony bardziej. Sama nie wiem... tak bardzo chce zostać znowu mama, ale boję się zeby nie bylo za wcześnie, z drugiej str teraz zaszlam w ciaze po 3 latach i co? Lenka nie żyje;(
  17. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    MamusiaKubusia2016 wlasnie dostałam ten pasek. Siostry pisza, ze ppdczas modlitwy powinno sie go zalozyc. Ja jakoś nie mam przekonania do samego paska więc modle się bez zakładania, leży obok podczas modlitwy. Planuje nosić go w kieszeni, mieć zawsze przy sobie, a jak zajde kiedyś w ciążę to może dojrzeje do noszenia go na brzuchu. My narazie się jeszcze nie staramy, planujemy zacząć jakos w sierpniu chociaż ja bym chciała juz, ale nie mam jeszcze wynikow łożyska a chciałabym wiedzieć przed staraniami jesli ewentualnie coś tam wyjdzie.
  18. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    4 miesiace, macie rację, pomyliłam się;) przepraszam
  19. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Damy rade dziewczynki, kto jak nie my???:)
  20. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Mamonajpiekniejszegoaniolka zaszlas w ciaze po 6 miesiacach jesli dobrze policzylam? Ja właśnie tyle chce odczekac i znow spróbować. Mam nadzieje że uda mi sie tak jakk Tobie:)
  21. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    UkochanaMamo znajomy ksiądz powiedział mi, że takie malenstwa, które umarły zanim zdążyły się urodzić są Święte i możemy sie do Nich modlić. Mój Synek codziennie modli sie do Lenki "Aniele Boży". Ostatnio myślałam,że o Niej już zapomniał, ale gdy zapytałam Go kogo mama kocha najbardziej na świecie to mnie mocno zaskoczył bo powiedział, że mama kocha Jego, Tatę i Lenkę i, że "długo"(mówi tak gdy chce powiedzieć "bardzo") za Nią teskni... Taki mały facecik a też przeżywa po swojemu. To jest chyba jedna z najtrudniejszych rzeczy w tym wszystkim. Tłumaczyć Mu i odpowiadać na niby proste, a jednoczesnie mega trudne i bolesne pytania. :( A Bóg jest i stara się ulżyć nam w tym cierpieniu. Pamietam, że gdy mialam martwą córeczkę jeszcze w brzuchu i oksytocyna nie chciała wywołać porodu to właśnie ten ksiądz powiedział w przeddzień porodu, że bedzie się modlił za nas i że Malutka urodzi sie przed 15, a to jest godzina Milosierdzia. Lenka urodziła się 14.50... Myślę, że to był też jakiś znak bo Godzina Miłosierdzia - odprawiana o godzinie 15 - upamiętnia śmierć Jezusa na krzyżu za nasze grzechy. Jest wezwaniem do zwrócenia swoich myśli i serca w stronę Boga. Nie pomyślcie sobie, że jestem jakąś fanatyczka, ale w takiej sytuacji człowiek chwyta się każdej dobrej myśli żeby choć na chwilę poczuć się lepiej. Mi ostatnio bardzo pomaga modlitwa chociaż do końca jeszcze nie wybaczylam Bogu, że nam Ją zabrał.
  22. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    mamaaniolka, witaj kochana. Pisz do nas, to bardzo pomaga. Przykro mi strasznie, że Cię to spotkało;( ale cudnie, że nosisz pod sercem kolejne Maleństwo:) Całusy dla Niej. Ja sobie nie wyobrażam jak będzie wyglądała moja kolejna ciąża po tym co przeszlam, ale wierze, że w jakiś sposób uda mi się wtedy odnaleźć spokój. Właśnie tego Tobie teraz z całego serca życzę. :)
  23. MamaWalentynkowychAniołków

    Poród martwego dziecka

    Dziekuję dziewczynki za zainteresowanie:*
×