

As28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Nie jestem w żadnym szoku, tylko miałam od dawna zaplanowane sprawy do realizacji. Teraz mam dosłownie pół godziny na kawę i dalej zabieram się do pracy :) Kasi padł internet lub miesięczny limit danych się zużył za wcześnie ;)
-
>>>>
-
A czerwonej planety tak szybko nie zmienimy na nasze ulubione kolory :D
-
H-g ja nie potrzebuję miejsca w rakiecie, bo w czerwonym mi nie do twarzy ;) A poza tym ktoś musi się zająć Waszymi kociątkami, które bardzo chętnie przygarnę :D Twoja rakieta byłaby za mała dla wszystkich poukrywanych w bagażach, więc wolę zostać w tym moim zielonym zakątki wśród ludzi, których bym nie zostawiła ;) Chętnie odstąpię miejsce jak jednorożce w "arce" :P
-
Z mojej strony temat uważam za zamknięty i nie mam zamiaru tego ciągnąć dalej. Co miałam napisać, to już napisałam i tyle. Ja nie mam zwyczaju rozbijać tekstów i wyrywać fragmenty z kontekstu, aby sobie zdanie po zdaniu analizować. Niektórzy mają problem z czytaniem ze zrozumieniem, ale na to już się nic nie poradzi. x Dziś mnie wieczorem nie będzie więc znowu możecie pisać co chcecie, a potem to edytować jak ostatnio.
-
A odpowiedniego księdza sama znajdziesz ze swoim doświadczeniem.
-
Nawet w wygłupach jest pewna granica dobrego smaku. Okazuje się, że mamy różne I poziom osobistej kultury jak i szanowania samej siebie i innych dookoła. x No tym mnie dopiero rozśmieszyłaś. Ciekawi mnie to jak łatwo wyciągasz wnioski. Nie wnikam na czym polega u Ciebie szanowanie samej siebie i co robiłaś przed powrotem na łono KK. x Dla nas żarty takie, czy inne są odskocznią od życia codziennego i rozładowaniem złego humoru po gorszym dniu, Ty lecisz na mszę i się modlisz. Każdy ma inny sposób, ale tylko Ty potrafisz wskoczyć, strzelić focha i łaskawie czekać na przeprosiny oraz łaskawie wybaczasz. x My mieliśmy świadomie wybraną i dokładnie przemyślaną drogę wiary. Ty musiałaś sama na siebie ściągnąć masę nieszczęść, aby wrócić do KK. My mamy inne podejście i doświadczenia z tą instytucją. x Kasia dobrze zinterpretowała słowo "równi", więc czasem warto się zastanowić co ktoś chciał w ten sposób przekazać.
-
Protekcjonalizm bije po oczach nawet z tego co ostatnio nasmarowałaś bez uprzedniego zastanowienia się nad tekstem czytanym. Ani Kasia, ani H-g się nie wywyższają i nie dają mi do odczucia różnicy wieku, Ty się wywyższasz przy każdej możliwej okazji. Nie wiesz jakie mamy życiowe doświadczenia i to nie jest współmierne z wiekiem, ale z tym co nas w życiu spotkało i jakie piętno odcisnęło, a także jak sobie radziliśmy z problemami.
-
Oli to Ty wpadasz na temat i pokazujesz swoje rogi. Wszyscy się z Tobą obchodziło jak z jajkiem ze względu na Twoje "nawrócenie", ale dla mnie punktem kulminacyjnym był efekt domina jakie zapoczątkowałaś w urodziny H-g. Poprzez Twoją krótkowzroczność i koncentrowanie się na sobie, zrobiłaś komuś tak ogromną przykrość, której skutki odczuli Wszyscy. Wtedy jeszcze na spokojnie próbowałam Ci ukazać inną stronę w całej sprawie. Pokazałaś wtedy jaka potrafisz być nieprzyjemna i roszczeniowa.
-
Oli ty we własnym oku belki nie dostrzegasz a w cudzych się drzazg doszukujesz. x W chwili, kiedy wam powierzyłam z czym się zmagam miałam w sobie wiele negatywnych emocji przez cały czas aż do zakończenia współpracy z przedszkolem. Żałowałam, że nie miałam sprawnego telefonu ani dyktafonu, bo to co się działo to podlega pod prokuraturę i powinnam założyć sprawę sądową, ale tego nie zrobiłam ze względu na samą dyrektorkę i jej stan błogosławiony, a także na sam fakt jaką tragedię już przeżyła. Nie zmarnowałabym komuś życia dla zasady. Wolałam zamknąć ten rozdział niż się z kimś szarpać latami po sądach. Wam się oberwało rykoszetem, za co przepraszam. Kasia jako jedyna zachowała się w taki sposób jakiego potrzebowałam na chwilę obecną, za co jestem jej bardzo wdzięczna.
-
Dzień dobry
-
Nie prosiłam o opinię tylko o wsparcie, którego wtedy potrzebowałam i dostałam je tylko od Kasi.
-
Trochę się popłakałam pisząc to wszystko, ale nie mogłam inaczej :'(
-
A ostatnia, ale dla mnie najważniejsza rzecz to już obserwowane przeze mnie w pierwszym temacie Twoje zachowanie odnośnie tematów religijnych. Nie chcę Cię ranić ani zasmucać, ale między gorliwością a fanatyzmem jest bardzo cienka granica. Powinnaś na ten temat porozmawiać z księdzem, ale takim z prawdziwego powołania. Radość i cieszenie się Słowem Bożym nie polega na atakowaniu ludzi, którzy mają odmienne zdanie. Do wiary nikogo siłą nie da się przekonać. Właśnie przez takie sprzeczki religijne narobiłaś sobie wrogów w innych tekstach i nie dostrzegałaś tego, że wkraczasz na "niebezpieczne wody fanatyzmu" :( To mnie bardzo smuci bo jesteś wspaniałą i wyjątkową osobą, a tak łatwo jest Ci oceniać i obrażać innych, a także na siłę próbujesz "wojować z wiatrakami". Nie piszę tego ostatniego dlatego, że chcę się odegrać, czy Ci dopiec, tylko ze strachu o Ciebie. Za dużo razy to przerabiałam we własnym życiu, abym nie widziała tego co jest tak niepokojące :'( Więcej wiary w bliźnich :) Do tej pory nie poruszałam tego tematu, bo bałam się Twojej reakcji, ale jeśli ja Ci tego bym nie napisała w taki sposób, to ktoś inny by Cię zranił o wiele bardziej. Oli nie gniewaj się, tylko to na spokojnie przemyśl i przedyskutuj z odpowiednią osobą. x Jeśli Ci przeszkadzam, to usunę się z tematu, aby Cię nie prowokować.
-
Często zdarza Ci się odpisywać w tonie protekcjonalnym, co też mnie zastanawia. W końcu wszyscy jesteśmy "równi" niezależnie od wieku czy poglądów. Nie wiem czy tak już masz od dawna, ale na dłuższą metę jest to drażniące. x Jeśli nie pasuje Ci jakiś poruszony przez nas temat, nawet jeśli są to wygłupy, omiń to tak jak robię to ja i Kasia, a zacznij pisać na inny. Przecież my się za to nie gniewamy. x Cdn...