Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

As28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez As28

  1. Jeśli chodzi o tą bajkę, to mojemu synowi się znudziła a mój tato ją uwielbia :D Jak mój brat przyjechał z dziewczyną to im tą piosenkę puściłam. Dla nich to była najgorsza kara, bo potem śpiewali zebro-marchewkę przez kilka dni :P Trochę się dzieciaki na mnie obraziły, ale ostatnio jak byli to się z tego śmieli, że wraca to do nich jak bumerang.
  2. Nawet nie wiedziałam, że zrobili drugą wersję tej piosenki, bo tamta wersja jest akurat z jednego odcinka. Ale każda wywołuje taki sam duży uśmiech na twarzy :D Cieszę się, że Wam się też podoba ;)
  3. Modelko Agi Bagi uczy dzieci dbania o przyrodę. Musiałabyś obejrzeć jeden odcinek aby zrozumieć tą bajkę. Jako pedagog mogę Ci powiedzieć, że to pierwsza taka bajka rozwijająca zmysły i edukująca dzieci na temat przyrody.
  4. Albo odebrał swoje 24 zł. z Lotto i teraz ma problem z tą obietnicą zwiedzania świata ;)
  5. Zawsze możemy sobie w stałym gronie zrobić grupę dyskusyjną na innym forum, tylko najpierw trzeba by było znaleźć najlepsze miejsce dla nas :D
  6. Jestem "miszczem" w popychaniu stron :P
  7. Cieszę się, że doceniłaś ten piękny utworów z najlepszej Polskiej bajki, która podbija teraz serca dzieci w 40 krajach na świecie :P :D Byłam w szoku jak przeczytałam artykuł o tym fenomenie Agi Bagi. A to najlepsza piosenka jaka była w tej baji :)
  8. No i tej 1 za moderację się przestraszyli ;)
  9. Dobranoc :) Kolorowych snów
  10. Miłego dnia Wam życzę Kochani :)
  11. Kultura i prawa pacjenta wymagają w takich sytuacjach zapytać o zgodę pacjenta czy może do sali wejść tabun ludzików tuż po studiach. W końcu praktykanci powinni się szacunku do pacjentów uczyć od lekarzy zanim jeszcze wybiorą specjalizację.
  12. Rok temu jak byłam rozwalona u ginekologa na fotelu to weszła do gabinetu położna z kartami. Na szczęście od korytarza fotel zasłaniał parawan a miła Pani mnie przeprosiła. W moim ośrodku u trzech pielęgniarek, w tym tej położnej, jestem w stanie wszystko załatwić bez problemu.
  13. Hehgość za dużo sama przeżyłam historii z lekarzami aby się przejmować wizytą z dzieckiem u rodzinnej, która zajmowała się mną od pierwszych wizyt patronażowych. Sama wiem jak sobie radzić z kryzysem u dziecka i jakie leki podać, bo zawsze przy przeziębieniach schemat się powtarza. Chodzę praktycznie po receptę i sprawdzić czy płuca są czyste. xx Teraz po kilku latach od mojego zabiegu i od porodu już mi jest wszystko jedno jeśli chodzi o dyskomfortowe badania. W wieku 22 lat przez mojego chirurga-onkologa wyzbyłam się wstydu co do moich piersi. Nawet pielęgniarz przychodził popatrzeć. Moja mama pod gabinetem zabiegowym op*********a faceta z firmy farmaceutycznej, który się do gabinetu zabiegowego wpieprzył jak leżałam na stole. Po cesarce bez mojej zgody tabun stażystów oglądał jak mi się rana goi przy okazji podziwiając moje krocze :/ Wszędzie pacjent to tylko "kolejna sztuka mięsa". Mało jest lekarzy szanujących swoich pacjentów.
  14. Już w tym temacie pisałam, że u mnie w domu nie było zwierząt odkąd pamiętam, bo moja mama jest uczulona na sierść. Ostatnie zwierzę jakie było w domu to kot i pies zanim się przeprowadziliśmy do bloku. Pies powiesił się na płocie w nocy przed ślubem siostry mojej mamy a kota ktoś podprowadził. Potem moi rodzice nie mieli już zwierząt bo wyszła ta alergia mamie i jeszcze miała traumę po ulubionym psie. Jako dziecko miałam sporadyczny kontakt ze zwierzętami i tak samo ma mój syn. Zwierzęta uwielbiam ale mamę kocham bardziej ;)
  15. Do tej pory pamiętam jak będąc w szóstej klasie podstawówki opiekowałam się bratem, który wtedy był w zerówce. Tego jak zwymiotował ryżem z sokiem marchewkowym nie zapomnę, bo jak to sprzątałam, to drugie tyle mi do miski dołożył ;) Przez lata miałam odruch wymiotny na sam zapach, ale przy własnym dziecku człowiek się uodparnia.
  16. Przed 19.00 miał 39,6 stopni gorączki. Podałam mu Ibum i zasnął na godzinę. Gorączka trochę spadła, bo znowu zaczął pić i się z chęcią bawić. Teraz Wilka i zająca ogląda ;) xx To nie pierwszy raz jak sobie muszę radzić z takimi gorączkami. Zawsze mam pod ręką leki, które może przyjmować i wiem, że pomogą a nie zaszkodzą. Teraz tylko przetrwać noc ;)
×