

As28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez As28
-
Puk puk Jest tam ktoś? Jak jesteś, to przerzucić stronę szybciej, bo w końcu za coś Ci płacą!!!
-
Od ryb a w szczególności od śledzi odrzuciło mnie w drugim trymestrze ciąży i do tej pory mi tak zostało. Przez pierwszy trymestr cały czas żarłam śledzie w oleju i sałatkę meksykańską ze śledziem ;) Teraz co najwyżej mintaja lub dorsza w panierce dam radę tknąć. Przed snem nie jadam nic, bo obiady mam dość późno. A najłatwiej przekupić mnie sernikiem ;)
-
Zrobiła się z nas swoista "trójca" w temacie na nocne rozmowy ;)
-
Już ich nie pamiętam, bo te z kategorii"filmy grozy" szybko wypieram z pamięci.
-
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
-
Aaaaa chciałam Wam się pochwalić. W piątek puściłam lotka za ostatnie cztery złote jakie miałam w portfelu i wygrałam :D Zamiast 4 mam 24 po trafionej trójce, czyli 20 zł. do przodu :P Nawet z takiej durnoty można się cieszyć.
-
Spełnię swoje marzenie, jak uda mi się znaleźć normalną pracę i zrobię prawo jazdy ;) Marzenia mi się z biegiem czasu zmieniły ;)
-
Kicia ja po naczytaniu się o "Lichu" i innych postaciach w ciemnych płaszczach i kapeluszach z kopytami zamiast nóg zaczęłam bać się lasów. Tak działa autosugestia :/ A dzisiaj byliśmy na szlaku turystycznym z synkiem w lesie i zapomniałam o tym lęku. Ja nie oglądam horrorów, bo potem w nocy jeszcze gorsze rzeczy mi się śnią. Niestety mam bardzo rozbudowaną wyobraźnię ;)
-
Moi drodzy mi zabrakło 2 miejsc aby się dostać na Archeologię na UMCS-ie, gdzie na 1 miejsce było 10-11 osób. W tamtym roku na 30 miejsc było jeszcze 5 miejsc wolnych :/ Gdyby nie dziecko, to może bym wróciła na studia i spełniała swoje marzenia z młodości. :P
-
Jak już weszliśmy na temat militariów to powiem wam, że mój dziadek odrazu po wojnie wyrzucił cały wór granatów do bełku w rzece. Po kilku latach w tym miejscu rzeka się trochę zmieniła, a na świecie pojawili się wujek i po kilku latach mój tato. W tej rzece wszystkie dzieciaki z podwórka i kuzynostwo taty uczyło się pływać, a także nasze pokolenie. Po bełku nie ma śladu, bo jest tam teraz parę wydm. Strach pomyśleć co by się stało jakby to wszystko pieprznęło :P
-
Hehgość przeczytałam ten artykuł, ale jak dla mnie jest on chaotyczny. Temat "Arki" na górze Ararat nie jest dla mnie nowością i więcej informacji szczegółowo przedstawionych było w kilku programach na kanałach historycznych. Pierwsze zetknięcie z tym tematem miałam jeszcze w czasach liceum w jakimś piśmie historyczno-naukowym.
-
Dobranoc i kolorowych snów :) Jutro postaram się być wieczorem.
-
Czyżbyś chciał sprawdzić jak wyglądamy z Kociczką? ;) A tak na poważnie, to co Cię skłania do powrotu? Po tym co już się naczytałam przy tym temacie nie ryzykowałabym z wychodzeniem. Za dużo negatywnych wrażeń i odczuć jest na początku, z czym sobie można nie radzić w życiu codziennym. W końcu może to skutkować negatywnym oddziaływaniem na psychikę i wywołać stany chorobowe takie jak depresja czy zaburzenia psychiczne.
-
Psychologów może tak, ale jako pedagog wystrzegam się stereotypowania i szufladkowania ludzi z czym się zetknęłam jeszcze na studiach magisterskich na UMCS-ie. Gdyby nie powierzchowne ocenianie mnie i mojej przyjaciółki przez "elitę", to byśmy nie zyskały naszej przyjaciółki. Chciała sprawdzić jakie jesteśmy, po tym jak nas oceniały "paniusie" za naszą wiedzę i zaangażowanie w zajęciach. Do tej pory miło wspominamy nasze wieczory przy winie i rozmowach na każdy temat.
-
Hehgość mam pytanie odnośnie Twojego wychodzenia z ciała. Czy zdarzają Ci się takie wyjścia "nieświadome" w nocy podczas zasypiania, czy tylko kontrolowane?
-
Ja mam właśnie w piwnicy moje ukochane Wojasy. Teraz jak pada to jestem uziemiona. Buty na obcasie to u mnie w szafie miesiącami stoją nie ruszane. Przeważnie buty wybieram praktyczne i wygodne oraz bezpieczne dla mojego kręgosłupa. Obcasy tylko jak już muszę przy wyjątkowych okazjach. Nawet torebki mam dwie na krzyż więc nie jestem stereotypową kobietą :P
-
Mam nadzieję, że Wystraszona po maturze zajrzy tutaj, aby trochę popisać z nami. A za dobrze zdaną maturę trzymam kciuki ;) Dopiero na studiach maturzyści przekonają się czym jest SESJA. Matura to pikuś, a zaliczanie czegoś z niczego to czysta magia studencka :D :P Do tej pory pamiętam zaliczenie przedmiotu z różnicy programowej, gdzie wymagana książka była w posiadaniu profesora i Biblioteki im. Łopacińskiego w ilości 1 egzemplarza. Udało mi się załatwić książkę i skserować dla naszej grupki, ale to był cud nad cuda, że to badziewie dorwałam.
-
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
-
Znowu strona stoi :(