As28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez As28
-
Dobry wieczór, dobranoc, dzień dobry? ;) Po wczorajszym dniu jestem jeszcze zmęczona, a po wzięciu leków o dziewiątej zasnęłam. Przynajmniej opuchlizna zeszła z nad kostki i połowy stopy. Został jeszcze wulkan dookoła miejsca ukąszenia. Mam nadzieję, że do końca tygodnia nie będzie już śladu. Miłego dnia :)
-
Ja Kasię znajdę, bo mam dobrą busolę i mapę ;) Nie martw się, znajdziemy ją. Odpoczynek też jej się należy :) x A szyć sama potrafię, bo mnie babcia nauczyła tej tajemnej sztuki magii :D Nie wiem czy odważyłabym się zniszczyć nici bawełniane lub kordonek aby spróbować szydełkowania, bo od śmierci babci nie miałam szydełka w ręku. Na drutach już by mi się nie chciało po nocach bawić, bo jeszcze by prądu w całym powiecie nie było :P
-
H-g jak Ciebie uczono biologii razem z anatomią tak jak historii to się nie dziwię, że masz takie teorie :D Zęby stałe nie odrastają to i noga nie odrośnie ;) Jakby tak było, to mój sąsiad świętej pamięci nie latał by z kulami po podwórku i nie jeździł by wózkiem inwalidzkim swojej produkcji (stracił nogę jako nastolatek na wojnie).
-
Hehgość wczoraj A wiesz to z autopsji? ;)
-
Ja się już z Wami żegnam, bo bardzo chce mi się spać. Kostka po kompresach jest wyczuwalna, ale dalej niewidoczna. Przynajmniej zaczerwienienie się trochę zmniejszyło, czyli amputować nie trzeba :P ;) :D Miłego wieczoru i dobranoc :)
-
Altacet mam w domu, a kapusty nie :P Z białej kapusty się robi okłady i trzeba liście trochę "obić" aby troszkę sok puściły. Wolałabym sobie zrobić okład od środka w postaci gołąbków ;)
-
Też nie wiadomo ile nowych gatunków przybyło w ostatnich latach, bo od lat takie pająki jak "krzyżaki" to u nas rzadki widok.
-
Kasiu u mnie ślady są o wiele mniejsze, więc ich nie było od razu widać a kostka od wewnętrznej strony jak baniak. Uśmiałyśmy się z moją lekarką z zaleceń. Mam kilka dni smarować nogę altacetem i brać clemastinum i wapno, a noga ma być trzymana "na suficie" :D :D :D Dobrze obie wiemy, że siedzenie z nogą w górze jest u mnie mało wykonalne przy moim dziecku, a jeszcze jutro mam "spacerowanie" po Zamościu na trasie do kilkunastu kilometrów :D x H-g to małe bydle, gdybym nie cofnęła delikatnie dziecka, to pewnie ukąsiłby jego, bo ja w tym miejscu stałam już dłuższy czas bez ruchu.
-
H-g trochę tych sporów było i to we wcześniejszych tekstach, tylko zawsze były szybko łagodzone, aby nie wymknęły się spod kontroli i nie wciągnęły się osoby trzecie. Ja nie będę nikogo za nic przepraszać, bo mnie tutaj też nikt nie przepraszał gdy byłam obrażana i krytykowana. Oli dużo tylko pisze o wybaczaniu samemu sobie, ale o bliźnich zapomina. Jakoś do tej pory nie wybaczyła osobie, która ją skrzywdziła i o to przebaczenie prosiła, tylko wyładowywała tutaj frustracje za literę imienia, którego nikt nie wymienił. Nie wiesz co przeszłam w życiu i ile musiałam razy wybaczać, aby iść do przodu i dalej żyć, o przepraszaniu już nie wspomnę. Nie miałam i nie będę mieć życia usłanego różami. A nad sobą nie mam zamiaru się rozczulać, bo mam wspaniałego syna dla którego warto jest wstawać z łóżka. Nigdy to nie miałam żadnych spięć z Kasią i mam nadzieję, że tak zostanie na lata. Dobranoc
-
Oli większość Twoich odpowiedzi w podobnym tonie przemilczałam i nie mam ochoty do tego wracać. Swoimi uszczypliwościami w moim kierunku zasłaniałaś się swoim nawróceniem, "furganiem złego" i nawet gorszym dniem. Nie dziwię się, że już komuś podpadłaś z poprzednim nickiem, bo święta nie jesteś i też potrafisz nieźle namieszać a także skrzywdzić świadomie, bądź nieświadomie drugiego człowieka. A ja jestem słowna i na Waszą pocztę nie wchodzę. Jak tak bardzo Ci przeszkadzam to mogę się grzecznie pożegnać i więcej tu nie zaglądać.
-
Oli moja skrzynka wysyła większe formaty, ale chyba ta wiedza nie jest Ci do niczego potrzebna. Nie muszę się logować na ogólny mail aby coś przesłać.
-
Na prywatnej poczcie, do której mają dostęp TYLKO cztery osoby Lepiej chyba nie mogłaś już tego ująć x A skąd mam mieć pewność, że mnie po tych lasach nie będziesz ścigał ;) :P Poza tym zdjęcia z telefonu są do chrzanu, a ja w zdjęciach nie lubię fuszery :/ x A Ty mi lepiej sprawdź jaki rozmiar filmików da się przesłać na pocztę, bo dzisiaj próbowałam nagrać śpiew ptaków przed zlewą (bo burza jak zwykle przeszła dookoła).
-
To, że mnie w nocy nie ma nie oznacza, że się na kogoś lub na coś obraziłam. A do usunięcia mojego postu chyba mam prawo? Było tam jedno zdjęcie bardzo charakterystyczne, a ja bardziej narażam własną prywatność niż wasza trójka razem wzięta, bo nie mieszkam w dużym mieście, tylko w miasteczku typowo turystycznym, gdzie liczba mieszkańców nie przekracza 5 tysięcy a z roku na rok znacznie się zmniejsza. Ja w moim mieście nie jestem anonimowa tak jak Wy w swoich o czym zapominacie. x Nie wiem czy będę wieczorem, bo nie mam tyle czasu dla siebie co wcześniej. A jeszcze na raz musiałam ogarnąć kilka spraw, tak żebym mogła obskoczyć kilka urzędów i poradnię we wtorek i wrócić na 13.00 z Zamościa do domu. x Miłego dnia
-
W jedną noc po tych deszczach wyrosła cała "łąka" mleczy na trawniku między blokami :) Piękny widok, który najprawdopodobniej za kilka dni zniszczą kosiarki :/
-
Dzień dobry :) Miałam wczoraj tak ciężki dzień, że gdy tylko położyłam się do łóżka to od razu zasnęłam. Mój syn to wykorzystał i się wymknął do dziadków na jeszcze dwie godziny rozrabiania. Dopiero wrócił o 23.00 do łóżka i jak tylko zasnął, to mi się oczy znowu zakleiły :) x Kasiu gorsze wypadki zdarzają się z dokumentami i kilka śladów po kawie to najmniejszy problem ;) A mail Ci dzisiaj wyślę jak będę miała trochę więcej czasu, bo chciałam Ci coś podesłać ;) x Dobrze, że temat ościstych stworzeń mnie ominął, bo ryby od kilku lat przestały być dla mnie dobrym jedzonkiem. Jak uwielbiałam śledzie to teraz na sam zapach mi się słabo robi i mijam je szerokim łukiem. Jedyne co mnie nie odrzuca to szprotki w sosie pomidorowym z cebulką i już gotowe filety rybne. x Miłego dnia Wam życzę :)
-
Kasiu jak już masz zmienione hasło to odezwę się do Ciebie wieczorem. Dzisiaj nie mam czasu dla siebie, więc nie będzie mnie w temacie. Miłego dnia :)
-
No poprostu dziecko to mi się dwa razy wybudziło z piskiem i nie miałam czasu na siedzenie tutaj oraz niepotrzebne dyskusje. x Ktoś inny jest tutaj dzieckiem, bo wejść na cudzą pocztę i usunąć wiadomość nie do siebie źle o Tobie świadczy. x Kasiu radzę Ci zmienić sobie hasło na swojej poczcie lub założyć nową, bo H-g coś za dużo sobie pozwala. Wiadomości ode mnie już nie masz, bo Ci ją Twój cenzor usunął. x Jak tak ma to wyglądać, to ja się już nie odzywam.
-
Ok, to Ty i Oli macie wspólną pocztę. Ja tam nie będę zaglądać tak jak Kasia. Najprostsze rozwiązanie znalezione, a do mnie maila macie. To Wam wystarczy jak widzę. Dobranoc
-
Tego się nie da przeskakiwać, jak wasze wywody zajmują czasem 2-3 strony, a pomiędzy są inne posty, których przez zaciekłą dyskusję już nie wyłapujecie. X Idź już lepiej spać, bo nie chcę odpowiadać za Twoją nieprzespaną noc :)
-
Hehgość dziś As28 dziś Chyba nie odczytałaś powyższych postów A jeżeli je odczytałaś to nie zrozumiałaś Zmieniamy TYLKO koncepcję Nikogo nie spisujemy na straty!!! x To, że wybudziłam się w nocy, nie oznacza braku logicznego myślenia. Niektórym dłużej zajmuje przyswojenie i opanowanie czegoś, ale to nie oznacza, że się nie nauczy. Poza tym każdy ma inny stopień wrażliwości, o czym tu zapomnicie.
-
Zostawcie sobie takie tematy na prywatne maile, w końcu jako jedyny masz nasze adresy, a my Twojego nie. Jak nie zauważyłeś to Kasia każdą taką akcję bardzo przeżywa.
-
H-g jak Ty szybko spisałeś Kasię na straty. Dziewczyna sobie poradzi i niech już nikt nie wywiera na niej presji. x A jak jeszcze raz zobaczę taką "gó/wnoburzę" to poprostu przestanę wchodzić na temat i tyle.
-
Ale właśnie tej irytacji nie powinno być ani z jednej, ani z drugiej strony.
-
Kasiu pierwsza wiadomość na Twojej poczcie jest ode mnie. Wszystko jest jasno i na temat, ale jeśli dalej będziesz miała wątpliwości to daj mi znać :) Jak na razie tyle dałam radę z siebie wykrzesać :)
-
Wracam do spania, bo chyba znowu szykuje mi się pobudka w środku nocy :/ Jeszcze raz życzę Wam dobrej nocy i spokojnych snów :)