

As28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez As28
-
Kasiu nie mogłam sobie pozwolić naprawko jako nastolatka czy młoda studentka, bo sama opłacałam studia i dojazdy na uczelnię :/ Taki los piątego dziecka na studiach :(
-
Kasiu tylko ty z naszej czwórki łykasz rybki jak pelikan ;)
-
Urlopy mają tak poustawiane, że zawsze ktoś przejmuje tą grupkę dzieciaczków, bo jest to terapia dla małych dzieci i nie mogą sobie pozwolić na braki kadrowe, czy brak zastępstwa
-
A z prawkiem to mogę sobie poczekać na wrzesień :( A miałam inne plany co do inwestycji od września :(
-
Już jesteśmy przykuci, bo wczesne wspomaganie polega na jazdach kilka razy w tygodniu, na zajęcia ze specjalistami i wolne jest tylko na chorowanie i święta ustawowe :/ J
-
O łykaniu rybek w całości nie wspomnę ;)
-
gość dziś Hg co mam po bielikach K x Upierzenie Kasiu ;)
-
To co mi tym sugerujesz? Chyba nie wspólny wypad na żbiki :P :D
-
To wyglądało jakby chciała mieć skasowaną dupę pod ubezpieczenie. Nie pierwsza i nie ostatnia. Mój brat cioteczny jak jechał na jeden z pierwszych wyjazdów zagranicznych miał szczęście, że kierował jego szef a on był zmiennikiem. Mieli podobne trzy sytuacje przez całą Polskę aż do Słubic. Teraz kamerki pokazują jacy kierowcy potrafią być bezmyślni na drogach stwarzając właśnie takie zagrożenia :/
-
To było w wiadomościach chyba w połowie kwietnia, bo tego faceta już widziałam. No najzwyklejsze buractwo stosowane :/
-
Ja tego nie mogę otworzyć, bo wyskakuje informacja z zaginięciem materiału w archiwum.
-
Obiad zrobiony, pranie zebrana więc powinnam się czuć jak kobieta spełniona :D :P
-
Kończę poniewierać kotlety i niedługo biorę się za ogórki :D
-
To, że muszę się wybrać do fryzjera od dawna wiem, ale ja tego nie pisałam. :D
-
Jeszcze tylko kicia i Oli i mamy komplet ;)
-
Jedyny plus z pobytu w szpitalu we wrześniu było ubezpieczenie grupowe w przedszkolu. Około 250 zł. wyjdzie za pobyt pięciodniowy. Przynajmniej niewielka rekompensata za nebulizator i leki.
-
Dobry wieczór Kochani :) Ja dzisiaj musiałam wyjść z domu załatwić jedną sprawę w Urzędzie Gminy, a potem leciałam bocznymi uliczkami do przedszkola na spotkanie z dyrektorką. Nic by nie było w tym strasznego, gdyby nie moja trasa pokonywana w balerinkach, bo wszystkie inne buty się magicznie pochowały jak na złość ;) Na rynek do Gminy szłam koło lasu, żeby mnie nikt nie schlapał i tylko tam mi nie wyrywało parasola. Reszta mojej wycieczki była walką z żywiołami :D Na szczęście udało mi się za bardzo nie zmoczyć nóg i parasol też wyszedł na szczęście bez szwanku, chociaż się dwa razy wyginał przy nagłych zmianach kierunku wiatru ;) W przedszkolu uciekła mi godzina z życiorysu, ale nie obędzie się jutro bez rozmowy telefonicznej z dyrektorką na temat odszkodowania. Dopiero w domu sprawdziłam dokumenty i się okazało, że pół ostatniej strony w obu egzemplarzach musi wypełnić "placówka ubezpieczająca dziecko", czyli przedszkole. Jak nie urok to ...
-
Moja Droga nie musisz mi opisywać AZS, bo tego typu teoretycznie zagadnienia czytałam jak w końcu zdiagnozowano mi dziecko. Wiem jak to wygląda, czym się objawia i jak leczy, bo u dziecka nie ma już zmian skórnych od 1,5 roku, a pozostały tylko wysypki raz na jakiś czas.
-
Dobrej nocy i kolorowych snów Wam życzę :)
-
Najpierw muszę zadbać o jak najszybsze wyleczenie dziecka, a potem skupię się na sobie już w 100 % ;)
-
Chyba ciężko będzie przepchnąć stronę do 100
-
Ja już zmykam do spania, bo mi się mój ponad metrowy maluszek kręci po łóżku i mamy do tulenia szuka przez sen ;) Dobrej nocy Moi Kochani :) Kolorowych i spokojnych snów
-
Od godziny poluję na komarzycę i wredny babsztyl się tak chowa, że już trzy razy włączałam światło, żeby ją pacnąć, a tu jak kamień w wodę. Dopiero przed chwilą usiadła na szafie przy mojej głowie i ją dorwałam. Kiedyś miałam w nosie czy mnie komary potną, a teraz co do nogi wbijam, żeby mi na dziecku się nie żywiły. Siatka w oknie jakoś mało skuteczna jest, gdy te mendy na klatce schodowej się czają ;)
-
Pisaliście o ciepłych nocach. Ja wam mogę takich pozazdrościć, bo u mnie amplituda temperatur w trakcie tych ostatnich upałów była ogromna, a nad ranem było bardzo zimno. W trakcie pobytu w szpitalu mieliśmy pokój od wschodu i przez cały dzień tak mieliśmy nieprzyjemne gorąco, że dopiero około 4.30-5.30 robiło się na sali w miarę chłodno przy uchylonym oknie i otwartym lufciki.
-
Dobry wieczór Kochani :) Tak jak się spodziewałam po szpitalu miałam osłabienie organizmu. Dzisiaj byłam z synem u neurologa i nic nowego się nie dowiedziałam. Byłam z nim w gabinecie około 5 minut. Odruchy ma w normie, a jakiekolwiek badania można by było zrobić dopiero około 6 r.ż. Jedyne co zauważyła to nadaktywność o której wiem odkąd zaczął chodzić. Dostałam tylko papier do poradni pedagogiczno-psychologicznej jako formalność, że byłam z nim u neurologa.