As28

Teraz sama odchoruję te wspaniałe wczasy, bo mnie zaczęło gardło boleć i przyduszać przy kaszlu. Życzę Wam miłego dnia :)

Tylko na dzień wyjścia tak mnie wku@#€ła salowa, że już się odezwałam tak, że odwróciła się na pięcie i z mopem wróciła do swoich obowiązków. Na szczęście jeszcze zachowałam się mimo wzburzenia w miarę kulturalnie. Baba zachowywała się jakby ona tam była ordynatorem, a uwagi kierowane do rodziców były jak do tępej masy. Nawet z dziewczynami z sali obok stwierdziłyśmy, że kobiecina chyba ma kompleksy i guzik wie o rozwoju dzieci, bo pacjenci na oddziale leżą ze względu na choroby a nie zaniedbanie przez rodziców. Lekarze i pielęgniarki oraz druga salowa ani razu nie zwracały nam tak durnych uwag jak ta baba.

Miłego dnia Wam życzę. Jeśli dzisiaj listonosz mi dostarczy paczkę to postaram się naprawić telefon i będę wieczorem. Jak mi plany nie wypalą to dopiero odezwę się jak dopadnę komputer ;)

xyz

>>>>>>>>>>>>>>>

Dopiero dzisiaj przeczytałam Wasze posty i widzę, że się tu jakiś portal matrymonialny robi :P No, no Hehgość te twoje zdjęcie jest idealne. Piękny kask i te pociągające szelki :P ;) A tak na serio, to podziwiam za sprawny błędnik, bo ja na takiej wysokości mogłabym zasłabnąć, nie mówiąc już o lęku ze względu na wysokość i warunki atmosferyczne.

Widzę, że Kicia cytowała piosenkę z Kabaretu Potem :)

Mały glutek mówi: Dobranoc ;) Już idę spać po zażyciu polopiryny i pyralginu z wysmarowanymi plecami i klatką piersiową Vicks VapoRub. Mam nadzieję, że jutro będzie o wiele lepiej. Kolorowych snów :)

Jedyny plus to załatwienie dwóch skierowań do specjalistów dla synka. Do audiologa będziemy czekać około miesiąca na wizytę, bo o takie badanie słuchu prosiła dyrektorka w przedszkolu. Mały jest nadwrażliwy na hałasy i nie może odnaleźć się wśród krzyczących dzieci. Jeszcze czeka mnie neurolog i zapisanie się w kolejkę do poradni pedagogicznej. Jeśli sobie mały poradzi wśród rówieśników to Pani Dyrektor da mi znać, żeby odwołać wizytę w poradni. Na razie będzie go ciężko przystosować do funkcjonowania w grupie, bo jest indywidualistą i nie potrafi się odnaleźć wśród tak licznej grupy.

>>>>>

>>>>>

Już ponad pół godziny mój synek jest w przedszkolu, a ja siedzę i płaczę w domu. Po 12.15 mam po niego pójść. Już za nim tęsknię :(

Dobry wieczór moi Kochani :) Trzymajcie za mnie kciuki od 8.30 do 9.30 jutro rano. Pierwszy dzień w przedszkolu czas zacząć ;) Bardziej się martwię i stresuję niż myślałam, ale trzeba dać dziecku szansę na swobodne wejście do grupy rówieśników nie pokazując tych wszystkich emocji. Od początku dnia muszę nastawić się na pozytywne myślenie i optymizm, żeby synek nie przeżywał pierwszej kilkugodzinnej rozłąki z rodziną. Oj będę miała ciężki dzień :/ Dobrej nocy i kolorowych snów :)

Teraz muszę czekać na przypływ gotówki, żeby zrealizować zalecenia co do leków. Jeszcze tylko czeka mnie badanie ginekologiczne, ale to już sobie zostawię na koniec miesiąca, żeby się mój maluch już przyzwyczaił do przedszkola. Mam jeszcze do zrobienia zaległą cytologię i muszę się wybrać do poradni gdzie badanie mam na NFZ w tym roku. Oj Pani Doktor mnie zje i wypluje za takie półroczne zaniedbanie. :/

Akurat byłam ostatnia z tych osób czekających na korytarzu. Potem jeszcze jedna osoba siedziała pod gabinetem jak wychodziłam. Na razie mam się stosować do zaleceń lekarza, bo nie ma na dzień dzisiejszy podstaw do zabiegu. I tak trafiłam tydzień po stanie zapalnym, więc nie bardzo miał jak określić, czy ten stan jest tak poważny, bo wszystko się już obkurczyło i złagodniało. Podczas badania nie miałam jak mu przywalić za to co mi robił :/ Teraz czuję duży dyskomfort i ból, bo jestem uczulona na żel fizjologiczny :|

Ja też czytałam kilka pierwszych stron. Zanim zaczęłam się podpisywać, to bardzo kulturalnie pisałam z Wami i nawet Słowianin był kulturalnie zjechany od góry do dołu. Nawet sobie przypomniałam jakich sformułowań użył w stosunku do mojej osoby. Cenzuralne to nie było.

Kochana ja zmykam położyć spać mojego nicponia. Jak coś to Dobranoc :)

Wysypkę miałam przed remontem.

Jak sobie pomyślę, że jeszcze w łazience nad kafelkami mamy około 10-15 cm pas odparzonej farby do zdarcia i też powtórka z rozrywki na małą skalę, to aż mnie telepie.

Pierwszy raz od dawna mamy tak przeciągnięty remont. Po długich negocjacjach na ścianach pojawiła się jasna farba zamiast tapet. Do tego pomysłu wrócimy jak trzeba będzie maskować ściany ;) Na razie wszystkich wkurzało łatanie ścian i równanie kantów przy framugach. Nie ma jak ruszenie się za "naprawy" po 16-latach od położenia poprzednich tapet :D

Ja dopiero będę pościć jak do pracy uda mi się pójść ;) Teraz siedzenie w domu dobrze nie wpływa na moją dietę, metabolizm i pory posiłków :D Zawsze coś się zje, bo w domu wszystko kusi, a najgorsze są wycieczki związane ze zwiedzaniem lodówki :D Do tej pory mam problemy ze ściągnięciem się skóry na brzuchu do stanu z przed 6-7 miesiąca ciąży :P Aż się do tej pory dziwię gdzie ten mój klocuś się tam mieścił, bo dopiero od 7-go miesiąca zaczął mi się brzuszek pojawiać. Jak leżałam na patologii ciąży, to się inne kobietki dziwiły, że jestem tydzień po terminie. Jak synek miał 3 miesiące, to po mnie nie było widać, że byłam w ciąży, tylko ten jeden wałek jak po zapasieniu świątecznym został :P :D i oczywiście jak na tamten czas ogromny biust po którym zostało tylko wspomnienie i rozciągnięta skóra :/

Małosolnego położyć na usta i ćwiczyć silną wolę, aby go nie zjeść :P

Modelko pytałaś o krwawnik. Odstawiłam go przez przesunięcie okresu, a nie wróciłam do niego, bo po tym jak się kilka razy skusiłam na sos czosnkowy dostałam silnej reakcji alergicznej w postaci wykwitów w różnych miejscach, w tym na obu dłoniach, gdzie skóra mnie cały czas swędzi, zaczęła się przesuszać i pękać od nieświadomego drapania. Po maści sterydowej te największe i najmniejsze zmiany mi przygasły, ale jeszcze mam problem z prawą dłonią i karkiem. Na domiar złego przy tym remoncie pogryzły mnie meszki, po których puchnę i jestem jeszcze trochę obolała.

Zmiana jest niekorzystna, bo zamiast lekarza ze specjalizacją idę do chirurga ogólnego, co w moim przypadku jest nie bardzo na miejscu :/ A tym bardziej wkurza mnie fakt, że w poradniach specjalistycznych przyjmują zwykli chirurdzy czy interniści, a lekarzy z danymi specjalizacjami jest bardzo mało :/

A co do nieletniej wg Hehgościa, to ja to trochę inaczej odebrałam. Na razie tego nie będę rozwijać w temacie. Poczekam na magiczne pojawienie się naszego Rodzyneczka, aby przedstawić mu mój punkt widzenia ;)