Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Drapaczek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. I widzę, że nie tylko nasz synek taki poranny ptaszek jest :) Dziś pobudka 6:15 i gotów do działania hehe. Ale noce cale przesypia, nie budzi się na mleko.
  2. Dziewczyny, a ja z innej beczki. Nieciekawie u nas ze spacerami. Z racji tego, ze synus ma w dzień drzemki po max pół godziny, nie da się z nim wyjść na spacer dluzej niz właśnie na 30 min. Bo jak spi, jest super, ledwo się obudzi, polezy w gondoli 5 min i zaczyna się wrzask. Dzisiaj taka piękna pogoda a my na spacerze tak krotko byliśmy właśnie z tego powodu :( Rozważam w najblizszym czasie, gdy juz zrobi się cieplej, przejście na spacerowkę, do pozycji pol leżącej ale tak zeby wszystko widzial.. Nie zaszkodzę mu tym? Serio, juz mnie to męczy. On jest teraz ciekawy swiata a w tej gondoli nic nie widzi.. Spacery zamiast byc przyjemnością, staly się utrapieniem
  3. Wisienko, nie martw się, u nas synuś też nadal na brzuchu nie lubi leżeć. Jak go polozymy to ladnie trzyma główkę, rozglada się na boki ale jak się zorientuje, w jakim polozeniu się znajduje, to jest wielki płacz i juz mu się nie widzi glowy podnosic :P a w pionie twardo głowę trzyma i w pozycji "na samolocik", o której wspomniałas, również :) On nawet nie lubi jak się go nosi przodem do nas. Musi miec brzuszek wolny, nie uciskany i tyle :D A propo tego całego gadulstwa :D Mam na imię Agnieszka i synus ciągle powtarza"agiiiiii, agiiiiii" więc się go pytamy od czyjej mamy jest a więc odpowiada, że "Agi, Agi" hehehe. Ostatnio tak się w tych rozmowach nakręca, ze aż piszczy na cały regulator :D No i smiania się, takiego w glos, tez juz coraz wiecej jest :)
  4. U nas odruchu Moro już nie ma. Wczoraj pierwszy raz synuś przewrócił się na bok :) Dziś już to opanował do perfekcji i ciągle się turlał hehe. W dzień nadal drzemki po pół godziny, doslownie co do minuty :P I tak nasze dziecię robi sobie 4-5 drzemek w ciagu dnia, właśnie takie krótkie. Wolałabym, żeby pospal ze dwa razy, a porządnie, no ale cóż, pocieszam się tym, ze noce pięknie całe przesypia, takze nie w mogę narzekać. Idzie spać o 20 i wstaje na mleczko o 6-7. Czasem jeszcze sporadycznie się obudzi o 3,zje i idzie w spać dalej. Ale coś mi się wydaje, że to się skończy jak się zacznie w ząbkowanie ;) Co do włosów, też są wszędzie. Lykam witaminy ale to i tak nic nie daje.
  5. U nas ani razu jeszcze przewrotu z pleckow na bok nie było. Tylko odpychanie piętami i tak się przesuwa w górę :) od paru dni właśnie sam już wyciąga rączki po zabawki i je chwyta, dziś np złapał do rączek malutką przytulankę i sobie z nią prowadził po swojemu konwersacje :D Główkę też już ładnie trzyma, w zasadzie już go asekurowac az tak nie trzeba. Gdy go nosimy pleckami do nas to juz mu się nie widzi opieranie główki :) Wisienko, nie martw się tym, u nas synus tez tak szaleje, szczegolnie przed kąpielą ma fazę, że rączki i nóżki we wzzystkie strony latają, az lozeczkiem trzęsie hehehe. A te swiadome uśmiechy sa cudowne! Nigdy zaden uśmiech z rana mnie tak nie cieszył, jak teraz uśmiech naszego dziecka :)
  6. Ach i opowiem Wam naszą ostatnią historię. Wyobrazcie sobie, że od dobrych 3. tygodni przy kazdym karmieniu był płacz. Co 3 h wielki placz! Ledwo polozylam synka na podusi, wzięłam na ręce, przyłożyłam do buzi butelkę i się zaczynało. Myślę sobie - kolki ani zadne problemy z brzuszkiem to nie są bo gdy w końcu to mleczko po setnej próbie zaciągnął, to pił juz normalnie i po wypiciu nie płakał. Jedynie w nocy było bez problemów. W dzień masakra. I ostatnio eureka, rozmyślam tak nad tym i zaswitalo mi, że przeciez gdy daję mu czasem między karmieniami napić się wody, np jak lezy na macie albo w wozku, to pije normalnie i bez nerwów. Więc moze by i tak z mlekiem spróbować? No i jak ręką odjal! Moje dziecko wygodnie rozlozy się w lozeczku lub w wozku i sobie spokojnie je, bez placzu. Poprostu na rękach, na poduszce było mu niewygodnie :( Podejrzewam, że było mu chyba zwyczajnie za ciepło, grzał się od naszych rąk a i mleko cieplejsze i od razu to karmienie kojarzyl z czyms niekomfortowym, ledwo butelkę ujrzał. Takze moje dziecko ceni sobie wygodę hehe. Jedynie do obserwacji swiata uwielbia być na rekach :) Podobnie jak u Was Dziubalik, karuzela, mata, jest super ale góra na 15 min :P Leżaczek tak samo..
  7. Dziubalik, bez placzu zasypia :) W zasadzie przy usypianiu byłabym mu nie potrzebna hehe. No ale zważywszy na fakt, iż moje dziecię zasypia ze smoczusiem i niestety co chwilę go wypluwa to muszę mu go trzymać :D ale to jest max 15 min, zapada w glebszy sen, smok wypada i juz go nie chce :)
  8. Dziubalik, gdzie taką chustę kupilas? Jakaś konkretna nazwa/firma? :) chętnie bym tez zaczęła tego używać :)
  9. Dziękuję Dziewczynki, uspokoilyscie mnie. Oczywiscie u mnie nawyk czytania wujka Google wraz z zakończeniem ciąży niestety nie minął hehe więc dlatego mam rozne obawy :) Nelka, to glodomorek z tej Twojej córci :) ale to bardzo dobrze, lepiej w tę stronę niżeli miała by byc niejadkiem :) u nas synus, tak jak wczesniej pisalam, zjada 7 razy na dobę, po 120 ml, a w nocy po 150. Takze tez nie ma zle. Ja podobno w okresie niemowlęcym bylam strasznym niejadkiem, mama mnie przez całą ciążę straszyła, ze synus moze z tym upodobnić się do mnie, takze się cieszę, że jednak tak się nie stało :D
  10. Dziekuję Dziewczyny za rady, chętnie wypróbujemy :) Też właśnie słyszałam, że ten etap, na którym jesteśmy, nazywany jest 4 trymestrem :) Dzis na szczęście synuś już ladnie spi, oby tak dalej. Pauliska, jak gorączki nie masz i brzuch Cię nie boli, to jest ok, tak mi lekarze na izbie przyjęć powiedzieli i moja gin. Ja miałam na parę dni całkowite zatrzymanie krwawienia i moja lekarka mi powiedziała, że mam się nie zdziwić jak mocniej chluśnie i tak też się stało i jest wszystko ok
  11. Izabela, odnośnie znieczulenia to nawet nie wiem jaki to był rodzaj ale normalnie mogłam głowę podnosić :D jeszcze na stole, przed cięciem, powiedziałam lekarzowi, żeby mi przypominali, żeby tej głowy nie ruszać bo mogę o tym zapomnieć, a on mi na to, że spokojnie mogę podnosić :)
  12. Ewel, ja myślałam, że nasz synuś też sam będzie się wybudzał i że ogólnie nie ma takiej potrzeby, żeby to spanie przerywać ale jednak zalecono nam inaczej ;) Położne zarówno w szpitalu jak i położna, która nas odwiedza w domu kazała wybudzać co 2-3 h.
  13. Nelka, gratulacje :* dużo zdrówka życzę dla Niny i dla Ciebie :*
  14. Ja już od dzisiaj taką lekką dietę prowadzę, żeby jelit nie obciążać ;) bo jak się najem to później mam problemy :P wolę nie ryzykować. Monika, dasz radę, nie stresuj się :)
  15. A to obowiązkowo te lewatywę robią? U mnie z tego co wiem to obejdzie się bez tego :P
×