Hej,
Wiem że nie ma w internecie za wiele na temat tabletek Aidee wiec napisze moją styczność z tymi tabletkami.
Gin przypisał mi jak powiedział "nowe bardzo dobre tabletki"
nigdy o nich nie slyszałam ale zgodziłam sie na nie
Jestem na końcówce opokowania drugiego i z dzisiejszym dniem je odstawiam po wizycie u lekarza.
Pierwsze opakowanie było okej , nic sie nie działo po 21 tabletkach przyszła miesiaczka lekka
Drugie opakowanie i wtedy sie zaczeło
Osłabiona, ciagle śpiąca, rozdrażniona a do tego zaczeły sie bole brzucha.
Na początku były lekkie ale z kazdym dniem było coraz gorzej
wystąpiła biegunka( czym dalej tym wiecej musiałam korzystać z toalety) nudności i codziennie to samo
ostatni tydzień był najgorszy z dnia na dzień bolał coraz bardziej brzuch ale i tak brałam tabletki
myslałam ze to nerwy zmeczenie przy nocnym wstawaniu do dziecka
ale pojawiło sie plamienie ( dwa razy bardzo lekko) i poszłam natychmiast do lekarza , zapisalam sie do gina zeby zmienil mi tabletki a w przychodni ogolnej ( pielegniarka ktora przychodziła do maluszka) powiedziała ze mam odstawic te tabletki bo moze dojsc do czegos gorszego jak bede na siłe brać cos co mi nie sluzy i jutro ide na wizyte : )
Także jak dla mnie ta nowika nie spełnia oczekiwań , oslabienie, rozdraznienie, senność, bole brzucha, nudności, biegunka (ktorej takiej nigdy nie miałam) no i dzis te plamienie.
Oczywiscie kazdy odbiera inaczej takie hormony,
mi nie służą :)